Skocz do zawartości
Forum

adria40

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez adria40

  1. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ja na szybko, bo padam z wycieńczenia. Dzis ciezka noc i taki sam dzien, wczoraj Julia przed samym spaniem uderzyla sie w glowke w futryne. Placz byl okropny chyba nigdy tak nie plakala. Na czole wielki paskudny guz i rozciecie. W nocy spala niespokojnie, balam sie jakiegos wstrzasu czy wymiotow i w efekcie nie spalam. A ona bidulka spala tylko tak mocno wtulona we mnie i ciagle mowila: mama, mama, a jak jej mowilam, ze jestem to spala dalej. Maz wczoraj mial nocke, dzis wrocil ok 11 i pojechalismy do mamy pomoc jej pare rzeczy. Bylam tez u lekarza po zwolnienie. Drogi zasypane, w domu w piecu zgaslo. Jakas masakra. Dzis maz tez jedzie na 24 do pracy, odchodze od zmyslow, bo drogi nieprzejezdne, a ciezarowka mimo ciezaru na lodzie i sniegu zachowuje sie gorzej niz osobowka.A maz jedzie do Wodzislawia, wiec gorki, ciezko z podjazdem. Szykuje sie kolejna nieprzespana noc. Ale Wam zycze dobrej nocy
  2. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Teraz juz sie witam :) Rano wskoczylam do Was z zyczeniami i pojechalam na zakupy, bo nie mielismy chleba na sniadanie. Przy okazji kupilam walentynkowy tort i po sniadanku maz i Julcia sie nim zajadali :) Ja dostalam dzis strasznego apetytu na ogorki w zalewie szwedzkiej i kapuste czerwona i twarozek ze smietana. Najadlam sie jak mops ech....ale tyle mojego. mamaola Kochana wierze, ze Ci ciezko bylo z zakupami, ale dalas rade to najwazniejsze. Ale dzis juz wyluzuj, choc bedzie ciezko jak macie dzis szczepienie. Ucaluj Leosia ode mnie :) Fajnie, ze macie snieg, zawsze to jakas rozrywka dla dziecka. U nas tez maz chodzi codziennie z Julcią. blumchen jejciu, az mi serce przestalo bic na pare sekund jak czytalam co u Was sie dzialo. Ale najwazniejsze, ze daliscie rade. Dobrze, ze mialas meza przy sobie. Ucaluj mocno i przytul Manie. Sliczne fotki. Ale Ci MAnia rosnie. Kamizelka sliczna :) Co do psiaka to tak trzymamy ją w domku, jest za mala bo ma dopiero 1,5 miesiaca, zeby ją dac na dwor. Potem sie zobaczy. Narzie chcemy by jak najwicej byla z Julia, zeby sie zaprzyjaznily. 3nik jakos ciagle o Tobie mysle i przesylam Ci pozytywne fluidki. A to "o dzidzie" to Antos mowi ??? Cudowne uczucie jak sie dzieciatko przytula, wtedy ja najczesciej powtarzam...chwilo trwaj wiecznie. A jak w szpitalu bedzie Ci zle podczas badan czy w ogole, to sobie wspomnij te chwile z Antosiem i powiedz sobie: to dla Niego :)) agatcha fajnie, ze wieczor udany :)) Myz z mezem ostatni raz razem gdzies bylismy jakis rok temu na ostatkach, pamietam, ze poejchalismy na kolacje i caly czas rozmawialismy o Julci :) Ojej nie wiedzialam, ze mialas takie ciezkie przezycia w tak mlodym wieku, dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo. snoopy o tej fajnego macie pieska :) Sliczne zdjecia, ale ta Wasza Alunia jest slodka. Buziaczki dla niej.
  3. adria40

