Skocz do zawartości
Forum

Allayiala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Allayiala

  1. Allayiala

    Sierpień 2008

    Fajna ta mata:) W ogole nie mam czasu nic napisac od 2 dni ale za to jestem z Waszymi postami na biezaco. U nas wsio po staremu, Toś tylko rzuca rozne rzeczy na ziemie i mowi BAM! anitaa Oskarek jest bosski:)))
  2. Allayiala

    Sierpień 2008

    villanelle alez slodko |Lili z kucykami! U nas p;o poludniu maruda na 100% nic sie nie podoba i Tosiak jojczy:/ Zęby ida jak nic:/ Teraz sprzedalam mala tacie niech sie troche wykaze
  3. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dzieweczyny, U nas w miare, niedziela byla poczatkowo ciezka ze wzgledu na zmiane czasu ale tak to generalnie szybko i milo zlecialo;) W sobote byla u nas kolezanka z 5-mies. córcią po ubranka (ale mi sie miejsca w szafie zwolnilo!;) Tosi strasznie mala sie podobala, choc i tak furore zrobil jej fotelik - Toś chciala sie tam wladowac, cały pobyt dziewczyn kombinowala jak tu wlizc zeby sie pohustac - ale sie nie zmiescila ;) W niedziele za to spacerkowalysmy cale 3 godziny - i prawie caly ten czas Tosi latala na nozkach i scigala inne dzieci. Z nowosci to: chusteczka sciera ze stoliczka do karmienia co sie rozleje, wyciera buzie, wyrzuca woreczek z brudna pieluszka do kosza i mowi DING! (bo ding robi nasza tablica do rzutek - wczoraj przez Tosinka odkryta;) ). Dokumentacja zdjeciowa tu: A poza tym to chyba znowu cos sie dzieje z malej gębusi, bo Toś pije wiadrami i wszystko probuje gryzc. Górna lewa dwojka jakos zawisła w stanie wychodze-nie wychodze, a pcha sie prawa trojka. No i w koncu dojdzie do tego, ze mi tez dziecko krzywe bedzie uzebienieniowo;)
  4. Allayiala

    Sierpień 2008

    Villanelle no jakos się przyzwyczaiłam do tego jej olewania nie wolno, szczegolnie ze jak robi cos co jest zagrozeniem dla niej albo dla kogos, np. szylków, to ja pacam w lape i mowie – NIE WOLNO. Pacania nie lubi – i zazwyczaj dociera. A jak nie, to zajmuje ja czyms innym – tak się gdzies doczytałam, ze jak nie ma rady na malucha i gadanie nie pomaga to trzeba go od rzeczonej czynności odciągnąć;) Co do konta pro, to czekam wciąż na kase:/ potem jeszcze musze zapłacić – przez paypal wiec pewno zejdzie mi się z tymi operacjami do k. nastepnego tygodnia. Chce jednoczesnie zlicytowac zele dla Tosi na ebayu i tam tez jest płatność paypalem, wiec puszcze jednym przelewem i potrzebuje na to wiecej kasy niż mam odlozone na flickra:/ Karina foty takie wybrałam – a opona jest okropna uwierz mi na slowo:/ ja biegac nie mogę ostatnio – kolano już do reszty mi się spsulo od tańców z 10 kilowym Tosiakiem;) anitaa kurde ja się nie mogę dostac gina od 2 miesiecy, a jak już jest termin to ja mam @ - eh… tez mnie czeka cyto:/
  5. Allayiala

    Sierpień 2008

    Łomatko, ale jestem dzis śnięta, zadne kawy ani redbulle nie pomagaja, spac spaaac, SPAAAC!! Pogoda do bani, a i weekend zapowiadaja deszczowy, znowu bedzie lipa ze spacerkami :( a i m. w szkole bedzie siedzial wiec cale 2 dni mam niewyspane i szare, mam nadzieje ze chociaz Tos bedzie w dobrym humorze... karina niezly masz grafik dziewczyno;) zazdroszcze Ci troche czasu na fitness, chyba musze zmusic m. zeby 2 dni w tyg. wracal wczesniej ze bym i ja mogla wyskoczyc na silke, bo juz nie moge patrzec na te mischeliny na brzuchu... anitaa a u nas tylko deszcz i deszcz... mozna zlapac mega dola:/
  6. Allayiala

