Skocz do zawartości
Forum

Ciaża po poronieniach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny

U mnie taka pogoda za oknem jak u mnie humor czyli do bani.Wstałam z wielkim katarem i zapchanym nosem.Wcinam teraz kanapkę z łososiem bo faza na łososia przyszła u mnie.Miałam podejść do tesco na miasto, ale odpuszczam sobie ;)podejdę jutro ;)

Lenka dawaj więcej zdjęć małej , ja podziwiam wszystkie Wasze milusińskie ;)

Miłej niedzieli Wam życzę

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Aśka nie zazdroszczę sytuacji
a z praktyki wiem że jak przychodzi co do czego do za dużo kandydatów do tej roli nie ma w otoczeniu i nie wiadomo kogo prosić, a jak już się znajdzie to lepiej żeby nie odmawiał...
mam nadzieję że doszłaś już do siebie i że szybko znajdziesz inną mamuśkę chrzestną!!

ja sama miała też z tym problem i opcję awaryjną miałam taką, że jakby mi kuzynka odmówiła to biorę przyjaciółkę, przecież nigdzie nie jest napisane że to musi być rodzina

Oopsy zdjęcia będę Wam dawkować po trochu... żeby nie zanudzać...

a ja zaraz jadę do przymiarki bo mi się spodnium z lnu szyje...

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

Asia kochana współczuję sytuacji... kurcze dlaczego odmówiła??? Ja dla Oliwki bez problemu kuzynka się zgodziła i brat R.A Oskarkowi to już w ciąży załatwiałam haha bo zarówno mój brat dopytywał się co i rusz kto chrzestnym będzie no i się zgodzil choć były z nim przeboje to Wam mówiłam.A kuzynka R robiła mi pazurki a my wtedy stwierdziliśmy że odpuszczamy skoro nie mogłam przez jakieś pół roku zajść no i @ nie miałam a ona do mnie no to pewnie w ciąży jesteś.Ja do niej tyle czasu się nie udało to wątpie... a jak się udało i wykrakałaś to chrzestną będziesz hahah no i innego wyjścia nie miała :D::D:D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w deszczowy poniedziałek

Angela fajne zdjęcia Oliwci i Oskarka no miodzio normalnie.

Lena zdjęciami Olgi nas nie zanudzisz.

My w sobote jechaliśmy z sunia na szczepienie, Kołobrzeg był zakorkowany wiec z mężem wymysliliśmy że pojedziemy inną drogą to był kiepski pomysł :-( utknelismy w korku na 2.5 godziny bo tamtą trasą jechał wyscig kolarski, ani sklepu zeby kupić coś do picia dla nas i dla psa, ani siku zrobić :yyy:

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ::): u mnie też od rana pada deszcz... Znowu zostałam zmuszona rano wstać mimo, że mam wolne, muszę jechać do pracy zawieźć L4 i zanieść buty do reklamacji... Mam w planie od jutra pobyć w końcu trochę w domu, mam tyle roboty, a mimo wolnego na nic nie mam czasu, bo jak pojadę do miasta to wracam zazwyczaj wieczorem :Szok:

Odnośnik do komentarza

dbozuta
żuczku jak na weselu było??

Mi się nie podobało. Orkiestra jak dla mnie była do kitu, bo grała po 2-3 utwory i "idziemy na jednego", tym samym ludzie siedzieli. Przerwy trwały nawet do 30 minut. Jedzenia było dużo, ale wkurzające były kelnerki, które stawiały coś na stół, a za 20-30 minut zabierały to co wcześniej postawiły. Talerze wymieniane były chyba z 15 razy, co nowe danie to nowy talerz. Tak, że przyznam szczerze, że bywałam na lepszych weselach.

Odnośnik do komentarza

Talerze z ciastem wyglądały tak, że były ogromne, a na nich leżało 5 kawałków ciasta, po jednym z każdego rodzaju.
My w przyszłym roku mam 2 wesela, jedno kuzyna, a drugie kolegi, ale już wiemy, że wybieramy się tylko do kuzyna, do kolegi na pewno nie pojedziemy.

Odnośnik do komentarza

dbozuta
Wiesz u nas jest inna sprawa, bo to wesele szwagra a drugie mojej siostry

No to fakty, nie macie wyjścia w sumie :Posty: my z tym kolegą mamy takie średni kontakt i doszliśmy do wniosku, że po prostu jest nam szkoda pieniędzy, żeby jechać na to wesele. Wolimy je przeznaczyć na jakiś inny cel.

Odnośnik do komentarza

dbozuta
Ze szwagrem również, mamy kontakt jaki mamy ale mój M. bedzie świadkiem to już wiemy :yyy: a naprawde wolałabym nie iść ma to wesele

Rozumiem. U nas jest taki zwyczaj, że na świadka nie bierze się osoby, która ma męża/żonę.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim

Aśka normalnie nie możesz mi wyjść z głowy z tą chrzestną

Angela a miałam Cię zapytać, dalej Ci tak włosy wypadają ?
zdjęcia super !
i widzę na nich że Oskar śpi na poduszce, a nie przekręca Ci się na śnie na brzuch ??
bo moje dziecko to prawie na twarzy śpi... i boję się jej na podusi kłaść spać...

a ja wogóle nie lubię chodzić na wesela, nie wiem czemu, jakoś mnie to nie kręci

u nas dosyć pochmurno, chłodno ale na razie nie pada więc może uda się wyjść z młodą jak się obudzi, a przydałoby się bo pare rzeczy muszę załatwić

miłego dnia i pozdrowienia dla całej ekipy

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...