Grudzień 2008

[kata]

anetko ja zazwyczaj od 13 do 14 jestem niedostepna bo jemy obiad.. teraz tak zagladam bo chcialam sie dowiedziec co z tym postem...
kurcze a dlaczego od razu wiezienie??tzn... moze najpierw postarac sie pomoc, przemowic do rozsadku, pokazac jakies inne rozwiazania.. ja nie popieram aborcji, nie zrozum mnie zle... ale uwazam ze ta dziewczyna potrzebuje kogos kto pokaze jej ze to nie koniec swiata, ze da rade.. takie jest moje zdanie...
przykro mi tylko ze dziewczyny ktore maja problemy z zajsciem w ciaze musialy to czytac.. to musialo zabolec bo zabolalo nawet mnie, a przeciez juz za pare miesiecy bede miec swoja dzidzie...

[tinka_30]

Ja sie na chwile oderwałam od swiadectw i tez to czytałam. zostawię to bez komentarza.Wracam dalej brrrrrrr

[aneta1808]

no tak masz racje,moze zbyt szybko powiedzialam wiezienie ale ta dziewczyna powinna powinna sie wstydzic ta pisac,to jest jej dziecko i nie moze go skreslac...ja tez jestem przeciwna aborcji ale nie rozumiem takich osob co podchodza tak do zycia pozbyc sie i juz...mogla wczesniej sie zastanowic....i tak jak wspomnialas niektore kobiety staraja sie o dziecko i nie moga go miec..a tu prosze zamiast sie cieszyc to ona mysli o aborcji..wiem ze nie jest latwo ale ja chocbym miala zostac sama jak palec nigdy bym nie usunela

[kata]

ja tez bym nigdy nie usunela anetko... dopiero teraz po tych staraniach i placzu czemu znow okres, czy cos ze mna nie tak?? zndaje sobie sprawe z tego.. CUDU:)
i wlasnie dlatego ze to takie wazne staram sie jakos pomoc.. jasne ze duzo zobic na forum nie mozemy ale moze moze sie uda.. ja jak juz napisalam w tym watku bardzo w to wierze... dziewczyna wydawala sie zagubiona a nie zdecydowana i juz...byl juz kiedys taki jeden post, ale zupelnie inny w brzmieniu... tutaj wyczytalam miedzy wierszami PROSZE NAPISZCIE MI ZEBYM TEGO NIE ROBILA...
no nic zostawmy ten smutny temat... zrobilysmy co moglysmy.. teraz na chwilke wracam do meza b o zaraz musi wracac do pracy

[aneta1808]

no tak masz racje...w pelni sie zgadzam z toba ;)

[kata]

jestem ale chyba nie na dlugo bo cos mi starsznie niedobrze:( a zjadlam tylko pomodorowke i salate:(
ufff chyba bede musiala posprzatac troche bo cos mi sie michele odgrazal ze jutro nie bedzie czasu na pucowanie domu...
anetka a ty w pracy czy w domu??

[aneta1808]

ja siedze w domciu moj przyszly maz nie pozwala mi pracowac

[kata]

oho!!nadopiekunczy czy mialas ciezka prace??

[kata]

a wiesz anetko ze mam calkiem duza rodzinke w londynie?:)
a twoj przyszly slubny polak czy anglik??

[aneta1808]

polak polak ;).....no to fajnie ze masz w londynie rodzinke,tak on jest nadopiekunczy ale nie zawsze....wczesniej pracowalam w hurtowni bardzo ciezka praca ale jeszcze mojego nie znalam,potem jak sie poznalismy to zabronil mi pracowac

[kata]

dobrze zrobil bo teraz nie ma co dzwigac ciezarow i sie za bardzo meczyc!! tylko ze pewnie sobie miejsca w domu nie mozesz znalezc co?? ja to znam bo juz od daaaaawna nie pracuje.. mialam problemy ze znalezieniem pracy i wlasciwie dzieki temu stwierdzilismy ze jak i tak mam siedziec w chacie to to najlepszy czas na dzidziusia

[aneta1808]

no i sluszna decyzja,tak nudze sie bardzo....slawek ma na tyle dobra prace ze jedzie na kilka godzin czasem tylko na godzine..ale jak wroci to i tak strasznie sie czasami nudze...miejsca sobie czasem nie moge znalezc

[kata]

ja duzo sprzatalam i pichcilam ale odkad jestem w ciazy przede wszystkim srodki czystosci doprowadzaja mnie do bialej goraczki, strasznie mi niedobrze:(
ty w miescie masz lepiej zawsze mozesz wyjsc troche do ludzi, do jakiegos sklepu itd.. ja mieszkam na wsi a co gorsza musielismy zlikwidowac jeden samochod wiec teraz czasem maz mi swoj daje a on do pracy jedzie samochode tescia ale codziennie sie nie da... poza tym ta benzyna....

