Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Niunia mi mój dziś powiedział że chyba znowu urosłam a widzi mnie na codzień więc pewnie tak jest. Mamunia też mówi że brzuszek urósł. A ci co mnie rzadko widują śmieją się że brzuch chyba mam na plecach bo nic nie widać
Ja mam wizytę 24 czerwca więc już bliziutko i wtedy dowiem się czy dzidzia zdrowa
Klamorka cieszę się że mężulo dobrze się sprawuje i życzę Wam miłej niedzieli i mam nadzieję że synuś jutro będzie grzeczniutki

Ja dziś dałam mamie sporo rzeczy sprzed ciąży bo pewnie długo w nie nie wejde więc lepiej póżniej coś nowego pokupywać. Mama zadowolona bo jej szafa uboga
Życzę Wam kolorowych snów:Kiss of love:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

dobra poddaje się!! Wypóbuje te Wasze sposoby na spanie, choć bardzo sceptycznie nastawiona byłam ( do bólu stapający po ziemi ze mnie człowiek). F poszedł spać 21.30 najedzony, dzien pełen atrakcji. Do 1 sen ok potem pobudka co max 10 minut i sprawdzanie czy ktos jest obok no i wstał przed 5. Podsumowując - 22 miesięczniak śpi 7,5 h z min. 10 pobudkami w między czasie gdzie powinien conajmniej 10 h jednolitego snu. Nie wyobrażam sobie w tym drugiego dziecka, to jakis koszmar będzie. Mam jeszcze nadzieję, że to zęby, bo slini się na potęgę ( tu pocieszające jest że zostały tylko piatki)..:leeee:

Odnośnik do komentarza

Affi wtaj ja już też na nogach tyle,że od 6 no i w nocy też się przebudził...chyba i mnie dopadło to co Ciebie....właśnie szukałam czegoś na temat zaburzeń snu u naszych dzieci....znalazłam to :
Rady na dobry sen - Sen - arykuł

choć u mnie już nic z tych rzeczy nie działa....chyba,że chodzi o te rytuały to faktycznie spał z całą armią maskotek.....tyle,że sam powoli je wyrzucał i została poduusia w kształcie chmurki i żaba

no i jeszcze to:
Kłopoty z zasypianiem - Sen - arykuł

niewiem nie mam pojęcia co robić.....i wyobrażam sobie co czujesz bo ja już jestem wściekła....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

no to poczytałam i niby trochę się uspokoiłam.....że to niby takie normalne i w ogóle a rady tpu przeczekanie doprowadzają mnie do szału....Zauważyłam,że u mojego dziecka z początku było tak,że jak był mocno zmęczony to zasypiał bez problemu...ale kurka wodna jest zimno i gdzie mam go wymęczyć.....???zresztą teraz nawet zmęczenia nie pomaga....rano wstaje i ryk....nie chce pić,nie chce jeść a już tym bardziej na początku nie chce żebym była przy nim a potem nie chce żebym wyszła z jego pokoju....

Affi jak sądzisz czy tylko spokój może nas uratować żebyśmy nie zwariowały????trzymaj się Kobietko....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Klamorka ja jestem skołowana. Moja mama twierdzi że F jest za mały żeby zabrac mu południową drzemkę, zresztą ja sama nie jestem pewna czy zredukowanie jej to dobry pomysł bo F nie dotrzyma do wieczora a i tak noc wyglada tak samo. najgorsze jest to że on jak wstane ok tej 5 to koło 8 widac ze jest zmęczony, trze oczy, ziewa ( często juz ok godz po tej pobudce). Dla mnie wniosek jest jeden, że sie nie wyspał. Ogólnie to sie zastanawiam czy gdzies do jakiegos psychologa się z nim nie wybrac bo okrutnie strachliwy jest. Wczoraj roczniak do niego podszedł i chciał sie bawić to f sie rozryczał. nawet nadlatującej muchy sie boi ostatnio. Nigdy go niczy nie straszylismy a wręcz zachęcalismy do podbojów więc nie wiem skąd to. Żeby mi ktos obiecał ze to przejdzie za jakis określony czas to bym zacisnęła zeby tylko przyczyne chciałabym znac. Juz wiązałam to z intensywnym rozwojem, bo F jakis skok rozwojowy przechodzi, no ale przecież potrzebuje snu do normalnego funkcjonowania i my też. Mój M też juz na rzęsach chodzi bo dzielimy to spanie z F na pół, a on przeciez o 5 rano do pracy wstaje. Zaraz przeczytam te artykuły i pomysle. Ty zauważyłas jeszcze jakies zmiany w zachowaniu Młodego? Bez ładu ten post, ale mysli zebrać nie mogę :(

