aniutka86

Agunia gratulacje tak dużego i zdrowego synka Fajnie,że wszystko w porządku i szyjka trzyma,no super wieści

Aguniaaniutka86Agunia Aniutko wierzę,że uleżeć ciężko ale mąż dba o Ciebie żebyś się nie forsowała Jeszcze trochę wytrwaj a potem będziecie razem spacerować :)Ciężko naprawdę,ale jeszcze troszkę.... Agunia a Ty koniecznie lekarzowi o tych wszystkich dolegliwościach powiedz,i dbaj o siebie i niech lekarz wszystko sprawdzi czy w porządku, lepiej na wszystkie objawy szybko reagować i działać Tak dzisiaj mam zamiar wszystko mu powiedzieć i powiem szczerze,że boję się trochę,czy szyjka się nie skrocila. Oby nie.... bo z tą szyjką to same zmartwienia... mi się skróciła na początku o 50%, w ciągu tygodnia w szpitalu do 60% a w ciągu następnego zupełnie i wygładziła się do porodu...i trzyma na słowo honoru, więc jak tylko zaczyna się skracać trzeba interweniować... ale mam nadzieję, że u Ciebie jest w porządku. Życzę Ci, żeby szyjka była cała,długa i kręta:)

Aguniaaniutka86Hej hej, dzień dobry wszystkim:) Dziewczyny ze wszelkim twardnieniami, bólami i skurczami jak najszybciej do lekarza...to moja jedyna rada...ja się na tym przejechałam i wszystkie wiemy jak mi to wyszło... Mój mąż dalej nieprzekupny...wczoraj wieczorem miałam leżeniowy kryzys- płakałam i prosiłam o 5 minut spacerku... ale się nie ugiął Aniutko wierzę,że uleżeć ciężko ale mąż dba o Ciebie żebyś się nie forsowała Jeszcze trochę wytrwaj a potem będziecie razem spacerować :) Ciężko naprawdę,ale jeszcze troszkę.... Agunia a Ty koniecznie lekarzowi o tych wszystkich dolegliwościach powiedz,i dbaj o siebie i niech lekarz wszystko sprawdzi czy w porządku, lepiej na wszystkie objawy szybko reagować i działać

stysiapysiaA jak robisz te buraczki???? Stysiu buraczki to mama gotuje, potem trze je na drobniutkiej tarce, na patelni roi zasmażkę z masła i mąki i te buraczki na patelnię i doprawia cytrynką

laniniaja robię filety z kurczaka na patelni grillowej i jakiś sos do tego wyczaruję, do tego brokół i puree ziemniaczane mi mama dzisiaj serwuje piersi z kurczaka takie drobniutko pokrojone zrobione na masełku i do tego buraczki...ostatnio mam fazę na buraczki

Hej hej, dzień dobry wszystkim:) Dziewczyny ze wszelkim twardnieniami, bólami i skurczami jak najszybciej do lekarza...to moja jedyna rada...ja się na tym przejechałam i wszystkie wiemy jak mi to wyszło... Mój mąż dalej nieprzekupny...wczoraj wieczorem miałam leżeniowy kryzys- płakałam i prosiłam o 5 minut spacerku... ale się nie ugiął

racuszekaniutka86a ja za to marzę żeby normalnie funkcjonować...jeść przy stole jak człowiek- w pozycji siedzącej, móc sobie samodzielnie nalać pić z 2litrowej butelki i żeby nikt na mnie nie krzyczał za to że wstaję raz dziennie żeby kości rozchodzić i spaceruję koło łóżka 10 minut... ale pocieszam się że jak mała się urodzi i już będzie można to będę uskuteczniać dłuuuugie spaceryAniutka wszystkie będziemy śmigać z wózeczkami :) fajnie że rodzimy na wiosnę a nie zimą... będziemy miały duuuuużo czasu i piękną pogodę na spacerki :) ja to w sumie się na wiosnę nie nastawiam...chciałabym dotrwać jeszcze 2 tygodnie, a potem niech się dzieje co chce. Ale fakt faktem akurat do wiosny się ogarniemy do wychodzenia na spacerki