    Lipiec 2010

    DZIEWCZYNY ŻYCZĘ WAM CUDOWNEGO DNIA ŚWIĘTEGO WALENTEGO I MORZA MIŁOŚCI
  4. adria40

    Lipiec 2010

    Wrzucam Wam filmik na ktorym Julcia juz sie troszke oswoila z psem. Z godziny na godzine jest lepiej miedzy nimi. Wieczorkiem to juz Julcia sama zaczepiala malenstwo. Jeszcze mysle ze 3 czy 4 dni i bedzie ok. Niestety nie za bardzo da mu sie zdjecia robic, bo niebardzo wiadomo gdzie przod i gdzie tyl i jest zbyt czarny, az aparat go nie lapie. Brak ustawien :) Film111.mp4 - YouTube 3nik Kochana ciesze sie, ze podjelas taka decyzje i ze juz jestes psychicznie nastawiona ! Teraz trzymam mocno kciuki, zeby wszystko przebieglo szybko i bezbolesnie. Super, ze katar Antosiowi minal. mamaola o jakie fajne nowe słówko :) Powiedzialam o tym Julii, a ona sie usmiechnela i mowi taaaaaaa :))) Trzymajcie sie dzielnie bez meza i korzystaj w czasie spania Leo i tez odpoczywaj. Nie moge sie napatrzec na zdjecia Antosia i Leo, ale to juz duze chlopaki. aśku mina Matusia bezbledna. Alez on wyglada na szczesliwego jedzac takie smakolyki. Ja dzis czulam sie rewelacyjnie, zero mdlosci, bolu brzucha i caly dzien na nogach, tylko, zeby mi jeszcze enegia wrocila. Dobrej nocy
  5. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ja na sekunde, bo mam w domu wariatkowo hehe szczeniak, Julcia i mąż i jedno przez drugie cos chce. Pieska wczoraj wzielismy, Julcia nie od razu zapalala sympatia, bo sie bardzo wystraszyla tych doroslych psow, ktore wlasciciel wypuscil. One niby sie chcialy bawic, ale wygladaly dla niej jak ogromne niedzwiedzie. Z naszym pieskiem, a raczej suczką powoli sie zaprzyjaznia, raz sie boi raz nie, ale wszystko jest na dobrej drodze do przyjazni. 3nik Kochana ja jestem za szpitalem, zrobisz badania i bedzie wiadomo co Ci jest. A miedzy innymi robisz to dla Antosia, zebys byla zdrowa, no i wiedziala co Ci jest. Ja Cie rozumiem, ze bedzie Ci ciezko sie rozstac, sama mialabym dylemat, ale z tego co piszesz to lekarz daje Ci dosc dobre warunki, mam na mysli przepustki, wiec mysle, ze jakos to zniesiecie. mamaola zdjecia z Karpacza cudowne, slicznie chlopcy wygladaja razem. A i widoki super :))))) I zdjecie z tatusiem na sankach rewelacja. A i Ty slicznie wygladasz. Szkoda mi Cie tylko podczas tych nocek. Co do jedzenia ostatnio takiej mieszanki, to Ci powiem, ze nic mi nie bylo. Ale od samego pocatku ciazy odrzucilo mnie od kawy i slodkosci, nawet nie moge patrzec na to :( Jadlabym tylko ostre i konkretne rzeczy. Tak tez bylo z Julcia. Oj Ty tez masz smaki hehe Szkoda, ze maz wyjezdza, niestety nie da sie kims nacieszyc tak na zapas :( Ok tyle teraz reszta wieczorkiem :)
  6. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Kochane Ja dzis w ogole nie mam objawow ciazowych :) Ale czekam na bol brzucha, bo w ciagu pol godziny mialam ochote na sok jablkowy, potem maslanke do duszonych ziemniakow i do tego kapuste kiszona i na koniec wypilam sok, ktory codziennie robie Julii, czyli z jablka, gruszki, marchewki i banana. Moj zaladek nigdy nie byl wrazliwy, ale to dzis to .... zobaczymy :) Julcia z tatusiem szaleje na sankach, wiec ja odpoczywam. Czekamy na 16-tą jak moj kolega przyjedzie po Pioruna, chyba mi serce peknie jak go bedziemy oddawac. Jest z nami 3 lata wiec sie czlowiek zżył mimo wszystko. Zeby nie byl agresywny wobec Julci i zeby nie uciekal to nawet bym nie myslala go oddac. Ale nawet sie dobrze zlozylo, bo jutro mamy odebrac psa, ktory uwielbia dzieci. To szczeniak, kosztuje niemale pieniadze, ale warto. Ten facet co nam sprzedaje tego psa ma 10 doroslych nowofundlandow - z rodowodem. Ma tez 2 letniego synka, ktory sie z nimi bawi. Dorosle psy mają nawet ok 75 kg i nic mu nie robia. Wiec mysle, ze to bedzie strzal w 10-kę. Jego rodzice wygladaja mniej wiecej tak: Troszke zasiegnelismy informacji i ta rasa jest jak najbardziej polecana dla dzieci. Ten facet co bierzemy od niego szczeniaka ma te 10 psow i 7 szczeniakow i wozi je do osrodkow dla dzieci niepelnosprawnych, ponoc dzieciaki szaleją na ich punkcie, a pieski pozwalają ze soba robic co tylko dzieci chcą. mamaola nie ma za co :) Pomyslalam, ze Leo bedzie mial troche radosci. Ciesze sie, ze wyjazd udany. Super. Czas spedzony z rodzinką na pewno byl bezcenny no i z rodzinką Asi. A najwazniejsze, ze odpoczelas. Nalezalo Ci sie :) 3nik Kochana zdjecia piekne, no i filmiki cudowne, Antos to maly tancerz, nie moge uwierzyc, ze jest juz taki duzy. I jak sie zmienil, ma buzke jak przedszkolaczek :)) Ze szpitalem dobry pomysl, wszystko masz na miejscu i opieka odpowiednia. Trzymam kciuki, zebys w koncu wiedziala co Ci jest. A i jeszcze Ci chcialam podziekowac za nasze rozmowy, dzieki Tobie zmienilam myslenie i juz jest dobrze, juz przyszedl czas na radosc. LiMonia Julcia tez wspomina nasze spotkanie, ciagle o tym mowi. Nawet mowi MAJA po swojemu, wychodzi to mniej wiecej tak MAYA :))) Niech juz sie robi cieplo, to sie spotkamy :)
  7. adria40