    Sierpień 2008

    Dzieki,dzieki;) i tak wybralam foty gdzie nie widac dobrze fald brzusznych;) Jezoo ale mam dzis urwanie glowy w pracy, juz tylko czekam do 15 zeby sie stad wyrwac... Toś wczoraj mnie zaskoczyla podwojnie: najpierw babcia ja karmila wedlina i Toś latala od niej do mnie - siedzacej w drugim pokoju. W koncu przybiegla ktorys raz, wiec mowie, idz do babci babcia Ci da wedlinki, a Tosia "NIE MA!" bo sie babci plasterek skonczyl;) A drugi raz jak siedziala na krzeselku i wcinala powieczorek - w tle odpalone mini-mini i zaczyna sie nowa bajka, a Tosiek wola "MARTA!!!" ... i poleciala bajka o psie Marta...;) normalnie szacun dla takiego malego czlowieczka, bo sama gada nowe slowa i to nie pytana, a nie tylko powtarza po nas. Strasznie z niej bylam dumna:)))
  7. Allayiala

    Sierpień 2008

    karina dzieki;) a ja ciagle czekam na nowe fotki Tysiątka:) Dziołchy, wstawilam wreszcie fotki z Turcji - uff... Turcja - wrzesień 2009 : un album sur Flickr
  8. Allayiala

    Sierpień 2008

    villanelle ach, poduszkotek jest PRZECUDOWNY!!! A i Lila tez pieknie sobie radzi z kółeczkami;) A ja wstawilam 2 nowe filmiki gdzie Toś sie wypowiada;) wrzesień*: un album sur Flickr Jak na razie nie mam jeszcze konta pro - wiec musze sie wstrzymac z reszta fotek:/ Co do bycia z 1 pokoju to Tos moze sie chwile pobawic z szylami, albo poczekac w innym pokoju a potem zlosci sie ze siedzi sama, ale niezle sie soba zajmuje. Jak cos gotuje albo wieszam pranie, to mi "pomaga", podnosze ja na chwile i pokazuje co robie, ostatnio nawet obieralam kabaczki na podlodze zeby widziala co sie dzieje. Stawiam ja tez czasem na stolku, ale troche sie boje ze mi zleci wiec musze stac za nia, co nieco utrudnia dzialalnosc kuchenna. Tos cuieszy sie jak jej dac garnek, miske czy lyzke - bierze w garsc i idze sie bawic tym czyms do pokoju na mate. Takze nie mozna narzekac. Jezeli chodzi o pisanie w takich warunkach pracy magisterskiej to szczerze mowiac nie widze tego:/ musisz miec przynajmniej 2 dni w tyg. gdzie zamkniesz sie w pokoju i bedziesz pisac - inaczej niz tego nie bedzie... Moze kiedy m. ma wolne moglby sie zajac mala - nie wiem, porwac gdzies na caly dzien, albo bawic sie w innym pokoju, zebys miala troche oddechu i mogla sie skupic. A co do "nie ruszaj" to u nas ta sama jazda, olewa, wsadza lape i sie smieje;) anitaa u nas tez ostatnio slabo ze spacerkami nawet wytrwala babcia idzie z nia do galerii:/ chyba w weekend ma sie troche przetrzec, oby. MM a Ciebie gdzie wcielo?;)
  9. Allayiala

