Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. dzień dobry co nas nie dobije to nas wzmocni - moja dzisiejsza dewiza (ciążowe dolegliwości :( )
  2. dzień dobry doczytałam i dodam tylko jeszcze jadłospis mojego dziecka z ostatnich trzech tygodni: budyń rosół z makaronem danonki i monte i monte-pochodne deserki - czyli wszystko co przechodzi lekko przez gardło - dzisiaj mu zaglądnęłam do paszczy i angina zniknęłą po tygodniowej kuracji antybiotykowej ale światło gardła zmniejszone przez obydwa migdałki do jakiejś 1/5 właściwego rozmiaru - jestem powoli tym przerażona skoro antybiotyk tu nic nie pomógł..... - w czwartek zmieniamy Jaśkowi pediatre - byłam z naszej pani bardzo zadowolona ale od pół roku nie możemy się do niej dostać ( tyle ma ludzi) a widze że już naprawde nie ma na co czekać - nowy lekarz też rozchwytywany jest ale przyjmuje w 2 gabinetach plus wieczorami prywatnie więc większe szanse dziewczyny powiedzcie mi w którym tygodniu zaczyna się 2 trymestr ciąży - bo gdzie niepopatrze to wszędzie albo po 13 albo po 15 i zgłupiałam
  3. cześć mamuśki Cynka - gratuluję dziewczynki - u mnie też jeśli będzie panna to najprawdopodobniej będzie Ania tylko M. jeszcze o tym nie wie więc 100% nie dam :) katia - super zdjęcia a ostatnie rewelacyjne u mnie kocioł maksymalny - póltora tygodnia temu M. skręcił kostkę - leżał kilka dni a ja usługiwałam łącznie z dźwiganiem go do łazienki a gdy wreszcie się go pozbyłam i poszedł do pracy to rozchorowało mi się dziecko - Jasiek ma znowu angine i antybiotyk a ja choruje razem z nim oczywiście - no ale dostaliśmy skierowanie do laryngologa bo najprawdopodobniej to wina 3 powiększonego migdałka - to się okaże a u dzidzi wszystko dobrze - rośnie zdrowo i wg USG urodzi się w dniu urodzin Jaśka czyli 20. 09 - zobaczymy a tak szczerze to jestem wykończona - moim dzieckiem niejadkiem - naprawde nie mam już sił pomysłó sposobów ani nerwów i cierpliwości - rozumiem że teraz jeszcze chory tym bardziej - ale żeby wojny toczyć o każdy kęs - wymiękam i wpędza mnie to w taką bezsilność i depreche że wyć mi się chce :(
  4. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć przedewszystkim witam w naszym gronie nowe mamusie: AVALKA WICIA 255 MALEŃSTWO 04SERDECZNIE GRATULUJĘ piękna pierwsza strona bjedronko nie zaglądałam do was dosyć długo bo ciężkie 2 tygodnie za mną - najpierw M. skręcił kostkę i tydzień leżakował a ja usługiwałam a jak wreszcie poszedł do pracy to mi się dziecko rozchorowało - ma znowu angine i antybiotyki - a ja oczywiście chora razem z nim i dysze niemiłosiernie a do lekarza nie ma sensu iść bo wiadomo.... - najgorsze w tym wszystkim jest jednak to że mam syna niejadka i zwłaszcza w chorobie brakuje mi sił cierpliwości i pomysłowości do niego - dlatego tu jestem teraz - wyczerpał się limit cierpliwości i musiałam uciekać od nich jak najdalej - więc zamknęłam się na strychu słucham głośno muzyki i staram się odpocząć i nabrać dystansu żeby nie zwariować a co do maleństwa to płcią się nie pochwaliło więc lekarz stwierdził że pewnie dziewczyna :) , i w ogóle mało ruchliwa była i lekarz mi brzuch wymęczył żeby przeprowadzić wszystkie badania - no ale jest ok rozwija się prawidłowo i tak jak Jasiek spieszy się na ten świat i przeskoczyło z terminu 25 września na 20 - co mnie przeraziło bo syn jest z tego dnia no i jak ja mu urodziny urządzę ??? buziaki w brzuchole i trzymajcie się zdrowo i wesoło
  5. mineralka

