Skocz do zawartości
Forum

STYCZEŃ 2009 - zaczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

adriana8899
No tak... Ja tu daje rade psychicznie tylko dlatego ze mam Krzyska i moge sie mu wygadac. A on chce jechac do roboty za granice. 4tyg tam i 1 tu. I albo sie z jego mama pozabijamy, albo ja oszaleje, albo wyjade do rodzinki na slask-bo tak jak mowisz-Twoja rodzina zroumie zmeczenie i chocby warkniecie "nie drzyj sie" albo "nie trzaskaj tymi cholernymi drzwiami". A jak do rodziny faceta powiesz to samo, takim samym tonem to bedzie awantura i fochy "jak ona tak mogla??!!". Ehh. Szymon pewnie tam sie naslucha takiego gadania i mu pozniej dziwne akcje strzelaja.

Ja bym wyjechała na Twoim miejscu, bo jak mam mieć cały czas zły humor, czuć się masakrycznie psychicznie i fizycznie, to podziękuję..

Najlepsze jest to, że domek, któy mają dosłownie obok - jakieś 3 metry i bym miała w nim mieszkać, to okna i drzwi bym miała, cały czas zamknięte, jeśli szymona by nie było jechałabym do siebie, albo poprosiłabym kogoś z mojej rodzinki aby przyjechali po mnie...

No własnie Aduś, dokładnie to... Ja chce być sama ze swoją rodzinką, od urodzenia młodego nie było takiego miesiąca, że nie byłam u nich, ja chce choć jeden miesiąc w tym roku po prostu gnić w swoim domu, bez żadnych wizyt, rodziny z mojej strony ani z jego strony, ... na wakacje na pewno nie pojade do niego (!) na dzien ok, ale nie na pare dni... Będąc u nich chociaż umieram z głodu i pragnienia, pomimo, że na stole stoi jedzenie i picie - nie tkne,..

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ehh. Przed tesciowa sie nie schowasz-zamkniete drzwi i okna nic nie pomoga-potrzebna barykada. Boze ile bym dala za wlasny kat. Nawet kawalerke. W koncu tu tez jestesmy z mloda na jednym pokoju.

Barykada bym kupiła psa Amstaffa dorosłego - nienawidzi tych psów :D a jego posłanie miałby w korytarzyku zaraz przed drzwiami wejściowymi :smile_jump:

W sumie moi rodzice są znośni dla S i jakoś mu nie wadzą...

S co chwile mi coś mówi, że to że siamto mu się nie podoba, że czasami powinnam się zamknąc ja mu tylko kwituje zażalenia do samego siebie, co zrobiłeś ponad rok temu, nie tak dawno temu mu powiedziałam, że na siłe go nie trzymam jak chce proszę bardzo droga wolna ... Wie, co było czerwcu, co mogło się stać i gdybym nie wróciła, bysmy nie byli teraz razem... (Po tym , co mu powiedziałam, krzycząc na mnie wcześniej zaczął mnie przepraszać, tulić, mówić, że nas bardzo kocha i nie zostawi nas... i 5 minut później było jak przed tym)

Jak by było ? nie wiem z pewnością inaczej...

Teraz zaczynam żałować, że Marcin ma jego nazwisko <ściana>

Nawet jeśli w przyszłości wyjde za niego, nie biorę jego nazwiska...

Ogólnie dalszą rodzinkę ma w porządku, tacy wyluzowani do pogadania bezkonfliktowi tylko jego matka i siostra są takie upierdliwe :|

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ehh. Wlasnie skonczylam prezentacje maturalna... Nareszcie.

Emkuch a co takiego dzialo sie w czerwcu? Bo chyba nie wiem o co chodzi... :/

O ciązy dowiedziałam się pod koniec sierpnia, bo na dobrą sprawę nic nie wskazywało na to, że jestem ...

