-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bigbitówka
-
Sto lat dla Franusia!!!!!! Wszystkiego najlepszego w dniu Twoich pierwszych urodzinek !!!! jeżykowa trzymaj się na pewno będzie dobrze!!! Musisz w to wierzyć!!! Wiem co przezywasz bo ja tak samo przeżywałam diagnozę mojej mamy 2 lata temu i też czekaliśmy na badanie wycinka i to 2 razy bo pierwszy wynik nie był w 100% jasny więc ponownie pobierali wycinek. Na szczęście okazało się że nasze i lekarzy obawy się nie potwierdziły i wierzę że u Ciebie będzie tak samo i wszystko skończy się dobrze!!!!!
-
Bursztynko ja nie daję Majce żadnych Danonków ani nic podobnego. Młoda je tylko jogurty naturalne lub owocowe. Nie je też nic z czekoladą, w sumie jako przekąski dostaje tylko pieczywo chrupkie i 2 biszkopty dziennie (a nawet tyle często nie zjada).
-
Magnuna no własnie ja już śliwki w ten sposób też jej podałam i za pierwszym razem rzeczywiście po ok 8h podziałały ale teraz nie działa już nic :( Ostatnio w poniedziałek na czczo dałam jej ten sok z zaparzonych śliwek a kupka była dopiero we wtorek po południu. Mała jest na diecie od tygodnia, nie daję jej własnie ani makaronu ani ryżu, je za to dużo kaszy, kalafior, koperek, ciemne pieczywo itd, ale niestety jak na razie nie ma zbytniej poprawy :(
-
Witam Was po krótkiej przerwie :) Zdjęcia maluszków śliczne!!! Już nie długo kolejne roczki, ale to zleciało :) Nie było mnie kilka dni (tzn czytałam Was z doskoku ale nie było czasu pisać :() i przez ten czas m. in. byliśmy na weselu mojej kuzynki, na które nawiasem mówiąc strasznie nam się nie chciało iść a w sumie bawiliśmy się bardzo dobrze (nawet mąż wyciągał mnie na parkiet, a on nie lubi tańczyć :)). Obawiałam się tylko zostawienia Majki z teściową na całą dobę, ale nie było tak źle (albo teściowa nie chce mi powiedzieć :P) tzn po południu już marudziła i widać było że tęskni, no i nie chciała nic jeść ale jakoś na szczęście dały radę. Za to jak mnie mała w niedzielę rano zobaczyła to najpierw mnie wycałowała a potem poszła do babci i nie chciała już do mnie wrócić i odpychała mnie (widać było że obraziła się na mnie za to że ją zostawiłam :P), no i całą niedzielę nie schodziła nam z rąk i nawet na spacer nie dała się do wózka włożyć bo płakała. Ale w poniedziałek było już ok :) Majka nadal ma problem z zaparciami - niby wczoraj coś się po południu ruszyło ale dziś już znów nic :( Dzisiaj też byliśmy na badaniach krwi i co mnie bardzo zdziwiło pobierali jej jak dorosłemu z ręki a myślałam że z palca będą jej pobierać. Płacz oczywiście był ale bardziej ze strachu bo zaczęła płakać jak tylko Pani rączkę jej oglądała a skończyła w trakcie pobierania, ale jak wyszliśmy już z przychodni to miała już super humorek. Teraz czeka nas jeszcze w piątek rano wizyta u chirurga żeby zobaczył ten żylak i w południe z wynikami idziemy do naszej pediatry (na razie bez usg bo na to musimy czekać do 17-tego maja). A tak z innej beczki: Dziewczyny co robicie na roczek do jedzenia dla gości? Chodzi mi o przystawki. Sama nie wiem co zrobić i szukam inspiracji, tzn jak będzie pogoda to robimy grilla i problem z głowy ale jak będą zapowiadać brzydką pogodę to robimy w domu i muszę coś wtedy przygotować.
-
Stasiu wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeżykowa trzymam kciuki żeby Jaś nie złapał ospy!
