Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. witam się tylko i znikam - straszny mam kołowrotek - młodemu idą piątki cały weekend gorączkował i miał biegunkę - teraz przeszło ale jest wysypka więc może to były zęby a może trzydniówka a może wysypka to wina orzechów laskowych - jeść nie chce prawie w ogóle - cierpliwości nie mam już za grosz - teraz męczył kolację aż ją zwymiotował - ehhhh - niech mi ktoś palnie w łeb - i jeszcze taka z niego maruda - zero przyjemności od tego mojego syna - ja mu daj buzi a on mnie wali po paszczy - no przemoc w rodzinie poprostu - znęca się na demną psychicznie i fizycznie ale pomarudziłam - w każdym bądź razie żyjemy tylko czasu na nic nie mamy czy ktoś wie co oznacza zielono żółty język u mojego niejadka ???? papa
  2. Dziewczynki życzę wam udanego spotkania - pomyślcie o nieobecnych :) - buziole
  3. cześć dziewczynki ależ naklepałyście - ale nadrobiłam - i oglądałam przecudne zdjęcia panieńskie ślubne i wakacyjnych mnustwo a i zoologiczne się trafiły :) widzę już że u Moniq wszystko nastawione na wyjazd i emocje też - bije z ciebie Moniczko radość na odległość :) u Patusi ząbkowanie - to ci powiem że u nas też - tyle że u Jasia wszystkie piątki idą na całego - od tygodnia młody nie wyciąga palców z ust tylko drapie się po dziąsłach bidula - ale jakoś damy rade - na przekur temu śpi o wiele więcej niż zwykle - przesypia cała noc (odpukać) i w dzień jeszcze 3 godziny - nie daje nam popalić za bardzo ale widać że go męczy poza tym gnomiś mój malutki uczy się mówić - strasznie mi się podoba jak trzaśnie czasami do mnie całym zdaniem ale w swoim języku - ale coraz częściej powatarza słowa ładnie i wyraźnie no a ja to jestem cały czas zajęta wyszywaniem - kończę 2 obrazek - jak już skończę wygotuję i wyprasuję to się wam pochwalę :) a tymczasem pokażę wam pierwsze obrazki jakie wyszyłam też tej dziewczynie z okazji urodzenia pierwszego dziecka (kilka lat temu) - bo teraz wyszywam zaległe dla pozostałej dwujki :)
  4. witam wieczornie Moniq - moja teściowa tnie i czesze się za 20 zł - ja za 300 - tzn kiedyś teraz nie pracuję i poszłam za 20 zł - ale odżałować nie mogę poprzedniej fryzjerki - 300 zł to fortuna ale warto było - odżywki maseczki masaże i fryzura pięknie przycięta i ułożona - no i rewelacyjne kosmetyki - przy których zostałam mimo wszystko ok wpadłam na chwilke doczytać czy mi sie Martusia nie obraziła i skoro widze że OK to uciekam do moich ulubionych wyszywanek - jeden obrazek już zrobiła teraz robię drugi - jak go skończę to wam pokaże komplecik :) buźki
  5. cześć Justyś mnie w Krakowie nie bedzie niestety -no ale tak to zwykle bywa kto ma najblizej ten tyłka nie ruszy u nas wsjo OK - młody już wywalony z łużeczka z powodzeniem uzywa własnego łużka - dzisiaj zaczęłam malowanie regału - dziadek mu zrobił taki niski jak Jaś ale szeroki żeby dużo zabawek upchnąć - ja teraz pomaluję na kolorowo i jak wstawimy to już tylko rybek tam bedzie brakować wiecie co - przepraszam że to napiszę - zwłaszcza Martusię - nie chcę cię urazić w żaden sposób więc proszę nie odczytaj moich słów źle - ale tak czytam ostatnio o twoich planach dzidziusiowych i związanych z tym innych rzeczach - i gdy czytam że się zastanawiasz zajść czy nie zajść a może się zaszczepię a potem albo nie - to nasówa mi się jedno - ja też tak chciałam i tak planowałam - i pomimo ponad rocznego poddania się losowi i ponad półrocznych usilnych starań - nie mam nic czego bym chciała - w ciąży nie jestem a wszystkie inne rzeczy które odkładałam na kolejny miesiąc, bo a nuż w tym będą 2 kreski, diabli sami zabrali ja mam nadzieję że tobie się uda - ale nie odkładaj tego co masz zrobić i co planujesz na kiedyś bo moze nie ma sensu... chyba robię się powoli zgorzkniała w tym temacie i stąd mój pesymizm - ot taki widać los.....