    Lipiec 2010

    mamaola Ola Kochana tak sie ciesze, ze piszesz na forum. Pewnie, ze tesknilysmy :))) i to jak ! Bardzo fajnie, ze z Malutką wszystko ok :) annaz ja wychodze nawet do -8 stopni. Na niedlugą chwilke, ale zawsze to sie Julcia hartuje. Stosuje Nivea krem na kazda pogode i jest ok, zadnych odmrozen.Tylko nakladam naprawde gruba warstwe jakies 15 min. przed wyjsciem. LiMonia bardzo sie ciesze, ze jestes zadowolona z pracy, no i ze dzieciaki sa serdeczne i zyczliwe. Ojej czytam, ze mieliscie nielada przygode przy wyjezdzie do Lagiewnik, ale najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo. A my dzis mielismy przygode, ostatnio nie udalo nam sie oddac naszego owczarka, bo pan sie rozmyslil i wczoraj ok 14 Piorun nam uciekl. Mąż go szukal i szukal i nic. W nocy byl nawet w lesie. Dzis rano myslelismy, ze wrocil, ale nie :( Ok 14 ubralismy Julcie i pojechalismy do lasu, maz na rowerze, a ja z Julia autem, zjezdzilismy caly las i nic. Serce mi pekalo na sama mysl, ze moglo mu sie cos stac i ze lezy bez pomocy przy -20 stopniach, bez jedzenia i wody. Nawet nie umiem opisac tego co czulam, a ponadto moj kolega zadzwonil, ze jesli jest aktualne to on jutro zabierze Pioruna, bedzie go przez miesiac szkolil i da go swojemu wujkowi - emerytowanemu wojskowemu, ktory ma ogromny ogrod i dom i ze bedzie mu dobrze u niego. No, ale niestety psa nie bylo. Po godzinach poszukiwac w koncu mnie tknelo, zeby pojechac do pobliskiej wioski. Pojechalam z Julcią i na pocztku wioski spotkalam takiego pana, zapytalam go czy nie widzial owczarka niemieckiego i pan powiedzial, ze biegal wczoraj kolo nich i ze jeden pan juz go chcial zabrac, bo mowil, ze bardzo mu sie podoba. No i ten pan podsunal mi mysl, gdzie moze byc pies, skierowal mnie do wioski tak po przekątnej. Wrocilam sie po meza i pojechalismy tak. Zjechalismy cala wioske i nic :( Dopiero w jednym z ostatnich domow zobaczylam, ze jakis pan sobie stoi na dworze, mimo mrozu i pytam go o Pioruna, a ten mi mowi, ze za flaszke ;/ udzieli mi informacji, wiec ja mu na to, ze nie mam przy sobie portfela, ale jutro przyjade do niego i on wskazal mi dom naprzeciwko, poszlismy tam i Piorun byl :))))))))))))))))))))))) Ale sie ucieszylam. Ten nasz pacanek lezal na dywanie, w cieple, w towarzystwie domownikow, ktorzy sie cieszyli, ze znalezli odchowanego psa. No, ale bez problemow oddali go nam i przyjechalismy do domu. Jestem taka szczesliwa, ze nic mu nie jest i ze jutro oddam go mojemu koledze z policji, ktory sie nim zajmie, wyszkoli i sprawi, ze Piorun po prostu poczuje sie potrzebny.
