-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez goskasos
-
wytłumaczcie mi o co chodzi, bo ja prosty czlowiek to mało rozumiem :)
-
guga u mojej znajomej ten laktator sie sprawdzil w 200%, a to że ma pościerane napisy od wyparzania to akurat najmniej mi przeszkadza. Tak sobie myśle że te które są wypozyczane w szpitalu też nie są nowe tylko sterylizowane, więc najwazniejsze tylko zeby był sprawny. Ja tez słyszałam opinie że elektryczne laktatory są dosyć głośne, pewnie zalezy jakiej firmy, ale logicznie rzecz biorąc to zawsze bedzie jakis odglos bo ten silniczek jakos musi pracować. Nie wiem w sumie... może jak sie okaże że mi trochę za ciężko pulsować tym laktatorem ręcznym, to kupię elektroniczny, ale to najwyżej w przyszłości.
-
Witam dziewczynki :) Ja jestem po wizycie kontrolnej u diabetologa, pani powiedziała że jest bardzo zadowolona z wyników i następna wizyta za miesiąc. A ja pomijając wyjście do lekarza leżę cały czas (czasami przenosze się posiedzieć na sofie w salonie, ale generalnie siedzenie na dupce :))) cynka super zdjęcia z super córcią:) Zazdroszcze trochę takiego spaceru po ZOO, nie moge sie doczekac kiedy ja bedę mogła taki dluższy spacer odbyć. Chyba dopiero po wszsytkim, z moją córcią już :) mamaola pisklaki słodkie, ale ja się strasznie uprzedziłam do gołebi jak mi poniszczyły moje tulipany. Ale małe jednak jest słodkie i akurat do tych Twoich czuje sentyment :) co do koszul, to fajne, a ja natomiast u mnie w szpitalu wyczytałam, żeby wziąć do porodu T-shirt, wtedy nie zawija sie pod dupka podczas porodu i jest po prostu wygodniejszy. natalia, ja będę miała laktator reczny Aventu używany od kolezanki, więc odpada mi zastanawianie się czy kupowac czy nie. W wielu szpitalach wypozyczają laktatory i wtedy możesz sobie sprawdzić czy będzie Ci potrzebny czy nie. Ale tak jak już ktoś pisał, przydaje się nie tylko do ulgi przy nadmiarze pokarmu, ale tez trzeba sciągać pokarm żeby on nie zanikl. Ale zawsze mozesz kupić już po wyjściu ze szpitala. agatcha bardzo fajne ciuszki, ale na ubranka w rozmiarze 18 miesięcy masz jeszcze chyba czas:))) kupuj wyprawkę i nie ogladaj się na jakieś zabobony, nic dziecku się nie stanie od tego, ze kupisz body czy pieluszkę :) To kolejna mądrala powiedziała co wiedziała :))) Idę kolacyjke zrobić :)
-
filipka, mnie się wydaje że najwazniejsze że Wy sobie z tego zdajecie sprawę, to juz największy sukces. I jestem pewna że uda Wam się pogodzić Zosieńkę z Maleństwem. Będziesz ją chociażby przytulac druga wolna ręką, albo pozwalać jej opiekować się braciszkiem, napewno będzie czuła się ważna i potrzebna bo ma mądrą mamę :) Jestem pewna że wszystko uloży się bardzo dobrze i wszyscy bedziecie szczęśliwi:)
-
Pisałam do Was poprzedniego posta po obchodzie, na którym pani doktor powiedziała że dopóki nie przestanę "brudzić" (bo to już tylko jakies pozostałe brudy ze mnie schodzą a nie krew) to będę leżeć. Po godzinie położna przyszła żeby zabrać mnie na badanie i pani doktor powiedziała, że nic takiego nie mówiła, że wszystko jest ok i że mogę iść do domu. Już nic nie chciałam mówić że co innego powiedziała na obchodzie, ucieszyłam się że mnie wypuszczają, no i jestem już w domku :) Leżę w swoim łóżeczku i patrzę w telewizor, zawsze to lepsze niż szpital, chociaż tam też było znośnie tak jak już pisałam. Po jakimś czasie człowiek zna już pielęgniarki, położne, żartujemy sobie i jest całkiem sympatycznie, gdyby tylko nie te okoliczności... :) filipka, dziękuję bardzo za dobre chęci, ale chyba już uda mi się samej pokupować trochę rzeczy. Jeżeli