    Wrześniówki 2010

    witajcie dzidziulku2010 - bardzo mi przykro - nie wiem co czujesz i tym bardziej nie wiem co mogę powiedzieć :(
  6. helooow ciele ze mnie ogromne GDA - serdeczne gratulacje dla Ciebie i synka Martusia - miałam usg miesiąc temu i niby teraz nie bede miała bo lekarz jeśli nie ma powodu to robi co 2 badanie ale z drugiej strony to wypada już 12 tydzień i pasuje zbadać maluszka pod kątem genetycznym więc może USG jednak będzie - zobaczymy za tydzień M wrócił z pracy przeziębiony - coś go rozkłada, nie wspomne nawet że ja niesamowicie zasmarkana chodze od paru dni no i dziecko przeziębione i dałam mu dzisiaj pierwszą dawke ribomunylu i szczerze mówiąc to aż się boję kolejnych dni bo tak na dobrą sprawę dorzuciłam mu do przeziębienia pare wirusów i bakterii - mam nadzieje że damy rade - trzymajcie kciuki za nasze zdrowie (moje psychiczne też)
  7. uciekam dziewczyny już do łużka bo niestety ale za dużo obrazków z monitora przywróciło mdłości - dobranoc
  8. a jak narazie moja pierwsza pociecha - coprawda jeszcze styczniowa ale jest :) a to też ze stycznia w trakcie anginy
  9. najbliższa wizyta 8 marca może z usg - mam nadzieje bo z Jaśkiem też miałam usg 8 marca i pokazał nam wtedy jaki z niego prawdziwy facet oczywiście zdjęciem się pochwalę :)
  10. no nie no nie było mnie półtora tygodnia a wy tylko 6 stron naklepałyście ???? muszę niestety stwierdzić że albo pogoda daje nam się miło we znaki albo prywatne forum - nie wnikam ale miałam nadzieje że więcej poczytam dobry wieczór wybaczcie że mnie tyle nie było ale najchętniej spałabym 24 na dobe i za grosz czasu na kompa nie mam - dzisiaj spaliśmy z Jaśkiem 2 godziny w południe więc mam siły posiedzieć po 20 - no ale u nas znowu chorobowo - Jasiek na szczęście tylko przeziębiony i obędzie się bez antybiotyku mnie też zaczyna rozkładać ot proza życia - ale dostaliśmy recepte na uodpornienie dla niego ribonulyn - miejmy nadzieje że zadziała bo inaczej kiepsko widze przedszkole w lipcu - a propo czy któraś z was stosowała ten środek ????? ciekawa jestem waszych opini poza tym wsjo OK - na brzuchu już nie śpie i tęsknie za tym okrutnie no ale nie da się - z Jaśkiem brzuch zaczął się pokazywać dopiero tydzień po weselu czyli pod koniec kwietnia i wtedy dopiero przybył 1 kilogram - a teraz brzuch już jest i 4 kilo do przodu w takim tempie to do setki dobijemy (boże uchowaj) mdłości ustępują i już tylko czasami po jedzeniu dokuczają no ale nadal większości rzeczy nie jem i obawiam się że wyjdzie to w wynikach - coraz częściej mam zawroty głowy i spore nagłe osłabienia - kto to widział żeby grubas miał anemie ahahaha koń by się uśmiał Gosiu miło Cię widzieć - dobrze że jednak nie chemia - dużo zdrowia i sił - gratuluję decyzji i pediatrze ja jakoś ciągle nie mogę ......
  11. mineralka