    Sierpień 2008

    U nas wszystko OK;) Pogoda wstrętna, nie wiem czy jest sens w ogole wychodzic z mala na dwor. Szczegolnie ze dzis po poludniu Tos zostaje z niania, a ona ja w domu ogarnie bez problemu. Toś mowi daaa! mama, tata, baba, lala, tak, nie, czasem nawet slabo wyrazne Tosia, Ania (brzmi miedzy Ania a niania - co w obu przypadkach sie zgadza), nie (na nie kreci glowa), tak (do kiwa czasem lepetyna na tak), przykrywa pluszaki pieluszka, tanczy, kreci sie w kolko, coraz lepiej nasladuje kotka, pieska i krowe. No i zarty robi, ze zabiera mi gumke z wlosow, i z nia ucieka, a jak sie prosi oddaj mamie gumke to podchodzi krok i wyciaga reke ze niby oddaje a jak sie chce wziac to chowa reke za siebie i sie smieje albo chichrajac sie ucieka i kuka zza fotela czy sie ja goni;) No i wszystko kuma co sie do niej mowi, zmyslne takie stworzonka te nasze dzieciołki;)
  10. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny ! Uff, to byl bardzo pracowity weekend;) Najpierw w sobote facet nam instalowal nawiewniki w oknach bo jak sie z zime zrobi pranie to az cieklo po szybach - teraz ten problem powinien zniknac:) Wywalilismy tez zasyfiona wykladzine w duzym pokoju i polozylismy puzzle piankowe - Tośka jest przeszczesliwa strasznie jej sie podobaja:)))) Wzielismy cyferki i literki ze smiki bo sa juz od 9 miesiaca i najmniejszy element jest na tyle duzy ze mala go nie polknie Trzeba jeszcze dokupic jedno pudlo na zabawki FORMIK Pojemnik na zabawki CHOMIK i wreszcie w duzym pokoju da sie mieszkac:) Mamy w planie jeszcze wymiane wszystkich drzwi pokojowych i wieszanie paru szafek w przedpokoju - mamy za malo miejsca WSZEDZIE wiec trzeba zagospodarowac kazdy kat;) Poza tym Tosia zaczela gadac jak najeta, sa straszne z nia smiechy teraz;) MM Wy zdaje sie macie wielkiego psiaka, jak zareagowal na kocia kruszynke?;)
  11. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa oo... masz dobrze z tymi studiami;) mnie niestety czeka od konca pazdziernika co drugi weekend sam na sam z Tosiakiem przez caly dzien, bo z kolei moj m. bedzie lapal studenckie szlify... Gdyby nie to ze straasznie nie cche mi sie juz studiowac to tez bym chyba wykonala taki numer;) hihi;)
  12. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa kurcze, niezlego masz zarloczka;) niech sie zdrowo chowa;)) U nas wczoraj bylo OK> babcia nie dala Tosi zasnac wiec po poludniu walnelysmy sie na 2 godziny i troche udalo mi sie odespac;) Z nowosci: Tosia po jedzeniu dostaje chusteczke i sama wyciera buzie (Nareszcie! nie cierpi jak jej ktos wyciera dzióbka;) ). Poproszona " Tosia, pokaz jaka jestes spiaca" trze oczka ;) Jak sie powie "Tosiak, pokaz jakiem masz zabki" szczerzy sie przekomicznie, musze to konecznie nagrac i Wam pokazac Chodzi tez na paluszkach jak sie ja poprosi;) Do slownika doszlo oprocz "nie" "tak" (ale na razie z rzadka), a wczoraj prawie udalo jej sie powiedziec "Tosia";) Jak u Was dzionek?
  13. Allayiala