nie, to stwierdzilam że wyślę mojego chłopa z koleżanką (świeżo upieczoną mamusią, w której gust i rozum wierzę) i wtedy ona mu doradzi co kupić. Ale jeszcze raz dzięki, jakby co będę pamiętać. Poza tym jak będzie jakaś podbramkowa sytuacja, to tak naprawde pierwse ciuszki zawsze mogę kupić na allegro, a resztę już po wszystkim, więc myślę że nie będzie tak źle :) agatcha no niestety ja się ograniczam jak mogę, ale ciężko mi idzie. Jeszcze w szpitalu jako tako, bo trzeba sie jednak ukrywać, ale w domu nie mam bata nad sobą, i nałóg czasami bierze górę niestety... :( Ale narazie nie smućmy się, dzisiaj mam super dzień :)
-
Cześć dziewczynki :) Dziekuję za slowa otuchy i wszystkie życzenia. Niestety nie wiem ile mnie będą tu trzymać. Codziennie na obchodzie jest inny lekarz, i każdy mówi co innego. Myślę że tak standardowo muszę dobić do około tygodnia i wtedy ktoś podejmie decyzję, narazie chcą żebym leżała. Ale nie drą się jakoś przesadnie jak wstaje z łóżka, więc chodzić mi trochę można. Leżę na tej samej sali z koleżanką z poprzedniego pobytu, więc jest przynajmniej wesoło i tak naprawdę tragedii z leżeniem tu nie mam. Trochę mi tylko szkoda tej pogody za oknem, no i tego że nie mogę kompletować wyprawki a takie miałam wielkie plany na zakupy i fryzjera. I znowu dupa, nic nie wypalilo... No to posypały nam się palaczki...siedziały wszystkie cicho i nagle przemówiły:) Ja tez się do nich zaliczam. I niestety nie udało mi się rzucić palenia w ciąży, chociaż miałam wielkie postanowienia zanim zaszłam. Ograniczyłam ilość papierosów dziennie (normalnie do około 5, w szpitalu wypalam góra 2 - jak mi się uda czmychnąć między wzrokiem pielęgniarek), ale żałuję że nie mam takiej silnej woli żeby rzucić calkowicie. Pocieszam sie tylko że lekarz na początku ciąży powiedzial żeby nie rzucać papierosów całkowicie i z dnia na dzień, bo jest to szok dla organizmu i może być również większy szok dla dziecka niż samo palenie. filipka ucałowania dla Zosi, cieszę się że już trochę lepiej. agatcha cynka kiedyś zamieściła listę wyprawkową poszerzoną o opinię czy jej się to przydało czy nie. Wklejam tę listę, może Ci się przyda i umysł trochę rozjaśni.
-
Cześc dziewczynki :))) A ja pisze do Was znowu ze szpitala. Wczoraj (zara zpo napisaniu posta o 20.30) poszłam do toalety i miałam krwawienie. Od razu spakowałam torbę, i do szpitala. LEżę na tej samej sali co ostatnio, było akurat miejsce, i jest jeszcze jedna koleżanka z mojego poprzedniego pobytu, więc znowu jest fajnie (o ile w szpitalu może byc fajnie). Krwawienie do tej pory nie ustąpilo, i pewnie troche poleże. Mam nadzieję że nie beda mnie tu trzymac do końca i modlę się zeby mi na trochę chociaż przesżlo, bo chcialabym kupić wszystkie potrzebne rzeczy. Oczywiście na dzisiaj mialam zamówionią wizyte u przyjaciółki żeby wloski zrobić, i przy okazji mieliśmy podjechac do Tesco i kupic pierwsze najpotrzebniejsze rzeczy do szpitala i ciuszki dla Maleństwa. Zostałby tylko wózek. No i dupa :((( mamaola, jakbym tylko mogla łazić to przejechałabym się do tego diabetologa i powiedzialabym mu pare słów i opinie innych lekarzy. Po pierwsze jego nastawienie i odzywki sa co najmniej tak chamskie jak mojego gina, który ledwo dziecko przez tłuszcz widzial. Olać chama i tyle!!! Poza tym zaręczam Cię że w momencie kiedy zaczynasz stosować dietę cukrzycową to jest to jednoznaczne z tym, ze zaczynasz jeść 6 posiłków dziennie o STAŁYCH REGULARNYCH porach. I siłą rzeczy wtedy reguluje się Twój metabolizm i normalny jest spadek wagi o ok 2-3 kg. Ja dzisiaj na