Skocz do zawartości
Forum

lehrerin

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lehrerin

  1. lehrerin

    Listopad 2008

    Pozdrawiam, dzień na wysokich obrotach - rano oddelegowanie dziewczynek, jedną do przedszkola, drugą do teściowej, potem sama do pracy, a po pracy po starszą do przedszkola poetm po malutką i myk do domku. Obiadek na szybcika, pranie, spacerek, później szybka kolacja, mycie, szykowanie dziewczynek do spania, czytanie starszej książki, prasowanie, naszykowanie ubranek na jutro, zmywanie i ogarnięcie pokoju, bymozna było się swobodnie poruszać i dopiero ok. 23 usiadłam na swoich czterech literach. jeszcze tylko dwa dnii wolne
  2. Gabi wszystkiego naj...naj.. naj.. dla WAS, niech kruszynka zdrowo się rozwija, a Ty nabieraj sił Mega zmęczenie mnie dziś doapdło, nie dam rady więcej napisać.
  3. lehrerin

    Listopad 2008

    Zapomniałam wspomnieć...niestety zaczęły mi teraz strasznie wypadać włosy. Garściami mi wychodzą. Po urodzeniu Niśki też tak miałam i teraz znów to samo. Ech, niedługo nie dość, że osiwieję to jeszcze wyłysieję
  4. lehrerin

    Listopad 2008

    Hejka Niedziela minęła dość leniwie, o dziwo dziewczynki dzisiaj dały mamusi nawet w dzień podrzemać ivona zawsze na spacerze możesz malutką nakryć np. cieniutkim kocykiem, jesli Ci się wydaje, że jest za lekko ubrana. Ja stosuję zasadę - malutka ma o jedną warstwę ubrań więcej niż ja i jest ok. milka współczuję grypy i sił życzę. Dziś był debiut zupki - krem marchewkowy z jarzynkami i topornie szło jej jedzenie. Może jutro się bardziej do tego przekona. Spokojnej nocki.
  5. Niedziela leniwie minęła. Rano z Niśką produkowałyśmy kartki świąteczne, jeszcze tylko życzenia napisać i już można rodzinie wysłać. manenka dla m. za huśtawkę. gabalas tak jak dziewczyny pisały, nie wyglądasz, jakbyś miała zaraz rodzić. A może na święta sprawisz m. niespodziankę A Krzyś wygląda niesamowicie w tym kasku. monika4 bardzo mi się spodobała dieta cud moniq odpoczynku po imprezie. opal witaj i wpadaj do nas częściej. rena miałam się Ciebie wczesniej zapytać, ale jakoś wyleciało mi z głowy... Karmisz jeszcze piersią? slonko to od jutro zaczniemy odliczać Miłej nocki.
  6. lehrerin

    Listopad 2008

    Justyś - 5 miesięcy
  7. To i ja wkleję dzisiejsze (wczorajsze) fotki Justyś - 5 miesięcy mummy's little pudding moja dwa największe skarby moja starsza latorośl na przedstawieniu w przedszkolu
  8. manenka dzielna Amelka, szkoda tylko, że tyle musiała już wycierpieć. Niech się wszystko ładnie goi. A 17-latka, fiu, fiu - pannica na wydaniu
  9. lehrerin

