Skocz do zawartości
Forum

Allayiala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Allayiala

  1. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa picie z takiego wolnoprzeplywowego mamy juz opanowane. Mi chodzilo raczej o picie z brzegu kubka;) o tak:
  2. Allayiala

    Sierpień 2008

    karinka ojoj, biedne Tysiątko! NIe dość ze zapalenie ucha to jeszcze angina:((( Duzo zdrówka zyczymy! Toś przeszla zapalenie obu uszek z perforacja (ciurkiem leciala jej ropka z uszek) wiec wiem, ze dzieciaczki bardzo sie mecza. Dobrze ze pojechaliscie na ten dyzur, im wczesniej zacznie dzialac antybiotyk tym lepiej i szybciej sie wyleczy. Ucaluj ja od nas mocno - i tak jest strasznie dzielna :**** anita o kurcze, wiedzialam ze Oski jest boski, ale ta chata co ja wybudowal to zwalila mnie z nog Chyba rosnie Wam maly architekt;) Jezeli chodzi o obcych, to Tośka wlasciwie akceptuje wiekszosc - z wyjatkiem mojego ojca i faceta teściowki - chociaz bardziej boi sie mojego ojca - uderza w paniczny ryk i chowa sie z mame. Normalnie szok - w koncu bylismy razem na wakacjach - widac sie na nim poznala dorotea gratulacje dla Krzysia za widelcowanie. U nas w gre nadal wchodzi tylko lyzeczka, choc malej poslugiwanie się nia idzie coraz to lepiej i cwiczy na jogurcie z talerzyka:) A wczoraj mnie zaskoczyla - bo zakumala od razu picie z tego kubeczka 360stopni, co wczesniej zupelnie jej nie szlo. No i taka dumna jest z siebie, bo jej powiedzialam ze to kubek dla doroslych ;) No i super - nic sie nie rozlewa i picie jest jak normalnie z kubka a nie z dzióbka, co ponoc lepsze jest na zabki. tusia super pomysl z ta ksiazeczka;) oby tak dalej! Wieczorem przy kaszce daje Tosi jakas "dziwna" (dla niej) rzecz do ogladania, to mi chociaz na czas jedzenia nie ucieka z kolan, nie laskocze i nie wklada palcow do nosa (taka ma teraz zabawe, hehe). Wczoraj dostala maly dzieciecy termoforek przezroczysty z narysowanym pieskiem i w srodku z plastikowa rybka. Byla tak zafascynowana, ze nawet nie zauwazyla kiedy wciagnela cale 250 ml kaszki;)) potem tylko mialam problem z odebraniem termofrka, ale jakos udalo mi sie przehandlowac za niego smoczek i pieluszke;))) Katar ma nadal, ale jakos dajemy rade. Kawalek czworki (lub piatki - sama nie wiem, bo jakos tak z tylu jest) pokazuje sie coraz bardziej i z drugiej strony tez w tym samym miejscu ma napuchniete i cos czuje ze jeszcze sie troche pomeczymy z zebolami :/
  3. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny, Strasznie nas zasypalo w weekend, nie dalam rady nigdzie przejechac spacerowka, umeczylam sie jak dzika pchajac Tośka, wozek + zakupy, i teraz mam takei zakwasy ze ledwo zyje:/ W niedziele pojechalysmy juz bez wozka samochodem do galerii na plac zabaw - caly dzien mocno padalo wiec nawet nie bylo szans na normalny spacerek. Musze sie pochwalic, ze Tośkowi wyszedl kawalek prawej gornej czworki:) NARESZCIE! nadal slini sie przeokrutnie gryzie co sie da, w kolecje jest reszta owej czworki, druga gorna oraz obie gorne trojki, ale przynajmniej sie cos ruszylo. Za to glut nadal obecny, moze juz nie tak dramatycznie, ale jest - no coz, dopiero tydzien minal od poczatku gluta wiec ma jesezcze drugi zeby zniknac na dobre;) Z nowości: uczylam Tosię jak sie pokazuje kuku na muniu;) no i sie doigralam: wczoraj wieczorem jak chcialam jej umyc zęby popukala sie paluszkiem w glowe mowic tiu-tiu z wiele mowiaca mina prawie sie posikalam ze smiechu;) karinka mam nadzieje ze to tylko echo po szczepionce. Ucaluj od nas Martynke;) Jak dzisiaj minela nocka? villanelle i nawzajem;) dokladnie tak samo Tosia oglada Lile, z tym ze "Lila" jeszcze jej nie wyszlo ani razu, za to sa pierwsze przymiarki do "Tosia" ;) Za to pozazdrościla Lili jogurtów i sama tez wyczynia niezle cyrki - z tym ze u nas z talerzykiem - ostatnio nie mogla dostac jezykiem do denka wiec z frustracji zalozyla sobie go na glowe (mam fotki, nadal w aparacie, ale mam;) anitaa o kurcze, dobrze ze Oski wszystkozerny, to cos zamiast kaszki zawsze wymyslisz... z niepokojem czekam na moment kiedy Toś zestrajkuje na kaszki, olaboga! 2 cm? flufiu! To teraz ile mierzy? tusia ha! TYLKO widelcem! nie, no pogratulowac! Toś w ogole nie kuma widelca, mysli te to taki dziwny gryzak, albo male grabki....
  4. Allayiala