porannym obchodzie mialam wlaśnie sytuację dotyczącą mojego cukru i wagi, była pani doktor która mnie wypisywala poprzednio, więc znała i pamiętała mnie. Zapytała jak moja dieta, powiedziałam że daję sobie radę, że ten 270 ze szpitala był jakiś mocno przesadzony i że teraz jak miałam raz 160 to wszystko, i mowie że schudłamokolo 1,5 kg na tej diecie, więc w konsekwencji od początku ciązy mam na plusie narazie 1,5 kg. Pani doktor na to usmiechnęła się i powiedziala że to akurat na złe nie wyjdzie ani mnie ani dziecku, a wręcz przeciwnie. Nie przejmuj się jakimś dziadem, bo z tego co piszesz to wyniki masz super. Mnie się zdarzyło od wyjścia ze szpitala mieć 2 razy wynik 170, ale lekarz mnie ostrzegał że sterydy mogą jeszcze wariować. Na czczo mam zawsze w granicach 80-90, a w ciągu dnia nie przekraczam 135. I powiem szczerze, że jedyne zalecenia do jakich się stpsuję to takie, że nie jem bananów i staram sie jeść rzeczywiście te 3 posilki głowne i 3 przekąski. A obiady potrafia byc calkiem normalne, ziemniaki, udko z kurczaka i surówka. Oczywiście ilości zjadam mniejsze niż jak to był jeden z dwóch moich posiłków w ciągu dnia. Pieczywo zamieniłam na grahamki. I tak np wczoraj na kolacje zjadłam jedna grahamke i dwie parówki (berlinki) i cukier mialam 90. Dopóki jakoś drastycznie ten cukier mi nie skoczy, to nie mam zamiaru sie przejmować. Slyszalam że najważniejszy jest ostatni posiłek w ciągu dnia, czyli ta przekąska po kolacji. Musi on byc spożyty ok godzinę przed snem, i musi się skladać z 1-2 jednostek (nie można jeść rodzynek i winogron). No to tyle co wiem na temat cukrzycy. Mamaola, jeszcze raz prosze, nie przejmuj się palantem diabetologiem :) iwona ja bym może nawet i momentami chciala, ale calkowicie jest to w moim przypadku zabronione :) tak więc nawet nie jestem w stanie mojego libido zaobserwowac, bo staram się nie myśleć, nawet emocjonowanie w moim stanie jest podobno niewskazane, nie mówiąc juz o penetracji czy jakimś bardziej ognistym seksie :)
-
filipka, ja tez chcę kluski śląskie!!!!!! z takim dobrym kawałkiem mieska duszonego i z sosem !!!!!!!!!! AŁAAAAA jestem glodna i będe zaraz krzyczeć!! idę zjeść kolację ;)
-
natalia sukienka super, zreszta obydwie są super. Ale tak jak napisałaś, nie wiem czy jest sens wydawac taka kase na 2,5 miesiąca. Ale fajnie mieć taką przyjaciółkę, ja niestety nie mam :(( Super że pomyślała, bo tu nie o kase chodzi przecież, tylko o gest. Naprawdę możesz być dumna z przyjaciółki, i z sukienki też:) A co do mnie, to kupiłam na allegro 3 pary używanych spodni ciążowych, i mam 3 bluzki które na zmiane używam. A na wieksze upały najwyżej dokupie sobie pas ciążowy i będe normalne t-shirty nosić do jeansów. Poza tym mam fajną dość rozciągliwą kopertową sukienkę i nowe buciki idealnie do niej będą pasowac :)
-
Karola zapisano :) hmmmm... nie wiem co Ci napisać. Mnie powiedziano, że każdy ból skurczowy należy sprawdzić i nie można go lekceważyć. A bóle miesiączkowe są bólami skurczowymi. Weź no-spę (2 tabletki) i jak masz możliwość to podejdź do lekarza albo do szpitala i niech sprawdzą. Trzeba dmuchać na zimne, no i pomyśl o tym zwolnieniu...to nie pomaga !! Teraz Malenstwo i Twoje zdrowie jesteście najważniejsze !! A szef da sobie radę, zapewniam Cie :))
-