Odnośnik do komentarza

o zerknięciu na art. 2 myslę, że u nas to może byc gwałtownie rozwijąca się wyobrażnia. On np. budzi sie z krzykiem" dziura" bo przed drzemką mu tłumaczyłam żeby uważał bo gdzieś tam jest dziura, albo krzyczy " mucha papa" bo przed snem wleciało jakieś wielkie muszysko. Rany tylko ile to może trwać. Tak Klamorka tylko spokój może nas uratować, tylko ja serio juz siły nie mam:leeee:

Odnośnik do komentarza

Niestety musimy to jakoś wytrzymać....nic inaczej i nie dać się zwariować i nie okazywać złości (choć sama już nie daję rady)....no a teraz moje dziecko śpi....w swoim pokoju....
Affi wytrwałości....ogólnie żadnych zmian nie widzę....choć wymusza wszystko płaczem po drzemce też wstaje z krzykiem...wszystko było dorze a teraz od 2 czy 3 dni tak jest....myślałam,że to wina mojej mamy,że za bardzo go rozpieszcza....i ostatnio jak była u mnie w piątek ją ochrzaniłam....bo młody zamiast obiadu jadł jajka niespodzianki które mu przywiozła na koniec tak się rozhisteryzował,że go zaprowadziłam do pokoju...moja mama poleciała za nim więc jej wytłumaczyłam w cz rzecz...ona zaś mi na to,że nie chce żeby tak płakał i ,że go uspokoi co dało odwrotny skutek....no i zamiast normalnych posiłków chcesłodycze...a wcześniej dosawał raz na tydzien albo jedną czekoladkę kinderkę na dzień....masakra....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Affi - mi się w ogóle wydaje, że dzieci latem mniej śpią (szybko robi się jasno, późno - ciemno... w dodatku przy otwartym oknie słychać ćwierkot ptaszków i różne pojazdy).
Mój Młody nie śpi mi też już rok w dzień - a dopiero niedawno o tym dowiedziała się pra-babcia mojego męża i fuczała, że jej dzieci to w tym wieku jeszcze spały... :(
Ale to tylko kwestia charakteru dziecka, bo znam zarówno 1,5 roczniaki co nie śpią w dzień, jak i 5-6 latki co kimają po południu!
Musisz to przetrzymać.
Ja najbardziej mam obawy, co będzie ze spaniem - jak urodzi się drugi Smyk....
Nie wiem czy jedno - drugiego - w nocy nie będzie budzić!

Alexanti - wiesz, już nie chodzi o to, że nie znam płci - ale o to, że nie miałam jeszcze żadnego USG od tego potwierdzającego na początku ciąży.
Miałam mieć ostatnio - ale nie było prądu.
Niby mam przełożone za tydzień, ale jak widziałam te "chęci" i sceptyzm lekarza NFZ to mnie coś trafiło.

Odnośnik do komentarza

Frania - ostatnio pytałam się Ciebie, kiedy wracasz do pracy, bo ja jestem teraz w kropce...
Chyba nie szybko wrócę, a chciałabym tak w okolicach roczku dziecka...
Kasa potrzebna będzie.... ale przecież nikomu "nie sprzedam" 2-ki dzieci - nawet jak to jedno pójdzie do przedszkola (mam trochę dziwną pracę..)

A reszta Dziewczyn - wraca do pracy po urodzeniu Maluszka????

Affi - przez którą granice na Śląsku przejeżdzasz do Pragi??

Odnośnik do komentarza

Penny

A reszta Dziewczyn - wraca do pracy po urodzeniu Maluszka????

Affi - przez którą granice na Śląsku przejeżdzasz do Pragi??