    Sierpień 2008

    eh, karina pendrive przepadl bez wiesci i teraz nie mam na czym przyniesc zdjec do pracy zeby je powiesic:/ same porblemy, eh... Wczoraj w ogole mialam dzien do bani: najpierw wchodze do domu, w przedpokoju wozek postawiony nie na folii tylko luzem na panelach. Wieeelka kauza na pol przedpokoju zahaczajaca o wykladzine. Pytam babci, czemu nie postawilas na folii??? to mi odpowiada, a jakos nie pomyslalam. No dobra, mysle, spoko, biore szmate i dawaj szoruje wykladzine i panele. Susze kolka wozkowi i wjezdzam po pokoju. Mysle sobie - teraz to juz luz, i ide do lazienki wziac szybki prysznic. A tu w wannie stacjonuje brudny do nieprzytomnosci i mokry do tego Tosiowy basenik, co go moj m. w przyplywie natchnienia zabral do domu podczas wczorajszej smiezycy. Wanna oczywiscie tez czarna umazana do samej gory. Zawrzalo. Wyjmuje cholerny basenik stawiam w duzym pokoju i zabieram Tosiaka do lazienki zeby mi sie w basenie syfiastym nie grzebala. Odgrzebujemy wanne, Tosiak wyje bo nie pozwalam jej pchac rak w wysmarowana cifem wanne. Dobra, wanna z glowy siedze i sie myje, Toska siedzi ze mna i gryzie zabe. Wchodzi babcia: ze moze wezmie Toske. JA na to ze tam basen stoi brudny, to niech siedzi tu, jak sie umyje wezme bazen do lazienki i mala bedzie mogla isc do duzego pokoju. Mowie sobie - dobrze jest, wykapalam sie, jeszcze zrobie butelki i mam z glowy. Nic bardziej blednego. Babcia w przyplywie chyba kuźwa humoru zabrala basen stojacy plasko i postawila mokry i cieknacy na sztorc w kuchni "zeby nie zawadzal". Zawartosc basenu oczywiscie splynela na podloge syfiac wszytko dookola,. Po raz enty biore szmate, myje podloge, wynosze cholerny basen do lazienki, myje go, susze, myje po raz kolejmy uwalona wanne. wsciekla jestem jak nie wiem co, wiec zbieram jeszcze rzeczy do prania i nastawim pralke. Mysle sobie: nic wiecej juz mnie zlego dzis spotkac nie moze, i w tym momencie patrze na spodnie Tośki w pomaranczowych plamach :bo sie jej ulalo - mowi babcia. Pytam zlowrogim tonem, to dlaczego mi nie powiedzialas jak wstawialam pranie!!! - a jakos nie pomyslalam - odpowiada. Jak juz wreszcie sobie poszla, mysle kurde, jak dobrze, teraz juz z gorki- biore Tosiaka do malego pokoju i klade spac. A gdziezby! Tosiak spac nie bedzie! od 17 do 19 sie z nia uzeram, ale mala jest trwadzielka i nie daje sie zmolestowac do spania. W rezultacie stracillam 2 godziny, nie pospalam, musialam odgrzebac pol mieszkania przez madra tesciowa co "nie pomyslala". Do tego podejzewam, ze jej wczoraj usnela w wozku a ta sie nie przyznala, albo nie zauwazyla - bo to niemozliwe jest zeby Toś od 11 go 19 ganiala bez sekundy snu i nie byla zmeczona. Same widzicie, 13-sty mi sie dwudniowy zrobil...:/ A dzis Toś wstala o 6:10 z kupa w gaciach - wiec chyba znowu jakis zebuj sie pcha - obstawian druga gorna dwojke:/ anitaa to witamy w klubie "Wschodzacych zebow" dorotea super sprawa, jedz co chcesz, bo potem znowu karmienie i dieta;):) i zycze Ci obys nie miala zadnych mdlosci :* My czekamy po przyszlych powakacji z nowa dzidzia. Potem to juz na bank nie bedzie mi sie chcialo znowu biegac z brzuchem, no i nie ma co czekac jak sie juz ma 35 lat;) villanelle swietne fotki/;) Lila jak zwykle bosska
  14. Allayiala

    Sierpień 2008

    Pogoda rewela, normalnie swiat za oknem mi sie skonczyl - nic nie widac!! Do tego wiater taki, ze glowe urywa,nie wiem jak to moje biedne dziecie dzis na spacerek ma isc:/ chyba wygnam babcie z mlodą gdzies do Wola Parku albo innej galerii, niech sobie Tosiątko chociaz pochodzi po suchym i w cieple. Jak sobie pomysle ze jeszcze 10 dni temu pomykalam w krotkim rekawku to az jest nie do uwierzenia:/ No i mam dola od wczoraj, wcielo mi gdzies pendrive z poukladanymi, poopisywanymi zdjeciami Tosiaka, czesc z nich jest nie do odzyskania, bo nie mialam nigdzie kopii:/ Szlag trafil fotki robione komorka, filmiki i inne zdjecia. Czarna rozpacz normalnie:/ musial mi gad wypasc gdzies w metrze, bo ani w domu ani w pracy go nie ma, a normalnie siedzial w grzecznie torebce, razem z kluczami i wejsciowka do pracy. Musialam cos wyciagac z torby i pewno zahaczyl sie lancuszkiem i zaginal w akcji:((((
  15. Allayiala