  8. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny Jestem !! Wybaczcie mi nieobecnosc, ale mialam dosc intenstywne ostatnie dni. Zalatwialam powrot do pracy, ostatecznie wracam formalnie 15 lutego, ale moj gin ze wzgledu na moj stan zdrowia da mi L4. Troszke problemow z tym w pracy, bo tą osobe co jest na moim miejscu musza zwolnic i znow oglosic konkurs jak dostarcze L4. Efektem ta kobieta sie do mnie nie odzywa, jeednak malo mnie to obchodzi, bo co ona sobie myslala, ze bedzie na stale pracowac? Bylam tez u lekarza na usg i juz SLYSZALAM SERDUSZKO :)))) Az sie poplakalam. Z tego co mowil lekarz to Maluszek jest jeszcze bardzo bardzo malutki, a to juz 7 tydzien. Nastepna wizyta za 3 tygodnie. Ponadto troche pomagalismy mojej mamie, kupowalismy jej telewizor, no i trzeba bylo troche pobiegac za promocjami i okazjami, potem problemy z podlaczeniem i kodowaniem itp. No i wczoraj przy okazji badan kontrolnych przed pracą, wzielam mame ze soba i polazilysmy troche po sklepach, bo mama planuje niedlugo remont lazienki i trzeba bylo pare reczy obejrzec. Efektem tego byl okropny bol brzucha i dzis juz stopuje. Ogolnie czuje sie coraz lepiej, Mdlosci mam tylko jak mnie dopadnie glod, ale jak zjem jest super. Julcia wiecej czasu ostatnio spedzala z mezem, wiec teraz musze nadrobic, bo strasznie sie za nią stesknilam. No, ale pewne rzeczy musialam pozalatwiac. Jednak ostatnio sie bardzo wyciszyla, mniej pokazuje nerwow, no i sama wynajduje sobie zabawy. To chyba tyle co u nas :) Obiecuj juz byc na bieząco. Milego dnia
  9. adria40

    Wrzesień 2012

    Cześć Dziewczyny Jestem mamusia z lipca 2010 r. mam wiec 1,5 roczną córeczkę Julie. Jest moim całym światem. Takim Skarbeczkiem z którym można wszystko :))) Niedawno okazało się, że jestem w ciąży, bardzo chcieliśmy tego z mężem i się udało. Termin mam na 25 września. Od prawie 2 lat jestem związana z parentingiem i forum, od kiedy byłam w ciąży z Julią zaczęłam pisać posty na lipcówkach 2010 i tak do dnia dzisiejszego. Jednak od paru tygodni zaczęłam podczytywać i Was. Niestety z braku czasu nie dam rady pisać także na tym forum, ale nie chcę być anonimowa ;) dlatego postanowiłam się przywitać. Czytam Was regularnie i wiedzcie, że jestem z Wami, Waszymi radościami i smutkami :) Za nas wszystkie trzymam kciuki i życzę i sobie i Wam, aby maluszki zdrowo rosły ! POZDRAWIAM Ps. Takie forum to coś pięknego, w okresie dwóch lat jak piszę z moimi internetowymi przyjaciółkami wydarzyło się mnóstwo wspaniałych rzeczy. Są telefony, listy, prezenty, nawet spotkania :) Oj można się zżyć :) No i jest tu tyle życzliwości.
  10. adria40

