Skocz do zawartości
Forum

Ciaża po poronieniach


Rekomendowane odpowiedzi

wiesz wstrzymać sie nie zabardzo mogę bo sie długo czeka na taką operację :( a nie wiem kiedy też uda mi sie zafasolkować;( a ja ledwo chodzę jade na silnych lekach p/bolowych (tramal) a sama już nie wiem co bedzie lepsze. ale coż jeszcze 73 dni do oiperacji

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

I ja się witam :)

Ja też właśnie wciągam jogurta na śniadanie :)

Aga no wiesz bo ja bardzo ciekawska jestem a mój mąż przez sen czasami gada więc żal byłoby nie skorzystać :sofunny::sofunny: No ale i tak nic nie wyciągnęłam, on chyba teraz nawet lżej śpi tak w razie w... :36_11_5::hahaha::sofunny: Miłego dnia w pracy życzę kochana.:36_3_15:

A ja dzisiaj też jadę do pracy ale tylko na chwilkę.Muszę legitymacje podbić bo w pon. do gin. idę a tam recepcjonistka sprawdza i jeszcze nie przyjmie.
A później obijam się cały dzień, no praktycznie ta zawsze mówię i zawsze coś robię nie umiem wysiedzieć na tyłku:hahaha:

Miłego i spokojnego dnia :zwyrazami_milosci:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13041
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13040
http://s1.suwaczek.com/20091017040123.png
:Aniołek: 04.2005 :Aniołek: 11.2005

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja:smile_jump:
Nie wiem jak mam już się obijac.Mam nadzieję,że za tydzień się okaże,że jajo się przykleiło.Póki co ja jestem przyklejona do sofy.Piękna dziś pogoda.Chyba mogę iśc na rynek na pół godz.,co?Zawsze dzwigam po kilo pomidorów,jabłek,nektarynek i innych smakowitości.Dzisiaj kupię chociaż po 2 szt skoro mam się oszczędzac.Czuję się jak kaleka i więzień.Wczoraj mój M zdejmował firany,dziś je wypiorę i mężuś powiesi.Nie wiem czy mam aż tak uwazac?
Dziewczyny a może coś słyszałyście o takim odklejaniu?Jak mnie to nurtuje,no.

Dbozuta też będę trzymała kciuki za operację.U mnie w pracy jest dziewczyna z taką protezą.Nawet jezdzi na rowerze do pracy.Przyznam,że byłam w szoku jak to zobaczyłam.
Dlaczego myślisz,że lekarze nie mówią Ci całej prawdy?Chodzi potem o posiadanie dzieci czy o co?

Teraz mi się przypomniało o co pytał mój M jak byliśmy w pn u gina.Mówi tak:żona stale mówi (czyt.marudzi),że brzuch jej nie rośnie i nic nie widac.Gin oczywiście wytłumaczył co i jak.
Zawsze wchodzimy razem z M do gabinetu.Żeby dostac się do usg trzeba się rozebrac w takim pomieszczonku i dopiero przejśc do kolejnego gdzie ono jest.Przed wizyta pytam się męża:ale do usg już nie będę cię wołała,nie?On:no dobra.
No i gin robi mi w końcu to usg,leżę sobie i patrzę.Wpada mój mąż i mówi:widac coś?No myślałam,że padnę ze śmiechu.Nie wytrzymał.
A wczoraj poszłam się myc ale wróciłam po luteinę do pokoju.Patrzę a on wertuje książkę:Będziemy rodzicami.Oglądał jakieś rysunki z porodu.Ech te chłopy.Kochany jest.

Miłego dnia dziewczyny,buziaki.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Witam

ale mam dziś lenia...
o 10 z wyra wylazłam... i tak łaże po chacie jak smród po...
zaraz idę na jakieś zakupy
W wróci z pracy późno i będzie te listwy kładł
ja może coś poprasuje... ale to tylko może...

Aśka - leżysz?? jak tam samopoczucie ?? humor jest ?

Agalk a Ty pracujesz czy jesteś na zwolnieniu?

angela Ty mnie nie strasz ! ja mam jeszcze mniej czasu i jeszcze nic nie mam
tylko pare rzeczy tak w necie wyszukanych, ale chciałabym je zobaczyć i dotknąć bo ja to taki niewiarek jestem... dla dzidzi mam jeden kocyk i jedną bluzeczkę, no i wanienkę od koleżanki, bo potrzebowałam jak kuzynka z dzieckiem przyjechała to pozyczałam no i już zostawie, to samo z łóżeczkiem turystycznym... ale inne rzeczy zapomnij... nie wiem kiedy to zgromadze, najgorsze że boje się że o czymś zupełnie nie wiem albo zapomne...
jakieś ciuszki mam dostać od kuzynki, bratowej i koleżanki, więc nie chcę teraz kupować, bo chcę najpierw zobaczyć czy dużo będę musiała dokupić
a miałam Cie pytać, czy siara leci Ci z obu piersi czy z jednej ? bo mi z jednej cały czas...??? hmmm w drugiej mam chyba kumulacje

dbozuta - daruj sobie to nadrabianie w pracy... nikt potem o tym nie pamięta, a Ty się zdzierasz... weź na luz i miło spedzaj czas, tym bardziej że denerwujesz się tą operacją (czemu wcale się nie dziwie)

dobra czas na jakiś retusz twarzy i mały spacer

papa

http://www.przewodnikmp.pl/img-16102007006.png

:ange: Mój ANIOŁEK odszedł 10.11.2009 (10tc)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhg81mxbjl.png

Odnośnik do komentarza

m.in o dziechach, wogóle omija temat czego mi nie bedzie wolno po takiej operacji, nie nadmienia ze mam problemy z kręgosłupem i miednicą dopiero jak robie badania i to wychodzi to mi mowi o tym radiolog :-( a to on mi powinien powiedzieć, albo jak gdzieś wyczytam się go zapytam to mowi ze tak może byc. toż to nie moja działka tylko jego.

na rower ta kolżanka zepewne wsiadła co najmniej po roku czasu jak nie lepiej.