    Sierpień 2008

    Ja tez sie niby mieszcze, ale co z tego kiedy tu wisi, a tam odstaje, eh... Slodyczy nie jem, za to jem chleb i to mnie chyba tak morduje:/ ale jak mam nie jesc kiedy nic innego na szybko nie da sie zrobic jak kanapke:/ a z czasem wieczna lipa, uh.
  16. Allayiala

    Sierpień 2008

    MM nie lam sie, ja z powodu krotkiego czasu karmienia od urodzenia Tosi nie schudlam ani grama:/ Wszelkie moje proby zrzucenia niechcianego +5 kilo spelzly na niczym. Rzeczone +5 siedzi mi na brzuchu i w boczkach i doprowadza do szału:/ zadne brzuszki, diety nic nie pomoglo, zaparło sie sadlo i tak siedzi. Bede je chyba musiala wyegzorcyzmowac siłownia, tylko kiedy ja na to jeszcze znajde czas??
  17. Allayiala

    Sierpień 2008

    swietnie, tym razem ja sie popisalam i zamknelam sobie okno z wieeelkim postem, ktorego nie zdalzylam zapisac:/ brawo. wiec juz w skrocie: villanelle kazda matka dorasta do momentu kiedy jest w stanie przekazac czesc opieki nad dzieckiem komus innemu i zaczyna odczuwac potrzebe odzyskania czesci czasu dla siebie. To naturalne. Widze Tosiaka tylko chwile rano, a potem po poludniu ze 4 godziny efektywne (bo 2 godziny zazwyczaj przesypiamy wiec sie nie liczy)wiec ciezko mi zrezygnować np. z weekendowych spacerkow. U fryzjera nie bylam cale wieki - bo szkoda mi weekendu zeby tracic go na wlosy kiedy moge pobawic sie z Tosia. Ale to musi sie zmienic dla moego zdrowia psychicznego, bo sama praca i dzieckiem to przyjdzie zwariowac;) Co do prania to czasem dodaje vanisha i niezle sie sprawdza, a nadal piore w loveli. Jezweli zas chodzi o kawe zbozowa, to opadly mi witki do samej ziemi. Ta Twoja mama to ma pomysly nie z tej ziemi... anitaa zimno jak cholera:/ okazuje sie ze dziecko mam ubrane lepiej niz siebie bo na przyklad skonczyly mi sie wszystkie buty na taka pogode:/ karina no mimo wszystko czekamy na tego megadlugiego posta;) chocby w skrocie;) A w Galerii parentingowej powiesilam 4 nowe fotki Tosiaka;)
  18. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny:) My z Tośka byłysmy w doskonałych humorach przez caly weekend:) Najpierw w sobote pojechalismy cala paczka do anityjas do Jablonnej, Tośka zachwycala sie zywym psiakiem, biegala po calym domu i z zacietoscia bawila cudzymi zabawkami:) a do malej Amelci podchodzila i klepala ja po glowie Wczoraj z kolei z uwagi na koszmarna pogode, pojechalysmy na zakupy do carrefoura gdzie Toś zarzadala kursu na karuzeli z konikami, potem na bujajacym sie samochodzie i kolasce i byla zupelnie wniebowzieta. Na 15 bylismy umowieni na obiad do klajpy z moim tata, i mala mimo pozartego wczesniej obiadu z checia wsunela jeszcze to i owo z naszych talerzy. Z boku byla impreza po chrzcinach i w calym lokalu bylo pelno dzieciakow, wiec Toska biegala razem z nimi. Po popoludniowej drzemce za to obie dostalysmy ataku smiechu, bo Tośka robila glupie miny wiec mnie rozsmieszala, a ja po niej powtarzala, co z kolei ja doprowadzalo do spazmow i czkawki. W koncu po 15 min. bylysmy tak zmeczone tym chichotem ze zaleglysmy obok siebie na wyrku ledwo dyszac. mam strasznie zabawowa corke, fajowo;) Z nowosci: Tos poproszona zakrec sie, przechyla glowe na jedna strone wykonuje piekny piruet. Mamy tez wreszcie skrzynie na zabawki - na kolkach. Ulubiona zabawa, jest wyjmowanie i wkladanie zabawek, pchanie skrzyni przez caly pokoj i jazda na wieczku ( mama pcha). tusia no witamy witamy;) villanelle no niesamowita jest ta kruszyna;) Tos dopiero zaczyna nasladowac zwierzatka: na pieska szczeka zupelnie jak pies, a na kotka zawodzi "iiiii" ;) Poza tym mowi tylko mama, tata, baba i da! ;) karina eh, tez sie nastalam na promocjach, wiec lacze sie z Toba w bolu:/ czasem i produkt byl kiepski do promowania, ludzie jacys wredni, i caly dzien do stania, masakra:/ Ale innym razem bywalo na prawde fajnie;) grunt to moc wyrwac sie z domu, co nie?:) Tyśka to niezla kombinatorka jest;) nawet przez sen, hehe;) anitaa pogoda jest zupelnie do bani, a zapowiadają podobno snieg z deszczem, brrr:/ czekam teraz tylko na zmiane czasu na zimowy, bo jak wstaje o 6 rano to jest noc, a i Tośka jest zupelnie skolowana, czemu ja zrywam po ciemaku... dorotea ooo gratulacje!!! ale fajnie, bedzie druga dzidzia:)))))))))) oszczedzaj sie teraz troche Kobieto! Dobra, odwlekalam ile sie dalo, a teraz musze popracowac bleeeee milego dzionka!
  19. Allayiala