  6. cześć melduję się ze jestem , że żyję i miewam się świetnie - tylko czasu brakuje mi na wszystko i choć codziennnie siedzę do północy to i tak nigdy sie z niczym niewyrabiam - ale nie jest źle - Kraków jak zwykle był piekny - tylko dziecko marudziło - ale było OK uciekam buziaki i duzo zdrowia wszystkim
  7. witam wieczornie nawet nie doczytuję bo już późna pora a przedemną kupa roboty - muszę dokończyć pakowanie bo o 5 rano ruszamy na Kraków - niby tylko weekend ale strasznie sie cieszę że wreszcie się ruszymy z domu :) - tak więć miłego weekendu życzę wszystkim i cudnej pogody i żeby nie lało tak bardzo tylko troszke kropiło skoro musi dobranoc
  8. cześć dziewczynki Martusia - pokaż fotki - a co do zębali - to ja też chciałabym wreszcie zapomnieć o ząbkowaniu - ale jeszcze przed nami wszystkie 5 - z czwórkami mieliśmy przeboje - przez tydzień temperatura 40 stopni - biegunka, poważne odparzenia - totalny brak apetytu - i ciągłe marudzenie - MASAKRA - spodziewam sie powtórki przy piatkach więc nie spiesze się do tego :( ok muszę teraz troszkę sobie poszukać wzorków do krzyżykowania bo chce zrobić podusie urodzinową dla córci znajomych z okazji roczku :)
  9. my też żyjemy i pozdrawiamy upały nie pozwalały mi wziąć żelazka do ręki więc wyobraźcie sobie jaka sterta na mnie czekała po ponad tygodniu - od rana do wieczora cały dzień dzisiaj z krótkimi przerwami na karmienie i usypianie stałam żelazkiem i prasowałam - prezklinam dzień w którym ktoś wymyslił wyprasowane ubrania wrrrrrr ale tak poza tym to wreszcie wróciłam do mojej pasji - haftu krzyżykowego - i nawet już mam pierwsze zamówienie na dwa podwójne obrazki z okazji narodzin dzieci - wyżyć się z tego nie da ale na utrzymanie konta wystarczy niestety znowu mam @ :(((( więc się postanowiłam upić z tej okazji żeby nie myśleć za dużo
  10. nie no ale pustki - w końcu weekend - my też o 16 wybywamy z nowości - to Jasiek przestał jeść rosół - w sobote pierwszy posiłek własnie rosołu pół miseczki wmusiłam mu o 17 - jak dzisiaj tak dalej bedzie to jutro do lekarza.......
  11. cześć przepraszam ale coś kiepski wieczór miałam i jakoś nie chce mi się pisać pokażę tylko samochodzik - barierka na łóżko dla Jasia - wykonany przezemnie Ja i mój świerzo upieczony chrzesniak Filipek
  12. cześć mamuśki jak się macie u nas cudna pogoda - od 2 dni nie spadła ani kropla deszczu - więc wreszcie wyschła nam piaskownica a kwiaty przestały gnić - nasz ogródek wraca do normalności - poza tym 35 stopni mamy w cieniu i wcale nieprzesadzam - rzadko kiedy dmuchnie wiatr więc się smażymy - nie lubię takiej pogody ale nienarzekam bo te deszcze były o niebo gorsze - byliśmy dzisiaj z małym u rodzinki i Jaś wyszalał się fantastycznie z dziećmi w basenie i spi już jak anioł Aniołku - i inne cierpiące mamy niejadków - witam w klubie - młody tez mało co je - ale zauwazyłam ze rosół je zawsze i od 2 tygodni codziennie na obiad mały ma rosół z makaronem - i przynajmniej spokojna jestem że on w ogóle cos je :) - poza tym dzisiaj poraz pierwszy wytrzymał na nocniku aż minutę i to bez ubrania - dla nas to nie lada wyczyn ehh zdjęcia może jutro jakieś wrzucę to wam pokaże jaką barierkę do łóżka zrobiłam mojemu domisiowi i jakiego mam słodkiego chrześniaka dobranoc
  13. ja mogę pomarzyć tylko o takim dniu - niestety mój M. twierdzi że sobie z małym sam nie poradzi a pozatym miejsce żony jest u boku męża i odwrotnie - ale pewnie gdybym była totalnie sama - to z łużka bym nie wyszła - jadła bym w wyrku słodycze i oglądała TV
  14. hejka my po krótkiej imprezce - byliśmy ochrzcić małego filipka mojej ciotki - zostałam matką chrzestną poraz trzeci - fajnie - ale jak przyjdą komunie to będzie masakra :P - jutro ciąg dalszy imprezowania u nich więc weekend zleci nam jak zwykle za szybko dzisiaj u nas pierwszy dzień bez opadów - ale 30 stopni w cieniu - a w słońcu ponad 50 - spaliło mi połowę kwiatków - tak mocno parzyło dzisiaj słońce - a do tego niesamowicie duszno więc spodziewamy się w nocy sporych burz - na szczęście woda w ciągu dzisiejszego dnia znacznie opadła więc tragedii nie powinno być miłego weekendu wam życze
