Skocz do zawartości
Forum

Mei

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mei

  1. Cześć kochane! Wróciliśmy wczoraj:) Było suuuper, tylko strasznie gorąco! Zaliczyliśmy zoo i pergolę. Ostatecznie fontanna była najlepsza a zoo ledwo przeżyliśmy, bo komary nas tam żywcem zżerały... Ledwo żyję i przepraszam, że nie odpisuję;( Młody ma jakiegoś wirusa, bo wczoraj w nocy okropnie bolał go brzuszek i wymiotował... Apetytu też nie ma i schudł mi znowu. Z resztą widać na fotach jakie to chucherko. Postaram się jutro odezwać i napisać coś więcej! Trzymajcie się kobity, mam nadzieję, że dajecie radę w te upały:)
  2. Przepraszam że więcej nie odpisuję... Dzisiaj jadę z małym do koleżanki do Wrocka:) Cieszę się bardzo, wracamy w czwartek lub piątek. Tydzień był ciężki. Za długo by mi zajęło opisywanie, ale mam niezłego nerwa (wzywałam policję, ale opiszę wam obok jak wrócę) i chyba dlatego m.in. nie pisałam. Filip był świetny:) Tresura naturalnie mi nie wyszła. Bidny się struł pewnego dnia i pół nocy rzygał Ale ogólnie to byłam b. szczęśliwa:) Dzisiaj wraca mama i już nie mogę się doczekać opowieści i zdjęć, choć będziemy się widziały tylko przez kilka godzin bo już o15 wyjeżdżam:) Trzymajcie się kochane Odezwę się jak wrócę!!!
  3. Anielinka super, że w końcu nie boli:) Ale jak czytałam o tym ściąganiu wody to mi się słabo zrobiło Dzielna kobito Ty to się masz Słonka życzę Gosia Kubuś na pewno się rozkręci u rodziców:) Cieszę się, że masz tą dodatkową pracę zdalną, zawsze to parę złotych wpadnie a i Wy pewnie trochę odżyliście jak wam jedeno zmartwienie spadło z pleców...
  4. Melduję się na szybko! Cafe jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję! To chyba od tych naszych kciuków wyszły dwie Baśki! Dobrze, że nie więcej Mam nadzieję, że jednak obejdzie się bez zamykania sklepu To takie okropne! To jest właśnie szara polska rzeczywistość... Pracownicy drodzy, więc pracodawcy zatrudniają na pół lub 1/4 etatu, po tym pracownikom prawie nic się nie należy, ani zasiłek do emerytury grosze... A co z tą stażystką? Nie ma szans? A może znajdzie się ktoś bliski, komu ufasz i kto chce parę groszy dorobić i na czarno popracuje? Naprawdę, życzę Ci wszystkiego co dobre i mam nadzieję, że razem z K. znajdziecie jakieś rozwiązanie
  5. O Anielinka... Tak długo pisałam posta, że nie zauważyłam, że piszesz... Przykra wiadomość... Taki młody mężczyzna... No i jeszcze do tego jego mama trafiła na pogotowie! Strasznie współczuję Twojej bratowej. Oby jej mamie nic się nie stało...
  6. Witam wieczorkiem! Kasioleqq jakbym dostała Kapisia do tresury to by Ci diablątko wróciło! Nie ryzykuj! Ja mam tendencję do rozpuszczania cudzych dzieci, tylko swoje sztorcuję (no i rozpuszczonego do granic możliwości synka mojej siostry). Mam nadzieję, że młody wam nie rozrabia a żołądek przestał Cię boleć... Pewnie musi się przyzwyczaić do nowego sposobu odżywiania... To chyba dosyć ciężka dieta na początku... Same cycki, wędzone ryby i jajka... Andzia czemu się złościłaś. Właśnie to dobrze, że Ci nic nie powiedział;P Tak to zaraz byś się martwiła a i tak nic by to nie zmieniło, a przynajmniej miałaś dobry humor na wieczorku. Sił na jutro Magda wrzucisz jakieś fotki jutro? Fajnie, że udało się wam wyskoczyć na spacerek. Ja też mam nadzieję, że mamie się poprawi... Dziękuję za pamięć i przyciąganie;) Anielinka mam czopy ropne na gardle. Na razie nie widzę poprawy i gardło boli jak diabli... A poza tym mam problem z żylakami w miejscu o którym się głośno nie mówi Czasem Andzia pokaże, ale wiesz... Lepiej nie prowokować Jak Wam minął dzisiejszy dzień? Wczorajszy wygląda fajnie:) Strasznie zimno u Ciebie... 11 st. Brrr Mam nadzieję, że słonko się przebiło na dobre i zrobiło się u Was cieplej.
