Skocz do zawartości
Forum

bigbitówka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bigbitówka

  1. Izzys bardzo mi przykro :(
  2. Ślicznie Ola je sama :) Majka też uwielbia jeść sama na krzesełku przy stoliku. Oczywiście różnie jej to wychodzi ale ważne że chce i próbuje sama. Nawet płatki z mlekiem je sama i całkiem nieźle jej się to udaje :) My właśnie kupiliśmy mieszkanie 3 pokojowe z myślą o drugim maleństwie za jakiś czas :) Ale najpierw chcę wrócić do pracy tak we wrzesniu/pażdzierniku i popracować trochę żeby się odkuć finansowo i trochę odłożyć zanim sie postaramy o drugie dziecko. Bo z drugim też bym chciała tak do dwóch latek posiedzieć w domku. Mam nadzieję że wszystko się ułoży :)
  3. Gratuluje postępów nocnikowych wszystkim maluszkom! Już sama nie mogę się doczekac odpieluchowania małej ale czekamy do wiosny bo w domku różne temperatury, jak to w domku więc nie chcę jej mieszać i raz ją wysadzać a raz nie. Dzięki dziewczyny za porady na temat wózka. W sumie ja i tak nie mogłam się zdecydować więc zrobiłam zestawienie interesujących mnie wózków i dałam mężowi żeby on wybrać. No i zdecydował :) Wybrał taki : Na spacerze / GUIDO WĂłzek spacerowy - 4Baby | WĂłzki, krzesełka, łoĹźeczka, foteliki samochodowe... | Witamy na stronie 4baby.pl Przed chwilą kurier go przywiózł więc jak mąż wróci z pracy rozpakujemy go :) No i najważniejsze: Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków!!! Udało się !!! Teraz mogę już napisać : Dostaliśmy kredyt (czekaliśmy na decyzję dlaeto nie chciałam nic pisać żeby nie zapeszyć) i kupujemy mieszkanie :):):) Mamy juz umowe przedwstępną z deweloperem, odbiór przewidziany jest na październik więc mamy nadzieję że jeszcze w tym roku się tam wprowadzimy :) Jestem przeszczęśliwa :) W końcu się wyprowadzę od teściów :) Na razie nikt oprócz moich rodziców, mojego rodzeństwa i jednego mojego wujka nic nie wie i chcemy żeby tak zostało. Chcemy się poprostu wyprowadzić i powiedzieć o tym że kupiliśmy mieszkanie w dniu naszej wyprowadzki :P Mam nadzieję że uda nam się to utrzymac w tajemnicy :) W sumie to Wy piersze wiecie że się udało bo przed chwilą dzwonił nasz doradca i nawet do mamy jeszcze nie dzwoniłam z tą informacją :) Przepraszam że się tak rozpisałam ale strasznie się cieszę i bardzo chciałam się z kimś tą dobrą dla nas nowiną podzielić :)
  4. Zdrówka dla dzieciaczków!! My też już powoli wychodzimy z choróbska - w czwartek idziemy do kontroli i mam nadzieję że już wszystko będzie w porządku. Dziewczyny możecie mi polecić jakis tani i dobry wózek spacerówkę (nie parasolkę)? Właśnie sprzedałam nasze dwa wózki (miałam Maxi Cosi Mura i Inflesina Swift) Bo Murę szkoda mi było trzymać skoro na razie drugiego maleństwa nie planujemy a Inglesiny nie lubiłam prowadzić - dla mnie to był koszmar, więc sprzedałam oba i eraz jestem bez wózka. Co prawda używaliśmy wózka i tak raz na miesiąc czy dwa ale jakis chcę mieć na wakacje czy wypad do ZOO. Nie chce wydać więcej niż 250zł - myślałam o tych wózkach: SPACERÓWKA QUATRO IMOLA +OCIEPLACZ +GRATIS PŁOCK (2158820368) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. MICHELLE PETIT 7,5kg.OKRYCIE + GRATIS + WYS 0zł (2158684182) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Wózek FOXY Bertoni wyprzedaż -30% HIT! (2156389188) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. WÓZEK SPACEROWY BERTONI STAR 5,5KG + POKROWIEC (2121370477) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Spacerówka 4baby GUIDO + 6 x GRATIS- WYPRZEDAŻ (2151074883) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Możecie cos polecić?