    Sierpień 2008

    No witam sie i ja. Niestety katar jak byl tak byl, w nocy odciagalam na szczescie tylko raz o 1 w nocy jak kladlam sie spac i bralam Tosiaka do duzego lozka. Nasmarowalam ja pulmexem baby wiec moze to ja troche odetkalo. Niedlugo bede dzownic do niani to dowiem sie jak przebiegla przepoludniowa drzemka. tusia gratulacje dla Karolinki za samodzielne siedzenie przy stole:) Toś usiedzi moze 10 sekund na swoim krzeselku albo na kanapie i zaraz ja nosi - także jakiekolwiek sadzanie jej do jedzenia gdziekolwiek gdzie nie ma pasow konczy sie bieganiem z lyzeczka u dokumentnym usmarowaniem wszystkiego. Wszędzie. jJezeli chodzi o jedzenie to i moje dziecko tez jest niezwykle towarzyskie - kiedy przychodze do domku, ona jest juz od 1-2 godzin po zupie i drugim daniu (zupa ok. 80 ml wlasnej roboty i ok. 200 -250 ml sloiczkowego drugiego dania), a mimo to nie pogardzi niczym co ja sobie na szybko przygotuje (parowki, pierogi, krokiety, kanapki, cokolwiek jem, to na pewno jest pyszne i trzeba podegustowac;))) ). Milego dnia Dziewuszki!
  5. Allayiala

