Skocz do zawartości
Forum

pazdziernik 2010


amerie9

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już po obiadku(miałam dziś rosołek)i na jutro też będzie:)i cały czas pada i pada;///

Musze Wam powiedzieć,że jestem smutna,aż się dziś popłakałam ponieważ mąż już raczej nie będzie miał tutaj pracy i jak zjedziemy 26 czerwca do Pl to ja już zostanę,a On wróci na 1,5 miesiąca do końca kontraktu i na poczatku sierpnia juz zjedzie do mnie na stałe do Pl....To po pierwsze,a po drugie bedę bez niego mieszkała u teściowej i wogole czeka mnie mieszkanie z nią nie wiem przez rok,dwa:leeee: wszystko mnie przeraża!:(

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Matko jedyna kiedy skończą się te upały. Ja jak zwykle po powrocie do domu padłami dopiero się obudziłam.Mój facecik zrozumiał swoj błąd i zawiózł mnie dziś na jazdy żebym nie stała na upale.Jak wrócilam do domciu to zakupy były już zrobione a na obiadek miałam chińszczyznę(kupioną) żebym w te upały nie gotowała. Tak więc poprawił mi nastrój.
Niunia zazdroszczę deszczu. A z teściową jakoś się dogadasz. Te lata szybko zlecą zobaczycie.Chyba każda z Nas miała okres w życiu kiedy mieszkała z teściami. Nie jest to szczyt marzeń ale da się przeżyć
Affi dbaj o siebie i tak jak Klamorka napisała zaangażuj rodzinę bo zdrowie dzidzi i twoje najważniejsze.
Klamorka śliczny brzuszek. Kurcze a ja nie mam jak się swoim pochwalić.Jak będę u mamy to ją poproszę żeby mi zdjęcie zrobiła i wstawimy

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Affi dobranoc....

Przed chwilką wróciliśmy całą trójką z pizzy (mężulo wsuwal,a my z młodym frytki na pół)...taki spacerek przed snem....fajnie byłoby gdyby było ciut chłodniej i gdyby kmary nie gryzły....młody wykąpany ogląda bajkę....zaraz mu się znudzi i położę go spać....nogi znów mi napieprzają....bo już nie bolą tylko żywcem nawalają.....zaraz zrobię sobie magnez....i chyba naleję wody do miski i wymoczę.....potem się wykąpię i padnę jak mucha....a jutro mamy jakiś festyn z pracy mężula....aż mi się nie chce jechać jak będzie taki upał.....

Dobrej nocy życzę....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

hej Październiczki!

Jest lepiej no i męza mam naprawde kochanego. Lata koło mnie jak koło jaja, zajmuje się F i jeszcze robi kilka rzeczy( czyli mozna). Spał z Franiem, wstał do niego bez kwęknięcia po dwóch sekundach w nocy. O 5 mój Syn zaczał dzien a marcin wraz z nim, a teraz zeby mi nie przeszkadzać od godziny są juz na dworzu. potem jedziemy na działeczkę, więc pewnie nie będę miała mozliwości zeby napisać. Za to jutro siedzimy sami w domciu a F idzie do Dziadków, yupi!

Całuje Was Dziewczynki i uważajcie na upały. Miłego dnia!!!

Odnośnik do komentarza

Affi super wiadomości z rana...cieszę się,że Twój Mężuś stanął na wysokości zadania.....

za to dzisiaj ja padam od rana....obudziłam się cała spuchnięta...nogi mam jak dwie banie do tego boli mnie cały dół brzucha a mężulo...hm zajął się młodym,ale stwierdził,że mam wstać z wyrka i się rozruszać to mi przejdzie....no i dzisiaj ten festyn....aż się boję jechać bo upał nieziemski a do tego niewiadomo czy będzie gdzieś kawałek cienia....chyba będę musiała kupić sobie jakiś kapelusik słomkowy,ale będę wyglądać w nim jak debil....no ale cóż zdrowie chyba ważniejsze co nie???i muszę młodemu kupić jakiś krem w wysokim filtrem....na szczęście jedziemy przed festynem do marketu...idę wziąć chłodny prysznic i zzobaczymy....

Trzymajcie się Dziewczyny w te upały i pamiętajcie żeby mieć ze sobą zawsze coś do picia....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki:36_3_15:

Chciałabym,ażeby u mnie było ładnie,a tu ciągły deszcz i wiatr:leeee:
Moja dzidzia od 7:30 tak dawała mi czadu przez jakieś dwie godziny nie mogłam spać no i nie dawno na dobre wstałam mimo brzydkiej pogody,a mąż jeszcze leży.......