-
Izzys dzięki :) Super są tam przepisy dla maluchów i juz kilka wypatrzyłam które będę mogła zrobić teraz Majce. Jutro ugotuję jej krupniczku - a żeby sprawdzić poprostu w necie jak się gotuje jakoś nawet nie przyszło mi do głowy :P Tylko co jej dać na śniadanie i podwieczorek ? :(
-
Mamcia my też na katar używaliśmy maści majerankowej i Otrivinu dla dzieci w sprayu - u nas super się sprawdził. Zdrówka dla Natalki i Jasia!!! My też dziś byliśmy u lekarza, bo młoda od jakiegoś czasu ma problem z wypróżnianiem (niby robiła kupki co 2 dni ale z wielkim trudem i często płaczem), no i zauważyłam że nad odbytem coś jej się pojawiło - jakby skórka wisząca. Okazało się że to prawdopodobnie żylak od tego nadmiernego prężenia :( Teraz musimy zrobić badanie ogólne krwi i moczu oraz badanie tarczycy. Do tego jeszcze usg jamy brzusznej ze sprawdzeniem szerokości odbytnicy :( No i Maja musi być na diecie, nie wolno jej żadnych kaszek, ryżów, makaronów, soków przecierowych itp, oraz mamy wrócić z mleka "3" na "2" bo trójka jest taka kaszkowata. I teraz mam problem co jej dawać? Na śniadanie zawsze jadła kaszkę ryżową a teraz? Co oprócz kanapek, jogurtów mogę jej dać na śniadanie czy podwieczorek? Kisiel odpada bo nie lubi :( A na obiad? Kupiłam jej kaszę jęczmienną i gryczaną w woreczkach - jak można jej je przygotować, do czego dodać? Jak się robi krupnik (wstyd się przyznać ale nigdy nie robiłam :P)? Macie jakieś swoje pomysły na jakieś lekkie posiłki? A co do jajka to Maja już od jakiegoś czasu jada całe jajko i na szczęscie nie ma żadnego uczulenia.
-
Widzę że dzisiaj pustki na forum :( Pewnie wszystkie zaczęłyście już świętować :) Ja wpadłam tylko na chwilę bo musze jeszcze kuchnię ogarnąć i spakować małą na jutro bo na cały dzień jedziemy do moich rodziców, a w dzien było tak ładnie że woleliśmy z małą na dworze siedzieć i iść na dwa długie spacery niż w domu siedzieć. Maja też już dostała dużo prezentów od zajączka bo tak wyszło że z rodziną męża w tym roku świąt nie spędzamy bo wszyscy jutro się spotykają, a my będziemy u mojej rodziny jak co roku, a w poniedziałek pierwszy raz od lat teściowa nie robi świąt u siebie tylko gdzieś idą więc chcemy ten dzień spędzić sami z naszą córeczką :) Majka dostała ciuszki (na życzenie mamusi :P) : komplecik tunika z getrami Hello Kitty (my z mężem mamy bzika na punkcie ciuszków dla Mai z HK :P) ; komplecik bluzeczka z getrami; jeszcze jedną tunikę z Hello Kitty i podkolanówki z kotkami i bluzeczkę białą oraz sweterek :) Więc prezentów już mnóstwo dostała od sióstr mojego męża i jednej babci :) Dobra zmykam małą pakować co by jeszcze trochę wieczoru na odpoczynek zostało :)
-
Ja również wszystkim Życzę zdrowych i Wesołych Świąt oraz mokrego Dyngusa![/B]
-
Ja też dziś dostałam karteczkę i bardzo dziękuję Kasi i Jasiowi za życzenia !!!!
-
W końcu i ja mam chwilę żeby do Was zajrzeć :) Zdrówka dla Jasia!!!! Pogoda jest tak cudna że całe dnie spędzamy na spacerkach albo siedzimy na podwórku :) Karteczkę wysłałam wczoraj (niestety też kupną bo beztalencie ze mnie) i mam nadzieję że zdąży dotrzeć :) Magnuna Twój sposób usypiania sprawdził się u nas super ale niestety tylko wieczorami (ale i tak się bardzo cieszę z tego). Wieczorem mała połazi trochę po łóżku, poprzytula się i zasypia w 20 do 40 minut - więc jak na niecały tydzień stosowania tej metody uważam że wynik super :) Za to w dzień połazi trochę i zaczyna się straszny płacz i nawet przytulanie i noszenie często nie wiele pomaga - poprostu po jakimś czasie zasypia ze zmęczenia wtulona na rękach. Pomimo tego nadal próbuję w dzień ją tak uczyć i mam nadzieję że w końcu się uda. W domu w wózku już nie sypia i to jest dla mnie sukces :) Mam tylko problem z przenoszeniem jej do łóżeczka - albo od razu się budzi z płaczem albo po godzinie, dwóch. A wystarczy połozyć spowrotem na nasze łóżko i śpi dalej jak aniołek - więc ją tak przekładamy aż w końcu poddajemy się (zazwyczaj ok 2.00) i dajemy jej spać z nami.
