Skocz do zawartości
Forum

Czekające na II kreseczki - Sezon 2


Rekomendowane odpowiedzi

Ronius spojrz na to tak... Ktos za Ciebie odwalil czarna robote. Ojciec falszywy-to fakt-ale tego sie nie zmieni. Znam ludzi ktorzy sie obrazaa o byle co i potrafia wtedy zrobic z Ciebie najgorsza bo np moja tesciowa tak kiedys zrobila jak poprosilam zeby drzwiami tak nie wachlowala bo zajmowalam sie mala po kapieli na przewijaku zaraz oboj drzwi i zimno na nia lecialo. To sie obrazila na 3dni bo jej uwage zwrocilam. Wiec wiesz...
A tatus jeszcze przyjdzie w laske, zobaczysz...

Odnośnik do komentarza

joanna28
Jestem i ja na chwilkę !
Dla Margolci i Agusi pełen szacunek i bukiet kwiatów

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:zLnrz3bzfXct8M%3Ahttp://www.e-kwiaty.pl/images/br017-d.jpghttp://t2.gstatic.com/images?q=tbn:NJXy38z6_rv1CM:http://3.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SdqbXynTTLI/AAAAAAAARNw/MEgMBOgSXGI/s400/kwiaty3.jpg

Dobrze napisałyście Adriance :36_2_25:

Ja też wiem co to znaczy mieszkać z kimś pod jednym dachem!Moja teściowa była na tyle bezczelna ,że mi mojego Rycha za fraki wywalała bo jej przeszkadzało ,że wszedł do jej pokoju(miał wtedy 1.5 roczku),otwierała moje korespondencje,a jak narobiłam sobie zakupów na 500zł i wyjechałam na 2 tyg, to włamała sie do mojego pokoju,do mojej lodówki i mi wszystko wpier*****a i udawala ,że sie nic nie stało-nie dała mi potem kromki suchego chleba!A za to ,że mieszkałam u niej pobierała opłatę 400zł!Nic mi nie wolno było zrobić,mój proszek do prania śmierdział ,moje papierosy śmierdziały,mój olej śmierdział !!!!!! Tylko wszystko co jej było cacy!Dawno temu to było -ale tak było i ja tego nie zapomnę!!!!!! Minęły już te poronione czasy -całe szczęście :))
Adrianko! Najlepiej mieszkać samemu-sama sobie jesteś Panią w ciasnym ale właśnym królestwie !

U nas do pewnego czasu bylo tak ze potrafili krasc np jogurt jak Aga pisala, parowki i inne rzeczy. Wiesz... Kupujesz do domu rzeczy za 400zl i osobno kladziesz rzeczy dla siebie i mowisz "Na najwyzszej polce polozylam sobie rzeczy ktre sa dla mnie i Krzyska." A pare godzin pozniej nie ma jogurtu, czekolady jest pol a makrela wyplenela. Ale jak pytasz kto wzial to nikt nic nie wie... :whoot: I teraz trzymam takie rzeczy u siebie w barku. Chociaz i z barku potrafia podbierac jak nas w domu nie ma.
Identyko jak u Ciebie...

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ronius spojrz na to tak... Ktos za Ciebie odwalil czarna robote. Ojciec falszywy-to fakt-ale tego sie nie zmieni. Znam ludzi ktorzy sie obrazaa o byle co i potrafia wtedy zrobic z Ciebie najgorsza bo np moja tesciowa tak kiedys zrobila jak poprosilam zeby drzwiami tak nie wachlowala bo zajmowalam sie mala po kapieli na przewijaku zaraz oboj drzwi i zimno na nia lecialo. To sie obrazila na 3dni bo jej uwage zwrocilam. Wiec wiesz...
A tatus jeszcze przyjdzie w laske, zobaczysz...

najlepsze jest że moja stara sama się z nim gryzie najczęściej o babke
ale jak są w zgodzie to wszystko jest ok
ostatnio do mnie wypaliła że J jak chce nie musi się odzwyać że ona z teściową też często nie rozmawiały ale ja z własnym ojcem to powinnam
ale powiedz czy ja musze chodzić i całe życie za coś przepraszać chociaż nie wiem za co?
może za to że żyje że mam rodzine ? męża którego kocham ? Moj stary taki jest raz jak byłam w ciąży to przyszedł i pierwszy zagadał a tak to czeka na przeprosiny a ja mimo wszystko nie mam zamiaru bo on nie miał wg mnie powodu do walnięcia focha
a jak jest u nas w mieszkaniu / w zasadzie to u siebie bo chata jest na niego/ ale my mieszkamy to tez moglby sie nie wtracac a nie wracamy okna nam pozamykał duszno rolety odsunięte w kuchni syf jak sie nie wkurzyć i kapciuszki centralnie se leżały no proszę i tak za każdym razem coś dla nas do sprzątnięcia
tak naprawdę to ja jestem od czarnej roboty i j. Wczoraj jak babcia strake miała to ja czyściłam to cudo i aż mnie wykręcało bo olki kosz na pieluchy w wc był ubrudzony i ściana koło papieru pomazana do tego się nadajemy a i tak jestemsy najgorsi

wiecie tylko Ola Maciek i Jacek jakoś mnie trzymają w kupie chociaz to złe słowo w sumie
ja od życia dostałam i cały czas dostaje i naprawdę chwilami mam dość
mam ochote wyjść i nie wrócić