    Sierpień 2008

    Hejka:) U nas kataru ciag dalszy - masakra, Ania-Niania juz smarka a w nocy i mnie cos wzielo na kichanie. Tosiak jak juz przytarga jakies przeziebienie to wredne jak nie wiem co:/ No nic, szprycuje ja oscilococcinum i vit. C no i zobaczymy co z tego wyniknie. Na spacery chodzi, dobrze jej to robi na nosek, ale jutro chyba zostana z Ania w domu (babcia nie ogarnie malej przez 5 godzin w mieszkaniu, wiec chcac nie chcac musza gdzies sie ruszyc:/ ). Dzis spala ze mna w lozku i dobrze bo przynajmniej mialam blisko do jej zatkanego noska. Szkoda mi jej bo strasznie chrapala, krecila sie i nie mogla possac w spokoju smoka. Dzis wstala mocno zapuchnieta, no bo slabo spala i ten katar na dodatek, bidne moje male kochane:/ MM no ladny z niego grzyziol - Tos gryzie mnie glownie w paluchy przy myciu zebow, ale raz tez udziabala mnie w ramie az zawylam - dostala po nosku aty-aty i nio-nio-nio pogrozilam jej paluchem i sie skonczylo. Ale tez zaraz po ubawiona byla jak norka;) karinka no widzisz chociaz Twoj m. mial z tej wyprawy jakies profity;) anitaa ja na mroz zabieram tylko komorke a i tak po tych mrozach byla w naprawie bo zamiast w kieszeni przy ciele trzymalam ja w kieszonce wozka - i dostala zwarcia biedaczka. Reanimacja - 75 PLN, dajcie spokoj, jakby mi aparat zmrozilo to nie chce myslec o kosztach naprawy :@
  6. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny, U nas w nocy zaczal sie nie wiadomo skad katar - zatkany nos na amen, z chrapaniem i gulgotami i za nic nie dawal sie ani odciagnac ani przeplukac, nawet nasivin tylko na troche dal rade:/ Skutek tego jest taki, ze spalam chyba ze 3 godziny i mam wszystkiego od rana serdecznie dosyc. Dokladajac do tego poranne stanie godzine w kolejce z ztm w celu wyrobienia imiennej karty miejskiej (bo od 1 stycznia w Warszawie nie laduja juz tych bez zdjecia) - to w ogole jest rozkosznie:/ tusia Kobietko, nie martw sie nic - każde dziecie rozwija sie inaczej i w innym tempie, czasem zreszta wystarczy 1 dzien i dzieciak skacze w rozwoju az wlosy staja demba. Tos na przyklad za nic nie chce mowic koko jak kura, za to jak ja widzi to mowi jajo, bo to jest jej ulubiona potrawa;) Nie mowi tez ani nie, ani tak, ew. kiwa glowa na tak, a na nie drze sie łeeeeee;) ani mniam ani am tez jej nigdy jeszcze nie wyszlo;) no i dopiero ostatnio ukladala wieze z 5 klockow, a przeciez Boski Oski robi juz od dawna cale konstrukcje. Najfajniejsze jest to ze teraz nasze maluchy maja okres uczenia sie nowych rzeczy a kazda cieszy jak nie wiem co;) karinka eh, noge skrecam srednio raz w miesiacu, juz taka popsuta jest ze w ogole nie trzyma:/ Super mieliscie sylwestra;) bomba ze sie Tysiak tez wybawila:) Toska spala jak zabita;) Pogratulowac tez kompletu czworek - u nas wszystko znowu stanelo - Tosiak sie slini, gryzie co popadnie i tyle z tego szumu:/ anitaa normalnie Oski to wszystkich wyprzedza, skubaniecm, ale zeby z widelcem sobie tak swietnie radzil?? REWELACJA Ide poudawac ze pracuje, bo zanim nie wypije wiadra kawy to nic dzis z tego nie bedzie:/
  7. Allayiala