Witajcie dziewczynki :) babsi przepraszam Cię bardzo. Taka ze mnie glupia ci..a, a już napewno roztrzepana, że juz nie pierwszy raz taki numer robię i nie załączam listy :) Ale juz sie poprawiam i jeszcze raz przepraszam że stracilaś czas i nerwy na szukanie jej :) Co do historii życiowej to miałam podobnie - w 7tc zatrzymał się rozwój, było to w lipcu 2009. I do listopada "pracowaliśmy" i udało się (mam przynamniej taką nadzieję). Napisz skąd jestes i w ogole dużo pisz, my bardzo lubimy czytać (a niektórzy nawet pisać) długie posty :))) Karola nareszcie się odezwałaś bo już nawet wczoraj zagadnęłam o Tobie :) Szczerze Ci powiem, że załamałabym się jakbym usłyszała taki tekst od szefa, który zakłada że do 8 miesiąca będę harować jak wół. Na Twoim miejscu poszłabym do lekarza, wzięłabym zwolnienie i postawiłabym go przed faktem dokonanym. Niech trochę przyspieszy poszukiwania zastępstwa, a Ty może ewentualnie łaskę zrobisz i jak będziesz się dobrze czuła to przyjdziesz i ją poduczysz. Dziwny ten swiat czasami jak dla mnie, dobrze że sama sobie jestem szefem, bo nie nadaje się chyba do takich akcji :) Bierz przykład z Anoushki :) Sadza bidulko, całkowicie Cie rozumiem. Tez najadłam się nerwów jak leżałam w szpitalu, teraz leżę w domu i staram się nie załamywać tylko coś do zajęcia mózgu sobie znajduję. Lekarz wczoraj pozwoliła mi trochę chodzić, ale trochę to nie znaczy cały czas :) Mała jednak jest dla mnie najważniejsza, a mi korona z głowy nie spadnie jak trochę się poświęcę. Pociesz się że nie jesteś sama, myślami jestem z Tobą i zleci nam szybciutko. A skurcze miną i będzie wszystko ok :) kasiawawa, oglądałam Tako jumpera (nie wiem tylko jakie literki mial z boku) ale generalnie podobny do tego co Twój, i wcale nie uważam żeby koła były mniejsze. Są natomiast piankowe, co dla mnie jest na plus, bo przez to wózek waży tylko 10kg, a nie jak pozostałe które wchodziły w grę ok 14kg. blumchen ZDROWIA ŻYCZĘ!!!!!!!! :))) Połóz się, przytul główkę do podusi, wypoć się i od razu przejdzie wszystko :)
-
babs-i witaj wśród nas i dużo pisz. Musisz nadrobić stracone parę miesięcy naszych pogaduszek :) Prowadzę listę naszych lipcówek, wpisałam już Cie na naszą listę, ale brakuje mi jeszcze płci Twojego Malenstwa. Zresztą sama zerknij :) Małolatka, zauwazylam że u ciebie brakuje mi terminu porodu, dawaj szybko to uzupelnię:) coś Karola i snoopy się nie odzywają...
-
mamaola one z przodu pod palcami mają około 2-3 cm podeszwy, więc ta wysokośc z obcasa jest mocno zniwelowana. Ja też przyzwyczajona jestem bardziej do niskich butow, ale kiedyś na koturnach szalałam i bylo ok. Poza t5ym sa super wyprofilowane, przymierzalam takich koturn dziesiątki od zeszłego roku, i te nie umywają się nawet do pozostałych. Poza tym myślę że jednak dużo spacerów nie będę urządzać, więc bardziej już na później są te butki, a teraz i tak więcej przemieszczam się samochodem niż na nogach, więc na siedząco kręgosłupa mam nadzieję tak bardzo nie odczuję:)
-
Cześc mamuśki :) mamaola super że nie musisz leżeć plackiem. Jak się zajmiesz trochę vodziennymi sprawami to szybciej zlecą te pozostale miesiące. Ja dzisiaj po wizycie u gin. No i dostałam leki bo wyszło mi białko w moczu - niby minimalne ale zawsze to coś. Bede brac furagin, żurawinę i wit. C przez 2 tygodnie, a później posiew i zobaczymy. Też dzisiaj się dowiedziałam że małe spacerki moge sobie urządzać, ale bez przesady. Bez wysiłku, nie dźwigac, często korzystać z ławeczki, ale świeżego powietrza ograniczać nie muszę. Teraz ogród by mi sie przydał:))) guga u mnie siary zero, ale brodawki mi się zmieniły dość mocno. Śmieszne, bo człowiek niby przez te 30pare lat przyzwyczaił się juz do swoich piersi, a tu nagle zmiana ;) filipka trzymam kciuki żeby tarczyca nie dała się we znaki i żeby minęła po ciąży. Zosia pewnie dzielna dziewczynka jest i zniesie