  7. Boszee przez 2 dni kompa nie włączałam! W domu Filip się tak rozbestwił, że nawet do kibelka sama wyjść nie mogę Ale teraz przez tydzień mojej mamy nie będzie, (jedzie na wycieczkę) więc go przetresuję... Dobrze, że mam z kim Filipa zostawić jak będę w pracy... A poza tym cieszę się bardzo z tej mamowej wycieczki, bo straszną depresję ma i fajnie będzie jak się trochę oderwie od rzeczywistości... Dołuje mnie bardzo fakt, że nie potrafię jej pomóc i czasem brak mi już cierpliwości i się złoszczę... No i w końcu wybrałam się ze sobą do lekarza, bo odkładałam wizytę już długo, dostałam leki i zapłaciłam za nie 117zł Masakra jakaś... Uciekam spać, dobranoc kobietki!!!
  8. Witam się i ja! Magda Misiek jest taki przystojny Jak mu się podobało na rowerku? Zadowolony? Kasioleqq szczęście w nieszczęściu że Ci się nic nie stało... Jak widać miałaś dzisiaj ostry dyżur na wątku Aż chce się żyć jak piszesz, że wszystko dzisiaj poszło po Twojej myśli! Oby jak najwięcej takich dni!!! Cafe ja wiem, że łatwo tak mówić, ale olej to i jak nie masz ochoty to nie rób;) Z czasem Ci to przecież minie, a przez jakiś czas nic się Wam nie stanie;P Poza tym ponawiam pytanie dziewczyn, jak poszło koleżance w sklepie bo też ciekawa jestem? Mam nadzieję, że wszystko ok! Andzia włosy nie ręka;) Ja wyglądałam jak zaczarowany ołówek niedawno, ale już najgorsze za mną... Chociaż wiem jak zła fryzura może zepsuć samopoczucie... Ech... Oby Stasiowi nic się nie rozwinęło tak jak piszesz... A jak zołzy? Taśma dalej w obiegu? Anielinka biedna Ty;( Jeszcze zastrzyki dostałaś... Mam nadzieję, że Ci jednak pomogą i już nie będziesz musiała się użerać z tą służbą zdrowia:*
  9. MOJA więc jeszcze raz ZA MAGDĘ!!! ZA SŁONECZKO!!! I ZA SPOTKANIE!!!
  10. Magda zdrówka, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń z okazji Twojego święta!!!
  11. Heloł! Stawiam poranną kawkę Gosia ja też czekam na obszerniejszą relację:) Dobrze, że to pierwsze wrażenie jest pozytywne. Andzia trzymam kciuki żeby obyło się bez antybiotyku. Zdrówka dla dziewczyn! Stasiu jest świetny! Naprawdę jestem w szoku, że potrafi utrzymać coś w tajemnicy (ja niespodzianki zawsze spalę;( ). Ciężko przeżyłam te dni w pracy, już na szczęście doszłam do siebie. Wolne zleciało mi nawet nie wiem kiedy. Pogoda u nas też wstrętna, ale chociaż jest w miarę ciepło. Leje co chwilę, więc łazimy nawet po deszczu. Filip ostatnio ma super humor, tylko apetyt mu nie dopisuje. Wczoraj to aż wymiękłam, bo ugotowałam mu płatków ryżowych (jadł je już wcześniej) i nie chciał jeść a jak już spróbował to go tak cofnęło, że zwymiotował;( A co do wyjazdu, to na razie w pracy koleżanki są skłonne się pozamieniać
  12. Kasioleqq dobrze, że doszliście z R. do porozumienia i że u babci lepiej:) Nie ma to jak wsparcie połówka. Mam nadzieję, że wszystko wam się poukłada jak najlepiej Anielinka ale zazdroszczę pogody i siedzenia na dworze... :) Bardzo lubię kwiaty ale nie potrafię o nie dbać Ja gadałam w pracy na temat wolnego i jedna pani już wstępnie się zgodziła na zamianę, ale muszę zapytać jeszcze jednej na kolejny dzień. Jak tylko się dowiem (na dniach) to napiszę:) Też uciekam spać... Dobranoc!!!
  13. Cafe daj sobie spokój z tą masą;) Idź odpoczywaj! Andzia kręgosłupa lepiej nie lekceważyć... Idź może do tego lekarza jutro czy będzie bolał, czy też nie... A taki dzień to by Ci się przydał conajmniej raz w miesiącu Gosia dobrze, że nie musicie się martwić o opiekę dla Kubusia i tak jak mówisz, jak już się wkręcisz, to może znajdzie się coś lepszego:) Justynka mam nadzieję, że pogoda Wam dopisze:)
  14. cafe82lalalalalalala Cafe SUUUPEEERRR!!!! Gratulacje!!!