  5. Młoda śpi już prawie 2h - szok! Nigdy tyle nie śpi - zaczynam się martwić, oby z tego kataru nic się nie zrobiło.
  6. Witamy się po parodniowej nieobecności :) Z Majką jest różnie jeżeli chodzi o ubieranie czy powroty do domu. Raz daje się pięnie ubrać a innym razem zanim założę jej np szalik to ona ma już rozwiązaną i zdjętą czapkę i krzyczy "uciekam" i zwiewa po całym domu a ja ją ganiam i prosze żeby dała się ubrać, bo groźby w jej przypadku nic nie dają, lepiej działa proszenie czy przekupienie czymś (niekoniecznie materialnym).A z powrotami tez róznie raz sama woła "do domu" a innym razem trzeba ją namawiać ewentualnie poprostu złapać pod pachę i zanieść (oczywiście płacz przy tym nieziemski:) Ja zabielam zupki już od dawna - praktycznie odkąd skończyła ok 7-8 miesięcy bo wtedy mniej więcej zaczęła jeść z nami część posiłków. A u nas od wczoraj katar :( Młoda ma gile do samego pasa i to zielone :( Wczoraj był lekki więc zaczęłam od smarowania maścią majerankową (nawet nie było w sumie co ściągać bo tylko jej w nosie furczalo), a dziś już ściągamy fridą i mąż musi jakieś krople jej kupić bo nic już nie mam w domu :( Oby na katarze się skończyło.
  7. To i ja się melduję :) Widzę że Natalka to taka sama gaduła jak Majka :) Maja też ładnie już mówi całymi zdaniami, odpowiada całymi zdaniami - normalnie można sobie z nią już porozmawiać :) Gratulacje dla Jasia!!! Zazdroszczę bo My nadal pieluszkowi :) Czekamy aż zrobi się ciepło. A po za tym to u nas troszkę się dzieje ale na razie nic nie chcę pisać żeby nie zapeszyć :P Dlatego mam ostatnio mało czasu żeby pisać. Więc proszę trzymajcie mocno kciuki :)!!!! Jak już będę wiedziała coś pewnego to dam znać :)
  8. Sopfie dzięki za rady :) Super że się odezwałaś i u Was wszystko w porządku:) Ciekawa jeszcze jestem co u Gosi i Bursztynki bo dawno się nie odzywały - szczególnie Gosia. A my w sobotę odstwiliśmy smoczka :) W sumie wyszło to tak jakoś samo z siebie bo wieczorem w trakcie zabawy z Majką schowalismy jej smoczka i powiedzielismy że kotek go zjadł i tak się tym przejeła że chodziła i mówiła wszystkim domownikom że "kiciuś zjadł" i jak przyszło do spania i zawołała o smoczka to pokazałam jej "zjedzonego" smoczka (odciełam kawałek tej gumy), więc go odłożyła i poszła spać :) W nocy 2 razy obudziła się ale po wypiciu mleczka zasneła. Wczoraj w ciągu dnia też go kilka razy wołała więc dawałam jej tego obciętego, pooglądała go i odkładała a wieczorem zasnęła bez większego problemu. w nocy raz się przebudziła z płaczem a potem już ładnie spała i tylko na mleko się obudziła (niestety jakieś 2 tyg temu znów zaczęła pić mleko w nocy :() Ale dziś dała mi już troche popalić, przez godzinę ją usypiałam aż w końcu uśpiłam ją na rękach i kilka razy próbowałam ją odłożyć i co odłożyłam to ona w płacz :( W końcu się udało ale miałam już dość. Mam nadzieję że jeszcze z 2 dni i będzie po wszystkim, bo ona od jakiegoś czasu wołała "didusia" nie tylko do spania ale też w dzień więc już był najwyższy czas na odstawienie go :)
