Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. superzaście to ja poprosze te wszystkie kolorki
  2. dzień doberek widzę że wózki bebe design górują - my też mamy taki tylko tony bez tacek - i uprzedzam nadają się tylko na drogi i chodniki - absolutnie odpadają na polnych ścieżkach - no chyba że są bardzo ubite i beztrawno-bezpiaskowo-bezkamienne noc nie była taka straszna jak myślałam chociaż pobudki były - dzielny mały dalej smarka i nie daje sobie nosa dotknąć - masakra taki zasmarkany ma pyszczek że aż bleeee - no ale wielki krzyk podnosi jak usiłuję się zbliżyć do jego twarzy więc daję mu spokój bo wiadomo jak płacze katar jeszcze większy - ehhhhhhh - na szczęście jak już pisałam wczoraj wszystko wypływa a nie spływa do środka więc jestem dobrej myśli - idzie nam niemiłosiernie druga górna jedynka - ehhh - wszystko naraz - dzisiaj dzień mamy luźniasty i nic nie trzeba gotować - wczoraj robiłam pierwszy raz w życiu rosól i przyznam się że był zachwalany nawet przez teściówkę... Szymonku wszystkiego najlepszego doczytałam wasze wczorajsze anonimowe pogaduchy i trochę podłapałam tego optymizmu KTO MI WŁOSY POMALUJE - BO FRYZJERKA JĘDZA KWADRATOWA POWIEDZIAŁA ŻE OBCĄ FARBĄ MNIE NIE MALNIE - A JA SOBIE ŻYCZĘ TĄ I JUŻ - kurcze a przed majem nie ma już nikt czasu - a ja chciałam przed majem - z tego wszystkiego sama się opędzluję
  3. a wy znowu tryskacie świetnym i mokrym humorem - super - to jutro poczytam co dzisiaj nabroicie i sobie troszkę zgarnę tego optymizmu - a tymczasem wielka góra prasowania nareszcie za mną i ciężka smarkata noc przedemną więc Dobranoc
  4. Gosiu duzo sił życzę - i połaczam się do twojej prośby o coś ciężkiego - ja też mam dość dnia dzisiajszego - w nocy miałam 3 pobudki z czego trzecia trwała dwie godziny na rękach - tak mi się dziecko popłakało bo mu katar spać nie dawał - od rana koncerty - nie śpi 2 godziny i wtedy tylko na rękach - je ładnie po czym połowę zwraca - przebieram go a on w między czasie tak robi w pampersa że tylko kąpiel - a ciepłej wody dzisiaj nie mamy - więc musimy żyć na chusteczkach - potem dwie godziny snu pobudka i kolejne dwie godziny na rękach i płacz - oczywiście je ładnie wymiotuje i robi gigant kupsko - i znowu 2 godziny spania - i ta sama historia - teraz znowu poszedł spać - nie wiem ile pośpi - wypił mleko i narazie ma je w sobie - na szczęście cała rodzina wróciła już do domu to nie padnę tak szybko i mogę zregenerować siły na ciężką noc nie wiem co mu jest - mogę podejrzewać - napewno katar - na szczęście wyciekający a nie zatykający , a reszta to podejrzewam kolejnego zęba ale pewności nie mam - poobserwuję go i najwyżej jutro do lekarza - jak narazie jedziemy na panadolku, calcium, witamina C, nasivin, woda morska i frida - chociaż o niej już mogę zapomnieć bo mały nie daje sobie odciagać śpików - nawet wytrzeć nie pozwala tylko cały czas taki zasmarkany jest - doszło do tego że daję mu chusteczke i jak ma dość to sam sobie byle jak ale wytrze nosek - biedaczek - tak mi go szkoda :(
  5. o skoro moja to niech bedzie za suche noski
  6. bloomo wszystkiego najlepszego ja usiłuję doczytać nocne wariatki
  7. cześć dziewczyny - Jasiek dołącza do grona smarkaczy - okropny jest od rana i oprucz kataru jeszcze coś w nim siedzi tylko nie wiem co - o już wstaje lece zanim sie rozwyje...