    Listopad 2008

    Witam Kilka dni mnie tu nie było, bo wiadomo brak czasu, ale wszystko przeczytała, dobrze, że dużo tego nie było Milka i jak dziewczynki. Mam nadzieję, że nic złego się nie wykluło. Zdrówka życzę i sił. I jak minął dzisiejszy dzionek. IngaMS to niezły spacerek sobie urządziliście marciołka moja lubi jeść jabłuszko, jabłuszko+marchewka. Natomiast sama marchewka jest blee. Ale tak samo jak Ty nie poddaję się, jutro trzecie podejście do marchewki. Justyś dziś skończyła 5 miesięcy. Jejku, jak ten czas nieubłagalnie leci. I dziś (chyba z tej okazji) tylko dwie drzemki w dzień zaliczyła i niestety to co na dziś zaplanowałam, tylko w 50% plan wykonałam. Prawie calutki dzionek tylko prałam ( wsumie 6 pralek się uzbierało), potem prasowałam i prasowałam (2 godziny pzry desce spędziłam), bo wszystko pięknie na dworze schło i szybko. Oczywiście jeszcze dwugodzinny spacerek z córeczkami zaliczyłam. I tak mi dziś szybko dzionek minął, że nawet nie wiem kiedy.
  10. moja stronka za spokojne przygotowania do świąt, byśmy poczuły magię świąt a nie tylko zmęczenie
  11. Ann piękne zdjęcia, widać, że Uliśka ma okazję poznać i poczuć atmosferę zbliżających się świąt. Piękna palemka, a karteczki świąteczne my też będziemy robić, ale jutro, bo dziś jakoś nam czasu zabrakło. Brawo dla uzdolnionej panienki, która ma śliczne włoski i talent plastyczny. tak trzymać. slonko może zaczniemy odliczać dni do wakacji, bo tak mi strasznie tęskno za nimi, zwłaszcza, że Justyś taka mała i muszę ją np. zrywać rano i wieźć do teściowej. A zdjęcia - świetne i wiosenne kwiatki cudne. zubelek ale miałaś przeżycia. Oby powrót z dzisiejszej imprezki był bezstresowy. gabalas a jaki kupiliście rowerek małemu. My też się zastanawiamy nad kupnem rowerka dla Niśki. W tamtym roku mieliśmy kupić, ale tak jakoś wyszło, że nie kupiliśmy i teraz poważnie myślimy nad kupnem. I jak jazda? Monia podziwiam, że Ty dajesz radę z tym wszystkim, nie poddajesz się i brniesz dalej. Tak trzymać. No i podoba mi się bardzo, że sprawy stawiasz na ostrzu noża, że m. nie ma już nic do gadania. Brawo. rena śliczne zdjęcia, a Bartuś to Cię odmłodził, bo daleko Ci do mamuta. abodak witaj i pisz i wpadaj do nas często.
  12. Zosieńce z okazji trzecich urodzin samych beztroskich dni pełnych słońca i wszystkiego najsłodszego życzy "internetowa ciocia" Iwonka
  13. Witam Udało mi się dorwać komputer i mam taką cichą nadzieję, że na dłuższą chwilę M. czyta teraz Niśce bajki na dobranoc. Ostatnio Niśka polubiła przygody Franklina. Bob Budwoniczy zszedł na plan drugi. Wczoraj razem pojechałyśmy do biblioteki i oczywiście panienka, gdyby mogła, to by całą bibliotekę wyniosla do domu. Gdyby nie moja delikatna interwencja, to by Niśka wypożyczyła same grube książki typu - Król Lew.... chyba ilustracje przypadły jej do gustu. Udało się zawrzeć kompromis i opuściłyśmy bibliotekę z 9 książkami. I od wczoraj tak sobie czytamy w wolenj chwili. A gdy nie ma kto jej czytać, to bierze książkę, sadza koło siebie miśki i im opowiada po swojemu treść książki. Nie wiedziałam, że moja córa ma tak rozwiniętą fantazję. Np. No i Pinokio umarł, poszedł do nieba i potem urodził się z niego piękny chłopczyk"" Mała poetka mi rośnie. Wczoraj byłam na przedstawieniu z okazji wiosny i zbliżających się świąt wielkanocnych i Niśka spisała się na medal, sama powiedziała wierszyk. Duma mnie rozpierała A dziś od rana znów sama, M. nauki pobierał, a potem do roboty wybył. Dziś dziewczynki od samego rana chciały tylko mojego towarzystwa i tak wyszło, że z zapalnowanych na dzisiaj prac zrobiłam tylko, ew. aż 50%. Miałam w planie dokładnie sprzatnąć korytarz, umyć okno, pochowac w końcu zimowe kurtki dziewczynek...w poniedziałek to zrobię, bo już nie mam sił na nic. Zwłaszcza, że dziś cały dzień prałam, pięknie wszystko powysychało, potem prasowanie, nazbierało się tego tyle, że ponad 2 godz. przy desce spędziłam, potem jeszcze M. pomógł mi poprasować, bym mogła zrobić kolację. Oczywiście w dzień poszłam na dwugodzinny spacerek do parku, bo szkoda było siedzieć w domu. Ale się rozpisałam...
  14. Witam Byłam w sądzie, pierwszy raz w życiu (mały stresik był) i spędziłam na sali rozpraw całe 2 minuty To ja godzinę jechałam w jedną stronę, żeby usłyszeć, że facet, który kupił ode mnie samochód (może za dużo powiedziane, ale moim pierwszym samochodem był zielony maluszek) nie zarejstrował go na siebie, nie zatrzymał się do kontroli, bo się dziś dowiedziałam, że zabrali mu prawko. Kiedyś policja przyjeźdżała do mnie to wyjaśniać, ale to było ponad 8 miesięcy temu, zapomniałam o tym, a dopiero dziś sprawa była, bo facet nie chciał przyjąć kary grzywnej i zapłacić mandatu oraz nie przyjmował wezwań sądu. Po wyjaśnieniu sędzina świadków wyprosiła i obwinionego i kazała mu się zastanowić nad przyjęciem grzywnej i w końcu po 20 minutach z powrotem go wezwała i facet się zgodził zapłacić ok. 2000 kary grzywnej i mandat w wysokości 250 zł. Potem sędzina wezwała świadków, podziękowała za przybycie i powiedziała, że strasznie oporny facet kupił ode mnie samochód. Szkoda tylko żeby o tym się dowiedzieć, musiałam jechać taki kawał drogi. Dobrze, że przynajmniej koszty podróży zwrócili od ręki. Popołudnie spędziliśmy w salonie mebli kuchennych, akurat trafilismy na znajomego, który nam zaprojektował kuchnię i teraz się głowię, jakie chce mieć kolor. Oj, poważna sprawa. Niska u teściowej nocuje, bo jutro raniutko muszę wyjechac z domu, a nie mam sumienia wieźc dziecko na 6 do przedszkola. Niech się wyśpi u teściowej. Pozdrawiam wszystkie mamutki i może jutro w pracy doczytam co u WAS. Pa.
  15. lehrerin