-
AnkaS przystojniak z Twojego Kubusia :) Mamcia próbowałam tą metodę poniekąd ale Maja pierwsze 3 minuty ryczała strasznie (a ja prawie z nią) a jak ją zostawiłam na 5 min to po 2 zaczęła się krztusić i szybko wyciągałam ją z łóżeczka - kilka razy tak próbowałam i za każdym razem tak samo a ja się bałam ją potem odkładać. Ale wieczorem też wypróbowałam sposobu Magnuny i mała już sobie słodko śpi na naszym łóżku :) Co prawda znów zajęło to godzinę (i mój mąż zasnął jeszcze przed Majką :)) ale wierzę że za każdym razem będzie krócej i w końcu zacznie zasypiać po parunastu minutach. A co do pieluszek (próbek) to ja też ich nie dostałam tylko takiego maila :( Ale za to dostałam się (wstępnie co prawda) do kampanii Kaszek Nestle :) Więc liczę na zapas kaszek :) Maja do tej pory jada tylko kaszki Bobovity ryżowe ale mam nadzieję że i te jej zasmakują. Co do kaszek - czy u Was też ceny kaszek poszły strasznie do góry? Zazwyczaj kupowałam je za 4,50-5,00 a teraz kosztują 7,00!!
-
Spróbowałam dziś podobnie jak Magnuna : młoda wstała o 7.00, o 10-tej poszłyśmy na spacer (zazwyczaj po 3h jest śpiąca) ale nie dałam jej zasnąć tylko chciałam ją wymęczyć (jak zaśnie za spacerze to śpi tylko 20-30 min) więc trochę pochodziłyśmy za rączki, zwiedziłyśmy całe nasze podwórko, trochę pojeździła w wózku i tak godzinka zleciała. Pod koniec młoda pokładała się mi już na rękach, więc poszłam z nią do domu, dałam butlę mleka i wsadziłam do łóżeczka (och byłam naiwna i miałam nadzieję że sama ładnie zaśnie ze zmęczenia) ale odrazu rozpłakała się więc wzięłam ją na nasze łózko i położyłam się razem z nią - oczywiście zwiewała, ale ja bez odzywania się do niej tylko kładłam ją spowrotem na poduszkę i tak X razy, aż po godzinie zaczęła tak płakać (z zamkniętymi już oczami) że nie miałam sumienia i wzięłam ją na ręce, a ona wtuliła się i po dosłownie po kilku sekundach uspokoiła i twardo zasnęła. Położyłam ją więc spowrotem do naszego łóżka i śpi tam od ok 20 min (nie wiedziałam że młoda bez spania wytrzyma ponad 5h!). Ciekawa jestem ile pośpi. Myślicie że jak wieczorem znów tym sposobem spróbuję ją uśpić to szybciej zaśnie? Co do pierwszej @ po porodzie to ja ją dostałam po ok 2 miesiącach i wspominam ją strasznie - brzuch mnie tak bolała i miałam takie skórcze że myślałam że znowu rodze :P To był ból jak w trakcie porodu - koszmar ! Teraz @ są różne raz bardzo bolesne a raz nie.
