-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Renia
-
Ann fajnie musi wyglądać to brykanie :Uśmiech:
-
Witam u nas też spokojna leniwa niedziela. Sylviatko super zdjęcia. Jaki fajny niwy image Alutki :Uśmiech: 45EUR za ocięcie Ania byliśmy na Potockiej, szczerze jakiś szczególnych udogodnień dla rodzin z dziećmi nie zauwazyłamW przebieralni jest leżanka, która może posłużyć za przewijak. Nie wiem jaka była temperatura w brodziku, wyższa niż w większym basenie. Woda jest ozonowana. Wczorajszy relaks Niedzielny relaks z ksiażką
-
Ann jak znam życie, to i na 02.03 będą jakieś plany
-
U nas leniwa rodzinna niedziela. Ann dużo zdrówka. Niech L52 natychmiast pomoże. Karola pewnie, wyjście to wyjście Megan nareszcie u Was leniwy dzień
-
Wczorajszy relaks Niedzielny relaks z ksiażką Odświeżona Marysia
-
Witam Trusia zapominasz o swoich obowiązkach Ann nie dawaj sie choróbsku, a dzień niech mija spokojnie leniwie. Karola jakie fajne chłopaki w avatarku. Jak było na Asterixie?
-
Dziubala fajny dzień mieliście. Na basenie przypomniało mi się, że w sumie Tosia już była i to nie raz na tym basenie, w brzuchu Megan mi też się wydaje, że spotkanie z Netami nie może być inne jak super :Uśmiech: czekam na zdjęcia.
-
Witam Ania śliczna Paulinka. Sylviatko super zdjęcia, to pierwsze piękne. Aga dobrze, że u Oliwki lepiej. My dziś zabraliśmy dziewczynki na basen. Wyjście udane, choć na początku trzeba było przełamać strach Tosi (płacz i dreszcze). Nie spodziewałam się takiej reakcji po odważnej lubiącej kąpiel Tosi. Może dlatego, że przysnęła w samochodzie i została gwałtownie wybudzona, by przed basenem przymierzyć w sklepie nowe kapcie? Ale jak już strach został pokonany, to chętnie pluskała się, pływała na plecach i zjeżdżala z dziecięcej zjeżdżalni. Zdjęć niestety mało i tylko z relaksu w jacuzzi, bo robiłam je pod koniec naszego pluskania się, a do tego padły akumulatory, teraz się ładują, a drugi komplet też rozładowany w szczeniaczku-uczniaczku :Uśmiech: więc zdjęcia innym razem. Po basenie i obiadku w pizzerii pojechaliśmy do cioci K i jak tam Tosia posmakowała chodzenia po schodach, to tak mnie po nich przegoniła, że padałam na pysk, ale ona nie miała dość. Jak zapytałam czy jedziemy do domu, to zdecydowanie przytakiwała :Uśmiech:
-
Witam wyjście na basen udane, choć na początku trzeba było przełamać strach Tosi (płacz i dreszcze). Nie spodziewałam się takiej reakcji po odważnej lubiacej kąpiel Tosi. Może dlatego, że przysnęła w samochodzie i została gwałtownie wybudzona, by przed basenem przymierzyć nowe kapcie? Ale jak już strach został pokonany, to chętnie pluskała się, pływała na plecach i zjeżdżala z dziecięcej zjeżdżalni. Zdjęć niestety mało i tylko z relaksu w jacuzzi :Uśmiech:, bo robiłam je pod koniec naszego pluskania się, a do tego padły akumulatory, teraz się ładują, a drugi komplet też rozładowany w szczeniaczku-uczniaczku więc zdjęcia będą jutro. Po baseni i obiadku w pizzerii pojechaliśmy do cioci K i jak tam Tosia posmakowała chodzenia po schodach, to tak mnie po nich przegoniła, że padałam na pysk, ale ona nie miała dość. Jak zapytałam czy jedziemy do domu, to zdecydowanie przytakiwała :Uśmiech: Ann fajne zdjęcia :Uśmiech: Brawa dla Szymka, jeszcze chwila i będzie z plecków na brzuszek, a potem zacznie się przemieszczanie :Uśmiech: Natka fajnie z kurtkami. Masz z głowy ten problem na przyszłą zimę :Uśmiech: Monika super, że udało się odświeżyć garderowbę. Udanej zabawy jutro. Czekam na zdjecia z zabawy.
-
Dziubala oby wiatr nie przeszkadzał zasnąć. DOBRANOC
-
Ann spokojnej nocy. Dziubala a ile drzemek ma teraz Maciuś?
-
Ann rozumiem, że po takim dniu można paść, ale jeśli już to na całą noc Kuruj się :Uśmiech: i odpoczywaj :Uśmiech: Neta Serena dobranoc
-
Serena brawa dla dzielnego Oskara. Ale Maciuś miał długą drzemkę i jaką aktywną
-
Alfik oby K szybko wrócił i został w domu na długo Dziubala dobra żona Ann drzemka o tej porze
-
Alfik oczywiście to mialo być do Dziubali o jej chłopakach, widać tak intensywnie o Tobie myślałam :Uśmiech: Megan może faktycznie niedługo zobaczysz pierwsze ząbki.
-
Ann biedny B i biedne jego oczy :Smutny: Alfik i niech chłopaki śpią spokojnie aż do rana Alfik wytchnienia. Neta super, że wieczór tak udany.
-
Ann oby B szybko wrocił i niech ten ciężki dzień się kończy, a jutro będzie lepiej. Posprzatałam trochę w komputerze, to teraz czas posprzątać trochę w mieszkaniu
-
Dreadka sił, współczuję tej niepewności i ciągłego oczekiwania na wyniki. Ann oby nie było więcej incydentów. Co tam dobrego jesz?
-
Ann :Smutny:
-
Ann bo Karola pisała, że mają dziś wyjście na Asterixa, po czym jak napisałam posta z życzeniem miłego wyjścia to zniknęło i już zgłupiałam :confused: (w na żywo jest tego ślad)
-
Natka a u Was zdrowo? Karola fajnie Wam :Uśmiech: miłego wyjścia
-
Ann spokojnego wieczoru, niech dzieci śpią spokojnie, a Ty złap oddech po ciężkim dniu. A Uli zrobicie jutro zdjęcie, teraz to różnica dnia, to niewielka różnica.
-
Ann :Smutny: niech szybko u Was nastanie zdrowy czas. Niech Uli szybko przejdzie, by wieczór był spokojny
-
Karola a kiedy będzie ten swój czas? Starletka :Smutny: dużo zdrówka dla Was
-
Aga u nas też wieje, ale na spacerek wyszłyśmy. Mamy w planach na weekend basen, więc mam nadzieję, że ten spacer nie zaszkodził. Oczywiście, że są kłótnie o zabawki, z reguły to Marysia chce koniecznie to czym bawi się Tosia. Udaje nam się to załagodzić. Zdrówka dla Oliwki. Tak się bawiły dziś. Mamy wyszły na spacer