Chyba też nie mogę coś poleżeć itd do jak sobie pomyślę,że po 3 latach mam za dwa tygodnie na dobre stad wyjechać i zaczynać w Pl nowe życie to aż mnie cholera bierze!!

Alexanti moja teściowa nie jest zła,ale męża chce mi traktować jak mami synka,wszystkimi rządzi w koło,a ciekawa jest,że hej!! tego poniekąd się boje! ale teraz hormony mi szaleją więc niech ma się na baczności bo jak jej odpowiem to jej w pięty pójdzie:36_2_15:wredna jestem co?:36_2_4:

Affi no jak miło słyszeć,że mężuś się stara i jest taki dobry dla Was,oby tak zawsze!ale się nie przyzywczajaj czasem:36_2_4:oczywiście żartuje:D
Morał taki,że jednak widzą co się dzieje w koło nich,ale czasami nie chce im się nic w tym kierunku zrobić....Odpoczywaj i nic nie dzwigaj!!!

Klamorka UDANEGO FESTYNU KOCHANA!!!!!!!!!!!! Także odpoczywaj i jak najwiecej oszczędzaj nóżki:36_3_15:

BUZIACZKI :36_2_53:

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Witam,
jestem studentką Wydziału Psychologii UW i chciałam zwrócić się z serdeczną prośbą do wszystkich Pań spodziewających się dziecka o wypełnienie ankiety do mojej pracy magisterskiej. Ankieta dotyczy myśli i uczuć, jakie towarzyszą kobietom w ciąży, jest niedługa i, mam nadzieję, przyjemna :)

Przyszłe mamy, które chciałyby mi pomóc, bardzo proszę o kontakt pod adresem magisterska @ interia.eu (oczywiście bez spacji w środku; niestety inaczej nie mogę wstawić)- prześlę wówczas ankietę.

Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość za wtrącenie się do wątku. I oczywiście zapraszam do kontaktu, każde zgłoszenie jest dla mnie nieocenioną pomocą:)

Odnośnik do komentarza

Witam Was kochane.
Ja jestem najszczęśliwsza na świecie bo wlaśnie zaczął padać deszcz i jest czym oddychać
Powiem Wam że spędziłam pracowity dzionek i dopiero od 16.30 jestem w domku.
Dzidziuś za to ma dziś lenia bo mało się rusza może nadrobi w nocy.
Madziu super basenik a ja na twoim miejscu siedziałabym w nim z Kacprem
Niunia oj to teściowej się dostanie od hormonów wiem to po sobie bo jestem teraz w stanie wygarnąć wszystko choć muszę stwierdzić że ostatnio jestem w anielskim nastroju chodzę i sama śmieję siędo siebie i świata.
Affi to pochwały dla męża oby tak dalej. Mam nadzieję że pogoda u Ciebie też już znośna i poczułaś się lepiej
Klamorka daj znać jak po festynie ???
Swoją drogą kiedy Klaudusia się odezwie.Leah też coś się nie odzywa???

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ja pierd....,że już tak powiem.....BŁAGAM powiedzcie mi czy ze mną jest coś nie tak???
pojechaliśmy na ten festyn....niby wszystko było super....choć rano pisałam Wam jak się czuję.....Młodym na zmianę zajmowałam się z mężulem....ale....ja stałam na słońcu chyba z godzinę bo tam akurat była taka fajna ciuchcia z wagonikami do korzystania bez odraniczeń....a moje dziecko jak już wsiadło to nie chciało wysiąść...no to sobie tak stałam i stałam i stałam....aż mnie słońce spiekło na raka....wielce dbający mężuo o mnie przyniósł mi picie i młodemu i sobie siedział...potem on wziął młodego i nie było go przez dłuuuuugą chwilę....a gdzie był?zaprowadził Młodego do piasku i przysiadł się do znajomych mając młodego na oku....a ja siedziałam sobie sama....pojechaliśmy o 13...wróciiśmy przed 18 kiedy się już poczułam fatalnie(było mi masakrycznie gorąco,lało się ze mnie jak z kranu i nogi miałam jak dwie ogromne banie) mój mężulo mnie odnalazł :( kiedy zapytałam czy moglibyśmy pojechać już do domu na co on się wkurzył i powiedział,że jestem wredna....Ale prawdziwy dramat dopiero w domu się wydarzył....oczywiście nie obylo ię bez awantury.....skończyło się tym,że jak zawsze powiedział mi kilkanaście bardzo nie przyjemnych słów a ja się poryczałam bo nie mam siły się z nim kłócić....Ten człowiek nie rozumie jak czują się kobiety w ciąży w taki upał....on w ogóle chyba twierdz,że skoro chciałam dziecka to nie powinnam marudzić i być jak jakaś akrobatka wygimnastykowana,chętna zawsze na wszystko i nie zgłaszać sprzeciwu....W ogóle nie rozumiem czy to nie przypadkiem moja wina,że sę czepiam....poza tym jak wróciliśmy to on zaległ na łóżku a ja wzięłam umyłam młodego (piach miał wszędzie nawet w pampersie) a potem sama wlazłam pod zimny prysznic co i tak na niewiele się zdało....bo w pokoju mnie zamroczyło i rąbnęłam w łóżko na szczęście mam blisko ścianę więc się podparłam ale siniak na kolanie będzie masakryczny....
Czy to ja nie przeginam aby????szczerze mi powiedzcie....