  9. kaskam miałam na tej wizycie robioną cytologię i za ok 1,5 tyg mam dzwonic po wynik, więc poczekam i zobaczę co wjdzie. W między czasie umówię się w razie czego do innego lekarza. Ja też słyszałam że nadżerka często sama znika po porodzie. Darka jabym czytała o sobie :) Ja pomimo tego że jestem na wychowawczym a mała już dość dużo zajmuje się sobą więc zbyt zmęczona nie jestem, jak przychodzi wieczór to tez marzę tylko o podusi i kołderce :) jagdeb ja mam nadżerkę podobno wielkości 2zł monety. Mój lekarz nic mi nie mówił o odstawieniu tamponów - a ich głównie używam. Może też odstawię je na jakiś czas i zobacze. Też słyszałam że wystarczy zmienić tabletki ale ja się trochę boję bo też biorę tabletki od ok 8 lat i kilka rodzai juz przerobiłam i to są jedyne tabletki po których nie tyję, a że po ciąży bardzo schudłam to nie chcę spowrotem przytyć :( Niech juz przydzie ta wiosna to może w końcu nam się "zachce" :) Bo nie wiem ile mój biedny mąż jeszcze wytrzyma :P jagdeb dobrze że wszystkie paczki dotarły :)
  10. viki dobrze że na sianiaku się tylko skończyło! jeżykowa no właśnie czytałam że po wymrażniu mozna zajść w ciążę a po wypalaniu jest gorzej bo pozostaja blizny w macicy, a mój lekarz zalecał mi własnie wypalanie... w sumie zawsze byłam z niego zadowolona to jeden z najlepszych specjalistów od usg w Gdańsku i dlatego zaczęłam do niego chodzić w ciąży z Majką, a teraz zwątpiłam. Widzę że nie tylko u mnie problemy z libido :( A co do tabletek to ja własnie też nigdy nie miałam problemów z libido a te same tabletki (yasminelle) brałam i przed ciążą i teraz i nigdy nic sie nie działa. Głupio mi bo mój mąż też zaczyna się irytować, bo robi wszystko (nastrój, kolacyjki itp) stara się jak może a mi się nie chce :( Ja zdecydowałam się odstawić na razie tabletki i w tym czasie pójdę do innego gina i zobaczę co on mi powie. Jeżeli okaże sie że nadżerki nie muszę usuwać narazie to spowrotem wrócę do antykoncepcji hormonalnej ale może zastanowię się nad plastrami czy czymś innym a te 2 miesiące jakoś będziemy musieli uważać (o ile w końcu mi się zachce :))
  11. justi Maja na szczęscie nie złapała ospy od mojej siostry. Dzieczyny czy któraś z Was miała usuwaną nadżerkę? Byłam wczoraj u gina bo obawiałam się trochę że mogę być w ciąży (pomimo brania tabletek anty znów nie dostałam okresu), ale okazało się że nie jestem i że nadal mam nadżerkę (wiem już o niej od roku ale lekarz stwierdził wtedy że jestem zbyt krótko po porodzie i kazał przyjść za rok). No i mam jeszcze jeden problem tzn moje libido jest równe zeru :( Powiedziałam o tym wszystkim lekarzowi i stwierdził że to że nie mam okresu i problemy z libido wskazują na to że mój organizm ma już dość tabletek i zaczyna się buntować. Zaproponował żebym odstawiła tabletki, poszła na wypalanie nadżerki (jest ona średniej wielkości) i po tym pojawiła się u niego i zadecydujemy wtedy czy wróce do tabletek czy wybiorę inny sposób antykoncepcji. powiedział że przez ten czas organizm powinien dojść do siebie i zobacze czy lepiej się czuje czy libido wzrośnie itd. Czytałam przed chwilą na temat wypalania nadżerki i zaniepokoiło mnie to że w większości nie jest to zabieg polecany dla kobiet które planują jeszcze dzieci - a ja zdecydowanie jeszcze przynajmniej jedno planuję. I nie wiem teraz czy iść czy może lepiej jeszcze umówię się do jakiegoś innego lekarza i zobaczę co ten mi powie. Wiem tez nadżerka jest usuwana również poprzez wymrażanie ale jak go o to pytałam to mówił że wypalanie jest lepsze. Samam teraz nie wiem. Na razie na pewno poczekam na wyniki cytologii, bo to chyba podstawa przy nadżerce.
  12. justi serdeczne gratulacje!!!!