[littlemum]

kata nawet nie wiesz ile bym dala za wloskie czerwone pomarancze...
mniam mniam

podejrzewam ze zanim by doszly to by padly podczas podrozy hehe

w polsce nigdzie nie widzialam takich
a takich zwyklych niepryskanych to tez nie bardzo...

zaraz zrobie sobie omlecik z warzywami bo cos w koncu muse zjesc
mam nadzieje ze sie przyjmie ;)

dzis mi promotor zmienil temat pracy ja sie powiesze chyba. teraz musze kupe rzeczxy dopisac zeby to sie jakos jedno do drugiego mialo, co za patalach wiesniacki :duren:

dzis na 18 do pracy dzis mamy impreze obca wybory miss polonia
dobrze ze moj mario dzis w szkole z dziecmi bo jak by szedl na wybory to by oczoplasu dostal pewnie hehe

[littlemum]

co taka cisza??

[tinka_30]

A bo teraz trzeba nakarmić mamę i dziecko:)))))))

[kata]

a bo moja pierwsza corenka alias kika:P musiala siknac
a ty jak littlemum??znow praca??

[kata]

littlemum

kata nawet nie wiesz ile bym dala za wloskie czerwone pomarancze...
mniam mniam

podejrzewam ze zanim by doszly to by padly podczas podrozy hehe

w polsce nigdzie nie widzialam takich
a takich zwyklych niepryskanych to tez nie bardzo...

zaraz zrobie sobie omlecik z warzywami bo cos w koncu muse zjesc
mam nadzieje ze sie przyjmie ;)

dzis mi promotor zmienil temat pracy ja sie powiesze chyba. teraz musze kupe rzeczxy dopisac zeby to sie jakos jedno do drugiego mialo, co za patalach wiesniacki :duren:

dzis na 18 do pracy dzis mamy impreze obca wybory miss polonia
dobrze ze moj mario dzis w szkole z dziecmi bo jak by szedl na wybory to by oczoplasu dostal pewnie hehe

oj dopiero zobaczylam twoj post:) jakas cos niekumata dzis jestem...
o rany przechlapane.. ja tez mialam takiego promotora.. kurcze niby na licencjacie wiec sobie po ntej zmianie darowalam i zrobilam od razu magisterke, jednolite...
pomaranczy u nas tez duzo juz nie ma wiec cie pociesze.... sezon jest w zimie:) a wtedy sa przepyszne masz racje!!!

[littlemum]

kata a znalas wloski zanim pojechalas do wloch??

[kata]

jak poznalam michele to nie.. smial sie ze wszystkie inne jezyki swiata tylko nie wloski:)
no ale zanim tu przyjechalam na stale to juz sie nauczylam... wlosi tak jak francuzi, angielskiego nie toleruja i po prostu nie znaja.. lenie sa:)

[aneta1808]

kata mieszkasz we wloszecg?...no to fajnie ja niedawno wrocilam od cioci z Rzymu

[littlemum]

to wiem
ja jestem zakochana we wloszech i mazy mi sie zeby zobaczyc sycylie...

chcialabym nauczyc sie tez wloskiego... kiedys probowalam ale trafilam na bardzo leniwa grupe i oni ciagle podsatwy walkowali wiec sie zniechecilam, potem probowalam sie smam nauczyc ale ciagle bylo cos wazniejszego do zrobienia, teraz bede miala duzo czasu to sie za to zabiore... moze w koncu naucze sie jakiegos jezyka porzadnie

z wloskim nie bede miala chyba duzych problemow, bo bardzo mnie kreci ten jezyk i mam jakas latwosc w przyswajaniu go a przynajmniej w rozumieniu...

jak sie naucze to napisze do ciebie jakis list po wlosku

[kata]

anetko ja mieszkam jakies 2 godzinki od rzymu:)
littlemum to czekam na list:) ja trafilam na swietna szkole ale to w warszawie wiec ci nie pomoge... natomiast z ksiazek najlepsza jest seria progetto italiano Edizioni Edilingua
i wogole ksiazki tego wydawnictwa.. nowoczesne i roznorodne..

[kata]

aha.. ja "bylam" w palermo.. co oznacza ze nasz statek przybil ale nie zeszlismy z michele bo on ma fobie zreszta wcale nie taka glupia jesli chodzi o mafie... co jakis czas sie slyszy w dzienniku o tragediach..
sycylia na pewno jest piekna ale jakto mowi michele ponizej rzymu nie ma co jechac dla niego to juz polnocna afryka le tacy sa wlosi hehehe
ja mam z koleji znajomych w taranto ( na obcasie) i w cagliari (poludnie sardyni) i tam juz bezpieczniej:)

[aneta1808]

no to fajnie masz...teraz jest juz cieplutko,powiem szczerze ze wlosi sa bardzo przyjazni,mili,ciepli....