Grudzień 2008

[magan23]

Tinkuś od razu rzuciło mi się w oczy

Anitko wiesz jak Ci mąż w sklepie powiedział (gdy wzięłam jakąś spódniczkę) jesteś gruba i tak się nie zmieścisz to są trzy wyjścia zabić go, rozwieść się albo wrócić do wagi sprzed ciąży. Wybrałam póki co wersję ostatnią, choć dość ostro zastanawiałam się nad pierwszą Wiem, że jeśli chodzi o BMI to jest jak najlepsze, ale wszyscy mi wokół mówią że jestem jakaś większa ;)
A tak serio to te kilka kilo przydałoby się mniej zwłaszcza że narzuciłam dietę proteinową nam obojgu A niech męczy się razem ze mną

[maczetka]

dziewczyny, z tymi nadżerkami to tak jak z porodem, jedną boli nie do wytzrymania a druga nawet nie poczuje. nie ma reguły. Ja siedze w tej zapierdziałej Warszawie u siorki, nuda straszna bo pojechali do galerii zanim wrociłam ze szkoły i siedze sama a ryczeć mi się chce za Adasiem przeokropnie. Strasznie za nim tęsknie i nienawidzę takich rozstań. Z jednej strony odpoczywam, a zdrugiej męczę się samą tęsknotą... tragedia. zalezy od weekendu. Pozdrawiam

[tinka_30]

Maczetko wpsolczuje, a juz teraz zaczynam sie stresowac , bo w czerwcu jade na wycieczke z klasa 3dniowa i nie iwem jak ja Hanke zostawie na tyle czasu. teraz to zaluje,z e sie zgodzialm i jade, ale coz...taka praca.....

co do dietki, to u nas jest tak,z e kazdy juz cos zauwazyl i mile slowo powiedzial, zale moj maz jeszcze nie....zobaczymy kiedy to nastapi. A w czwartek mamy rocznice bycia ze soba (nasza najwazniejsza rocznica) i mamy isc do knajpy i co aj tam bede jadla.....woda i kawa:)))))

[maczetka]

tinko ja tak mam co 2 tygodnie. w piatek wyjezdzam w niedziele na noc wracam. pierwszy raz najgorszy, pozniej tez ciezko ale da sie przezyc. za to jak sie wraca to rewelacja. no ale... ja juz sie nie skraże bo nie bede wam co 2 tygodnie pisać jak bardzo to przeżywam.

[Ewelinka]

Maczetko podziwiam Cię i Ciebie Tinko też, że sie zdecydowalas na ta wycieczke.

Z tym konkursem to hehe bez komentarza

A tak na marginesie moje BMI wynosi około 16 :(

[tinka_30]

Maczetko marudz, marudz, przynajmniej bedzie co poczytac....

[magan23]

Maczetko wiem że łatwo nam pisać... Ale już sobota... Życzę Ci aby niedziela minęła tak szybko, że się nawet nie zorientujesz :)

Tinkuś zamów jajko na twardo!!

Ewelinko Ty to prawie jak cień!!

[tinka_30]

Maganale to chyba jak pojdziemy do baru mlecznego, a wieczorem niestety nie sa czynne...HA HA HA, oj bedzie ciezko.....

[Ewelinka]

magan23

Ewelinko Ty to prawie jak cień!!

Oj dobrze to ujęłaś, ważę już mnie niż przed ciążą, mimo, że jem co chwilę :(

[anitajas]

Ewelinko, to Ty masz niedowagę !!! Z miłą chęcią oddałabym Ci trochę swojego balastu ;)

[Ewelinka]

Z wielką chęcią bym wzięła, tu i ówdzie by się przydało

[anitajas]

no widzisz i każda z nas byłaby zadowolona :)
Tylko szkoda, że niemożliwe :(

Ewelinko, w moim przypadku gdybym miała mieć BMI 16 to musiałabym ważyć 43 kg ... jejć chudzinko

edit: przeglądając Wasze BMI to aż mi wstyd, że tak się rozpasłam

[littlemum]

witajcie.
a ja chora,katar jak zelatynka, gardlo bol, glos zanika w kosciach lamie. okropienstwo. wczoraj bylamm u fryzjera siedzialam 4 godziny. myslalam ze usne,ale dalam rade.

maz sie mna zajal wczpraj, dzis gra w kosciele. mloda sie nudzi w lozeczku bo ja nie chce jeh zbytnio dotykac zeby nie zarazic wiec do 13 jakos musimy przezyc.

[tinka_30]

Little zdrowka zycze. Widze,ze na Twoim suwaczku tez kg ladnie w dol.
U mnie dzis mija 2 tygodnie jak zaczela stosowac diete i jest 3,7kg. Tak wiec sie bardzo ciesze.

[littlemum]

gratuluje
oby tak dalej. ja niestety juz od jakiegos czasu utknelam... mam nadzieje, ze masaze mi pomoga...
mam ochote na jakies ciasto... chyba zmajstruje jakas zebre albo cos w ten desen
to tak w ramach diety hehe

[maczetka]

moja BMI to 18.7 . tak samo jak ewelinka zmagam sie z niedowaga i też chętnie przyjmę troszke sadełka

[littlemum]

no i Gabi ma katar :/

[anitajas]

maczetko, to z milą chęcią o Ciebie obdzielę moim balastem ;)

Little, u nas w domu też szpital :( W poniedziałek byłam z młodą u lekarza, w piątek nagle przyszło pogorszenie i teraz z dnia na dzień jest coraz gorzej :( do tego doszedł kaszel ... cała nasz trójca chora...