    Sierpień 2008

    Witam sie i ja:) 10 dni siedzialam w domu i nie mialam czasu nic napisac, ale czytalam Was na biezaco;) Swieta minely dosc meczaco - 3 dni biegania po kominach + jeden dzien imprezy u nas. Na szczescie caly zeszly tydzien mialam wolne wiec udalo mi sie przynajmniej porzadnie wyspac;) Niestety tez nie obylo sie bez niemilych wypadkow, a mianowicie skrecilam sobie noge niosac Tosiaka, wywalilysmy sie obie, a Tos rozkwasila sobie dolna warge o zabki:( byl mega ryk, krew sie lała, ale ze bylysmy akurat w carrefurze, to na wszystkie przypadłosci pomogly lody w pobliskiej cukierni. Zasadniczo niefajne przezycie, musze powiedziec:// Toś znowu ruszyla w rozwoju i rozgadala sie na calego. Z nowych rzeczy mowi: Ciocia (!), fa (to żyrafa), ba (to zaba), muu na krowe, bee na owieczki, i ryczy na lwa wrauu;) sziszi na szyszke, szinszin na szynszyla;) Poza tym probuje sama wcinac lyzeczka jogurt z miseczki i coraz jej lepiej idzie. Ostatnio co prawda sfrustrowana wziela miske i najpierw wylizala ja nieco reka, a potem zalozyla ja na glowe.... Poza tym tanczy poruszajac ramionkami, podspiewuje jak leci muzyka, wlazi i zlazi sama z lozka i kanapy, gilgocze mame i tate po stopach albo pod pachami, a do tego urosla nam mala sciemniara: udaje ze sie przewraca i potem pokazuje raczke paluszkiem, robi mine kotka ze Shrecka i pojekuje, ze jak to ja boli trzeba wtedy powiedziec, ze ojoj, biedna Tosia, daj pocalujemy zeby nie bolalo, wtedy podsuwa laskawie lapke do pocmokania, i odbiega usmiechnieta - albo jak sie powie Tosia, nie sciemniaj nic nie boli, to chichra sei i ucieka;) - gammon jak nie wiem co;) Jezlei chodzi o prezenty gwiadkowe, to kucyk Starsong niestety nie byl zbyt trafiony - bo jak zamyka oczy to Toś uderza w histerie - wyladowal wiec na razie w szafie:/ za to zestaw na wanne jest super, takoz i mata wodna. tusia oo super, ze Karolcia tak ladnie zniosla rozlake z mama i ze Wy w koncu tez odpoczeliscie;) super! MM o masz, ladne mieliscie przejscia:/ dobrze ze sie Lukaszowi nic nie stalo, uff.. anitaa ja groszek troche Tośce rozdeptuje;) wtedy zjada calosc. A kasze jaglanej tak daje, bez mielenia, zreszta gryczana tez, tylkko dlugo gotuje do miekkosci. No ladnie Was Oski zalatwil z tymi cyrkowymi figurami:/ Ja znalazlam przezwczoraj w malym pokoju rozsiedziana na srodku lozka z dumna i chochlikowata mina. Malo zawalu nie dostalam, bo zostawilam ja w duzym pokoju bawiaca sie na dywanie i obok zdejmowalam pranie... dorotea ciesze zie ze dobrze sie czujecie i Ty i dzidzia:) strasznie jestem ciekawa czy tym razem bedzie dziewczynka czy chlopiec:))) czekamy na dalsze newsy:) karinka rewelacja!! GRATULACJE! wiedzialam, ze zdasz:)))))) wreszcie zaznasz troche wolnosci:)))))))))) tusia u nas bylo to samo, na szczescie minelo po ok. tygodniu. No oprocz tego wylatywania z lozeczka, ojoj! mam nadzieje, ze zbytnio sie nie potlukla... Teraz z kolei moge wyjsc z pokoju, ale z samym zasypianiem byla lipa, Tos wierci sie i kreci nawet przez 40 minut, a mnie szlag trafia. Nie wiem czy to te nieszczesne zeby (nadal nic nie wylazlo, ale lewa gorna czworka jest juz wyczuwalna pod palcem), czy za dlugo ostatnio spala, ale strasznie to meczace. Dzis Tos zostala zerwana o 7 zamiast spac sobie prawie do 8, wiec mam nadzieje ze szybciej padnie wieczorem. Daszka Kochana:) Super ze sie Lila dobrze w zlobku bawi, jednak co uspolecznienie to uspolecznienie - oby tylko chorobska trzymaly sie jej z dala! Fotka sliczna:)! Ale sie kurcze rozpisalam... mam czesc fotek na pedrive wiec moze cos dzis wstawie na flickra:) buziaki!
  8. Allayiala

