-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez isa32
-
Dziubalaisa32 Wy to jesteście Super-Matki :Uśmiech: Ja nie mam cierpliwości... niestety :Smutny:może jakby w domu to wszystko inaczej wyglądało, może... ech temat rzeka i na pewno nie na forum ogólne ;) Na dobrą sprawę, to każda z nas może powiedzieć, że nie ma cierpliwości, ale dzieci czegoś uczą :) Zdecydowanie :Uśmiech:
-
DziubalaIsa - D ma trochę czasu, na pewno zachowa się tak jak trzeba. he, he, się zobaczy ;) osobiście nie mam tej pewności, ale zawsze trzeba mieć nadzieję ;) :)
-
Dziubalaisa32DziubalaIsa - teraz jest spoko, gorzej będzie jak dziecko zacznie się zbliżać do 2 rż. ;)Dziubalko nie dobijaj mnie, bo jak się zdecyduję na drugie, to będę miała noworodka i dwu-trzylatkę Trochę mi przechodzi chęć na kolejne. Eee, coś Ty! Nie zniechęcaj się. Np. u mnie i Asi między dziećmi jest różnica 2 lata i 3 m-ce i dałyśmy radę . Nie taki diabeł straszny Wy to jesteście Super-Matki :Uśmiech: Ja nie mam cierpliwości... niestety :Smutny: może jakby w domu to wszystko inaczej wyglądało, może... ech temat rzeka i na pewno nie na forum ogólne ;)
-
Dziubalaisa32 Witaj w klubie Dziubalko :) chociaż dla naszego własnego dobra wolałabym żeby ten klub nie istniał ;) D jest identyczny. Jak ja tupnę nogą to zazwyczaj jest awantura pt. "ale o co ci chodzi?" ale później przemyśli i jakieś efekty są... U mnie awantur nie ma, jeszcze ;). Ale pokazuję K, że nie samą pracą człowiek żyje ;). I oczywiście to ja mam problem a nie on . Ale np. komputer może włączyć wieczorem dopiero jak dzieci pójdą spać. Liczę, że faktycznie nowy pracownik trochę odciąży K. och skąd ja to znam mój D od jakiegoś czasu nie wie jak trzymać nerwy na wodzy na pewno jest to wynik przemęczenia, stresu w pracy, może jeszcze czegoś, ale tak mnie wkurza, że on się tym zawsze chce wyłgać, że od razu jakby piorun we mnie strzelił musi wrócić do domu. Czas ma do końca roku, później nie wiem co zrobię...
-
Alutka7912Jesuuuu...jaka porażka.....ale bym się wściekła na Twoim miejscu...chyba bym tam wszystkich rozniosła.... Wiesz, nawet się nie wkurzyłam aż tak bardzo. W sumie to tylko stół... fakt, jest to irytujące (i kosztowne...)- i to nie sama wada stołu (to się może zdarzyć najlepszym), tylko podejście do klienta. Ale przecież nic nie zrobię. Liczę, że sklep zachowa się uczciwie i coś z tym zrobi. Jeśli nie to pozostaje sąd i na pewno sprawę im założę. Moje migreny są wynikiem stresu, więc staram się unikać go w miarę możliwości. Kiedyś nauczyłam się, że chamstwo ludzii, ich podłość, agresja jest ich problemem, nie moim. To oni sobie ze sobą nie radzą i dlatego tacy są. Takie myślenie pomaga i przede wszystkim działa :) (zazwyczaj działa ;) )
-
DziubalaIsa - teraz jest spoko, gorzej będzie jak dziecko zacznie się zbliżać do 2 rż. ;) Dziubalko nie dobijaj mnie, bo jak się zdecyduję na drugie, to będę miała noworodka i dwu-trzylatkę Trochę mi przechodzi chęć na kolejne.