    Lipiec 2010

    Hej U nas dzis super dzien, ja czulam sie prawie dobrze, urodziny udane, maz szczesliwy, prezent sie spodobal, no i moja siostra oznajmila dzis, ze 23 czerwca biora slub :))))) Dzis nic wiecej mi do szczescia nie trzeba :) 3nik wrociliscie ??? Dobrej nocy
  11. adria40

    Lipiec 2010

    Dziekuje za zyczenia dla meza blumchen wszystkiego najlepszego z okazji imienin agatcha wszystkiego najlepszego z okazji imienin
  12. adria40

    Lipiec 2010

    Hej :) U nas taki mroz, ze az nic sie nie chce :( Julcia ma etap zabaw lalkami, ma jedna ulubiona i ciagle jej matkuje :) Jutro robimy meza urodziny, kolezanka upiekla mi ogromny tort, jak bede miec zdjecia to Wam wkleje, jest piekny. Ja z Julia zrobilam dla meza bukiet kwiatow z bibuly i wazonik, ale Julia juz oczywiscie tatusiowi wygadala co dostanie. A ja z tesciem zlozylam sie na skaner do starych klisz - to meza marzenie, dosc drogie, ale wiem, ze warto, ze bedzie zaskoczony i szczesliwy. Przekazuje pozdrowienia od 3nik !!! aśku super, ze macie snieg, to teraz korzystajcie. LiMonia i jak mama sie czuje ??? A jak Wasz wyjazd ? Mam nadzieje,ze juz szczesliwie wrociliscie ? agatcha zdrowka dla Zosi.
  13. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Ja dzis drugi dzien sama z Julia, maz ciagle w pracy, jakos dajemy rade :) LiMonia nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze Ci sie tak uklada ! Super. Najwazniejsze zadowolenie z pracy, a u Ciebie widac jest 100 %. Kochana az mi sie weselej zrobilo jak przeczytalam Twojego posta :)))) Co do zdjec to napisz mi jakie zdjecie chcesz wywolac to Ci wysle w wiekszym formacie. A spotkanie nalezy powtorzyc. Jestem za ! Mam nadzieje,ze juz niedlugo znajdzie sie okazja :) 3nik Kochana szczesliwej podrozy i udanego wypoczynku dla Ciebie i Twojej Rodzinki. realne oj nieciekawie z pracą:( Przykre, ale JA TAM SIE CIESZE, ZE DO NAS WROCILAS :) blumchen ale super z pracą :))))))))))))) Nie wazne co robisz, wazne, ze masz cel i chwile odpoczynku od codziennosci. A sama wiesz, ze ta praca jest przejsciowa i ze szukasz czegos spelniającego Twoje oczekiwania. Trzymam kciuki,zeby Ci sie wszystko ukladalo po Twojej mysli. A co do mdlosci to nie sa takie ogromne jak przy Julii, z Julcia w ciazy nie wychodzilam z toalety hehe teraz da sie zyc, zauwazylam, ze jak tylko zaczyna mi byc niedobrze to musze cos zjesc i mija. Brzuch mnie tylko pobolewa jak cos dluzej porobie, a z Julia bolal mnie praktycznie non stop. Wiec mam nadzieje, ze lepiej zniose tą ciążę. agatcha kurcze niefajnie z tą rezerwacją :( mam nadzieje, ze Asia Wam cos znajdzie. Milego dnia
  14. adria40

    Lipiec 2010

    ąsku wow !!!!!!!!!!!!! jestem pod wrazeniem, z czego Ty to zrobilas ????? Super, Matus sie pewnie cieszy ! Sliczne fotki, ale Mati juz duzy !
  15. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Wreszcie mam zdjęcia z naszego spotkania :) LiMonia reszte Ci wysylam na poczte.
  16. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia to jest ta piosenka, ktora bardzo rozczulala Julcie, a szczegolnie jej poczatek, normalnie plakala jak bobr :( POBUDKA MUMINKÓW - YouTube
  17. adria40