    Listopad 2008

    Witam nowa mamę z listopadową pociechą. Ja nadal w biegu, odkąd wróciłam do pracy, to strasznie dużo się nagle obowiązków zrobiło, doba się skurczyła i jakiś niedoczas mnie złapał. Od nowa muszę wypracowac plan dnia. Pozdrawiam wszystkie mamki i ich pociechy.
  16. Witam Witam nowe mamutki Jutro wyprawa do Siedlec do sądu, na rozprawę. Mam być świadkiem. Nawet domyślam się w jakiej sprawie, bo oczywiście łaskawy sąd w wezwaniu nic nie napisał, tylko że mam być świadkiem w sprawie cywilnej. Jutro o 9 rozprawa. Rano Niśkę wiozę do teściowej, Justyś z moją mamą zostaje. Oj, jak dobrze, że mam mamy tak blisko siebie, bo nie wiem, co bym zrobiła bez nich. A tak jakoś beztresowo wróciłam do pracy, powoli udaje mi się opracowac swój plan dnia, na razie po południami na M. nie mogę liczyć, bo wiadomo remont. Oby do wakacji. Monia śliczne fotki, wiosenne, aż chce się żyć. slonko oby do świąt, a ja ciągle mówię, oby do wakacji. monika dbaj o siebie, bo zatki są takie zdradliwe i wykanaczające. gabalas barwo dla malutkiej, niech jeszcze trochę posiedzi w brzuszku u mamusi i nabierze wagi i niech przekroczy magiczny pułap 3 kg Zdrówko dla Krzysia.
  17. AnulkamonikouettelehrerinA ja chyba jestem jakas dziwna, bo nie przepadam z tartamibo nie mialas okazji zjesc dobrej otóż to ta Ani była pyszna zapewne, ale jak do tej pory jakoś żadna mi nie zasmakowała Moja klasa od samego rana doprowadza mnie do szału, wr... już zdążyli TYLKO DZISIAJ zniszczyć tablicę korkową, zniszczyć krzesełko w sali informatycznej i jeden uczeń drugiego tak popchnął, że teraz z sińcem łazi.... Chyba stracę przez nich pokarm, jak mnie do takiej pasji doprowadzają....i to IV klasa. ech....
  18. Witam i ja Mam akurat okienko w pracy i sobie tak buszuję po necie szukając inspiracji na meble kuchenne. monika realizacji "ambitnych planów"
  19. A ja chyba jestem jakas dziwna, bo nie przepadam z tartami
  20. lehrerin

    Listopad 2008

    IngaMS dla mnie i tak to stanowczo za dużo....takie szczepionki powinny byc refundowane.
  21. lehrerin

    Listopad 2008

    IngMS ile płacisz za pneumokoki? Bo jutro idę się dowiedzieć, po ile u nas stoją te szczepionki? Wiem, że sporo.
  22. lehrerin

    Listopad 2008

    Witam Jakie tu pustki, czyżby przesilenie wiosenne WAS dopadło? Wycigąm z drugiej strony... Meldować się i listę podpisywać Mam pytanko - czy któraś z WAS szczepi teraz swoją pociechę przeciwko pneumokokom?
  23. Witam wieczorową porą slonko uśmiałam się do łez z tekstu trzecioklasistki Tekst bezbłędny. Sił na calutki tydzień życzę. Ann fajnie, ze w końcu spotkanie wyszło WAM do skutku, trochę zazdroszczę, że jesteście z jednej miejscowości i udało WAM się spotkaćw realu. Szkoda, że nikt nie mieszka na wschodzie Polski, buu....ale kiedyś wpadnę do stolicy to liczę też na spotkanie . A dzieciaczki Ann i Anulka- cudne macie monika niezłą fuchę ma małżonek, fiu, fiu, fiu. Niech się ukulturalnia. rena współczuję nocek. A może synek nie najda się na noc i może dlatego budzi się? A w nocy co mu dajesz?
  24. Witam i ja Właśnie jest przerwa i korzystam z jej uroków, siedząc na necie , w domu jakoś nie ma czasu, teraz jest tyle rzeczy do robienia, a doba kurcza jakaś za krótka się zrobiła. Dziś Niśka od rana u teściowej, nocuje u niej, bo nie chce mi się ją jutro z samego ranca budzić i wieźć do teściowej. A niech nocuje, ja przynajmnije odpocznę odrobinkę. Justysią zajmie się moja mama. Wszystkim zyczę miłego dzionka i uciekam.
  25. lehrerin

    Listopad 2008

    Witam marciołka dobrze, że malutkiej nic się nie stało. Masz rację, trzeba miec oczy dookoła głowy. Milka udanego słoiczkowego debiutu życzę. Miłej niedzieli życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...