dobrze szpital, tym bardziej że tatuś z nią będzie. Co o spania w szpitalu, to moja koleżanka wzięła sobie karimatę i rozkladała na podłodze, a jej współlokatorka z pokoju dmuchała codziennie materac. Jakby tego nie miały to też do dyspozycji pozostawalo krzesło. Pewnie pomyślicie że powaliło mnie już calkowicie, ale znowu zmieniłam zdanie co do wózka :)) Niedawno wklejałam linka do wózka Concord Fusion, dośc drogi ale solidny i bardzo mi sie podobal, i dzisiaj w drodze do lekarza podjechaliśmy do sklepu już na żywo porównać modele które nas interesują i czy może rzeczywiście nie warto jest wydawać tyle 2500zł jak można kupić ten Jedo o którym od początku pisałam. I już przed samym wyjściem ze sklepu zobaczyłam Mutsy Transportera, który odpadał dotychczas z powodu braku regulacji wysokości podnóżka (tzn dziecku nogi wisiały podczas snu). I okazało się że model z 2010 roku ma regulowany podnóżek i mój wybór był oczywisty!!! Transporter 2w1Sand Po powrocie od lekarza - po tym jak pozwolił mi na spacerki - to oczywiście polazłam do Złotych Tarsów poszukać butów. I oto zakupiłam pierwsze od 4 lat buty które mi sie nawet podobają!!! Nic nie mogłam wybrać od paru lat, świat zalały balerinki a ja w nich wyglądam jak słonik. I znalazłam koturny szmaciane i jestem z nich super zadowolona, do dżinsów i do sukienki. I są megawygodne!! Cena wprawdzie niewybredna, ale raz na pare lat moge tyle wydać, a tu wiem że płace za jakość. TOMMY HILFIGER ELEGANCKIE KOTURNY SERENA 3A GOMEZ (995445653) - Aukcje internetowe Allegro no, to się pochwaliłam wszystkim co się dzisiaj działo, ide jakąś kolacyjkę skonstruować :)
-
jezuuu ale miałam do nadrobienia - super :))) filipka, mamaola, dziękuję za troskę. Nic się nie stało i praktycznie siedziałam cały czas w domu, ale cała niedziela zeszła mi na oglądaniu pogrzebu i tak jakoś zleciał czas, i raczej nie miałam nastroju żeby się tu wymądrzać. wybaczcie, postaram się już tak nie straszyć :) blumchen tak się cieszę że wróciłaś i że już wszystko w główce sobie poukładałaś. Teraz już bedzie wszsytko dobrze, trzymaj się. Dziękuję też za pomoc przy wózku ale juz zmieniłam swój typ na concorda fusion - i dopóki go nie zakupię to jeszcze całkiem możliwe że zmienię po raz kolejny swój typ :) Twój wózek superek, taki w moim stylu i cena całkiem fajna, ale ja się boję trochę podwójnych kółek przednich, podobno tragicznie prowadzi się je po śniegu. Reszta jak dla mnie bomba :) cynka super że z serduszkiem wszsytko ok. Jednak wniosek z tego, że wszsytko jeszcze może się zmienić i nie można się stresować na zapas. Chociaż łatwo mówić. w każdym razie ciesze się bardzo. I normalnie przez kolano i w tyłek dostaniesz, jak nie będziesz częściej pisać, raz na miesiąc to stanowczo za mało. Domagam się więcej !!!! filipka nawet nie wiesz jak strasznie zazdroszcze Ci tego Sopotu, ale w ogóle Wam wszystkim ze Szczecina i Pomorza. Góry odwiedzam dość często, bo górala sobie wzięłam za partnera, i nad morzem bywamy stosunkowo rzadko. slim_lady juz uwielbiam Twoją szwagierkę :))) Nastepnym razem poleć jej jakiś krem przeciwzmarszczkowy albo na cellulit :) ide na allegro poprzyglądać się cenom, bo w najbliższym czasie czekają mnie zakupy. Musze porównać ceny Pampersów - w takim mniejszym Tesco ostatnio widzialam 96szt za 47 zł. Popatrzę, porównam i trzeba sie na coś zdecydować. Jakby któras z Was kupiła kaftaniki kopertowe (żeby nie zakładane były przez główkę) lub jakieś inne ciuszki na sam poczatek to dajcie znać. Ja boję się jaka jest jakość tych rzeczy i wolę zamówić coś sprawdzonego.