    Sierpień 2008

    Ano Wesołych Świat Mamuśki, dla Was, Waszych Dzieciątek i Mężów;) dodałam nowe fotki na flickra:) grudzień'09 (16mies.) : un album sur Flickr
  9. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny:) My w sobote i niedziele bylysmy spacerowac, co prawda w niedziele tylko 1,5 godz. bo pozno wyszlysmy. A wyszlysmy pozno, bo Tos z soboty na niedziele nie spala chyba z 1,5 godz. meczyly ja chyba zeby i wiercila sie przeokrutnie. Skutkiem tego wstalysmy dopiero o 8:30, na drzemke poszla o 11 (zamiast 9:30) i wstala o 12:30. Zanim wyszlysmy zrobila sie 12:30 i zeby odkrecic zamieszanie musialymy wrocic normalnie na obiad. Tos niespecjalnie podobalo sie lazenie po sniegu, za to zjezdzanie ze zjedzalnie pokrytej sniegiem bylo juz cacy...;) rumiana byla od mrozu jak jabluszko, popstrykalam troche fotek jak znajde dzis/jutro czas to wstawie na flickra:) Choinke juz mamy - plastikowa niestety, bo mamy malo miejsca, a i wizja lezecych wszedzie igiel mnie nie zachwyca (i sypiacych sie prosto do pudla z tosiakowymi zabawkami). Ubierzemy ja chyba dopiero w wigilie, niestety nie mamy nietlukacych bombek wiec postaram sie powiesic ich jak najmniej. W razie czego u rodziny bedzie pelen zestaw wieelkich choinek do macania to Tosia nie bedzie stratna na tym interesie;) Juz by mogl byc czwaertek - bo tu jeszcze 3 dni tyrania, a nie chce mi sie jak nie wiem co:/ Milego dzionka!
  10. Allayiala

    Sierpień 2008

    Witajcie:) A u nas chyba lada chwila wykielkuja obie czworki na gorze - wczoraj dala sobie pomacac dziaselka i sa straszliwie rozpulchnione, a w nocy obudzila sie z krzykiem jakby ja cos zabolalo. Zobacze po powrocie do domu czy cos juz moze nie sterczy. W wawie pstro napadalo, moze być i ze 15-20 cm, mroz z -11, no i sloneczko - az sie chce na sanki;) Sanek na razie Toś sie jeszcze nie dorobila, moze w weekend pozjezdzamy na zadkach z jakiejs gorki (tylko w czym ja mam zjezdzac to nie wiem - posiadam zero nieprzemakalnych portek:/ ). Co do rekawiczek to musialam zakupic jakie ceratowe na polarku z 1 palcem,, bo w samych polarkowych strasznie Tosiakowi marzly łapięta - nie bardzo jaj w tym wygodnie bo nijak cokolwiek pomacac i zlapac, ale chyba sie przekona - przeprowadzimy test zimna jak anitaa karina mamy juz zaczac trzymac kciuki za egzamin?? anitaa ah, sliczny ten Was Oskarek:) Widze, ze i jego wszystkie najwieksze zaspy:) Tos na spacerze musi pomacac KAZDA:/ dorotea a Ty jak sie czujesz?
  11. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa a ja wygnalam nianie z Tosiakiem na -10 niech sie hartuja dziewczyny inna sprawa, ze dzis na pewno nie beda lazic po sniegu 3 godziny, bo ciagle sypie (a Toś nie lubi jak jej cos pada na buzie;) wiec pewno pojada polazic po galerii, pokiwac sie na karuzelce czy samochodzikach i obejrzec swiateczne dekoracje;) na pewno Mala bedzie wniebowzieta;) BOSKI OSKI pasuje jak ulal A z tym sniegiem to masz do konca zimy zapewniona silowne z aerobikiem ;)
  12. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa on jest boooski!!!!
  13. Allayiala

    Sierpień 2008

    villanelle o bidulka, ale Was rozlozylo:/ dobrze ze juz sie troche podleczylyscie. Wspolczuje kliematu z praca, zupelnie nie wiem kiedy ja mialabym cokolwiek napisac siedzac sama z Toska w domu, wiec doskonale Cie rozumiem - idzie sie pewno pochlastac, a nie prace pisac:/ tym niemniej wierze w Ciebie, jestes inteligenta babka - cos wymyslisz i na pewno dasz sobie rade - zycze Ci wiele wytrwalosci i cierpliwosci do reszty rodziny (szkoda ze oni nie rozumieja, ze dla Ciebie to tez nie jest latwy okres:/). Gratuluje nowej dzidzi w rodzinie;) czekamy na fotki Lenki;) tusia a ja w mate wodna, co jej Wam z villenelle pozazdroscilam, wrobilam dziadka - mate zamowilismy my, ale dizadek odebral i zaplacilm, wiec Tos bedzie miala radoche,. dziadek prezent z glowy, a my koszty nieco w dol;)
  14. Allayiala