-
DziubalaMaciusiowi po jogurcie truskawkowym nic nie było. A wczoraj Maćko dorwał się do... serka homo . Adaś zostawił sobie na stole serek na po drzemce. W którymś momencie patrzę a Maciek włada sobie do buzi łyżeczkę z serkiem. Byłam pełna podziwu, bo raz, że sobie sam nabrał z pudełeczka a ponad ławę sięga tylko głową, a dwa, że trafił buzi, a jak się cieszył . Wymiękłam normalnie A popołudniu poczęstowałam go makaronem z jogurtem ananasowym, bo znów patrzył mnie jak sęp. Wieczorem w jednym miejscu na brzuszku pojawiły się kropeczki. Tylko teraz nie wiem czy od serka czy od jogurtu. Ale jak kropeczki znikną to zrobię kolejną próbę żeby wiedzieć od czego to. super dla Maciusia za wielkie kroki do samodzielności :) Też dałam Ali w piątek trochę jogurtu. Nic jej nie jest do dzisiaj :) próby będą ponawiane. Może w końcu ta moja dziewczyna się rozsmakuje :)
-
Dziubalaisa32DziubalaIsa - nie chwalmy słońca przed zachodem. Zobaczymy jak to będzie wyglądało przez resztę tygodnia. Ciekawe kiedy zaczną się "wymówki", że nie może wrócić o normalnej porze, bo ma dużo pracy tak faceci są mistrzami świata w wymówkach a praca - przynajmniej u D - to słowo-zaklęcie - powinno działać na wszystkich i wszystko I wścieka się, bo mu się to ze mną nie udaje, pozostaję oporna, uważając, że to "tylko" praca i że całkiem mu wygodnie z tym, że taką ma... ech... temat rzeka, przynajmniej w naszym związku... Jestem jednak dobrej myśli jeśli chodzi o Twojego małża. W końcu wyjątki muszą być, bo dają nadzieję takim beznadziejnym przypadkom jak ja/my ;)Ja jakoś nie wierzę w ten Wyjątek Dla mojego K praca jest bardzo ważna a terminy jeszcze ważniejsze. I dla niego to też słowo klucz jako wymówka na niemal wszystko . Ale ja czasmi jestem twarda i tupię nogą ;) Witaj w klubie Dziubalko :) chociaż dla naszego własnego dobra wolałabym żeby ten klub nie istniał ;) D jest identyczny. Jak ja tupnę nogą to zazwyczaj jest awantura pt. "ale o co ci chodzi?" ale później przemyśli i jakieś efekty są...
-
DziubalaAlutka7912 a gdy sie wije i wygina to po prostu czekam aż jej samo przejdzie i nie zwracam na nią uwagi....To skutkuje :) Bo za chwilkę sama do mnie podchodzi i gramoli sie na kolana...:)Ignorowanie to chyba jeden z najlepszych sposobów na zachowanie dziecka w takiej sytuacji. Myślę, że rzeczywiście to najrozsądniejsze rozwiązanie. Będę wprowadzać w życie. D tak robi, że jak Ala zaczyna płakać - a siada wtedy na podłodze, patrzy prosto w oczy i zalewa się łzami (cyrk) - to on nic nie robi, siedzi sobie i patrzy w tv. I czeka. I małej przechodzi. Alutka Ala też próbuje czasem rączkę podnieść, mówimy wtedy: nie wolno nikogo bić, schowaj rączkę. Zazwyczaj działa.