a póki co ,u mamy czyli mojego prywatnego szefa kuchni zamówiłam frytki:) Stokrotka trzymaj się dzielnie, nie daj się depresji, przecież w końcu musi być lepiej. I na pewno niedługo będzie

a ja za to marzę żeby normalnie funkcjonować...jeść przy stole jak człowiek- w pozycji siedzącej, móc sobie samodzielnie nalać pić z 2litrowej butelki i żeby nikt na mnie nie krzyczał za to że wstaję raz dziennie żeby kości rozchodzić i spaceruję koło łóżka 10 minut... ale pocieszam się że jak mała się urodzi i już będzie można to będę uskuteczniać dłuuuugie spacery

u mnie nie sypie...wczoraj próbowałam męża przekonać żeby mnie zabrał na spacer...chociaż na chwilkę, ale się nie dał... pokrzyczał, pogadał i do łóżka wygonił

no ten lubi leżeć..nie narzeka, że mu nudno:) ja coś bym zjadła..ale sama nie wiem co, na nic nie mam ochoty, a coś by się zdało przekąsić

stysiapysiaaniutka86Witam kobietki jak tam samopoczucie dzisiaj? ja leżę, jak zwykle,przeniosłam się tylko z łóżka nocnego na łóżko dzienne...zawsze to jakaś atrakcja:) a to moja dodatkowa atrakcja i najlepsza rozrywka- mój wierny towarzysz niedoli Piękny Twój towarzysz.... sierść musi mieć cudowną:) Tak samo piękny jak upierdliwy, rozgadany i jęczący...nawet miauczeć nie umie Stysiu super, że rodzinka przyjeżdża, będziesz mieć towarzystwo:) a jak tam z mężem? Dobrze wszystko?

Witam kobietki jak tam samopoczucie dzisiaj? ja leżę, jak zwykle,przeniosłam się tylko z łóżka nocnego na łóżko dzienne...zawsze to jakaś atrakcja:) a to moja dodatkowa atrakcja i najlepsza rozrywka- mój wierny towarzysz niedoli

gadziaAniutka, ja zas ma za mało wód i tez muszę leżeć...też mnie coś bierze, bo nie jestem w stanie usiedzieć. Wiecie czy sa jakieś sposoby by zwiększyć ilość wód? Hej, ja też mam mało wód...znaczy lekarz powiedział, że w dolnej granicy normy...a sposobu na zwiększenie to nie znam,nie mam pojęcia czy taki jest...a ogólnie jak się poczuwasz?

W 31 tygodniu trafiłam do szpitala ze skurczami i skróconą szyjką..przeleżałam 2 tygodnie,dostałam zastrzyki przyspieszające rozwój płuc maluszka i nakaz leżenia....mimo tego szyjka skróciła się i zmiękczyła już do porodu....tylko skurcze się powstrzymały. Tak to w skrócie wygląda. Ja jestem człowiekiem który w miejscu nie usiedzi i leżeć nie lubię, ale... dla małej muszę. Są chwile kiedy mam dosyć, i się złoszczę,ale i tak wiem że to nic nie da,swoje muszę wyleżeć.

zancia1907Wiecie co??Az się boję nadchodzącej nocki:)JA od czasu jak mamy remont to mam dziwny kaszel, ajkby na ten pył i w ogóle, a w nocy to aż się duszę jakby - ktoś mi powiedział że może to astma:)Jutro chce iśc do lekarza i zbadać to:)A do tego dochodzi ta moja zgaga...to już w ogóle mam dosyć. Na zgagę polecam maalox w płynie:) jest paskudny, ale życie mi ratuje:) mam astmę więc wiem jak to jest jak dusi...Kochana koniecznie to sprawdź u lekarza...nie ma na co czekać, bo nigdy nie wiadomo co się do człowieka przyplącze...