    Sierpień 2008

    Witajcie, Z nowych rzeczy: Tosia, pokaż gdzie jest ksiezyc (pytanie podchwytliwe, bo chmury na niebie - zero ksiazyca), A Tosia odwraca dlonie do gory i wzrusza ramionami unoszac do gory brwi - i dodaje - MA! - ze nie ma;) sie ubawilam Obczaila ze na stopach nie tylko ona ma laskotki, wiec wieczorem karmiac ja na kolanach zaliczam porzadna porcje stopowych gilgotów od mojej malej Jak sie poprosi Tosia zrob oczka-oczka, Toś zaczyna zalotnie trzepotac rzesami. Zaraz po oczkach-oczkach sa obowiazkowo noski-noski-eskimoski - wiadomo;) Poza tym miauczenie kota dopracowala do perfekcji, i zupelnie nie wiem skad czerpie wzory bo my kotow nie mamy i nic jej na zywo nie miauczalo. A poza tym, to sie dzis wyspalysmy - na noc dalam jej nurofen i spala jak zabita do 7 rano (super!).
  15. Allayiala

    Sierpień 2008

    no wlasnie 4 dni to straaasznie dlugo;) pewno wiecej by brakowalo mi Tosiaka niz odwrotnie, hihi;) Dodalam nowe fotki na flicra - niestety tylko z telefonu bo mialam w soniaku wyladowana bateryjke i jakos sie nie zlozylo naladowac;) grudzień'09 (16mies.) : un album sur Flickr
  16. Allayiala

    Sierpień 2008

    tusia wow, pozazdroscic;) U nas obie babcie leca na imprezy;) zreszta chyba bym umarla z niepokoju gdybym miala ktorejs zostawic Tosiaka na wiecej niz noc taka ze mnie kwoka;)
  17. Allayiala

    Sierpień 2008

    tusia ee to ie ejst zle, skoro tak ladnie palaszuje;) 10 zebow? tez mi ladne nic, Toś ma nadal 8 karinka gratuluje udanej imprezy;) a'propos - macie jakiekolwiek plany sylwestrowe? u nas sylwester bedzie w domu z Tosiakiem i para znajomych - wiec kameralnie
  18. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc o poranku;) Dzis jestem malo wyspana, bo nie dalam na noc Tosiakowi nic przeciwbolowego i od 5:04 meczyly ja zeby: wstala w lozeczku, pokazala na smoczek, potem na moje lozko, co znaczy: matka, ja do ciebie do lozka, a Ty dawaj drugi wyzelowany smoczek. Takoz i matka uczynila, ale i tak Malenstwo kitlasilo sie prawie godzine zanim mocniej usnelo:/ zieeeff... no coz, na co bedziemy narzekac jak wszystkie zeby wyjda??? Tosia w nowym fioletowym kombinezonie wyglada zupelnie jak Tinky-Winky, tesciowka zadzwonila, ze musi jej tylko kupic mala czerwona torebusie A i Toś zadowolniona bo kocha teletubiski, malo do telewizora nie wejdzie jak leca ich piosenki. tusia a Karolinka zjada moze sinlac? nie pamietam czy ona jest butelkowa, bo to dosc rzadka kaszka, ale bardzo bogata. Ew. mozna ja dodawac do innych posilkow, jogurtu, owockow ze sloicza itp. moze troche pomogloby jej to podciagnac kalorycznosc posilkow. Ew. mozesz dodawac 1-2 lyzki oliwy z oliwek do zupek/obiadkow/a nawet kaszek. Jak Tos byla mala i miala problemy z laktoza i malo przybirala to wlasnie to nam polecil pediatra - moze i u Was sie sprawdzi. anitaa kupilam tego kucysia: My Little Pony - Kucyk interaktywny StarSong - zabawki - sklep internetowy Merlin.pl w Auchan - sa tam najtansze - normalnie kosztowaly 140 PLN ale ostatnio byla przecena na wszystkie zabawki 20% wiec kupilam go za 112 PLN, wiec rewelacja. Macalam go w domu, dotykowo jest na prawde milusi;) no i gada - ale jak to brzmi - tego przez pudelko nie dalo sie sprawdzic;)
  19. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny! tusia super ze macie chorobsko z glowy! i to ta gorsza trzydniowke - bo 4-ro dniowke;) U nas wsio OK. Weekend uplynal pod znakiem zakupow, bo w sobote musielismu zrobic zakupy jedzeniowe, a w niedziele Tos wyszla z tatusiem a ja oddalam pojechalam po buty i reszte prezentow. Plan wykonalam w 100%, i co najwazniejsze, udalo mi sie z przeceny kupic Tosi fajowy jednoczesciowy kombinezon w H&M, wiec mi kaczor nie bedzie marzl w ta nagla zime;)) A prezenty mam z glowy, został mi tylko brat przyrodni dla ktorego zupelnie nie mam pomyslu na prezent:/
  20. Allayiala