  15. gosiammmKobietki ja uciekam w poszukiwaniu pracy (samochód, alimenty...mamy trochę wydatków ) trzymajcie kciuki... Gosia a tak na poważnie, to powodzenia kochana! Kciuki trzymam MOCNO!!!
  16. andziagosiammmandziaNo widzisz kochana, na kolanka i dziękowac cioci Andzi:sofunny Dziękuję Jak coś znajdę to dostaniecie moje błogosławieństwo i możecie działać Posikałam się Rozumiem, że dla równowagi trojaczki???
  17. Andzia powiem Ci że uwielbiam takie przemyślane prezenty, siostra miała genialny pomysł:) Taaak... Rodzeństwo to super sprawa:) Wiecie co, pisałam, że nie ma u mnie problemu z terminem... No i dzisiaj patrzyłam na grafik i jedna pani co ze mną pracuje zaznaczyła sobie urlop od 1.07 a ja wcześniej tego nie widziałam. Będziemy więc we trzy i ciężko będzie się pozamieniać... Tragedii nie ma bo w niedzielę wypada dniówka, a w pn nocka, więc jakbym wracała już w nd to tylko na ten dzień musiałabym się zamienić i nie byłoby źle... Kurna co za pech! Ale dzisiaj pogadam ze zmienniczką i może coś wykombinujemy, bo jest trochę możliwości. Jak dotrę do domu to wam napiszę co wymyśliłyśmy... Zapomniałam, że to wakacje
  18. Andziu, z okazji Twojego święta życzę Ci Jak najwięcej radości, spełnienia marzeń, zdrówka i duuużdo sił!!!
  19. andziaVercia historia z UP- Czekam na fotki!!!Mei JA pamiętam jak załatwialismy z K. formalności do ślubu i musieliśmy pójść do USC, który u nas znajduje się w gminie, a ta czynna jest od 7-15. K, specjalnie zwolnił się z pracy i o 14.45 zapukaliśmy do USC, pani miała już spakowaną torbę i siedziała w płaszczu czekając na 15-tą, powiedziała, że nas nie przyjmie, bo to potrwa z pół godziny, a ona pracuje tylko do 15-tej. WKurzyliśmy się jak nie wiem, poszliśmy następnego dnia o 7.05, pani jeszcze nie było, czekaliśmy na nią 10 minut, przyszła, rozebrała się, zaparzyła sobie kawę itd. i przyjęła nas o 7.30, a wszystko trwało 10 minut. Zrobiliśmy wtedy z k. niezłą jazdę, a że mieszkamy w małym miasteczku, to przez rok ludzie tylko o tym gadali. Żenada Jesssuuu jak czytam o takich bobskach to mi się kichy skręcają!!! Dobranoc kobietki! Bez buziaków bo nie chcę pozarażać... Uciekam, bo jutro pobudka o 5:00 i do roboty...
  20. Magda no ja podobnie jak Andzia, myślałam, że się pomyliłam! Chyba dzisiaj też gadatliwą noc będziecie mieli! Misiek pewnie pod wrażeniem, że go babcia na spacer wzięła a nie przed telewizorem posadziła! Andzia prześlij kawałek ciacha, bo 4h czekania to dla mnie stanowczo o 3,5h za długo andziaCafe ja tez zżarłam dzisiaj na kolację wędzoną makrelkę, pycha Gosia aż się zagotowałam ze złości, wiem jak się cieszyłaś na tą ofertę, a tu dupa. Niestety, ale urzędnicy państwowi wyżej srają niż dupę mają i obawiam się, że nawet jak wystosujesz jakieś pismo do starostwa, to i tak rozejdzie się po kościach. ALe możesz podejsc do pani, która podpisała sie pod pismem i ją trochę postraszyc. Stawka rzeczywiście malutka, ale mieć 800 zł, a nie mieć to też różnica, a z czasem na pewno znajdziesz coś lepszego Mei ciężarnej się nie odmawia, bo Cię myszy zjedzą Tynia współczuje pogody, poślemy jutro do Was słonko, o ile nas nie zawiedzie:) Magda dwa razy czytałam, babcia była z Michałem na spacerze? 1,5 h? Upiła się czy co? Wyjechałam tak kiedyś na egzaminie na prawko, i nie zdałam Ale dziada myszory nie zeżarły Tak czy siak ja się boję i ani się ważę odmówić!