  13. Ilka zdrówka dla Was!! nadinn to nieźle Twojemu mężowi się "oberwało" współczuje :( Majka to tez mały złośnik. Ja równiez nie reaguję jak zaczyna udawać że płacze - bo najczęsciej udaje. A jak naprawdę płacze to każe jej iść na swoje łóżko na podusię się wypłakać - najczęsciej nawet nie zdązy dojść do łózka i już przestaje. Ona tez jest teraz na etepie rzucania zabawek - robi to najczęsciej jak coś chce zrobić i jej to nie wychodzi wtedy wpada w "szał" i rzuca wszyskim po czym zaczyna płakac - chyba z besilności. Ale ogólne nie jest źle. Zauważyłam że coraz więcej bawi się sama co mnie bardzo cieszy bo w końcu mam czas na posprzatanie , ugotowanie obiadu, pranie, prasowanie a ostatnio prawie 2h ciągiem sama sie bawiła więc nawet rogaliki upiekłam :) nadinn powiem Ci że z teściowa u nas jest odwrotnie tzn ona ciągle mówi że Maja jest niegrzeczna - a to nieprawda, bo oprócz swoich małych chimerków, które zazwyczaj ma przy mnie to naprawdę dobre i grzeczne dziecko. A teściowa ciągle że Maja jest niegrzeczna (np jak jedno z dzieci zrzuciło zabakę ze schodów to jeszcze dobrze nie zobaczyła które a już usłyszałam że to na pewno Maja rzuciła - co oczywiście było nieprawdą; jak Kacperek się przewrócił i zaczął płakać to od razu że na pewno Maja go popchnęła - gdzie Maja po pierwsze była metr od niego, a po drugie Maja nigdy nie popchnęła żadnego dziecka ani nie uderzyła - nic z tych rzeczy, a Kacperka poprostu uwielbia i jak tylko przyjeźdża to przytula go i daje mi buziaki i aż piszczy z radości że już jest, a jak jego mama go zabiera to czasem nawet płacze bo chce żeby został). Szczerze uważam że to jest bardziej przykre bo ona gada na moje dziecko które nic złego nie zrobiło. Ale za to jej pierwszy wnuk to ideał super grzeczny i w ogóle - a gówniarz nie dobry jak nie wiem co - nawet w szkole mówią że jest najgorszy z całej klasy i ciągle są jakieś skargi na niego.
  14. viki moja też tak robi! A myślałam że tylko ona ma takie pomysły. U nas zaczęło sie od tego że z płaczu zwymiotowała i od tego czasu albo próbuje wymusić wymioty albo wkłada palce do buzi. Na szczęscie zadarza się jej to coraz rzadziej. Kaska mieszkanko super, mi też zawsze podobały się mieszkania ze skosami :) Niestety cięzko coś doradzić nie widząc tego "na żywo" :( anmiodzik zdjęcie śliczne :)
  15. Ilka super że już jesteście w domku :) Też jestem bardzo ciekawa reakcji Ksawcia na siostrzyczkę :) jezykowa Jaś na pewno szybko przyzwyczi sie spowrotem do żłobka :) Zazdroszcze tego że juz jesteście odpieluchowani :) U nas równiez spadł pierwszy śnieg więc wczoraj poszlismy na spacer z sankami. Młoda najpierw była zachwycona ale po ok 15 minutach już chciała zchodzić, ale w sumie jakieś 30-40 minut posiedziała. Najbardziej i tak podobało jej się jak robiłam jej kulki ze śniegu a ona rzucała w tatę :) Izzys moja mała też pije jeszcze mleko w nocy. W sumie pije spowrotem od jakiegoś tygodnia może dwóch. A nie piła już ok miesiąca, a teraz tylko się obudzi w nocy i od razu woła "mleko". Przedtem piła wodę ewentualnie herbatkę, a teraz nie da sie niczym oszukać bo od razu krzyczy jak nie wiem co więc i tak trzeba iść robić mleko. Ona w ogóle ma teraz taki etap na "mleko" (było juz tak że w ogóle nie chiała pić) - pije teraz ok 3-4 razy na dobę po ok 150-180 ml ( na nią to dużo bo nigdy tyle nie piła) ale za to nie chce teraz jeść ani jogurtów, serków czy sera, więc w sumie dobrze że chociaż to mleko pije. viki Majka śpi ok 13h na dobę. Zasypia najczęściej ok 19.30 i wstaje ok 7. w dzien ma jedna drzemkę od 11 do 12-tej.