Penny nie wiem przez którą granicę, spytam kierowcy w postaci męża i Ci napiszę. Dlaczego pytasz??? No własnie argument mojej mamy " bo Wy to spaliście w jego wieku". Ja sie nawet przemęcze jakiś czas tylko nie jestem pewna czy to ze nie będzie spał w dzien wpłynie na długośc nocnej drzemki. No i jeszcze dziwia mnie te pobudki z płaczem w czasie snu... Masz racje, juz po 3 robi sie jasno więc jak sie przebudza koło 5 to juz nie uśnie. Planujemy zakup rolet zaciemniających, może pomoże. Dodatkowo w planie cały rytuał odnawiania pokoiku( z racji tego że Dzidzi bedziemy musieli mebelki oddac) Tylko nie wiem co zrobimy jak nie bedzie chciał w tym nowym łozku spac bo do niego to się z M nie wpakujemy:leeee:

Co do powrotu do pracy, to planuje jak Młode bedzie miało ok 1, 5-2 lata. tak żeby Starszak poszedł do przedszkola i nieco przestał juz chorować ( zebym non stop nie musiała sie zwalniać). Zwiałabym szybciej no własnie tylko nie zwale babci dwójki dzieci na głowe, a koszt opiekunki w moich stronach ( do dwójki dzieci) to 2,5 tyś ( a jak człowiek chce jakąś z ideałami to nawet do 5 tyś, Świat oszalał).

Odnośnik do komentarza

Affi -
w rolety na pewno zainwestuj (na dobry początek).
wieczorem przed spaniem stały rytuał - typu jakaś bajka do czytania.
aaa - i warto zbadać mocz, bo jak mój młody płakał przez sen - to miał bakterie w moczu.
dziecko może płakać też w związku z przeżyciami za dnia (może słyszy krzyki, kłótnie?!).
a może idą ''5''???

Pytam - bo mieszkam blisko granicy.

Ps. wow... "fajne" ceny za opiekunkę.... sama chciałabym tyle zarabiać!!!
Ja niestety nie mam możliwości zwolnienia się z pracy "a - gdyby"... siedzi się 12 h i już.

--------------------
A co do łóżeczka - to odkąd kupiliśmy Synkowi - to przesypia w nim całe noce - bez żadnej pobudki... no, ale niestety śpi u nas w sypialni nadal.

Odnośnik do komentarza

Affi rolety to świetny pomysł.....mój Młody po rannym terrorze wstał przed 10 i zjadł sute śniadanko w postaci 2 frankfuterków i połowy śląskiej...zmienił się o 180 stopni.....tzn.przytulił się dał dziubka i nawet do mężula posłał kusika....ale i tak wiem,że to tylko dlatego,że się wyspał....brak reakcji na jego histerię działa....przynajmniej teraz jak będzie później niewiem....

Do pracy raczej szybko nie pójdę...bo w przyszłym roku od października idę na studia (kierunek jeszcze nie wybrany) zaocznie oczywiście,żeby mężulo w weekend był z dzieciakami....

a teraz Kochane zmykam....tak jak pisałam wczoraj nie będzie mnie do późnego wieczora więc odezwę się jutro....Buziaki