Odnośnik do komentarza

adriana8899
joanna28
Jestem i ja na chwilkę !
Dla Margolci i Agusi pełen szacunek i bukiet kwiatów

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:zLnrz3bzfXct8M%3Ahttp://www.e-kwiaty.pl/images/br017-d.jpghttp://t2.gstatic.com/images?q=tbn:NJXy38z6_rv1CM:http://3.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SdqbXynTTLI/AAAAAAAARNw/MEgMBOgSXGI/s400/kwiaty3.jpg

Dobrze napisałyście Adriance :36_2_25:

Ja też wiem co to znaczy mieszkać z kimś pod jednym dachem!Moja teściowa była na tyle bezczelna ,że mi mojego Rycha za fraki wywalała bo jej przeszkadzało ,że wszedł do jej pokoju(miał wtedy 1.5 roczku),otwierała moje korespondencje,a jak narobiłam sobie zakupów na 500zł i wyjechałam na 2 tyg, to włamała sie do mojego pokoju,do mojej lodówki i mi wszystko wpier*****a i udawala ,że sie nic nie stało-nie dała mi potem kromki suchego chleba!A za to ,że mieszkałam u niej pobierała opłatę 400zł!Nic mi nie wolno było zrobić,mój proszek do prania śmierdział ,moje papierosy śmierdziały,mój olej śmierdział !!!!!! Tylko wszystko co jej było cacy!Dawno temu to było -ale tak było i ja tego nie zapomnę!!!!!! Minęły już te poronione czasy -całe szczęście :))
Adrianko! Najlepiej mieszkać samemu-sama sobie jesteś Panią w ciasnym ale właśnym królestwie !

U nas do pewnego czasu bylo tak ze potrafili krasc np jogurt jak Aga pisala, parowki i inne rzeczy. Wiesz... Kupujesz do domu rzeczy za 400zl i osobno kladziesz rzeczy dla siebie i mowisz "Na najwyzszej polce polozylam sobie rzeczy ktre sa dla mnie i Krzyska." A pare godzin pozniej nie ma jogurtu, czekolady jest pol a makrela wyplenela. Ale jak pytasz kto wzial to nikt nic nie wie... :whoot: I teraz trzymam takie rzeczy u siebie w barku. Chociaz i z barku potrafia podbierac jak nas w domu nie ma.
Identyko jak u Ciebie...
to u nas babka aktualnie nie łazi tak po mieszkaniu jak my jesteśmy ale u nas jak łaziła więcej to było tak
a to kawałek ciasteczka w lodówce odkrojony żeby nie było widać, a to sernik ukrojony nikt mnie nie pytał
a to serek Maćkowi ktoś zaiwanił raz mi jogurt a jak raz ojcu powiedziałam to się na mnie obraził i poszedł kupił chyba z 4 i rzucił mi na blat
jakbym ja nie miała rzadnych praw

Odnośnik do komentarza

adriana8899
ronia
joanna edytowałam jeden wyraz bo koleżanki a raczej "koleżanki" zaraz będą raportowały post rozumiesz

fajnie że wpadłaś bo część już się wykruszyła

Ja tam wole tu zostac... Jakos mi tu lzej... :D :in_love:

joanna28
Ja tu jestem właściwie cały czas-no w weekend narobię zaległości :(((
ale mam usprawiedliwienie dni z m !!!!!!!!
Ada mi też tu dobrze!!!!!! Całkiem fajna,normalna,zdrowa i przyjemna atmosfera!!!!!

ciesze się bo tak prowadziłabym pewnie monolog :Całus::Całus::Podziw::love::Psoty:

Odnośnik do komentarza

szczerze Wam powiem że mojemu staremu o to chodziło żeby nas to zabolało
ale spoko może będę złośliwa ale się nie doczeka aż go zapytam np czy komunie możemy zrobić na działce bo działka jego a jak bedzie przychodził to będę dzowniła do teściowej i będzie się przymilać jak tylko będę mogła na głos niech słyszy i niech go trafia

Odnośnik do komentarza

No i kolejny dzionek zlecial....

Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc.

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

No co do mnie to ja w tamtych czasach miałam lodówke w pkoju i przed wyjazdem zamknęłam pokój na..........zgadnijcie????????.....zamknęłam na kłódkę! i i tak jedza mi tam wlazła a za jedzenie ani grosza nie oddała.Mojego m nie było wtedy bo był w wojsku ,nie miał kto mnie wesprzeć a ona robiła co chciała a mnie traktowała jak zero!!!! Nie jestem osoba zawistną ale powiem Wam -pojawił mi sie głupawy uśmieszek jak teraz przyszła do mnie ta kiecka z Chin i specjalnie ja ubrałam na wizytę do teściowej!!!! Zaytała; po co ci taka sukienka?? Ale zrobiła sie tak czerwona ze złości ,że aż się jej na uszy rzuciło a ja udawałam ,że wszystko ok i niby zero reakcji ale tam we mnie w środku zapanowała taka radość ,że nie macie pojęcia :))))))) Cieszyłam sie niesamowicie jak ja zabolało to ,że ja mam taką kreację ;)))) Szatan jestem :))))))))))

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

AgaiLila
No i kolejny dzionek zlecial....

Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc.
ja teściową też mam spoko naprawdę pomoże i w ogóle
teścia nie mam (teściowa zaliczyła wpadkę) i facet nie chciał się wiązać płacił alimenty i tyle nawet moj J go ani razu nie widział a gość ma własną rodzinę podobnież i dzieci więc temat z głowy

Odnośnik do komentarza

joanna28
No co do mnie to ja w tamtych czasach miałam lodówke w pkoju i przed wyjazdem zamknęłam pokój na..........zgadnijcie????????.....zamknęłam na kłódkę! i i tak jedza mi tam wlazła a za jedzenie ani grosza nie oddała.Mojego m nie było wtedy bo był w wojsku ,nie miał kto mnie wesprzeć a ona robiła co chciała a mnie traktowała jak zero!!!! Nie jestem osoba zawistną ale powiem Wam -pojawił mi sie głupawy uśmieszek jak teraz przyszła do mnie ta kiecka z Chin i specjalnie ja ubrałam na wizytę do teściowej!!!! Zaytała; po co ci taka sukienka?? Ale zrobiła sie tak czerwona ze złości ,że aż się jej na uszy rzuciło a ja udawałam ,że wszystko ok i niby zero reakcji ale tam we mnie w środku zapanowała taka radość ,że nie macie pojęcia :))))))) Cieszyłam sie niesamowicie jak ja zabolało to ,że ja mam taką kreację ;)))) Szatan jestem :))))))))))

czy ja wiem szatan / wiesz może i ja też babka z która mieszkam pod koniec ciąży wyzywała mnie od wnuczki diabla więc może jak coś jesteśmy spokrewnione/
ja uważam że wszystkiego są granice nawet naszej tolerancji

Odnośnik do komentarza

Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce zamykanej na kluczyk schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

:Szok: :Szok:

Odnośnik do komentarza

No jajka jak berety!!!! Rysiek przychodzi teraz do mnie i pyta ;gdzie ta sex misja?
ja na to ;w telewizji! na polsacie!
on do mnie ;nie ma! kłamałaś!
Idę do pokoju i widzę ,że jest.mówię do niego;przecież to jest sex misja!
A jemu mina zrzedła ,bo on sobie to inaczej skojarzył...gałgan jeden!!!!! wiecie z czym?????? w nazwie było "sex" więc on się spodziewał niewiadomo czego i nawet był zdziwiony ,że pozwoliłam mu ogladać.Ja się z nim mam ...........

Ja dziewuszki po mału sie z Wami żegnam,bo lada moment bedzie mężuś-do poklikania w poniedziałek ,pa !!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

ronia
adriana8899
Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

:Szok: :Szok:

Jeszcze lepiej ze ona wiecznie steka ze ja cos boli. A na szafke skubana umiala wejsc...

Odnośnik do komentarza

joanna28
No jajka jak berety!!!! Rysiek przychodzi teraz do mnie i pyta ;gdzie ta sex misja?
ja na to ;w telewizji! na polsacie!
on do mnie ;nie ma! kłamałaś!
Idę do pokoju i widzę ,że jest.mówię do niego;przecież to jest sex misja!
A jemu mina zrzedła ,bo on sobie to inaczej skojarzył...gałgan jeden!!!!! wiecie z czym?????? w nazwie było "sex" więc on się spodziewał niewiadomo czego i nawet był zdziwiony ,że pozwoliłam mu ogladać.Ja się z nim mam ...........