    Sierpień 2008

    Dalam we wtorek Tosiakowi kredki i papier i mowie - RYSUJEMY. Okazalo sie ze kredki nadal nadaja sie tylko do konsumpcji, co prawda Toś wykonala pare mazow na papierze, stole oraz pufie, po czym zaczela gryzc świecowke:/ Dostala od babci tablice-znikopis gdzie rysikiem sie maże, albo stawia pieczatki z lebkami zwierzatek - to tak dlugo meczyla rysik, ze go popsula (wypadl magnesik ze srodka:/ ), a pieczatki wklada w calosci do geby, ze sie boje zeby nie polknela. No i tyle bylo z rysowania A na kanape to jej trzeba pomoc wejsc;)
  20. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny Jestem juz w pracy i moge troche popisac;) Toś wczoraj juz nie miala temperatury, ale musze pwoiedziec ze bardzo wrednie ja ta szczepionka potraktowala:/ Od soboty do wtorku rano byla temperatura powyzej 38, a wczoraj doszla jeszcze wysypka na brzuszku i plecach, ale chyba na szczescie nie swedzaca. Wczoraj juz wyszlysmy na dwor korzystajac z ladnej pogody i mala byla zachwycona, zreszta ja tez bo mialam po dziurki w nosie siedzenia w 4 scianach. MM u nas z jedzeniem jest tak: 7- herbatka owocowa 8- kleik ryzowy owocowy na mleku 160 ml (9:30 - drzemka 1-2 godz.) 11- sinlac +1/2 sloiczka owocow - razem ok. 220 ml (od 12 spacer i tu przekaski typu 1/2 banana, chrupki kukurydziane i ryzowe, kawalek bulki) 15-15:30 obiadek sloiczkowy 190 ml (17 - drzemka 1,5-2 godz.) 19 - drugie 1/2 sloiczka owocow +kaszka manna z maslem, albo kaszka z dyni, albo kanapeczki z wędlinka z indyka + kawalek jablka albo innego owoca do lapki 21 - kleik kukurydziany na mleku + lyzka oliwy z oliwek ok. 240-250 ml w nocy woda do picia. anitaa Oskarek jest niesamowity zuch chlopak! villanelle :hahaha" "smieje sie zlowieszczo"!!! heheh, spadlam ze stolka karinka duzo zdrowka dla Tysiątka! doroteaza to z zebami faktcznie Krzys przeskoczyl wszystkich i to razem wzietych i bedzie mogl jesc co bedzie chcial, pozazdroscic;) Toś tez na moje taaaak mowi nieeee i sie smieje, a na nieee, mowi da! i tez chichocze;) Lubi sie przewracac z mama i byc laskotana, czycha na nowa spinke wpieta w grzywke (bo grzyby zniknely z kaloryfera), w wannie uderza raczkami w wode i z zapalem robi chlapu chlapu, rzada postawienia na taborecie zeby widziec jak mama gotuje, jak zrobi kupe ciagnie za pieluszke i mowi DA! a jak pwoe sie jej choc zmienimy pieluszke to pdzi do przewijaka. Za to jak sie powie chodz Tosia do lazienki umyjemy zabki, to ucieka w drugi kat pokoju i sie smieje. Wszystko juz kuma skubana!;)
  21. Allayiala