  21. Cafe dziękuję:) Wizyta późno... Takie to powinny być zaraz z rana, żeby czekać nie trzeba było:) A tak to caaały dzień:) Ja akurat kończę pracę o 18, więc nim dojdę do domu i przywitam się z łobuzem to pewnie już będziesz w gabinecie Wcale mnie nie zdziwi, jak nagle dostaniesz czkawki, albo cię zaczną piec uszy, jak tyle babek ok 19 zacznie o Tobie myśleć Gosia ale zonk! Nie wiedziałam, że można proponować stawkę niższą niż najniższa krajowa! Ale to jest umowa zlecenie i tu chyba takie normy nie obowiązują, co? Sama nie wiem... Tak jak piszesz to też jest pieniądz, ale kurna jaki! No masakra... Ale dobrze wiem, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma... Mówię wam mam coraz większego doła jak myślę o naszym ukochanym państwie... Co do sytuacji w UP, to nie potrafię ci pomóc, ale myślę, że warto podetknąć pod nos dyrektorce skargę na świadome wprowadzenie w błąd petenta. Bądź co bądź, oferta pracy/stażu znacząco różni się od informacji na temat zakwalifikowania się do jakiegoś programu... Pewnie niewiele to da, bo dowodu już nie masz, ale jeżeli poprawi to Twoje samopoczucie to naprawdę warto! Może zaczną w końcu czytać co wysyłają... Trzymaj się Gosiu Tulam MOCNO!
  22. Cafe ja wtedy sprawdzałam połączenia bezpośrednie ze Zgorzelca do Poznania i przerażała mnie długość trasy. Planowałam podróż nocą a i tak czułam strach na myśl o tym, że jechałabym z Filipem sama... Takiego rozwiązania jakie podałaś wcześniej nie brałam pod uwagę, tylko nie chciałabym być dla Was obciążeniem Do Wrocławia już z Filipem jeździłam to i do Ostrowa byśmy się dotoczyli. Tak czy siak na razie trzeba termin ustalić Hahaha, aż za dobrze jeszcze pamiętam czasy lusterka Ja też już się nie mogę doczekać, z resztą chyba wszystkie ciotki czekają na wieści Na którą masz wizytę u gina? Andzia, no problem, lista będzie uzupełniana na bieżąco Ale Zołzy musiały mieć radochę! Ja czasem też pozwalam młodemu na takie ekscesy;) Co to za torcik? Brzmi ciekawie:) Ja się rzuciłam na serniczek (nie pamiętam czy to vercia, czy kasioleq podała przepis z wż) i upiekłam już chyba trzeci... Mniam:) Gosia gratuluję pracy!!! Z UP też mam teraz do czynienia. To bardzo ciężka przeprawa... Nie smuć się kochana! Teraz jak dostałaś tą pracę już nie będziesz musiała się z nimi użerać... Anielinka ty to się masz... Ciągle coś! Mam nadzieję, że leczenie będzie krótkie i skuteczne... Ech... Zdrówka i sił do naszego NFZ-u...
  23. andziaMei dużo zdrówka dla Filipka!!! ZOłzy tez znowu pokaszlują i już sama nie wiem co robić, czy jechać do lekarza, czy może do jakiegoś alergologa spróbować???Tylko one i tak są za małe na testy, nie wiem... Andzia ja nie wiem kiedy on wyzdrowieje na dłużej niż tydzień. Może warto jednak przejść się z dziewczynami do jakiegoś alergologa, niech się wypowie... Wiem, że zołzy są za małe na testy a te z krwi nie są zbyt miarodajne, ale może Cię ten lekarz trochę uspokoi. W końcu one tak często kaszlą...
  24. Moja! Za zdrówko! Za grzeczne dzieci! Za chwilę wytchnienia! Za spełnione marzenia!!!
  25. Widzę, że dzisiaj mamy dzień bolącej głowy Mi jest potwornie zimno... Wypiłam już ferwex ale jeszcze nie czuję działania... Co do spotkania, to jest ono na równi z tym wyjazdem nad morze. Bardzo mi zależy i na tym i na tym. Termin dla mnie nie ma większego znaczenia bo w pracy wezmę urlop albo się zamienię, z tym raczej nie ma problemu. Martwi mnie za to trochę kwestia podróży i finansowa, ale mam nadzieję, że będzie dobrze A z tym terminem to wygląda na to, że: Magda może w każdy weekend po 19.06 Tynia 26.06 i 10.07 odpada Andzia może się dostosować Ja też Czyli szykujemy spotkanie na lipiec? W lipcu zostają weekendy 3-4.07,17-18.07 24-25.07 i 31.07-1.08 Jakby co to chętne niech piszą które weekendy odpadają to łatwiej będzie ustalić. Jak w lipcu nie wyjdzie spróbujemy w sierpniu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...