-
Ooooo... chyba mi to bursztynko gdzies umknęło :( A masz jakiś link gdzie się można zapisać? Też bym była chętna!!! Bardzo podobają mi się te Mei Tai :) Te Ergo też fajne ale Mei Tai lepsze :P Z tego co ja widziałam (co prawda tylko po zdjęciach) to można w nich nosić nawet 2-3 letnie dzieci, więc pewnie spokojnie do tych 15kg jest - ale to tylko moje przypuszczenia. Magnuna jutro spróbuję Twojego sposobu usypiania. Co prawda Maja jest już śpiąca po 3h od wstania czyli zazwyczaj ok 10-tej ale potrzymam ją z godzinę - półtorej dłużej może wtedy się uda, bo jak się robi dopiero śpiąca to nie da jej się uśpić na naszym łóżku ale może jak naprawdę będzie wykończona to może ze mną zaśnie. Mamcia a ty tą butlę dajesz już w łóżeczku? Bo ja do tej pory dawałam małej butlę zawsze na kolanach. Musze jakiś sposób wymyśleć bo nie daję już rady :( A mąż wraca jak mała juz śpi więc na niego mogę liczyć tylko w soboty i niedziele :(
-
Witam Was dziewczyny. Nie było mnie tu tydzień tzn podczytywałam Was ale nie miałam weny żeby pisać. Maluszki przecudne!!! Super ogląda się zdjęcia jak te nasze szkraby rosną :) AnkaS BARDZO DZIĘKUJĘ za kremik!!! Dziś dotarł i od dziś zaczniemy go stosować :) Bursztynko mi bardzo się podobają te nosidła o których pisałaś. Orientujesz się w jakich cenach one są? Nie odzywałam się bo w weekend byłam u mamy a od poniedziałku mam doła - nie radzę sobie z własnym dzieckiem i to mnie dobija. Maja ma ogromne problemy z zasypianiem (w dalszym ciągu) a ja mam coraz mniej cierpliwości :( Dziś spała 2x po 20 min :( Bursztynko a jak u Was ze spaniem ? Widziałam że u Viki juz lepiej - bardzo się cieszę i zazdroszczę :)
-
AnkaS napisałam do Ciebie. Ale się dziewczyny rozpisałyście :) Nie zdążę teraz wszystkiego przeczytać do końca bo pewnie mała się zaraz obudzi ale postaram się później wpaść i poodpisywać :) Miłego dnia :)
-
Witam Was poniedziałkowo :) Niestety dziś pogoda u nas się już popsuła i pada deszcz więc dziś siedzimy w domku :( Oleńka i Nadusia - prześliczne dziewczyny :) Wczoraj nie dałam rady już wpaść bo mąż zajmował kompa więc teraz wrzucę parę naszych fotek z tego weekendu:
-
Moje dziecko właśnie zasnęło i to w 10 minut!!! :) Chyba świeże powietrze w dużej ilości jej służy :) Wczoraj i dzisiaj praktycznie cały dzień siedzieliśmy na podwórku, spacerowaliśmy, w sobote byliśmy w sklepach z z wózkami a dziś w kościele spacerkiem oczywiście bo pogoda piękna :) Z Majka w kościele też jest ciężko bo ona nie wysiedzi w miejscu, więc na zmianę chodzimy z nią po kościele, troche siedzimy - ale to głównie na początku mszy :) Dlatego idziemy na mszę dla dzieci żeby to nikomu zbytnio nie przeszkadzało, bo wtedy takich maluszków jak Maja jest więcej :) Wpadnę później bo mąż potrzebuje teraz kompa :(
-
Bursztynko głosik oddany :) Gosiu na kartki się oczywiście piszę :) Tylko że niestety kupne bo zdolności nie mam :( Co do urodzinek to my wstępnie już coś zaplanowaliśmy a mianowicie jak będzie ładna pogoda to robimy grilla na podwórku (mam nadzieję że będzie) a jak nie to u teściów na górze bo u nas nie ma miejsca. Jeżeli chodzi o własne mieszkanko to na kredyt nie mamy szans (gdybyśmy mieli chociaż najmniejszą szansę to na pewno byśmy już dawno próbowali). A co do naszego wynajmu to rozmawialiśmy wczoraj z mężem o tym i doszliśmy do wniosku że w bloku nie możemy wynająć ze względu na pracę moje męża (chodzi o to że nie będzie miał gdzie trzymać całego sprzętu) i że nie możemy zostawiać samochodu pod blokiem, bo mąż ma całe auto wyładowane drogim sprzętem i materiałami - więc moment okradli by nam je. Jedyna opcja to wynajęcie od mojego wujka mieszkania samodzielnego w jego domu (wujek od kilku lat wynajmuje piętro domku) - wiem że jeszcze miesiąc temu nie miał lokatorów, a teraz musiałabym się dowiedzieć. Tylko że mi głupio go pytać bo boję się że jemu będzie niezręcznie odmówić i "kasować" nas tyle co lokatorów. A nie wiem czy on chciałby z nami mieszkać.