-
DziubalaIsa - nie chwalmy słońca przed zachodem. Zobaczymy jak to będzie wyglądało przez resztę tygodnia. Ciekawe kiedy zaczną się "wymówki", że nie może wrócić o normalnej porze, bo ma dużo pracy tak faceci są mistrzami świata w wymówkach a praca - przynajmniej u D - to słowo-zaklęcie - powinno działać na wszystkich i wszystko I wścieka się, bo mu się to ze mną nie udaje, pozostaję oporna, uważając, że to "tylko" praca i że całkiem mu wygodnie z tym, że taką ma... ech... temat rzeka, przynajmniej w naszym związku... Jestem jednak dobrej myśli jeśli chodzi o Twojego małża. W końcu wyjątki muszą być, bo dają nadzieję takim beznadziejnym przypadkom jak ja/my ;)
-
Dziubalaisa32Dziewczyny mające już starsze maluchy: miałyście takie doświadczenia? Są jakieś skuteczne sposoby? Raczej nie wyobrażam sobie, że moje dziecko będzie dostawało zawsze wszystko na co będzie miało ochotę... do niczego dobrego to nie prowadzi. Chyba muszą być jakieś zasady? Podzielcie się doświadczeniem :)Recepta jest prosta ale nie zawsze łatwa do zrealizowania: być konsekwentnym i nie dawać dziecku wszystkiego na co ma ochotę. Nawet jeśli krzyczy, tupie nóżkami czy rzuca się na podłogę. Jak raz popuścisz to dziecko to szybko wykorzysta kolejnym razem. Ma na to swoje sposoby ;) Ważne żeby nie tylko mama była taka konsewkentna, tylko reszta rodzinki też, a o to niełatwo. Mamy właśnie taką metodę. Serce mnie boli jak widzę jak się łzami zalewa, ale trudno... moja mama uwielbia Alę do granic możliwości, ale też nie pozwala jej na wszystko. D jest jeszcze bardziej stanowczy od nas. Reszta rodziny zbyt mało i zbyt rzadko przebywa z Alą żeby mieć na nią znaczący wpływ, przynajmniej na razie. Także mamy szansę na sukces ;) Młoda nie tupie nóżkami, bo jeszcze nie chodzi ;) ale resztę atrakcji już nam serwuje
-
DziubalaWitam wtorkowoJednak wczoraj popołudniu dalej czułam się weekendowo, bo K był już w domu o... 16.30! Szok, że tak wcześnie. Zatrudnił pracownika i postanowił, że będzie pracować od 8.00 do 16.00. Zobaczymy jak długo wytrzyma ;) A nocka super, dzieci ładnie ją przespały :) dla męża! Czekam aż mój dojdzie do wniosku, że warto spędzać więcej czasu z rodziną...
-
Akcja stół... D rozłożył w niedzielę stół... nie uwierzycie. Facet polekierował dodatkowo blaty i boki, w związku z czym kolor jest prawie czarny, a pęknięcia widać nadal a nogi - uwaga!!! - dostaliśmy od innego, używanego! stołu, bo mają podkladki od spodu (takie, żeby się podłoga nie rysowała) a my takich nie mieliśmy. Efekt: kolor blatu różni się od koloru nóg a tym samym krzeseł Dzwonię wczoraj do faceta, a on do mnie, że mu jakieś bzdury wmawiam, bo oni takich praktyk nie stosują... i stwierdził, że o nie ma ze mną o czym gadać!!! Podał mi nr do producenta (on jest pośrednikiem). Wyobrażacie sobie? Zadzwoniłam do rzecznika praw konsumenta, złożyłam ponownie reklamację z tytułu niezgodności towaru (nie z tytułu gwarancji) w sklepie i czekam. W piątek ma przyjechać do mnie kierownik sklepu obejrzeć stół, czy zasadne są moje roszczenia. Coś mi się wydaje, że sprawa skończy się w sądzie... nigdy więcej!!! Jeszcze raz przestrzegam: producent MARUT z Jeżowa. Dostarczają pewnie na terenie całej Polski, więc uważajcie. Stół miał być (może i jest) drewniany, kosztował 1600. Może uważacie, że to nie jest zawrotna kwota, ale dla mnie jest. Teraz wygląda gorzej niż przed tą rzekomą naprawą. Wtedy przynajmniej z daleka dorze wyglądał, a teraz, no porażka...