  8. a ja zmykam spać bo od jutra znowu sama jak ten palec - ale majówka może troszkę wynagrodzi - nigdzie nie jedziemy na dłużej ale mamy zamiarodwiedzić moich rodziców i zamek i park w łańcucie no narazie tyle Dobrejnocki zyczę i do jutra :)
  9. u nas piękny dzień - najpierw udane zakupy na których kupiliśmy nowe zabawki Jasiowi a konkretnie basen jak narazie suchy no i za małą czpeczkę oczywiście aleto jedyna jaką spotkaliśmy - na szczęście sąsiad mojej mamy szyje takie czapki więc jak pojedziemy na majówkę to się zaopatrzymy w nową to ja troszkę pofoczę troszkę złapałem rumieńców :) nowy nabytek - plac zabaw aaaa i jeszcze nasz wielki przyjaciel Waldemar kotek :) bardzo mi się tutaj podoba tatuś też polubił to miejsce a tutaj moi faceci - mnie oczywiście dalej nie ma bo foczę proszę mnie koniecznie poprowadzić po tym fajnym zielonym no to chyba tyle jak narazie - bardzo intensywny dzień ale dobrze nie było czasu za dużo myśleć :)
  10. hejka oj boli głowa boli - wydumdałam tego szampana do końca i padłam - nic z nocy nie pamiętam tylko rano lekko zdziwiona byłam że spałam w sypialni a zasypiałam na kanapie hmmmmm - małż niechce nic powiedzieć o tym dzisiaj emocje faktycznie opadły - nie mam weny do pisania listów - a na rozmowe się niezapowiada bo małż robi wszystko żeby nawet nie wracać do tematu - ehhh - on jak zwykle woli udawać że nic się nie stało - tylko że na dłuższą metę tak się nie da i kiedyś głupotka przeleje czarę a wtedy nie chciałabym być w jego skórze - i powiem wam że ja to już w ogóle nie potrafię z nim rozmawiać - przez śluben nie było takich problemów - tzn z rozmową zawsze pogadaliśmy i już a tewraz to całkiem inaczej maniq pytałaś ile jesteśmy razem - przed ślubem 5 lat i teraz rok - w sumie już 6,5 - HA - A SŁYSZAŁYŚCIE teorie że po 7 latach małżeństwa przechodzą kryzys ? - bo ja słyszałam i na paru znajomych się sprawdziło - nas chyba zaczyna też dopadać - moja siostra chodziła ze swoim mężem 7 lat i go rzuciła dla innego ale po pół roku się pogodzili szybki ślub i teraz dwoje dzieci domek i szczęście rodzinne - ehhhh...... ale koniec o mnie lokatka - nie znamy się - witam ciepło :) dzięki babeczki za rady i kciukasy - jeszcze jakby któraś APAP dała byłoby fajnie i bardzo proszę o mocną kawę i śniadanie
  11. a ja kończę flachę i ide sobie spać - sama - małż nie chciał się wynieść a mi sie niechce tam do nich wracać - poradzą sobie prawda??? dobranoc ostatnia lampka niech bedzie za wsasze szczęście...
  12. ahh dziewczyny dzięki za porady - macie rację @ emocje i w dodatku alkohol to bardzo złe połączenie - jutro pomyśle i może coś wymyślę - miałam napić się szklaneczkę a kończę flaszeczkę - czuję że rymuję a najgorsze jest to że studiowałam psychoprofilaktyke z naciskiem na pomoc osobom uzależnionym - hehe
  13. wiesz annn - że to jest jakaś myśl i to bardzo sensowna - kiedyś jak się pokłóciliśmy to godziliśmy się sms - może to głupie było ale lody przełamywało - ale szczerze mówiąc to jakoś nie mam pojęcia od czego zacząć taki list - ehhh pomyślę , prześpię się z tym i może jutro coś wymyślę... jak narazie nie mam się za co brać bo z jednej strony emocje a z drugiej szampan mną prowadzi - a to nie za dobrzy doradcy
  14. i jak rekine ??? dalej spakowana ???? ja melduję że moja jedna koleżanka 3 dni po terminie urodziła facecika 59 cm i 4200 g wagi - masakra jaki gigancik - jak ona go urodziła to ja niewiem - a moja druga koleżanka a prywatna kuzynka miała termin na wczoraj i dalej nic - czekamy