    Sierpień 2008

    A co do dyniowych przepisow to ja robie Tosiakowi kaszke z dyni. Obiera sie dynie, wywala miazsz z pestakami, to co zostanie kroi w mala kostke i wrzuca do gara. Zeby sie nie przypalilo mozna dac na denko troche oliwy i podlac woda. Dusimy dynie pod pokrywka az sie zrobi papka, do tego dodajemy troche cukru, troche soli, paczke ugotowanego ryżu i troche maselka. Danie ze palce lizac;) Na duzy gar wchodzi pol sredniej dyni i paczka ryzu. Zamiast maselka mozna dac maslo roslinne - wersja dla alergikow;) Toś az sie trzesie do tego dania, i jak za wolno mama wachluje lyzka to mala nabiera sobie rąsią z wprost z talerza;) Danie superproste i szybkie w przygotowaniu;)
  22. Allayiala

    Sierpień 2008

    Czesc Dziewczyny, Od czasu powrotu z wakacji nie mam wcale czasu na neta, i skrznke mam nieodgrzebana i forum nieopisane, bez sensu:/ Za to przeczytalam wczoraj co nowego u Was i musze powiedziec, ze Tyska jest genialna, a Lila zrobila u mnie w domu furore superbohaterka;) A wezcie-mnie-tam! wyjelo mnie z butow I tak przy okazji - villanelle pogratulowac ukonczenia sesji i zaliczenie projektu - kamien z serca, co?:) MM nawiazujac tylko do posta o spadniętym Kacperku powiem ino: omatkoboska!!! Mnie by serce stanelo natentychmiast, ale sie naprzezywalas kobieto! Kaskader Ci rosnie bez 2 zdan! A u nas z Tosiakiem lipa. Tydzien po szczepionce dostala temperatury powyzej 38 i ciagnie sie tak od soboty. Pediatra mowi, ze wykluwa sie tydzien i moze dawac nastepujace objawy: rozyczka - drobna wysypke, odra - gruba wysypke, i temperatura - tez od odry - i moze tak trwac 3-5 dni. No i pech chcial, ze nie dosc ze zeby to jeszcze temperatura od szczepionki:/ a=propos wylazla Tosi prawa gorna dwojka i pcha sie tez lewa - wiec na dzien dzisiejszy mamy prawie 8 zabkow;) Dzis siedze w robocie, bo musialam, a mala siedziala niania a potem m. a na jutro i pojutrze wzielam sobie zwolnienie i bedziemy w Tosiaczkiem we dwie:) Dzis miala temperature najwiecej 37,8 C, mam nadzieje ze do srody bedzie juz wykurowana. Z nowych rzeczy to chowa sie pod pieluszka, a potem sciaga ja i krzyczy, ze niby takie BU! (jej wychodzi pisk;), wklada klocki do garnuszka, zbiera spinacze i wklada do pudelka, burzy wieze z klockow, albo porywa jeden i z nim ucieka, poluje na grzyby suszące sie na kaloryferze (podkrada sie chylkiem i ze ona niby nic, ze jakis interes ma przy kaloryferze, pilke zgubila czy cos, a potem myk! i juz grzebie w grzybach;), wyciska gabkowe kotki i patrzy jak leci woda, wyciska raczkami piane w wannie, wskakuje mi na plecy z zakoczenia i żąda podwozki (wali mnie raczka po glowie i krzyczy DA!), jezdzi samochodzikiem po dywanie brumbrajac po swojemu i nauczyla sie wreszcie rzucac pileczke;) Za to gdzies ma niestety ksiazeczki, nie moze usiedziec spokojnie i nie da jej sie ani poczytac ani obejrzec wiecej niz 3 obrazki.
  23. Allayiala