    Lipiec 2010

    Hej Dzis u mnie ciut lepiej, mdlosci caly czas, ale jest ok :) Dajemy rade. Nawet zrobilam obiadek i posprzatalismy z mezem domek. Teraz sobie odpoczywam, a Jula szaleje z tatusiem :) Bylysmy tez na spacerku, ale strasznie mrozno. aśku no o tej porze roku nigdy nie bylam nad morzem, musi byc fajnie, a fale są ? czy jest spokojnie ? LiMonia super, ze wszystko sie jakos uklada z pracą, no i ze dzieciaki sie ciesza z Twojego powrotu. Trzymam kciuki za jutrzejszy dzien :) Filmiki super :)) Az zaluje, ze tak daleko mieszkamy :/ No i nadal jestem pelna podziwu dla Mai podskokow. Co do mamy to bardzo mi przykro :( Wiesz moja mama tez miala klopoty z kolanem i wyszlo, ze od kregoslupa, zrobili jej blokade i do tej pory ma spokoj, a minelo ok 15 lat, mam nadzieje,ze u Twojej mamy szybko postawia diagnoze i bedzie ok. Widzisz tak to jest, my sie martwimy, przezywamy, a nasze dzieci pod nasza nieobecnosc bawia sie w najlepsze. Oooo pyszny obiadek i jak smakowal ??? My jutro bedziemy robic goląbki. Zawsze robilam z mamą, sama bede robic pierwszy raz :/ 3nik dzieki za informacje od Oli, najwazniejsze, ze Lenka zdrowiutka.
  18. adria40

    Lipiec 2010

    3nik no i pomysl - strzal w 10 :)))))) Antos wyglada rewelacyjnie. Wiesz jak mnie bedzie tak mdlilo to wyjazd nie ma sensu :((((( choc to moje ogromne marzenie, zreszta sama wiesz ! Ale jesli byscie podjeli decyzje o odwiedzinach to ZAPRASZAMY !!!!!!!!!!!!!!!!!
  19. adria40

    Lipiec 2010

    3nik jejciu sliczna panda z Antosia. Super pomysl !!!!!!!!!!! Twoj ?? A kiedy Wy wyjezdzcie ?? Ja sie zastanawiam nad Karpaczem, nie wiem czy dam rade :(
  20. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny :) Melduje, ze zyje :) W sobote bylo ze mna bardzo zle, mialam okropne mdlosci, zyc mi sie nie chcialo. Jednak wczoraj bylo juz lepiej i dzis tez. Kupilismy z mezem imbir, mąż starł mi na tarce i robi mi herbatki i mozna zyc. Mdlosci mniejsze. Ponadto mam teraz dobrze, bo jak tylko rano czuje, ze mam mdlosci to maz przynosi mi do lozka kanapki i herbatke i po chwili jest dobrze. Wczoraj bylismy u siostry na imieninach i urodzinach siostrzenca. Konczyl 16 lat. Bylo super, Jula byla w swoim zywiole, bo mogla grac na organach do woli razem z ciocią, no i szalala z babcią i psem :)) Dzis Julia sluchala sobie piosenek i jedna ją tak rozżalila, ze zaczela plakac, wiec szybko ją wylaczylam, ale ona dopominala sie, zeby jej wlaczyc i znow plakala i tak w kolo. Jak schowalam telefon to byl placz jeszcze gorszy. Trwalo to chyba z 15 min. Jula sluchala piosenki i plakala, i tak ciagle. Dopiero jak w koncu dala sie zajac czym innym to juz bylo dobrze. LiMonia na poczatku male sprostowanie :/ Co do zdjec z sali to nie sa takie artystyczne, maz mowil, ze bylo slabe swiatlo, a dziewczynki byly w ciaglym ruchu i nie dalo sie nie super robic. Są tylko takie zwykle. Jakby Maluszki troszke bardziej pozowaly to by bylo lepiej, a tak jak biegaly to sie zdjecia rozmazywaly. Mam nadzieje, ze jak nastepnym razem sie spotkamy to bedą lepsze warunki. A Ty moze jakis filmik wrzucisz ?? Ja zdjecia postaram sie wieczorkiem wrzucic, jak maz je obrobi, bo ostatnio nie mial czasu. Fajny dzien mieliscie wczoraj. Majeczka na zdjeciach widac, ze szczesliwa i zadowolona. Super. Pieknie wyszla, no i aura tez sprzyjala, piekny snieg. Gratulacje za nowe slowka :)) Rozwija sie szybko Majeczka. Powodzenia dzis w szkole i z nowymi obowiazkami. Pytalas ostatnio o egzamin meza, zdal na 5 :) 3nik Kochana jak tam u Was ? Lepiej sie czujesz ? Leki dzialają ? A jak wyniki Antosia wiecie juz cos ?? agatcha oj widze, ze impreza udana :) Fajnie, ze mogliscie sie pobawic. Zosia wygladala piekne, a te jej blond wloski, ta sukieneczka. Slicznosci. aśku jak Mateuszek ? A co ciekawego budowalas, az mnie zżera ciekawosc. blumchen gdzie sie podziewasz ? Milego dnia
  21. adria40