Ja dziewuszki po mału sie z Wami żegnam,bo lada moment bedzie mężuś-do poklikania w poniedziałek ,pa !!!!

hehe dobre

to ja życze w takim razie stosunkowo dobrej nocy b

Odnośnik do komentarza

adriana8899
ronia
adriana8899
Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

:Szok: :Szok:

Jeszcze lepiej ze ona wiecznie steka ze ja cos boli. A na szafke skubana umiala wejsc...
widze model podobny do naszej
nasza też rzekomo słabo chodzi a jak coś słodkiego gdzieś jest albo dzisiaj jak czekała na listonosza to po jednym dzwonku domofonu była przy drzwiach

powiem Wam szczerze jakoś mi słabo i niedobrze chyba z lekkiego zdenerwowania

Odnośnik do komentarza

AgaiLila
No i kolejny dzionek zlecial....

Zdaje sie ze u kazdego znajdzie sie ktos niemozliwy w rodzinie. A ja musze sie pochwalic ze mam cudowna tesciowa:) Jest tak prostolinijna i bezinteresowna ze czasem az mi wstyd. Za to nie przepadam za tesciem(sa po rozwodzie z R mama i zastanawiam sie jak ona z nim wytzrymala 20 pare lat) ale staram sie go tolerowac i czasem dla spokoju rodzinnego ugryze sie w jezyk:) Co do moich rodzicow...mieszkam w osobnym domu ale mamy wspolne podworko, nie wadza mi ale swego czasu dali mi niezle w kosc.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tej tesciowej! Naprawde. Tego wpadania na moment z prezentami, jedzeniem... :D Super! Naprawde.

Ja dzis mialam troche pieniedzy, michu musial jechac do UP wiec zrobilismy zakupy. Kupilismy przede wszystkim jedzenie dla malej bo ja moge nie jesc ale dziecku nie wytlumacze ze mleka nie ma. No i kupilismy do domu troche-cukier, mleko, serek, proszek. Wydalismy co do grosza. I jeszcze zrype dostalismy ze maki w domu nie ma.
A do szwagierki sie nie odezwie ze jak chleb kupuje to do siebie do pokoju chowa, je nasz a jak sie skonczy to ma swoj.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce zamykanej na kluczyk schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

Ada twoi to sa nie do podrobienia...A najlepsze w tych wszystkich historiach jest to ze gdyby np R brat(czy babcia Roni, czy tesciowa Ady lub Asi) przyszedl i sie zapytal czy moze sie poczestowac to bym powiedziala "bierz, na zdrowie"...a tu ci ktos pod....dzieli i udaje glupiego.

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

AgaiLila
adriana8899
Roniu naprawde wiem co czujesz. Wiem jak to jest nie miec sily na nic a jeszcze dostawac kolejne ciosy. Naprawde.
Ja z rodzicami nie mam problemu bo... Bo sie do mnie nie odzywaja. Kazdy zyje swoim zyciem i wsio. Tylko z michem sie kontaktuja. Nawt jesli chodzi o mieszkanie to tylko z nim.
A sluchaj tego... Szwagier(nie ten co z nami mieszka) mial u nas w pokoju w szafce zamykanej na kluczyk schowane pieniadze. Oszczedzal sobie kase na prezenty swiateczne, nieprzewidziane wydatki itp itd. Trzymal u nas bo to byla jego stara szafka i nie kusilo tak jak w domu(wiesz-zawsze podbierzesz pare groszy o na to potrzebne, bo na tamto). No i cos mu zaczelo nie pasowac. Zaczal zapisywac na kartce kiedy ile wklada i kiedy ile wyciaga. Ja na tej szafce mialam poustawiane pokale. I takie mam walniecie ze one zawsze staly w taki sam sposob-symetrycznie w piramidke... I co jakis czas jak wychodzilismy i wracalismy to one staly inaczej. Mowilam michowi ze cos mi nie gra ale mowil ze pewnie babka(tesciowa) cos robila. No ok...
Az pewnego razu Slawek przyjechal bo potrzebowal kase na samochod. I wiesz co? W szafce zamiast 500zl bylo 350. Babka odsuwala szafke od sciany, wlazila na gore, wyciagala gwozdzie, odsuwala dykte i podbierala kase... Czaisz? Okradac wlasnego syna?? Najlepsze ze do tej pory sie nie przyznala a to juz ponad rok.

Ada twoi to sa nie do podrobienia...A najlepsze w tych wszystkich historiach jest to ze gdyby np R brat(czy babcia Roni, czy tesciowa Ady lub Asi) przyszedl i sie zapytal czy moze sie poczestowac to bym powiedziala "bierz, na zdrowie"...a tu ci ktos pod....dzieli i udaje glupiego.
tak dokładnie a jak śmiesz zwrócić uwagę to jeszcze foch jest

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...