    Sierpień 2008

    Zamowilam skrzynie na zabawki Tosi, bo juz nie mam sie gdzie ruszyc:/ Jak tylko dojdzie - kupie tez te klocki - sa super:) anitaa dzieki za linka:) U nas wczoraj znowu cos chyba zebowo - Toś tarla buzie pieluszka i po poludniu nie mogla zasnac - mimo ze leciala z nog:/ umeczylysmy sie obie - ona - bo nie mogla spac, a ja bo musialam borykac sie z jej marudzeniem. Do tego moj m. mnie wpienil maksymalnie, mial isc do kumpla pracowac wieczorem, i jak polazl o 21 to wrocil zalany w pestke o 2:30. Jak tak ma wygladac ta jego praca to ja wysiadam:/ Z nowosci to Toś bierze sluchake od domofony i mowi "ALO", a dzis zapytana rano po dzwonku domofonem kto to idzie do nas powiedziala " Ania" (niania) :)
  24. Allayiala

    Sierpień 2008

    anitaa wlasnie szukam takich klockow, jakie to? Toś zachwicila sie w aptecznym konciku dla maluchow i probowala wyniesc narecze klockow na zewnatrz;)));) Na razie kupilam jej fisherpricer 3 klocki ABC o takie: i jest z tego masa zabawy - tylko szkoda ze zrobili jedynie 3 sztuki:/ Te klocki z kolei Toś dorwala w przychodni na szczepieniu - potwierdza sie raz jeszcze ze podroze ksztalca Zgrywam wlasnie zdjecia z aparatu, moze uda mi sie cos obrobic do konca tygodnia i wrzucic na flickra.
  25. Allayiala

    Sierpień 2008

    villanelle super butki! Ja na razie zanabylam Tosiaczkowi sportingi - pumy - szczesliwa jest jak nie wiem co, bo ortopeda pozwolil nosic buty juz bez sztywnych tylow. Zasuwa w nich jak maly parowozik Z zimowkami sie jeszcze wstrzymuje, bo Toś ma noge w rozmiarze pomiedzy 20 a 21 w zaleznosci od buta no a jeszcze sniegu nie ma, wiec poczekam. Co do kombinezonow, to tez zaczekam na dostawe u nas na dole w szmateksie - maja super ubranka i na pewno cos dla malej znajde. Jak nie - otworze allegro, hehe;) Chwilowo musze zrobic porzadek w ubrankach letnich, bo nie mam wcale miejsca na zimowe. Udalo mi sie na razie kupic dla Tosi superowa ocieplana kurtke typu flayers w kolorze khaki - z kapturkiem obszytym futerkiem :) wyglada w niej super - no i nie bedzie juz taka rozowa;) W wolnej chwili wybiore sie chyba tylko do Wojcika po czapy, moze beda mieli cos fajnego:) Tosiakowi katar przeszedl, zakatarzonym polecam oscilococcinum - mozna dawac dzieciom - w dawce 2x dziennie do pysia. MM moze sprobuj to podac Kacperkowi? jezeli nie bedzie chcial kuleczek to mozna rozpuscic w wodzie i dac na lyzeczce albo pipetka. To jest homeopatia wiec smialo:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...