    Sierpień 2008

    dorotea mowia ze trzydniowka "lata w powietrzu" no bo w koncu nie wiadomo skad wiekszosc dzieci sie zaraza:/ my mieszkamy na duzym osiedlu gdzie jest mnostwo maluchow i chocby Toś z zadnym sie nie bawila, to usiadzie na tej samej hustawce, albo pomaca te same laweczki:/ w skutek czego mielismy juz dwie "trzydniowki" - jedna 3 a druga chyba 5 czy 6 dniowa juz nie pamietam. Lekarstwa na to nie ma, organizm sam musi zwalczyc wirusa - wiec tak jak pisze tusia - moze pomoc tylko obnizanie temperatury, podawanie duzo plynow zeby maluch mial sie czym pocic - no i uzbrojenie sie w cierpliwosc (co w obecnym czasie paniki AH1N1 jest dosc ciezkie). Sytuacja jest wlasciwie przegrana jesli dziecko idzie do zlobka - bo tam trzydniowka siedzi wygodnie rozparta w foteli i tylko czycha ktore dziecko jeszcze nie zachorowalo. Tos zlapala pierwsza wlasnie po 2 tygodniach chodzenia do zlobka:/ ALe nie ma sie co martwic na zapas - oby wszystkie nasze maluchy byly zdrowe i wesole.
  21. Allayiala

    Sierpień 2008

    tusia bidna Karolcia:(wychodzi na to ze trzeba przeczekac wredna temperature:/ szkoda mi tylko ze znowu mala beda kluc i tak juz sie namordowala z ta goraczka:/ Trzymamy kciuki zeby jej juz zaczelo przechodzic i zeby juz temperatura nie rosla:** PS. chcialabym Cie pocieszyc, ze u nas ostatnia "trzydniowka" przebiegala identycznie jak to cos teraz u Karolci, i trwala 5 dni zanim 6 dnia mala zsypalo.
  22. Allayiala

    Sierpień 2008

    tusia a jak po nocce? w ostatniej dobie nam temperatura jeszcze wzrastala, ale chociaz dala sie zbijac. Wiesz, poza tym mogly sie dwie rzeczy nalozyc... no nie waze co, byle by juz Karolci przeszlo. Sciskamy mocno mocno! U nas nocka spoko, Tos coprawda wstala razem ze mna,ale znowu bawila sie ladnie sama zabawkami w lozeczku - a i spac wczoraj poszla ladnie. Na szczescie fochy spaniowe minely, uff... Niania Ania w zatrach posadzila pluszaka na nocniczku i teraz Tosiek tez sadza zabawki - po czym sama siada i nawet chwile siedzi. Wow, niezla mam nianie:))) tylko patrzec jak mi Tosiaka nauczy siikac na nocniczek
  23. Allayiala

    Sierpień 2008

    karinka super;) bedziemy trzymac zatem do konca roku kciukasy;) tusia wiesz co? u nas w 3 dobie tez bylo jeszcze 37, i czasem jesze ze 37 z kreskami, a nastepnego dnia juz nie bylo zadnej temperatury. Obstawiam trzydniowke. A wysypka juz wylazla?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...