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Lena co Ty totolotka masz? Kumulacja? Poproszę jeden los.Ło matko,co mnie czeka.

Dbozuta a ta pracą to Lena ma rację.Nie warto.Ja już się o tym przekonałam.Jak wróciłam po drugiej czy trzeciej nieudanej ciąży ze zwolnienia to od jednego "kolegi"usłyszałam:a myślałem,że już nie wrócisz.Chodziło mu o to,że teraz on chciał świecic w pracy,bo ja zawsze byłam lepsza od niego a to samo stanowisko.A tak wróciłam i poszedł na drugi plan.Menda jedna.Także trzeba robic swoje znaczy wszystko inne potem praca.
A tego doktorka to przyciśnij.Nie cierpię czegoś takiego.Normalnie mi w takich momentach cisnienie rośnie.Nic się na zapas nie martw.Nawet jak rehabilitacja potrwa dłużej to będziemy Cię wspierały.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkj44jfz096os6.png

Odnośnik do komentarza

Ja poprostu wole wiedzieć z czego muszę zrezygnować, bo takie dopytywanie się o wszystko to nic mi nie da.

Obiecałam mojemu m. że po 16 ( czyli normalnie) wróce z pracy do domku

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Dbozuta A czy Ty musisz nadrabiac czy Ty chcesz żeby później nie było tak dużo pracy dla znajomych z pracy??? A czy one tak samo zachowywały się wobec Ciebie kiedykolwiek? Zostało Ci 70 dni spędź je z swoim "M." i wróc normalnie z pracy. Bo 12 godzin to zdecydowanie za dużo nie warto się tak przemęczac.
To jest moje zdanie, ale jak się nie zgadzasz to przepraszam.

Aśka Oj Ci faceci:36_2_15: Niby się nie stresują, ale udają tak tylko przy nas. Wiem to po swoim M. niby się nie martwi, wie, że wszystko dobrze, ale co do czego to się wypytuję. Jak się czuję, czy mnie nic nie boli itp. i codziennie sprawdza ile mi brzuszek urósł i też w ukryci czyta informację w internecie. Kochani są:36_3_18::36_3_18::36_3_18:

Lena Ja też mam taki leniwy dzień. Nic mi się nie chcę, ale mamy powód żeby wypoczywac i mamy czas bo później może byc go mniej.

http://www.suwaczek.pl/cache/54fdabea93.png

http://s8.suwaczek.com/20090425310114.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane!

Angela fajna opowieść :Śmiech: no i szok, że z Oliwką to tatuś ci powiedział, ze bedziesz mamusią :sarcastic: Fajnie się szykuje wasza rocznica, mówisz - męęuś bedzie coś kombinował :love: plusik dla niego!

dbzouta to nieciekawie z tą operacją, bardzo ci współczuję, ale jeszcze się naczekasz, szok, ze tak człowiekowi w potrzebie każą tyle czekać.

agalk szkoda, że wasza oferta na dom została odrzucona :-( najgorzej, jak się człowiek już nastawi... Co do teściowej... hmmm szkoda gadać, ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, że zamiast pomagać-szkodzą, bo ciężarna sie niepotrzebnie stresuje. Masz rację, lepiej ograniczyć kontakty.
Aaa i ładny brzusio na "staraniach" :Śmiech:

Aśka na osiedlu bocianowym mieszkacie :36_7_8: superrrr no to na pewno te nisko latające bociany dodatkowo wam dopomogą! Fajna opowieść :D widzę od początku nerwówka jest... może teraz jak dużo odpoczywasz to troszkę wyluzujesz. No i jeśli chodzi o leżenie, to jak mi w I ciąży lekarka kazała leżeć, to naprawdę nigdzie nie wychodziłam, wstawałam tylko na siusiu i by sobie coś wziąć do jedzenia, np w szpitalu jak kobiety leżą na podtrzymaniu to tylko na siusiu mogą wychodzić, a najlepiej by wogóle cewnik im założyć :Szok: nie wiem czy to przesada, ale chyba warto się poświęcić?

Lena no to gratki skończenia sypialni! Nie przemęczaj się za bardzo! I fajna opowieść, to mówisz, ze łezki się pokulały?

darenka to dobrze, że z męzusiem już pogodzeni, my cieżarne mamy dobre sposoby na wytłumaczenie, co nie? :smile_move:

Dziś w domku siedzę do wieczora, planuję zrobić spaghetti na obiadek :D mniam, póki co dopiero co śniadanie zjadłam hehe A wieczorem idziemy do kolegi z zespołu na urodzinki, nie wiedziałam co mu kupić, chciałam w empiku jakiś koncert na DVD ale nic ciekawego nie było, wiec kupiłam mu taką kartę prezentową i sam moze sobie kupić co chce, myślę, ze to fajny prezent.

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki macie racje i nie macie za co przepraszać, poprostu wyszłam z założenia że zostawienie im dokumentów nie uzupełnionych było by nie fair, ale już nie daje rady siedzieć bo mnie bolą m.in. Nogi :36_2_16:

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...