  16. Ilka serdeczne gratulacje!!!!!!
  17. Storczyk Majka daje się czesać bez problemu i cały dzień chodzi w kitkach (albo jednym na czubku główki). Na początku tez nie chciała i szybko ściągała gumki ale po ok tygodniu sama zaczęła się upominać i tak jest do teraz, np ściągam jej te gumki na dzienną dzemkę i jak wstanie to często sama mi je przynosi i woła "kitki tu" i pokazuje na główkę żeby ją uczesać :) Majce chyba przszkadzają rozpuszczone włosy bo wchodzą jej do oczek i cały czas je odgania, więc chyba dlatego tak chętnie daje się uczesać. Wiki na pewno tez się przyzwyczai :) Darka my tez mamy Elefanten i jestem z nich bardzo zadowolona :) A dziś mierzyłam Mai stópkę bo Mąż po drodze do domu ma podjechać do hurtowni i kupić Mai nowe kapcie i Majki stópka ma 13,5 cm (hmm właśnie pomyślałam że zmierzyłam tylko jedną - ciekawe ile druga ma... będę musiała zmierzyć jak wstanie z drzemki żeby mąż odpowiednie kapcie jej kupił:)) Więc wychodzi że kapcie Befado będzie musiał juz kupić w rozmiarze 24. Izzys fajnie macie z tym dniem urodzin :) Super jakby malenstwo też urodziło się 22 :)
  18. Jaś Ola i Michałek - prześliczne maluchy :) I jakie już duże :) Nie wiem ile Majka dokładnie waży ale podejżewam że coś ok 12 kg. Ciuszki nosi na 86/92 - ale większość już na 92. A butki rozmiar 22/23. I też zauważyłam że przez ostatnie 3 miesiące strasznie się wyciągneła - wszystkie body już za małe i musiałam uzupełnić jej garderobę. Przymierzałam jej też jej kurtki jesienne i wszystkie mają już za krótkie rękawy i na długość też za krótkie a co jednej to byłam pewna że jeszcze wiosnę obchodzi bo kupiłam większą ale jednak nie :) To i ja się pochwalę moją córcią (właśnie się zorientowałam jak ostatnio mało jej zdjęć robiłam :( ) : 1. jedyny dzień tej zimy kiedy był u nas śnieg :) 2. przed choinką którą stroiła z tatusiem 3. modelka 4. mała mamusia 5. a ciocia się schowała :P
  19. Jak tam u Was pierwszy dzień Nowego roku? :) U mnie kiepski niestety bo zliczyłam już dziś wizytę u stomatologa :( Od wczoraj tak mnie bolał ząb że nie moglam wytrzymać i jak się okazało niestety czeka mnie kanałowe leczenie :( Ale kanały już wyczyszczone i antybiotyk dostałam więc mam nadzieję że już nie będzie bolało :)
  20. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!! anmiodzik gratulacje dla Natalki!! My też musimy się wziąść za odstawienie smoka, ale ja jakoś nie mam samozaparcia żeby jej go nie dać :( My tez siedzimy w domku :) Mąż zrobił pyszną zapiekankę, sałatkę i ciacho i tak sobie siedzimy sami :) Jeden filmik już obejżeliśmy, może zaraz drugi obejrzymy i pójdziemy spac :) Maja śpi już od 19-tej więc mamy wieczór dla siebie. "Najfajniejsze" jest to że na górze u teściów siostry męża zrobiły sobie imprezkę ze swoimi chłopakami/mężami ale nas oczywiście nikt nie zaprosił więc siedzimy sobie sami - smutne ale prawdziwe - jednak z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. A jeszcze dwa dni temu przyszły mnie "poinformować" że robią imprezę i będzie głośno - oczywiście wyśmiałam je i powiedziałam że dla Mai to noc jak każda inna i ma być cicho (oczywiście w granicach normy) bo jak nie to ja się odwdzięczę tym samym w niedzielę rano. Na razie chyba poskutkowało bo jakąś godzinę temu zciszyli muzykę i jest spoko :) Jak tak zostanie to ja oczywiście tez postaram się żeby Maja ich rano nie budziła głośną zabawą - nie będę wredną bratową :p Oby do rana :) Niestety ale tak to jest jak się mieszka w 9 osób pod jednym dachem :/ Moje marzenie na najbliższy rok to własne mieszkanko, nawet ciasne ale własne - oby się ziściło !!! :)
  21. U nas z gadaniem bardzo dobrze tzn Maja bardzo dużo już mówi i składa zdania 2-3 wyrazowe np chce pić, nie chce soku, daj misia, tatuś chodź tu itd. Mówi bardzo ładnie i wyraźnie :) Ale każde dziecko rozwija się we własnym tempie więc na pewno nie masz się czym martwić :)
  22. Rozmawiałam z 2 mamami na forum trójmiejskim i one sa bardzo zadowolone i polecały mi ten żłobek, dlatego troszkę rozczarowało mnie to zachowanie. Tak myśle że jak już będziemy wiedzili kiedy mniej więcj wracam do pracy to pojedziemy tam jeszcze raz ale nie w porze drzemki tylko np przed porą obiadową kiedy dzieci powinny mieć jakieś zajęcia i zobaczymy jak to wygląda kiedy maluchy nie śpią, jak Pani organizują im czas czy zabawy, może wtedy bardziej się przekonam.