chwała Ci Panie....idzie burza.....oby zachciało jeszcze popadać choć przez moment....

http://skocznakura.blog.onet.pl/
HAKUNA MATATA]

Odnośnik do komentarza

Klamorka ale się wkurzyłam jaka twoja wina no proszę cię. Ewidentnie twój mąż powinien o Ciebie zadbać i na takim słońcu latać wokół Ciebie. Przecież mamy przykład i Affi i teraz twój że w ciąży można zemdleć a to oznaka niedotlenienia a jak Ty niedotleniona to i dzidzia. Ja bym go nastraszyła że jak tak dalej będziesz się forsować to może się to źle skończyć.Może to do niego dotrze.A teraz kochana odpocznij i powiedz mu że zemdlałaś. Nie chcę Cię absolutnie buntować ale Mnie zmartwiłaś. Może następnym razem postaw warunek że z Nim pójdziesz ale wracacie otej i o tej godzinie bo w twoim stanie nie jesteś w stanie wytrzymać tak długo jak on.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

ZGADZAM SIĘ ALEXANTI W 100% Z TOBĄ W SPRAWIE KLAMORKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Klamorko nie przesadzasz,nie przeginasz i nie ma tutaj żadnej Twojej winy!! i sobie prosze nie wmawiać,a Twój mąż normalnie jakbym miała go tutaj pod ręką to chyba dostałby kopniaków ode mnie:36_2_43:sama się zdrzażniłam czytając tego posta bo jak można być czasami takim cynikiem?itd.......................

Ja właśnie robię rogaliczki,jak będą gotowe to wkleje Wam foteczke(o ile wyjdą):hahaha:

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

A ja niedawno wstałam po godzinnej drzemce i szykuje obiadek na jutro. Rosołek, udka z kurczaka z ziemniaczkami(narazie obrałam a jutro wstawię) a surówkę jutro wymyślę chociaż naszło mnie na ćwikłę.Teraz za to opycham się Owocowym Mixem z ananasa,jabłka, winogron oraz melonów żółtych i zielonych pychotka.Mój W znów w pracy a ja się nudzę. Nie lubię wieczorami być sama.
Niunia z czym te rogaliczki???

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

alexanti
A ja niedawno wstałam po godzinnej drzemce i szykuje obiadek na jutro. Rosołek, udka z kurczaka z ziemniaczkami(narazie obrałam a jutro wstawię) a surówkę jutro wymyślę chociaż naszło mnie na ćwikłę.Teraz za to opycham się Owocowym Mixem z ananasa,jabłka, winogron oraz melonów żółtych i zielonych pychotka.Mój W znów w pracy a ja się nudzę. Nie lubię wieczorami być sama.
Niunia z czym te rogaliczki???

z dzemem truskawkowym i brzoskwiniami:)polane lukrem
dziś się wazyłam i już mam 10kg na plusie chyba nikt tak szybko nie tyje jak ja(ważę już 64:36_2_43:) szok i jeszcze raz szok!!!!!!!!!

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/jfen5817.png

13.02-II różowe kreseczki
27.04-usłyszałam pierwsze bicie serduszka
06.05-pierwsze USG
25.05-Badania prenatalne....
28.06-będzie córeczka

http://s2.pierwszezabki.pl/038/0380839b0.png?2394

Odnośnik do komentarza

Niunia ale Ty kochana startowałaś z niskiego pułapu więc organizm musiał nadrobić. Nic się nie martw to zapewne większość to woda a sądząc po twojej budowie szybko zlecisz. Mnie ostatnio mój miś porównał do hipopotama z Madagaskaru :hahaha::hahaha::hahaha:
Ale się nie przejmuję bo już dawno tak mnie nie traktował.I tak się zastanawiam czy to ja podobam mu się jako kulka czy też jakaś podświadoma zazdrość o dzidzię,bo cały czas pyta czy Go kocham i sam mi to wciąż mówi i pisze.