Na początku czerwca zaczęłam swoją pierwszą płatną prace na umowe o prace były to nocki 6 dni w tygodniu, więc trudno abym nie była rozdrażniona, gdy robił coś nie tak, nie pasowało mi np:, że dotyka mnie stopami o moje stopy podczas snu, że idzie za wolno bądź za szybko, co chwile mi mówił że mnie kocha i takie pierdoły, które doprowadzały mnie do furii (może to ciąża ze mnie takie coś robiła, o ktorej jeszcze nie wiedzialam) i nie wytrzymałam i powiedziałam, co mi się nie podoba i że chce mieć chwile czasu dla siebie potrzebowałam tygodnia aby wszystko przemysleć, bylam twarda, nie dzwoniłam ani nie pisałam, nie odbierałam od niego telefonów, a smsy wyrzucałam od razu z komórki nawet ich nie czytając... Po tym czasie wszystko sobie wyjaśnilismy, chociaż nie było mi w ten czas tak łatwo bo od lutego ubiegłego roku jest w wojsku ...Gdzie przepustki jak były, w miesiacu 3 na weekend to był huk...

Tutaj obecnie to dosyć lagodnie wygląda, ale w ten czas było nie wesoło tak, że myślalam nawet o zdradzie :Histeria: Jednak rozmowa z moim dobrym kumplem mnie od tego nawrociła i poźniej samo wszystko się uspokoiło...

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem studentką psychologii i prowadzę badania do pracy magisterskiej. Badanie dotyczy postaw rodziców oraz specyfiki opieki nad dzieckiem. Z punktu widzenia psychologii jest niezwykle ważne, by jak najdogłębniej poznać obraz rodzicielstwa w Polsce, dlatego z góry dziękuje za poświęcone temu badaniu czas i energię. Poniżej podaje link, na którym znajduje się badanie.
webankieta.pl/ankieta/w1hpta3bp6qs/p

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Emko tak nieraz was podczytuje i czytałam o tym chrzcie twojego dziecka i mam do ciebie małe pytanie :Powiedz mi co ty byś zrobiła jeśli nie daj boże twoje dziecko by bardzo mocno zachorowało , alebo coś by się stało ,co byś wtedy powiedziała o chrzcie , i o tym że mały nie jest ochrzczony ?

Odnośnik do komentarza

martusia9876
Emko tak nieraz was podczytuje i czytałam o tym chrzcie twojego dziecka i mam do ciebie małe pytanie :Powiedz mi co ty byś zrobiła jeśli nie daj boże twoje dziecko by bardzo mocno zachorowało , alebo coś by się stało ,co byś wtedy powiedziała o chrzcie , i o tym że mały nie jest ochrzczony ?

Nawet pośmiertnie można ochrzcić z tego, co wiem ...

Nie chce i nie mam zamiaru wmuszać w niego jakaś tam religie, ja osobiście jestem nie praktykująca i bardziej ateistyczna, bo jak można wierzyć w coś, co nie mozna zobaczyć, dotknąć,poczuć porozmawiać - powiesz, że na tym polega wiara wierzyć w coś, co niby jest... Tylko ja właśnie jestem takim niedowiarkiem musze dotknąc aby uwierzyć...

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

martusia9876
a nie myślisz też o tym że pózniej ci powie a dlaczego ja teraz jestem chrzczony a nie jako dziecko i jak to wyglada . Przeciesz mozna go ochrzic a on pozniej sam zdecyduje czy chce chodzic i wierzyc czy nie

A myslisz, że będzie w to wnikać? Ja go do kościoła ciągać nie będę, zadnych modlitw przed spaniem składać nie będę, po prostu nie będę zmuszać i wciskać na siłę tak ja to miałam wbrew swojej woli...

Ludzie się chrzczą w wieku 60 lat i jakoś afery nie ma ...

Powtarzam po raz kolejny nie będę nic na siłe robić, nie będę mu narzucać, dorosnie sam zdecyduje czy chce czy nie, proste prawda?

I nikt mnie do tego nie zmusi, choćby cała rodzina szturmem by mnie miała na pal wziąć bądź na tortury, nie i kropka... Sam ma zdecydować i nie jest to mój rodzicielski obowiązek jak mi wmawiają bo jesteś ochrzczona i on też musi - nie prawda nic nie musi, tylko może - różnica ....