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki
No mi się dzisiaj udało dłużej pospać i nawet szczekanie mi nie przeszkadzało. Psy nakarmione wyprowadzone podłogi pomyte i jak na razie mam spokój na jakiś czas
Klamorka super że inwestujesz w siebie. Ja też kiedyś myślałam o tym żeby pójść na studia ale jakoś mi ciężko podjąć decyzję a jeśli już to dopiero jak dziecko podrośnie. A z drugiej strony tak sobie myślę że lepiej otworzyć coś swojego z myślą o psiakach np.salon + sklep. Czas pokarze.
Co do powrotu do pracy to ja jak najdłużej chcę siedzić w domu od 18 roku życia pracuję z czego większość na 2 etaty praca + psy Chociaż mam nadzieję że dziecko da mi się nadal zajmować psiakami i jakoś z W uda nam się wszystko pogodzić.
Penny to wcalę Ci się nie dziwię że jesteś zła bo jak się nie widzi to można oszaleć . Chociaż ja odkąd maleństwo kopie i szaleje w brzuchu a jest naprawdę bardzo aktywne( bo nawet jak coś robię to czuję a wcześniej tylko jak leżałam)jestem bardzo spokojna. Teraz to nawet boję się iść na to połówkowe.
Affi ja nie mam dzieci więc ciężko coś mi podpowiadać ale widząc po samej sobie od kąd mam rolety śpię o wiele lepiej i słońce rano mnie nie budzi świecąc mi w twarz
A ceny opiekunek są szokujące może jak nauczę się opieki na maluszkiem to się przebranżowię :hahaha::hahaha::hahaha:
Do psów jestem cierpliwa i niesamowicie konsekwentna(2 lata je szkoliłam) ciekawa jestem jak będzie z własnym dzieciątkiem:nauczycielka:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Alexanti - wiesz, jak lekarz zobaczy USG to człowiek spokojniejszy - bo jednak na "tym" widać ewentualne wady.
Faktem jest, że u mnie i u męża nie ma jakiś wad genetycznych (chociaż 7 pokoleń wstecz nie zajrzę), ale strach jakiś tam zawsze jest....
Koleżance 2 lata temu w 8 m-cu wykazało, że mózg dziecka się nie rozwija i szła na wywołanie, a znajomej z forum regionalnego (w poprzedniej ciąży) dopiero w okolicach 30 czy 35 tc wyszło, że ma za dużo wód płodowych (dziecko z Downem).. ale nie ma co wilka z lasu wywoływać... Zawsze trzeba być optymistą!

Co do studiów - ja bardzo żałuję, że nie poszłam, bo miałam b.wysoką średnią na maturalnym świadectwie.. ale złożyło się na to kilka faktów, że nie mogłam iść...
Teraz tym bardziej nie pójdę, bo nie mam na to po prostu kasy.... a jeśli wrócę do pracy - i kasa się jakaś odłoży - to też odpada - bo ja pracuję w weekendy + nocki - a wtedy ten wolny czas będę wolała spędzić z dziećmi. Może w dalekiej przyszłości......

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,

jak to fajnie obdzić się w miarę wyspaną... nie udało sie do konca bo chłopaki wrócili ale przynajmniej mi powieki nie opadają :)

co do studiów to Penny, nie martw się znam przypadki gdzie Mamuśki grubo po 40 szły na studia jak juz dzieci odchowały, więc i na Ciebie przyjdzie czas jesli będziesz miała chęci. Co do USG masz racje ze lepiej widziec zaprzeczenie swoich fobii na obrazie, dlatego zagraj rozhisteryzowaną mamuśke w ciązy i zrobia USG, zobaczysz ;) Tak serio powiedz ze Cie cos tam marwtii, lekarz tez człowiek może się złamie.

No i dziewczyny znowu zajście z teściową i jestem z siebie dumna bo powiedziałam bez ogródek " nie"! Wiecie co... zamurowało ją, a poszło o jeżdzenie bez fotelika, bo powiedziała ze 2 km to mogą podjechac Z fRANKIEM bez. No to wkleje Wam cos co sprawiło że tak stanowczo zareagowałam: TYLKO OSTRZEGAM SZCZERZE JESLI MACIE SŁABE NERWY NIE OGLĄDAJCIE BO DZIAŁA NA WYOBRAŹNIE- TO FILM O SKUTKACH NIE PRZYPINANIA DZIECI W FOTELIKACH I NIE TYLKO

YouTube - Drastyczne! Straszne! Wypadki Samochodowe!

Odnośnik do komentarza

No filmyk 3ba przyznać,że nieco mocny:(
Nie ma co jechać nawet 0,5km z dzieckiem bez fotelika bo to różnie bywa...Affi dobrze zrobiłaś wg mnie mówiąc NIE!!! zresztą teściowa sama powinna wiedzieć i nawet tego nie proponować(ale może i kobieta nie przemyślała...)

Penny to jak nie chcą Ci zrobić USG,a mocno się czegoś obawiasz to idź raz prywatnie i będziesz wiedziała,że na 100% Ci zrobi i spokojnie będziesz spała... ja osobiście tak bym zrobiła,ale to jest Twoja sprawa.Wiadomo jak podchodzą do kobiet w ciąży(osób chorych) na NFZ,a jak prywatnie także decyzja należy do Ciebie....