-
małolatka, podzielam zdanie filipki, a zreszta pisałam już wcześniej że w swoim stanie powinnaś zastanowić się głęboko nawet nad podróżą samochodem, nie mówiąc o jeździe autobusem. Do tego dochodzą emocje, a na codzien nie masz zycia uslanego różami, więc to jeszcze dodatkowy stres. Bardzo egoistyczne jest podejście tego chłopaka, oczywiście może w rozmowie z Tobą poprosić żebyś przyjechała, albo zapytać czy czujesz się na siłach (mozna ująć to na wiele sposobów), ale nie można żądać i robić awantur kiedy przyjazd ma nie dojść do skutku. Nie czas i nie miejsce oceniac jego postępki za które trafił tam, ale tak naprawdę to jest tam na własne zyczenie, a odnoszę wrażenie ze ma o to pretensje do calego świata.
-
kasiawawa mam glukometr i mierzę cukier na czczo i 1 godz. po każdym głownym posiłku. Dzisiaj mija tydzień od kiedy zaczynam mierzyć, i już wszystkie opuszki palców mam obolałe i coraz bardziej dotkliwie odczuwam każde wkłucie. Czasami się obawiam, żeby opuszki mi nie stwardniały od tego. Kasia, nie martw się, może zaczęłaś się trochę inaczej odżywiac w ostatnim czasie...? Mi diabetolog powiedziała, żeby nie martwić się, bo jak zacznę regularnie jeść i wg tych rozpisek cukrzycowych to można schudnąć około 3kg. Poza tym wiemy przecież, że dziecko nie da sobie krzywdy zrobic, i jesli normalnie się odzywiasz to w pierwszej kolejności organizm dostarczy to dziecku. A ile schudłaś??? Może to jest tylko błąd wagi?? Ważysz się na domowej czy u lekarza na wizycie?
-
mamaola leż kochana aż do znudzenia, tak jak ja. Dzisiaj przed wyprawą do kręgarki moja druga połowa (ta gorsza :) ) załatwiała sprawy na mieście i umówiliśmy się jakieś 300m od domu. Jaką miałam radochę z pierwszego od blisko miesiąca spacerku to nawet sprawy sobie nie zdajesz:) ale wiem że muszę leżeć dla dobra małej, i to jest w tym momencie najważniejsze. Zawsze lepiej leżeć w domu niż w szpitalu i tym się pocieszam, zawsze przecież mogłoby być gorzej. A powiedz mi jak dajesz sobie radę z dietą cukrzycową? Dostałaś taką tabelkę do wpisywania wyniku cukru i całą rozpiskę tych jednostek chlebowych?? Ja nie daję rady jeść 6 razy dziennie, nie mam po prostu takiego apetytu żeby ruszać szczęką non stop :) staram się trzymać tych godzin ale kiepsko mi to wychodzi. A co do długich postów to mi w zupełności to nie przeszkadza, przynajmniej nie czuje się osamotniona :) Franca z półdupka znowu częściowo przegoniona, ale będę jeszcze mały dyskomfort czuła przez parę dni, ale jest o niebo lepiej. Wcześniej nie mogłam w ogóle się ruszyć, teraz po prostu coś czuję gdy się ruszam, ale nie chodzę pokrzywiona w chińskie 8 :)
-
ooo filipka doświadczona mama, szybko, sprawnie i solidnie wyjaśniła kwestię kosmetyków :) już sobie koduję to wszystko i mam zamiar mniej więcej tak samo postepować :) filipka niestety nie mam zielonego pojęcia o hormonach tarczycy, ale cieszę się że reszta wyników dobra. Tak trzymaj do końca :)
-