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Heeeeeja. :)
Ja mam podobne podejscie jak Emka do chrztu. Tylko ze nie upieram sie tak przy swoim. Krzysiek chce chrzcic to niech chrzci-chociaz jakos mu sie nie spieszy. A pozniej niech mloda robi co chce. Bedzie chciala chodzic do kosciola to pojdzie, nie to nie. Tylko ze znowu pozniej jak mloda stwierdzi ze katolicyzm jej nie odpowiada ale inne wyznanie owszem to wypisac sie z kosciola jest cholernie ciezko.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Dziekuje Wam bardzo. :)No same 4 i 5. Tylko chemia i niemiecki 2... Ale trudno. :)
Paulus jak tam Amelka??
Anetko to super ze Twoja tez. Napewno nie mozesz sie napatrzyc na ten smiech... :D

oj tak kochana to nacudowniejsze chwile pierwsze gaworzenia, swiadomy usmiech to sa chwile niezapomniane ja ja non stop rozsmieszam z rodzicami a ta sie ciagle smieje i z radosci rusza szybko nozkami i raczkami no fajowa jest naprawde,twoja tez pewnie fajna

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

No moja robi dokladnie tak samo. :) Najsmieszniejsze ze robi tak do mnie i do Krzyska. A jak tesciowa probuje ja rozsmieszyc w taki sam sposob jak my(uwielbia np. kosi, kosi lapci) to tak dziwnie zaczyna patrzyc na nia i nawet sie nie usmiecha. Hehehe. Jak trzymam ja na rekach na lezaco to jej sie nie podoba i wstaje. Normalnie podnosi sie do pionu. Tylko ze nie umie sie tak utrzymac i pada na plecki po paru sekundach.

Odnośnik do komentarza

Emka
martusia9876
Emko tak nieraz was podczytuje i czytałam o tym chrzcie twojego dziecka i mam do ciebie małe pytanie :Powiedz mi co ty byś zrobiła jeśli nie daj boże twoje dziecko by bardzo mocno zachorowało , alebo coś by się stało ,co byś wtedy powiedziała o chrzcie , i o tym że mały nie jest ochrzczony ?

Nawet pośmiertnie można ochrzcić z tego, co wiem ...

Nie chce i nie mam zamiaru wmuszać w niego jakaś tam religie, ja osobiście jestem nie praktykująca i bardziej ateistyczna, bo jak można wierzyć w coś, co nie mozna zobaczyć, dotknąć,poczuć porozmawiać - powiesz, że na tym polega wiara wierzyć w coś, co niby jest... Tylko ja właśnie jestem takim niedowiarkiem musze dotknąc aby uwierzyć...

Pośmiertnie nie mozna ochrzcić....... ale chyba nie chrzciłabys nawet posmiertnie skoro nie chcesz teraz.......... prawda.........????

"Trzeba pamiętać o nieustannej wdzięczności za ten dar, jakim dla człowieka jest drugi człowiek"
Jan Paweł II
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmny2v4czom45yv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha00gwz48lwf.png
http://s2.pierwszezabki.pl/017/017432990.png?6784

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvin5ytkiw.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane:):)

Co u Was? My jak już pisałam kiedyś śpimy całe noce tj od21-6 rano:) W końcu i ja się wyśpię hihi
Z Ł... Postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedną szansę..I jest super!!!!
Dzisiaj żegnamy mojego tatę , bo wyjeżdża do Anglii...Znowu...I chce nas wszystkich ściągnąć do siebie po wakacjach. Fajnie:P
Mały mi akurat zasnął.
Co do chrztu , to my chrzcimy małego w długi majowy weekend.

http://cap35.caption.it/150/captionit013032I387D34.jpghttp://kraina.hipp.pl/?id=9676
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09px9i5r0vjngm.png

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/022/022271970.png?2543 [/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.
Ja jestem troszke zabiegana...:uff: mam jeszcze pare spraw do zalatwienia w zwiazku z komunia...Jeszcze troszke mi zostalo do zalatwienia...
Bylismy na bioderkach wszystko jest wporzadku za 8 tygodni nastepna wizyta.
Mala troszke marudzi wczoraj nawet nie chciala spac w wozku....spi po pol godziny,nic nie moge zrobic...no ale jakos trzeba sobie radzic i robie tak po troszku w domku jak zasnie...
Adus gratuluje...
Maniulka fajnie ze sie znowu uklada miedzy Wami oby tak zostalo...
Pozdrawiam wszystkie serdecznie.

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...