ZYCZE WAM KOBIETKI MIŁEJ NIEDZIELI:36_3_15:

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Affi - nie wiem czy wiesz, ale najwięcej wypadków z udziałem dzieci zdarza się na trasach do 5 km!!!!
My - kiedy wracaliśmy ze Synkiem ze szpitala (jak się urodził) to też o mało mielibyśmy wypadek (facet wyprzedzał i by do nas wrąbał).
I pamiętna też sytuacja - teściu wiózł mnie i Synka do domku (ok. 2 miesięcy miał, jechaliśmy też ze szpitala) i rzucał hasła typu: "nie zapinaj go", "po co go zapinasz, przecież jadę ostrożnie"... nie posłuchałam go i dobrze, bo przy jego jeździe i mega ostrym hamowaniu, Synek mógłby mi wylecieć szybą.... buuu....
Dlatego ja jestem stanowczo za zapinaniem w foteliku!

Niunia - wizytę mam w tym tygodniu. Jak beędę niezadowolona to idę prywatnie do kogoś innego.

Odnośnik do komentarza

Penny
Affi - nie wiem czy wiesz, ale najwięcej wypadków z udziałem dzieci zdarza się na trasach do 5 km!!!!
My - kiedy wracaliśmy ze Synkiem ze szpitala (jak się urodził) to też o mało mielibyśmy wypadek (facet wyprzedzał i by do nas wrąbał).
I pamiętna też sytuacja - teściu wiózł mnie i Synka do domku (ok. 2 miesięcy miał, jechaliśmy też ze szpitala) i rzucał hasła typu: "nie zapinaj go", "po co go zapinasz, przecież jadę ostrożnie"... nie posłuchałam go i dobrze, bo przy jego jeździe i mega ostrym hamowaniu, Synek mógłby mi wylecieć szybą.... buuu....
Dlatego ja jestem stanowczo za zapinaniem w foteliku!

Niunia - wizytę mam w tym tygodniu. Jak beędę niezadowolona to idę prywatnie do kogoś innego.

Penny więc życzę Ci,abyś była jak najbardziej zadowolona ze swojej wizyty i abyś nie musiała iść specjalnie prywatnie bo wiadomo nie 3ba o tym mówić,że to jest wydatek,a każdy grosz się liczy....OCZYWIŚCIE DAJ ZNAĆ JAK I CO!!!3mam kciuki za Twoją wizytę:36_2_25:

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Hej niedawno wróciliśmy....jechałam jako ierowca drogą powrotną....musiałam do Was zajrzeć choć powieki ma same spadają....Ja również jestem za zapinaniem dziecka zwłaszcza dziecka do fotelika i w pasy....w ciąży nie musimy zapinać pasów ale ja mam jakieś dziwne lęki więc zapinam....Młodego zostawiłam mamie bo nie dałby rady z nami do tej godziny a nie zniosłabym ryku na cały blok (tylko 11 pięter)...wyjazd zaliczony do udanych....był koncert godzinny Skaldów,których piosenki uwielbiam....zdobyłam płytę z autografem i dedykacją ;)....będę spać niewiem do ktorej....buziaki moje Drogie

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Hejo Dziewczynki.

Ja sie niedługo zbieram do chirurga.Franio nocował u dziadków zebym rano nie musiała się z nim szarpać i teoretycznie mogłam sie wyspać ale zachciało nam sie grilla, mimo sredniej pogody. WPadli znajomi i siedzielismy do 0.30 :) ale było fajnie:hahaha:

Życzę Wam miłego dzionka i wklejam fotki z wczoraj
1. ja i mój brzusio
2. z męzusiem i brzusiem :)

Odnośnik do komentarza

Affi - śliczne foteczki :)
Ładna z Was para!!!
A Ty taka młodziutka wyglądasz... super....

Czy znacie jakiś fajny, spolszczony najlepiej program do obróbki zdjęć - chodzi mi o to, żeby można było połączyć kilka zdjęć w kupie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...