    Lipiec 2010

    LiMonia dopiero teraz doczytalam. Kochana ucaluj Majeczke, oj miala dzis tyle przykrosci.Szczescie w nieszczesciu, ze nic powazniejszego jej sie nie stalo po upadku puszki, przeciez puszka jest ciezka, a cialka naszych maluszkow takie delikatne. Dobranoc
  22. adria40

    Lipiec 2010

    Przekazuje pozdrowienia od mamyoli napisala,ze u nich jakos do przodu i ze odebrala wyniki i cukrzycy nie ma !!!
  23. adria40

    Lipiec 2010

    Dziewczyny bardzo Wam wszystkim dziękuje :)
  24. adria40

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny U nas wczoraj super dzien, jak wiecie spotkalysmy sie z LiMonią i naszymi rodzinkami :) Bylo super. Dziewczynki wybawily sie chyba za wszystkie czasy, biegaly po calej sali zabaw, ale najbardziej przypadla im do gustu trampolina. Bylam pod wrazeniem Majeczki, ktora skakajac na trampolinie unosila nozki, tak jak opisywala Limonia, szok. Julci skakala tylko pupa hehe i byla zachwycona jak starsze dzieci skakaly, powodujac zmiany jej pozycji na trampolinie, byl moment, ze juz nie wiedzialam na czym ona sie odbija, czy na glowce czy na rekach. Bylam przerazona, a ona smiala sie w nieboglosy. Spotkanie wiec bardzo, bardzo udane, mam nadzieje, ze w niedalekiej przyszlosci je powtorzymy. Monika okazala sie taka jak na forum, ciepla, serdeczna, z ktora tematy po prostu same przychodza. No i z mezem i coreczka tworza wzorowa rodzinke :))) Majeczka slodziutka, robi cudne minki i jest taka szybka :) Zdjecia wkleje jak je maz obrobi i LiMonia pozoli :))) LiMonia jeszcze raz dziekuje. Jula byla strasznie wykonczona, zasnela po przejechaniu ok 10 metrow, chcialam jej dac w aucie kanapke, ale niezdazylam, bo zasnela. Z owieczka sie nie rozstaje. 3nik jedyna pociecha w tym, ze lekarze stawiaja jedna diagnoze. Gorzej by bylo jakbys miala kilka diagnoz od roznych specjalistow. Trzymaj sie Kochana, wierze, ze jest Wam teraz bardzo ciezko, moze leki zaczna dzialac i bedzie z dnia na dzien lepiej. A jak tam Antos dzis na pobieraniu krwi ? filipka jejciu jakas czarna seria u Was, mam nadzieje ,ze to co zle macie za sobą ! Ucaluj dzieciaczki. No i na koniec chcialam sie z Wami podzielic radosna nowiną. Otóz jestem w prawie 6 tyg. ciąży :)))))))) Wreszcie nam sie udalo. Bylam u lekarza, potwierdzil to, ze jestem w ciazy, ale na serduszko bylo jeszcze za wczesnie, mam wizyte za dwa tygodnie, mam nadzieje, ze juz uslysze ta moja Kropeczke. Narazie czuje sie dobrze, nie mam mdlosci co najwazniejsze (i oby nie bylo), brzuch mnie czasem pobolewa, ale w sumie jest ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...