Mniam,Mniam pyszne będą te rogaliczki :36_17_7:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, strasznie mi się pisać nie chciało ale czuje niejako powinność wobec Was, więc jestem

Klamorka kochana, nie będe się powtarzać bo Alexanti w 100 % ujęła sedno sprawy. Tez mnie aż zatrzesło jak czytałam Twojego posta. powiem Ci więcej ja nawet pomimo że czuje sie od piątku nieco lepiej może nie tyle symuluje co nie rwę się sama do wszystkiego twierdząc ze nie czuję się na siłach. Zauważyłam ze jak tylko zaczynam pokazywac ze wszystko ok to mojemu męzowy odpuszcza troskliwośc... tak więc po co... moze to nie do końca w porzadku ale opuchnięte nogi, zawroty głowy i ryzyko przepukliny są wystarczającymi powodami żeby dać sobie na luz. Tak więc proponuje to i Tobie. Oczywiście jak zostanę z F sama nie będzie zmiłuj bo nikt mnie nie wyręczy ale w weekend...Tak apropo to mój móż z własnej woli skręcił mi wczoraj jeszcze hamak który leżał w garażu ud miesiąca. Będę się w wolnych chwilach bujać....może sie nie zarwie.

Niunia, co do wagi, z ciekawości sprawdziłam jak to było u mnie w poprzedniej ciązy... no i dokładnie na Twoim etapie miałam 10 kg na plusie. O dziwo potem jak inne zaczęły tyć to u mnie szło powolutku. tak jak pisze Alexanti to pewnie większosci woda i po samym porodzie pójdzie 10 w dół, więc jedz zdrowo a wszystko bedzie ok.
Na mnie mój mąz mówi ze jestem małe " tutu" wiecie dlaczego??? Bo Franio mówi na słonika z bajki " tutu" ale słonik jest słodki więc przyjęłam z pokorą.

Nie wiem jak u Was ale u mnie w nocy była burza, a teraz jest " tylko" 17 st. C. Co z tego jak nogi spuchnięte jak balony??? Dzidzi się jakoś nie rusza i zaczynam schizować, a jak się ruszała to tylo w jednym miejscu brzucha, też tak macie czy Wasze juz pływają???

No i słuchajcie mam pytanko. Co uważacie o prezentach na chrzciny?? mam byc chrzestną ( Maksymiliana 1,5 roku). jego Mama jest chrzestna Frania. Oni dali F kasę w kopercie, nie wiem z wygody własnej czy z praktycznego podejscia. My nie mamy tyle zeby im dać poza tym jestem przerazona tym co się dzieje u mnie w otoczeniu: na chrzciny laptop, na komunie samochód, na maturę mieszkanie...to tak przykładowo ale chodzi o wartość prezentów. no własnie i co tu zrobić... chciałabym kupic coś fajnego wymysliłam taki porządny rowerek z odczepianym prowadnikiem, stabilny i naprawde fajny, dodatkowo kupuje oczywiście świecę z profitką, szatkę( z wyhaftowanymi danymi). Myslicie że starczy??? chciałam jeszcze na pamiatke jakiś smoczek z grawerem srebrny albo łyżeczkę, ale znam ich i wiem ze oni wcisną to w kąt i Maks za kilka lat nawet tego nie zobaczy. Czy pójśc za modą i wyciułać tą kase do koperty... Dodam ze dzwoniłam do nich i szczerze spytałam powiedzieli ze nie ma nic co bardzo by sie przydało i zebysmy sie nie wygłupiali...

Odnośnik do komentarza

Cześć kochaniutkie
Affi ja stawiam na prezenty a nie na kasę i myślę że rowerek to super sprawa będzie sobie czekał. A łyżeczka dla Mnie super na pewno by się znalazła na honorowym miejscu w mieszkaniu.
Też myślę że to słodkie być hipciem lub słoniem:hahaha:
U Mnie wczoraj padało a jak wstałam na termometrze było 12 c
Kobitki ja lecę popracować a Wam miłego dnia życzę:Kiss of love:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Hej.
Affi ja uważam, że najważniejszy jest sam sakrament a nie otoczka, prezenty itp. Na chrzciny Amelki powiedziałam, że mają być tylko pamiątki typu obrazek nad łóżeczko , aniołek do postawienia i jak piszesz smoczek..itp. To, że ktoś podchodzi do tych spraw materialistycznie nie znaczy że musimy się temu poddawać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...