    Wrześniówki 2010

    dobry wieczór ja też chyba powinnam zacząć od przeprosin że się tyle nieodzywałam - ot takie uroki matkowania - cały dzień nie mam czasu dopiero wieczorem ale wtedy to ja myślę tylko o spaniu i padam o 20 - dzisiaj jednak spałam z dzieckiem w południe 2 godziny i teraz mogę troszkę ponadrabiać - a spałiśmy dlatego że niestety u nas znowu chorobowo - młody przeziębiony mnie też rozkłada wczoraj niesamowity bół głowy cały dzień a dzisiaj katar - więc jutro pewnie niewstane - a może się zbuntuje .... - no ale.... nie pisałam też nic o wizycie kardiologa bo badania nadal trwają dzisiaj byliśmy na RTG (tzn dziecko z tatą ja czekałam dzielnie na korytarzu) a 9 marca mamy echo serca - tydzień temu było EKG ciśnienie badanie osłuchowe wywiad itd itd - 9 marca na echu wszystkiego się dowiemy - ale prawdopodobnie nie jest gorzej - niestety ale chyba i nie jest lepiej lekarka miała nadzieję że wada już zanikła ale niestety dalej słychać szmery - no zobaczymy, nie martwie sie na zapas - poza tym M. doprowadza mnie do szału i jak się wkurze to sie wyprowadze lada dzień zanim mnie psychicznie wykończy - mdłości mam coraz rzadsze więc jest dobrze choć pod tym względem - a wizyta u gina na 8 marca :) (tak jak z pierwszym dzieckiem które tego dnia było starsze tylko o 1 dzień od brata albo siostry a już okazale zaprezentowało płeć) no ale to będzie dopiero początek 12 tygodnia więc nie wiem czy bede miała usg czy dopiero po paru tygodniach no ale ogólnie jest ok i cieszę się że u was też - już niedługo dziewczyny i wyjdziemy na prostą
  12. cześć kobietki Martusia, Dominika - no gratuluję - strasznie się cieszę razem z wami :) - miłych 9 miesięcy co do łożek to łożeczko schowałam na strych 8 miesięcy temu i teraz młody śpi na swoim łożku i sprawdza się rewelacyjnie a poza tym to u nas wszystko ok - tylko czasu i sił brakuje - zasypiam o 20 więc nie mam czasu zaglądać jak kiedyś - wybaczcie
  13. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć dziewczyny widzę że u was wszystko ok - Agusia nie odzywała się po poniedziałku ?????? - halooo - jak wyniki ? jak progesteron - mam nadzieje że wszystko ok u nas w porządku - mdłości nadal dokuczają ale już tylko po posiłkach i są o wiele mniejsze - więc da się żyć - tylko jestem strasznie leniwa i śpiąca i męczę się po 5 minutach na chodzie - na brzuchu właśnie przestaje pomału spać bo coś mi tam już za pełno na plecach spać nie mogę bo mi kręgosłup wysiada - po lewej stronie mam męża chrapiącego więc zostaje mi tylko prawy do spania - oj ciężko jest :) ale dam rade jutro jade z Jaśkiem do kardiologa na kontrole (ma niewielką wadę serca) ale coś mnie niepokoi i mam niedobre przeczucia - mam nadzieje że to tylko moje hormony - jutro się dowiemy
  14. cześć Gosia - nikogo nie zawiodłaś - trzymaj się i siłek dużo Martusia - wg kalendarza od 1 dnia ostatniej miesiączki termin mam na 25.09 i wg usg i rozmiarów dzidzi identycznie - i tu i tu jest 8 tydzieńi tak liczą lekarze - wtedy ciąża trwa faktyczne 40 tygodni