-
babeczqababeczqaisa32Moja :) za piękny dzień! Ostatnio o Tobie myslalam i o tych sincach, znalalzam artykul w gazecie, jak zjem obiad przepisze ci co to znaczy!!! GAZETA - Twój maluszek z Lipca 2008 - moze dostaniesz jeszcze w kiosku.... podkówki pod oczami . Dziecko z sińcami pod oczami przypomina mała pandę. Czy taki wygląd to powód do niepokoju?? NIE - Zadrza sie ze sińce nie swiadzą o niczym szczególnym - lekarze mówia wtedy" taka jest uroda dziecka", moze jest poporostu niewyspany. TAK - Podkrążone oczy tworzą inne objawy: - dziecko jest blade, nie ma apetytu, wygląda na osłabione, nie ma sily do zabawy. MOga one swiadczyc o wielu schorzeniach, m.in. anemia, klopoty z nerkami, alergia, pasożyty. Dlatego warto zrobic malcowi badanie moczu, kału i krwi. Isc do pediatry. Dziękuję Babeczko wynika z tego, że warto jeszcze zrobić posiew kału, bo reszta badań ok. Anemii brak, a moje dziecko ma energii za troje :Uśmiech: wczoraj mnie wykończyła Do tego jest na etapie złoszczenia się i tak kopie z nerwów nóżkami, że normalnie nie wiem czy się śmiać czy płakać. Próbuję ją uspokajać, ale niestety swoje musi wypłakać (i wykopać ;) ) Dzisiaj w nocy się obudziła i miała takie nerwy z tego powodu, że w łóżeczku też tymi nóżkami kopała... rośnie mały nerwusik ;) postaram się to troszkę temperować, ale już widzę, że lekko nie będzie. A jakby się urodziła jako Raczek... ale nie, do Lwiątka czekała :Uśmiech: żarty żartami, ale myślę, że będziemy mieli z tym problem. Moja siostra też była taka "niedobra" tzn. złośnica itd. Postaram się to wyplenić z mojej panny, oczywiście stanowczo, ale spokojnie i bez straszenia czymkolwiek ! Dziewczyny mające już starsze maluchy: miałyście takie doświadczenia? Są jakieś skuteczne sposoby? Raczej nie wyobrażam sobie, że moje dziecko będzie dostawało zawsze wszystko na co będzie miało ochotę... do niczego dobrego to nie prowadzi. Chyba muszą być jakieś zasady? Podzielcie się doświadczeniem :)
-
Moja :) za piękny dzień!
-
DziubalaAlutka – śliczne fotki :). Słodziutko wyglądacie w tych samych spinkach, a oko Julian puszcza kapitalne Super zmiana awatarka :) super dziewczyny :) nabrałam ochoty na sesję z Alkiem :)
-
asia78Sinka a Ty nie chcesz dolaczyc do prywatnych lipcowek? Ja chętnie się przyłączę, jeśli mnie oczywiście zechcecie :)
-
Alutka7912Megan - Dla Twojej kochanej dziewczynki z okazji Dnia Pierwszych Urodzin: Antoninko (Antonio, Antosiu)) :) !!! Więc żyj nam sto lat I uśmiech miej na twarzy Niech życie Ci da To wszystko o czym marzysz!!! A Super-mamie gratulujemy wspaniałej córeczki! Od nas też najlepsze życzenia
-
Witajcie Kobietki :) Zaraz poczytam co napisałyście. Znów mam zaległości Dobra wiadomość odebrałam wczoraj wyniki Ali (badanie z ub. tyg.) i jest ok, no może prawie, troszkę za dużo leukocytów, ale nie wyhodowano bakterii. Jutro odbieram wyniki wczorajszego badania i od razu do pediatry, bo akurat jest na zdrowych dzieciach po południu. Jestem dobrej myśli, choć sińce pod oczami nie dają mi spokoju... porozmawiam z lekarką, może jednak usg nerek. Nie chcę mieć później wyrzutów sumienia, że coś zaniedbałam. Ale nie jest źle. Wyniki o wiele lepsze od pierwszych :)
-
babeczqa...o kurcze to wasz edziciaczki maja tyle;)a Oliwka nic ztego niema...tylko takieinne zabawki:) Inne nie znaczy gorsze :) moja Ala z zabawek fisher price tylko żółwia z kulkami (zresztą prezent od chrzestnego) teraz chcę jej kupić szczeniaczka. Ostatnio kupiłam taką farmę z my baby (bawiła się tym super u kogoś i wiedziałam, że się sprawdzi). najbardziej lubi klucze do mieszkania, duże butelki plastikowe po mineralnej, wszelkiego rodzaju pudełka ma sporo klocków i innych zabawek typu piramidka, coś w rodzaju garnuszek na klocuszek, ale to już takie "nie firmowe" rzeczy. Chrzestny pytał co na roczek. Chciałabym taki pchacz, ale nie wiem, czy nie jest za późno?? Jak myślicie?? Ala jeszcze nie chodzi. Jak za rączki to owszem, ale może właśnie taki pchacz by się sprawdził, bo wczoraj próbowała pachć krzesło I jeszcze co myślicie o stolikach edukacyjnych, Asia, Dziubala, Nuchna sprawdzają się?