  15. u nas znowu do du.... małz mnie okropnie wkurzył i zawiódł czuję się okropnie samotna :( ... postanowiłam go wywalić z sypialni - ale się nie da przytachał swoje graty spowrotem i powiedział że on nie bedzie się meczył i jak chce to się mogę nieodzywać - no załamka - kiedy przestało mu wisieć moje towarzystwo ? i to co czuje ??? - nie wiem może ja za dużo zrzędzę - może jestem jedną z tych żon które tylko się czepiają :( - wiem jedno - w tym domu czuję się okropnie samotna - nie mam tutaj nikogo z kim mogłabym pogadać nawet w tej durnej miejscowości jak wychodzę na spacer nie mogę nikogo spotkać - najchętniej uciekłabym spowrotem do rodziców - ale co to za wyjście - dziecinada i tyle - rozwód nie wchodzi w rachube - trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie dla tej narastającej sytuacji ale nie mam pojęcia gdzie go szukać - z małżem nawet nie da się poważnie pogadać nigdy nie ma czasu ani ochoty słuchać - jak zaczynam cokolwiek mówić poważnie odrazu stwierdza że szukam dziury w całym i się wyłacza - nie mam już do niego sił - miała być jutro taka piękna niedziela a zapowiada się katastrofalna... no to teraz pozrzędziłam Wam - ja chyba naprawde jestem jedną z tych BAB które nic innego nie robią tylko się czepiają i marudzą :(
  16. aha wszystkiego NAj dla kochanych miesięczniaków lece bo mi dziecko już wstało
  17. monikouettenormalnie dziewczyny, nie wiem jaka nasza przyszlosc ale jak juz do Polski dojade to trzeba bedzie jakis generalny krajowy parentingowy zlot ( GKPZ) zorganizowac normalnie!! wynajmiemy jakas wielka chalupe i zrobimy mega impreze juz moze zaczniemy liste robic?? kto sie pisze?? - ja się piszę na paula - no faktycznie oczy po tobie - w takim razie piękne oczęta macie dziewczęta :) Inka - proszę mnie natychmiast zaprosić do krakowa - a tak poważnie to ja też uwielbiam kraków a niestety ten rok też raczej w plecy - może w przyszłym :) laski - mam @ bezbolesną i ogólnie bezproblemową więc myśle że wszystko tam w środku jest ok - jeszcze zobaczymy jak długo potrwa - a widzicie i miałam rację - jak tylko postanowiłam pójść w poniedziałek do lekarza odrazu dostałam Mada - życzę ci żeby u ciebie też tak było - dużo siłek i zdrowia kochana lece sprzątać chałupe
  18. starletkamój @ też mógłby się pojawić bo jest 3 dni w plecy... ale ja się zaczynam martwić po 14 dniach ... u mnie dzisiaj dzień 11 w plecory :(
  19. ja już uciekam do moich spiacych chłopaków - wypiłam szklaneczkę - o szklaneczkę za dużo - i zaczynam lawirować między guziczkami klawiatury no to DOBRANOC niech nam się śnią upojne noce
  20. ale wam zazdroszcze tych wspólnych zdjęć spacerkowych - ja to z Jasiem prawie w ogóle nie ma fociszek - nie manam kto zrobić - a samowyzwalacz ????????? - na krajówce samochód szybko odjedzie - a przy rzece kaczka odleci gałąź się ugnie albo bober wyskoczy zza krzaka - bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee - ja chcę między ludzi :(:(:(:(
  21. Paula qrcze jakiw twoja córa ma piękne oczęta dasz mi ją za synową ???? - tylko ostrzegam chcę mieć duuuuuuużo wnuków
  22. PAULA - SUPER ŻE WSZYSTKO JUŻ MIĘDZY WAMI W PORZĄDKU kronkiś - ja to ci powiem tyle - ja kiedyś brałam tabsy - daaaaaaaaaaawno temu i już dobrze nie pamiętam ale nie przypominam sobie żebym miała taki długi okres - kochana ty może skonsultuj się z ginkiem i upewnij czy napewno wszystko w porządku jest a ja i tak uważam że szkoda zdrowia na piguły - moje libido po nich spadło do "0" - i powiem szczerze wolę non stop chodzić w ciąży i rodzić dzieci a przy tym mieć przyjemność z seksu niż nie mieć tego wszystkiego :)... no chyba zadzwonię wreszcie do doktorka i się umówię - ale to w poniedziałek po weekendzie - a może z powodu tej decyzji dostanę okres
  23. no i zgarnełam stronkę - będę egoistyczna troszkę ZA ZDROWIE NASZE I NASZYCH BLISKICH I BLISKICH LECZ DALEKICH ORAZ ZA @ ŻEBY POJAWIAŁY SIĘ ZAWSZE W TERMINIE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...