  23. Dzięki jeżykowa za opinie :) No w sumie wiem że idealne żłobki nie istnieją i w sumie po wyjściu z tamtąd stwierdziliśmy z mężem że gdyby nie ta "sytuacja" to wszystko było w porządku ale to zostawienie tego maluszka samego jakoś mnie trochę zraziło. Gdyby tylko jedna z Pań choć na chwilę poszła zajrzeć do tej małej to nie miałabym się w sumie do czego przyczepić a tak... nie wiem. Nie wiem czy to "pocieszenie" ale Maja byłaby prawdopodobnie w grupie starszaków a one śpią na dole obok bawialni i kuchni więc tam cały czas ktoś jest.
  24. Zdrówka dla chorujących!!! My teraz odpoczywamy po świętach :) Mąż ma wolne do 2 stycznia więc staramy się wykorzystać ten czas jak najlepiej :) Widać że Majce brakowało taty bo teraz ciągle za nim chodzi, a jak tylko zniknie jej z oczu to go woła i ciągle tylko tatuś i tatuś :) W święta Majka bawiła się z moją 11-letnią siostrą i jak się okazało siostra ma ospę, więc teraz czekam i obserwuję Majkę czy zaraziła się czy nie :/ Wykorzystaliśmy to że mąż w domu i byliśmy zobaczyć żłobek który brałam pod uwagę bo w 2012 na pewno wracam do pracy. I szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam. Może oczekiwałam zbyt wiele. Niby ok ale ... zaniepokoiło mnie zachowanie Pań opiekunek w trakcie jak tam byłam. Jedna z Pań oprowadzała nas po domu (część dzieci jeszcze spała - była to pora drzemki) i kiedy wchodziliśmy na górę jedno dziecko z młodszej grupy obudziło się właśnie więc Pani opiekunka zaraz wzięła małego na ręce, ale wchodząc do drugiego z pokoi kolejne dziecko się rozpłakało ale Pani opiekunka stwierdziła że mała jeszcze nie zasnęła i zamknęła drzwi do tego pokoju, po chwili zeszliśmy na dół i ta pani tylko powiedziała do innych opiekunek że ta dziewczynka jeszcze nie śpi i płacze na co inna odpowiedziała że na pewno zaraz zaśnie bo trzeba ją poprostu zostawić samą - i tym jeszcze bym się tak nie przejeła ale bylismy tam (na dole) jeszcze z dobre 15-20 minut i zadna z Pań nie poszła sprawdzić co u tej dziewczynki, czy zasnęła, czy jeszcze płacze itd. Nie wiem może jestem zbyt przewrażliwona ale wolałabym żeby ktoś zajrzal do mojego dziecka czy wszystko w porządku. Nie liczę na to że ktoś będzie cały czas przy niej siedział i czekał aż zaśnie ale uważam że powinny chociaż zajrzeć, tym bardziej że chyba tylko ona jeszcze na górze spała (reszta dzieci - starszych spała na dole). Pań było 4 a dzieci nie śpiących w tym momencie 6. Co o tym myslicie? Po za tym wszystko raczej ok, ale to mnie zmartwiło. A miałam nadzieję że on będzie taki idealny bo mam go po drodze do pracy i nie musiałabym nigdzie daleko Majkę zawozić a do tego jest czynny do 18-tej i to 12 miesięcy w roku. Kolejny żłobek który jest w miarę blisko ma bardzo złe opinie i jest dużo droższy, następny z kolei nie ma prawie żadnych opinii, a ostatni ma bardzo dużo wolnego w roku (miesiąc wakacji, wszystkie długie weekendy itp.) - a co ja miałabym wtedy z dzieckiem zrobić. I teraz to już sama nic nie wiem :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...