-
Asia posiew trwa ok. tygodnia, więc najwcześniej we wtorek. Moja mama pójdzie dziś do przychodni zapytać. No rzeczywiście trudny wybór z zabawkami, szczególnie, że pewnie masz ich sporo :Uśmiech: ja się staram nie przesadzać z ilością, a i tak obrastamy w zastraszającym tempie
-
U nas Ala była zaplanowana. Tzn. D sobie zaplanował ;) przestałam brać tabletki, bo się nosiliśmy z takim zamiarem, do tego zaczęłam łykać folik. Ale nie mogłam się odważyć. No i pewnego razu D stwierdził, że zanim ja się zdecyduję to on się zestarzeje wtedy się nie udało, ale 2 miesiące później (w najmniej oczekiwanym momencie ;) ) dwie kreseczki na teście. Dokładnie 11.11.2006 - 3 dni przed moimi 30-tymi urodzinami :) Piszę Wam trochę o tym, bo dołączyłam niedawno do Lipcówek, więc mam zaległości ;)
-
Alutka7912babeczqa...moja uwielbia lalki wiec dostanie Lale co mowi ...taka seri BORN sa na allegro.:)ja biore harmonet:) Julcia niestety lalkami sie nie bawi :) Woli raczej samochody. a wprost szaleje za piłkami :) Chyba kupie jej tez kręgle plastikowe bo radoche ma jak rzucając piłka uda jej sie cos przewrócić :) więc kręgle napeweno przypadna jej do gustu :) Ala ma tylko jedną szmaciankę, którą dostała od mojej koleżanki. Mówię do niej: przytul lalę, a ona kładzie lalkę na podłodze i sama się kładzie na niej i ją ściska ale też woli samochód, klocki. O i kręgle też by jej przypadły do gustu :Uśmiech:
-
babeczqa...moja uwielbia lalki wiec dostanie Lale co mowi ...taka seri BORN sa na allegro.:)ja biore harmonet:) też to brałam, ale non stop ból głowy. Teraz novynette i jest ok. Ale tak jakoś chcę przerwę zrobić ;)
-
Alutka7912isa32Alutka7912Ja nie biorę i nie mam zamiaru, stawiam raczej na gumisie Też się mamy zamiar przerzucić ;) w sumie po co mam się truć, D i tak tylko w weekendy w domu No tak, masz rację....:) Poza tym może tym sposobem trafi się braciszek lub siostrzyczka dla Ali, bo mam problem ze świadomą decyzją ;) A w pigułki wierzę :) Reszta środków lubi płatać figle. Moja koleżanka ma dwójkę, założyła sobie spiralę, bo nie chciała więcej. No i co? Za miesiąc się rodzi trzecie przez 4 miesiące płakała jak się dowiedziała...