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mój mąż jest zdecydowany wynająć a ja nie jestem przekonana :( No nic musimy jeszcze o tym porozmawiać ale nawet tej rozmowy się boję bo przez tą atmosfere w domu mój mąż zrobił się bardzo podenerwowany i wścieka się o byle co i wszystko go irytuje więc rozmowy z nim nie są najłatwiejsze. Byłyśmy wczoraj w przyhodni i dostałyśmy próbkę jakiegoś kremu na ta ciemieniuchę więc zobaczymy czy pomoże. Maja waży 9,5 kg :) Ile ważą Wasze maluszki? Potem byliśmy pooglądac spacerówki i niestety mój upatrzony wózek Inglesina Trip jest dla mnie za wysoki :( Niewygodnie mi sie go prowadzi :( I teraz nie wiem jaki wybrać. Okazuje się że większość parasolek jest dość wysoka i mało wózków jest takich niższych. Zastanawiam się jeszcze nad Inglesiną Swift Wózek Swift - Inglesina - Wózki spacerowe - Pati i Maks jest tańszy od Tripa bo nie ma m.in. regulowanego podnóżka - czy to jest istotne? I na koniec odwiedziliśmy CCC bo mała cały czas ściągał sobie swoje buty (ma takie materiałowe dla dzieci nie chodzących) i kupiliśmy jej za 25zł takie wiosenne już butki i zaraz po wyjściu ze sklepu założyliśmy jej i do powrotu do domu nie udało jej się ich ściągnąć. I okazało się przy okazji że nosi już rozmiar 20, a nie 19. Nie wiedziałam że tak szybko dzieciom nóżki rosną.
-
anmiodzik Natalka jest prześliczna!!!!! A co do raczkowania to na pewno w końcu Natalka też zacznie! Zobacz ile naszej Majce to zajęło :) I dodam że moje dziecko nienawidzi leżeć na brzuchu więc ćwiczenie z nią było ciężkie, a jak Natalka ładnie leży to już nie długo też zacznie raczkowanie :)
-
Niestety właśnie na kredyt szans nie mamy po pierwsze bo już mamy kredyt który bardzo nas obciąża (rata podobna do kredytu hipotecznego) i po drugie ja jestem na wychowawczym więc zero dochodu a mąż od września jest na własnej dział. gosp, a żeby dostać kredyt mając własną firmę trzeba ją prowadzić min. 2 lata :( Pocieszam się tym że akurat jak miną te 2 lata to już obecny kredyt będziemy mieli spłacony i wtedy też Maja będzie już szła do przedszkola a ja planuję wrócić do pracy więc dodatkowy dochód. Ale co do tego czasu.... nie wiem :( Do moich rodziców też się nie przeprowadzimy bo to jak "z deszczu pod rynnę" - teraz mamy z nimi dobre stosunki i niech tak zostanie. Planowaliśmy jeszcze te 2 lata tu mieszkać ale teraz sama nie wiem, jest coraz gorzej i to niemalże z dnia na dzień :( Sorki że tak się tu żalę ale nie mam się komu wygadać :(
-
Bursztynko dzięki, jutro spróbuję z tymi kołysankami. Viki pocieszam się że nie tylko iu nas tak jest chociaż życzę Wam oczywiście jak najszybszego zasypiania :) też tak myślę że to pewnie przez zęby, ale ile to jeszcze potrwa :( Dziś było w miarę ok bo tylko 40 min :) Wcześniej poszliśmy z nią na 2h popołudniowy spacer z nadzieją że się dotleni i szybko zaśnie :) Kurcze komp mi się coś psuje :( Mam nadzieję że mąż go jutro podreperuje bo nie wyobrażam sobie życia bez forum :) Jutro idziemy rano do lekarza ciekawe ile Maja waży :) A tak po za tym to kiepsko u nas ... zastanawiamy się nad wynajęciem mieszkania tylko boimy się że finansowo nie damy sobie rady bo już teraz bez wielkich opłat jest ciężko, ale sytuacja w domu z teściami nie jest zbyt dobra i trzeba to dobrze przemyśleć bo wynająć łatwo tylko co dalej :(
-
Próbowałam i nic :( Oprócz tego próbowałam: śpiewania jej, siedzenia przy łózeczku, głaskania, klepania, lulania w łóżeczku + wszystkie te sposoby w naszym łózku; lulania w wózku, noszenia na rękach poziomo i pionowo "na żabkę" - i nic
-
Witam Was z rana :) Darka zdjęcie śliczne :) Ja dziś padam :( Młodą wczoraj na zmianę z mężem usypialiśmy 2h a i tak nie uśpiliśmy aż przyszła teściowa bo słyszała jej płacz od prawie 30 min i myślałam że coś się stało i w końcu jej udało się małą uśpić :( Nie wiem co jej było :( Niby przysypiała a po chwili się znów rozbudzała aż po 1,5j chyba ze zmęczenia zaczeła płakać. Do tego w nocy obudziła się już o północy na mleko a później o 4.45 i znów nie mogła zasnąć :( Jutro idziemy do pediatry to spytam może czemu ona ma ciągle takie problemy z zasypianiem, chociaż nie wiem czy pediatra nam coś pomoże :(