[renka32]

Witam!!
magnam gratulacje dla Zuzi ze robi postępy!!!!!!!!!!!!!a fotki sa cudowne ale ma kobietka włoski !!!!!!!!!!!!!!!!
Anitka zycze zdrówka tez miałam 4 lata temu usuwana nadżerke i jeste teraz ok
Ewelinko gratulacje dla twojego dziubala zobaczysz teraz to bedzie dobpiero biegał iganiał mamuske
U mnie nadal problem z siusiakiem cos mi sie zdaje ze mu znowu ta skóra zarasta odciągam mu codzieennie ale to chyba nie do końca czy jak!!!!!!!!az sie boje pomyślec co bedzie dalej !a jak u waszych synków z siusiakami???
Piszecie ze chudniecie a ja??? nadal nic od jutra przestaje brac chyba te hormony bo po nich puchne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W pracy leci ten wekend mam zjety bo robie sobie kurs Macatona pierwszy stopień ( i jak tu zostawic małego na całe dnie z babcią?) tinko rozumie cie ze Tobie bedzie ciązko Hanusie zostawić jak pojedziesz na wycieczkę!!!!!!

[renka32]

maczetko super fotki Adas superowy a czy ten namiocik kupowałaś przez internet ??? jest superowy!!!!

[anitajas]

bry,
Renko dziękuję i miło Cię "widzieć" :)
Co do stulejki to się nie wypowiem, bo nic nie wiem nt.
Dziś idę ponownie z Amelką do lekarza. Noc minęła przeokropnie, mało spałam ... Amelka zresztą też ...a i tak pobudka była o 6 wrrrr... Teraz młoda zasnęła a ja musze powoli przygotowywać się do lekarza, bo idziemy na 13:15, ale muszę się jakoś wygramolić z chałupy i dojechać do lekarza ... nie lubię sama jeździć do lekarza, bo tam jest bałagan a tak to jedno czeka z dzieckiem drugie idzie i stoi w kolejce do rejestracji.
Ciekawa jestem, czy znaleźli już naszą kartę...bo gdzieś im się zawieruszyła ...esh... brak słów!

[littlemum]

no to teraz mamy szpital pelna geba.
strulismy sie wczoraj bagietka z czosnkiemz biedronki
masakra
ja wymiotowalam. przy 15 razie przestalam liczyc
a maz poczatkowo dzielny, ze da rade...
jak go w nocy wzielo to na obie strony i tak do rana...
nawet miety nie mialam w domu ech...
rano wyczlapalam sie do sklepu i kupilam wszystko co tylko moglo pomoc, od miety i smecty na coli i mentosach konczac.
tragedia
teraz sie przespalismy bo mloda usnela i jakoszyjemy

[Ewelinka]

Littlemum szok!!! Nigdy tego nie kupie, chociaz miałam kiedys ochote.

Renko u nas z siusiakiem ok na szczęście, dziurkę ma elegancką i odciągnąć można też bez problemu

Anitko zdrówka życzę kochana

[anitajas]

Little, współczuję i życzę szybkiego wykurowania
Ewelinko, dziękuję :*
Byłam z Amelką u lekarza, oskrzela ma czyściutkie uffff...na kaszel przepisała nam dwa syropy. Mam solą psikać do noska, ściągać i jeszcze raz ściągać katar ... jak nie przejdzie ... wrócić do lekarza.
Mam nadzieję, że przejdzie. Biedna Amelcia co chwile się budzi z płaczem, bo trudno jej się oddycha przez ten katar, jeszcze ten kaszel ...esh.... coś czuję, że będzie kolejna nieprzespana noc.

[littlemum]

Ewelinka

Littlemum szok!!! Nigdy tego nie kupie, chociaz miałam kiedys ochote.

Ja tą bagietke jadlam wiele razy, jest przepyszna, w zyciu bym nie pomyslala ze pewnego razu tak to sie skonczy. podejrzewam, ze teraz minie duzo czasu zanim sie siegne po nia ponownie.

Gabi wczoraj nic nie jadla, totalny bunt. mleczko, obiadek, chlebek, nawet pic nie bardzo. balam sie ze to bedzie sie ciagnac, a tu w nocy sie moje dziecko glodne obudzilo i wszamalo kaszeczke i rano tez normalnie uf... kaszel poki co sie nie poglebia i z nosa przestalo kapac wiec jestem dobrej mysli. ja natomiast umieram. dzis rano bez glosu. na szczescie jutro mam umowiona wizyte u laryngologa, wiec sie dobrze zlozylo.

wczorajszy dzien kobiet tatolnie do upy. nawet dostalam kwiata ktory zwiedl na dzien dobry :(

moj maz zdychal caly dzien i bynajmniej mily nie byl.
a ja musialam sie ze wszystkim uwijac jak w ukropie, mimo, ze czulam sie jakby ktos ze mnie skore zdarl.

dzis mnie tak klatka piersiowa boli jakby byla scisnieta metalowa obrecza. nawet porzadnego wdechu wziac nie moge.