Cześć dziewczynki :) slim_lady, jeszcze raz gratuluję 100% dziewczynki. Mnie bardziej podoba się Alicja, wolę te trochę bardziej tradycyjne imiona a Klaudię wrzuciłabym już do jednego worka z Jesicą, Nikolą, Sandrą, które już nie są w moim typie. Ale zawsze możesz na drugie dać Klaudia, i wtedy masz 2 w 1 :) guga z tego co rozmawiam z moimi koleżankami, to nie ma co przesadzać z kosmetykami. Jednym wystarczy do kapieli tylko mydełko bambino, a później po kąpieli oliwka, krew na odparzenia (lub Sudocrem czy Linomag). Ja mam zamiar używać Oilatum do kąpieli, który łączy mydło, szampon i oliwkę, i później do dupki tez nie za dużo a pielęgnacyjnie. I staram się czytać to co piszą mamusie o pielęgnacji, zupelnie odkładając na bok wszystkie broszury które dostałam od lekarza, które są wydane przez Nivea, Pampersa czy innych producentów. Jedna moja koleżanek na moich oczach sypała mąkę ziemniaczaną na odparzenie na pupce, i świetnie zdało to egzamin. Myślę że na początek nie ma co przesadzać z ilością i różnorodnością produktów, bo chociażby należy sprawdzić czy dziecko nie jest uczulone na produkty danej firmy. Słyszałam to samo o pieluchach, nie kupować ich dużo, jedynie tę ilość potrzebną do szpitala, bo może się okazać że dziecko dostaje uczulenia od tych pieluch. Lepiej dokupić później już sprawdzone bo nie jest to tania impreza:) W szpitalu przeczytałam na tablicy ogłoszen, że "na tym oddziale Twoje malenstwo pielęgnujemy kosmetykami NIVEA BABY" więc jeśli nie będzie miała uczulenia po paru dniach w szpitalu, to może pozostanę przy tej firmie. Zobaczymy :) Lecę dzisiaj masować kręgosłup, bo jakaś franca mi wlazła w prawy półdupek i nie chce wyleźć. Miłego dnia Wam życzę :)
-
filipka, tak sobie chwilke pomyślałam i stwierdzilam, ze pewnie z medycznego punktu widzenia oni chcą pelne tygodnie znać, więc odliczane dni sie odcina i podaje pełną liczbe tygodni. Ale z drugiej strony, z logicznego punktu widzenia naszej polszczyzny, zaczęłaś przecież 30 tydzien!!! i tego się trzymaj:)) gratulacje!!!
-
A wiecie że położne i lekarze w szpitalu mnie poprawiali, że wcale sie nie liczy tak tygodnia do przodu. Jak miałam 23tyg 3 dni i na izbie przyjęć powiedzialam że 24 tydzien, to poprawily mnie że niby to nadal do pełnego 23t6d mam mowić że to 23 tydzien!!! Trochę się zmartwilam, bo ten tydzien więcej to zawsze tak szumnie brzmiało :)
-
filipka, połóż się kochana do łózka i odpocznij. Nie ma teraz takiej rzeczy, której nie możesz odlożyć na później. Życzę Ci odpoczynku i poprawy samopoczucia po drzemce :)
-
:)))) dzisiaj chyba pobijemy rekord dzienny w ilości postów jak tak dalej pójdzie :))) A ja zapomnialam napisać o wczorajszej wizycie u diabetologa. Nie opieprzyła mnie za wyniki, byla nawet zdziwiona że po tym wyniku 270 w szpitalu mam dośc niskie wyniki. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, jakby utrzymywał się wysoki cukier albo nie dawalabym rady z dietą żeby go zbijać, będę podawać sobie insulinę. Ale to jest ostatecznośc, i mam nadzieję że bez tego się obejdzie. Przy okazji wizyty w poradni przyszpitalnej weszłam na gorę do dziewczyny z mojej sali, ktorą zostawili jeszcze na jakiś czas. Wchodze do sali, mówię "dzien dobry", wszyscy się na mnie patrzą ale nikt nie odpowiada. I w pewnym momencie Marzenka z wielkimi oczami zdziwienia mowi "O Boże, to ty????" :))) Okazalo sie że mnie nie poznała :) Jednak tydzien spędzony w łózku, w koszuli nocnej, bez makijażu i z artystycznym nieładem na głowie robi swoje:)
-
Iwonka ja przez cały pobyt w szpitalu mialam takie ciśnienie - 100/60 było najwyższe przez 2 tygodnie :) nie ma się czym martwić, zmartwieniem jest wysokie. A w momencie kiedy troche zaczynamy stopować, więcej odpoczywać to obniżenie ciśnienia jest normalną sprawą (to zdanie położnych). Ja wcześniej mając wzorcowe 120/70 potrafilam spaść na 80/60 i to żadna tragedia podobno. Nie martw się kochana na zapas :)