Tak mi dobrze, że mogę tutaj troszkę się wygadać o tym wszystkim co się dzieje, i że tak jak porozmawiamy to zawsze mi raźniej i tak lepiej na duszy

Jeszcze tylko w międzyczasie musimy kontrolować przepływy,bo to łożysko III stopnia już od 31 tygodnia to nie bardzo dobrze. Ale i tak jest nieźle, osiągnęła nam wagę w 33 tygodniu 1700 gram,to nie jest już taka zupełnie malutka,ten obwód brzuszka w dalszym ciągu jest za mały, ale tym już się nie martwię. Teraz czekamy na dostawę pościeli,łóżeczka i kilku drobiazgów. Remoncik u nas w pokoju zrobiony, więc jesteśmy przygotowani :)

Mam nadzieję, że jak najdłużej..trochę poczytałam i wychodzi na to,że jest szansa na donoszenie czy też doleżenie do sensownego terminu, dostaję leki żeby zapanować nad skurczami, więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Poza tym mąż ciągle małej tłumaczy, że jeszcze zimno i nie ma sensu się tak na ten świat pchać, i ma nadzieję,że mała się posłucha:)

Agunia oj wypoczywam, nie mam wyjścia,w sumie od leżenia to już w głowie mi się kręci i zupełnie nie mam siły,ale jeszcze troszkę dobrze by było wytrzymać,szyjki nie mam już wcale,ale zawsze jest nadzieja... A Ty jak się poczuwasz ogólnie?

Qmpeela trzeba wierzyć, że będzie dobrze, ja przerabiałam ciężką sytuację w zeszłym roku z babcią,która nie wychowała i jest dla mnie całym światem...załamałam się jak ją położyli na onkologię, nie dawali nadziei, ale jakoś dała radę a dziś się szykuje na przyjęcie prawnuczki:) będzie dobrze, na pewno:) Redberry ja to w sumie codziennie tak samo..brzuch boli,leżę...jestem spakowana do szpitala, żyję jak na bombie która w każdej chwili może wybuchnąć, ale już i tak jestem spokojniejsza, bo jesteśmy na całkiem niezłym etapie-jutro 34 tydzień:)

Redberry ja w szpitalu nabyłam problemu z zaparciami, i dostałam na to bardzo dobry środek,mi bynajmniej pomaga... nie działa gwałtownie a raczej reguluje przemianę materii i pracę jelit. Pani z apteki powiedziała, że można go brać w ciąży,bo to błonnik w czystej postaci. Nazywa się Colon C. Ja byłam nie bardzo nastawiona do niego,ale cieszę się,że dałam się przekonać

Witam was popołudniowo Redberry to super, że z Mikołajkiem wszystko w porządku i jest już takim dużym chłopcem Co do sesji, na pewno zdjęcia wyszły cudnie, i pięknie się prezentujecie, nic dziwnego,że nie możesz się doczekać a ogólnie jak tam samopoczucie?

stysiapysiaJa narzaie u mamusi siedze...potem do siebie wracam...heh .... jakos taki dziś dzień zamulasty.... za bardzo mi sie do swojego domku nie chce wracac:( Stysiu będzie dobrze.... a może jak wrócisz to coś do Twojego męża dotrze zmieni troszkę swoje zachowanie...ja z moim też już czasem nie potrafię się dogadać i zawsze pierwsza się odzywam i sama też już nie wiem czy to dobrze... Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie poukłada

Dziewczyny mój numer 509-644-144,jakby co, to żebyście miały...Stysiu zapiszę sobie Twój, w razie czego będę informować:) generalnie byłoby dobrze 2 tygodnie wytrzymać, bo jak nie wytrzymam to muszę rodzić w szpitalu z dobrym oddziałem dla wcześniaków,również z racji, że jest malutka... ale z taką szyjką wątpliwe żebym tyle wytrzymała.Leżę i mam nadzieję jak najdłużej wytrzymać.Zaciskam nogi