  15. cześć dziewczyny Martusiu dziękuję za troskę - pojawiłam się na życzenie choć nie podglądałam - nie było mnie tyle czasu bo niestety ale fatalnie znosze uroki zaciążenia - mdłości mam całą dobę nawet w nocy nie śpię bo mnie mdli często zwracam i prawie z łużka nie wstaje bo nie mam sił bo niby skąd skoro prawie nic nie jem - no ale w sobote byli u nas znajomi i zupełnie przez przypadek odkryłam że szklanka coca coli daje mi żyć na jakąś godzinę - więc sobie pozwalam po każym kęsie czegoś kolwiek no i żyję i zaczynam cokolwiek jeść i wstałam z łużka - byłam dzisiaj u lekarza i wszystko jest ok - dzidzia jest na szczęście jedna i ma 12 mm - to już 8 tydzień strasznie to leci - no ale najważniejsze że wszystko jest dobrze - okazało się jeszcze że mam tyłozgięcie macicy (a to niespodzianka przy 2 ciąży) - no to jeszcze raz dzięki za pamięć i troskę - przepraszam że nie doczytam tych 20 stron ale nie chce narazie szarżować mojego błędnika przy kompie bo znowu się skończy nad kibelkiem :) ciągle pamiętałam jednak o tym że nasza Gosia dzisiaj wylądowała w szpitalu na chemioterapii - doczytałam że znika z tąd - KOCHANA gdybyś jednak to przeczytała to ciągle o tobie myślę modlę się i trzymam kciuki - życzę ci dużo zdrowia i wytrwałości - pamiętaj że jesteśmy to też dla Ciebie
  16. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć dziewczyny troszke mnie tutaj nie było - wybaczcie - ale miałam fatalne dni - mdłości w sumie mam przez całą dobę noce prawie bezsenne więc i wtedy mnie mdli - jeść nie mogę i wymiotuję prawie codziennie - może po części to też wina duphastonu - nie wiem - ale w sobote na imprezce zupełnie przypadkiem odkryłam że pomaga mi coca cola - ciągle mi się po niej odbija więc mdłości na chwile przechodzą - no a wzdęcia i zgagę łatwiej mi przeżyć niż mdłości - dzisiaj byłam u lekarza - wsjo jest ok - 8 tydzień się zaczyna a fasolka ma 12 mm - termin zmienił mi się na 25 września - no i co najważniejsze ciąża jest pojedyncza - i dostałam od niego tabletki na mdłości - co prawda mogę tylko 1 na dobę a działa ona tylko 4 godziny no ale + coca cola - i może wreszcie wstane z łużka :) - a tak ogólnie to jest wszystko u mnie w porządku Zawijko - trzymam kciuki za twoją fasoleczkę - napewno wszystko będzie dobrze - mnie nikt nie straszy wszyscy dobrze życzą bo wiedzą ile się staraliśmy andzia - współczuję koleżance przeżyć ciążowych - zupełnie nie wiem nic o tej fałdce karkowej - ale w dobrej klinice na pewno wszystko jej wyjaśnią i pomogą - trzeba być dobrej myśli - i nie wolno czytać niczego w internecie - bo to szkodzi - no i zgadzam się z tobą że druga ciąża już nie jest taka spokojna jak pierwsza - ludzkie historie własne doświadczenia - to wszystko robi swoje - ja też się boję - ze strony mojej mamy prawie wszystkie kobiety poroniły drugą ciąże właśnie agusia 4891 - witaj w naszym gronie - gratuluję fasoleczki, straszne jest to co chwila przeżywasz ale pamiętaj stres też robi swoje - leż odpoczywaj i bądź dobrej myśli dzidziulek - życzę dużo zdrówka i więcej optymizmu to najważniejsze bo góry potrafi przenosić - no i dużo odpoczywaj justa 83, madlene, sambor - witam ciepło w naszym gronie - i gratuluję fasoleczek no to doczytałam - postaram się teraz zaglądać częściej jeśli tylko samopoczucie pozwoli - trzymajcie się zdrowo i buziaki w pysiaki
  17. mineralka

    Wrześniówki 2010

    ja sie wykończe - nie mogę tu posiedzieć 20 minut bo znowu mnie mdli - cały dzień chodze jak struta wszystkie zapachy mi przeszkadzają i teraz komp też :(((((
  18. mineralka

    Wrześniówki 2010

    zawijka - witaj w naszym gronie - u nas też celny strzał padł po roku i zawirowania pewne też są więc mamy podobną sytuację - ja też jestem dobrej myśli i sie nie poddaje nastrojom czego i tobie życzę młoda mamusia - no to witamy na całego - super że wszystko w porządku - oby tak dalej
  19. mineralka

    Wrześniówki 2010

    włąśnie zobaczyłam pierwszą stronę - piękna witaj andzia - zazdroszcze lenistwa - ja bym chętnie poleżała ale ciągle mnie coś goni a męża z dzieckiem wygonić nie mogę bo młody ciągle na antybiotyku - pierwsze wyjście bedzie miał w sobote - idziemy na zabawę karnawałową do przedszkola
  20. dobry wieczór czytam że przedszkole na tapecie - u nas też w planach od września- ale zapisy dopiero w kwietniu - ja jestem spokojna o miejsce bo nie dość że otworzyli dodatkową grupę to jeszcze po znajomości (pracowałam tam ) miejsce zaklepane a i opieka w razie gdyby młody nie dorósł do przedszkola to też dodatkowa będzie - najbardziej boję się o to jego jedzenie a raczej niejedzenie - dzisiaj na sniadanie 250 ml budyniu - obiad 3 pierogi - kolacja pół parówki - załamka totalna - moje dziecko pod tym względem mnie dobija - i w tej kwestii nie mam do niego za grosz cierpliwości - dlatego odkąd wiem że dzidzia w drodze to ja go już nie karmie tylko tatuś albo teściowa - ja za bardzo sie przy tym denerwuje i nawet meliska nie pomaga wtedy - no ale nie mam co narzekać jest zdrowy i rosnie więc chyba je tyle ile mu wystarcza...
  21. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć mamuśki no u mnie karty też narazie nie ma - ale ja wszelkie stomatologiczne sprawy mam załatwione od dawna więc nie spieszy mi się powiem wam że dzisiaj to chyba taki dzień jest nędzny - bo ja cały dzień prawie przeleżałam - no nielicząc 160 pierogów ruskich 60 ze śliwkami i 20 z kapustą no i góry prasowania - no ale mdli mnie od rana strasznie - aż moje ukochane pierogi nawet nie chciały mi wchodzić - ehhhhhh oby to tylko minęło...... niestety ale w pierwszej ciąży to ja mdłości i wymioty miałam do dnia porodu - żeby mi sie tylko historia nie powtórzyła - nikomu nie życzę ale strasznie mi zimno jest - w ciąży spada mi ciśnienie i zamarzam nawet przy kaloryferze :(
  22. cześć babeczki doczytałam Mada - wspólczuję chwil grozy ale dobrze że wyniki jednak dobre Gosia - bardzo mi przykro z powodu takiego obrotu spraw i trzymam kciukiza poprawę co do morfologiiu nas nie było nigdy a tak poza tym to ok - leci pomału czas ale do przodu i to sie liczy - byłam u lekarza ale nie robił badań ani usg bo stwierdził że to za wcześnie i że moglibyśmy tym dziecku zaszkodzić - ogólnie jako że jestem po hormonach to lekarz z góry traktuje tą ciążę jako zagrożoną i dlatego dmucha na gorące - dostałam duphaston 2 razy dziennie no i czekamy do 8 lutego na kolejną wizytę i rozwój wypadków ale jestem dobrej myśli i się niezadręczam ok lece bo dziecko wzywa buźki
  23. mineralka

    Wrześniówki 2010

    dzień dobry dzidziulek - gratuluję i witam na wątku dziewczyny u nas przewidywany termin porodu wypada 27 września - ale co z tego wyjdzie okaże się w praniu oczywiście spis na 1 stronie to bardzo dobry pomysł andzia - no i nie było co się stresować prawda ? dobrze że masz już to za sobą bjedronka - a może sprubój u innego lekarza ???? luteina to słaby środek naturalnego pochodzenia a duphaston jest mocniejszy może tego potrzebujesz
  24. cześć dziewczyny - chciałam doczytać i napisać cokolwiek ale mi sie tak nie dobrze zrobiło że muszę uciekać w połowie - wybaczcie a swoją drogą już misię zaczęło kibelkowanie - bleeeeeee - lece coś zjeść zanim padne
  25. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć dziewczyny agniesia witamy na wątku powiem wam że byłam wczoraj u lekarza ale nic nie wiem - nie zbadał mnie i nie robił usg bo stwierdził że jest jeszcze za wcześnie i że moglibyśmy tym zaszkodzić maleństwu - ze względu na to że ta ciąża nie powstała w normalnych warunkach (po leczeniu hormonalnym) to nie jest też traktowana jak normalna - tylko zagrożona - dlatego musimy chuchać i dmuchać - mam zakaz seksu zakaz gorących kąpieli i duphaston 2 razy dziennie no i wrazie czego dzwonić - a następną wizytę mam 8 lutego wtedy powinno być już cokolwiek wiadomo no i w miare bezpiecznie na badania w sumie to za bardzo się nie martwię - czuję się dobrze nie licząc kibelkowania wczoraj no i piersi już mnie nie bolą - tylko chyba znowu czeka mnie bezmięsna ciąża ale to się okaże po kilku próbach :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...