  15. dobry wieczór dziękujęmy bardzo za życzenia przyznam się bez bicia że nawet nie wiedziałam że Mój Jaś ma imieniny - bo to prawda jest taka że ma je nawet dwa razy w miesiącu i jak bedzie duzy to sam wybierze kiedy chce - ale puki co za bardzo miłe życzenia dziękujemy i cioteczki pozdrawiamy u nas znowu burza - wykańcza mnie ta pogoda - od północy i południa naszego ogrodu płyną dwie rzeki - jedna wieksza od drugiej - no i niestety pomału robi się niebezpiecznie - ta z południa nie wyleje pewnie nigdy ale ta z północy - nigdy niewiadomo - ehhhhh niech wreszcie przestanie padać :( SKORO MOJA TO NIECH BĘDZIE ZA NEFRE i GDA ŻEBY IM 9 MIESIECY WESOŁO UPŁYWAŁO I ZA ZDROWIE ICH MALUSIŃSKICH ORAZ SAMOLUBNIE - ŻEBY JAŚ ZACZĄŁ NORMALNIE JEŚĆ I ŻEBY MU RODZEŃSTWA PRZYBYŁO :)
  16. dobry wieczór i dobranoc - doczytałam ale wyrko wzywa
  17. Gda - co za fantastyczne i piękne wieści przynosisz - serdecznie gratuluję :)
  18. witam Inuś - bardzo mi przykro - to straszne wiadomości - dla mnie zupełnie obcej osoby ale też matki są trudne do zniesienia - więc nawet nie chce sobie wyobrazić co czujesz ty i co czują rodzicie maleńkiej - będę się modlić żeby Bóg oddał jej zdrowie a wam dodał sił :( wakacje ogłaszam za rozpoczęte - młody śpi - od dzisiaj rozpoczynamy naukę zasypiania poza rączkami mamy - do tej pory wstyd sie przyznać ale musiałam go kołysać - dzisiaj po godzinie padł na łóżku przytulony do mnie - no i jak tylko pomaluję barierkę do łóżka to wywalamy łóżeczko i przestawiamy Jasia na łóżko - :) - dla mnie milowe kroki a dla niego jak zwykle pewnie pestka no nic - trzeba dorastać razem z dzieckiem :)
  19. Martusia - to dziś??? nie wiem co mi sie ubzdurało że za tydzień - o qrczaczki - dużo miłości, ciepła, chwil słodkich i rodzinnych i szczęśliwego życia we dwoje (troje i więcej) :) Ala - hmmmmm - nie wiem czy się dobrze zrozumiałyśmy dlatego dopowiem że moje hurrra z powodu wakacji tym większe bo ja się już nie uczę tylko uczę dzieciaki - tzn uczyłam bo jestem już szczęśliwie bezrobotna :) a w ogóleto fatalna pogoda fatalny nastrój i fatalna atmosfera - coś nie mogę się zM. dogadać w ogóle - właściwie nic dziwnego - bo on lezy i patrzy w TV i wszystko ma gdzieś kiedy usiłuję się odezwać do niego na byle jaki temat to mnie zbywa i podgłaśnia TV a kiedy zwracam mu uwagę że może pogadalibyśmy itd to wybucha że sie czepiam ciągle narzekam i takie tam - to ja pytam kiedy jak żeby mi powiedział żebym wiedziała co robie źle i żeby mogło być fajnie to on że mu sie nie chce - ot i gadka szmatka - można sie załamać i gałęzi suchej szukać - może to by go ruszyło :(
  20. panie wybaczą - ale ja się ewakuuję wyrko czeka czas ucieka a bąbelki szumią dobranoc
  21. a ja mam wakacje - to dopiero jest HUUUUUURRRRRRAAAA siedzę sobie i popijam a co - M znowu wykończony a ja mam dni p..... więc znowu nic z tego nie bedzie więc mogę sobie na piwko pozwolić piwko i czekolada którą dostałam od dziecka ze świetlicy na pożegnanie - dobrze że chociaż jeden pomyślał o zgorzkniałej pani :P:P:P - teraz mam słodko gorzki wieczór dzięki dziewczyny za wsparcie - siły jeszcze nie przybywają ale ja się tu rozkręcę - w przyszłym tygodniu mam zamiar wrócić do mojej pasji na którą nie miałam w ogóle czasu od 2 lat - haft krzyżykowy - myślę że to jest to czego potrzebuje - wyciszenia, czasu na przemyślenia i troszkę czasu dla siebie - pomału ale ciągle do przodu idziemy
  22. ahhhh ja to bym chętnie też poczytała - ale musze czekać do 1 lipca aż książka wejdzie na rynek - poszłabym też do fryzjera bo zarastam powoli i wyglądam jak buszmen - ale muszę czekać aż ktoś bedzie miał dzień wolny i zostanie z moim niejadkiem wakacje tuż tuż - jeszcze tylko 2 godziny pożegnalne w czwartek i finito - dyrekcja już poinformowana - wszystko przebiega na spokojnie - a i ja widzę po sobie że w miarę zbliżania się końca robie się troszkę spokojniejsza - tyle że moja nerwica zaczyna się powoli zamieniać w depreche :( - jakoś nic mnie nie cieszy a wszystko co denerwowało teraz dołuje i coraz bardziej czuje sie bezsilna :( - ciąża mile widziana - bo każdy kolejny okres już nie doprowadza do rozpaczy ale zobojętnienia - bleee czuje się taka wypluta............ może dobra lektura mnie z tego wyciągnie :) przepraszam że tak smęcę ale nie chce mi się udawać że wsjo OK i że możemy razem wesoło przebalować wieczór :((((
  23. cześć mamuśki martuś - jak tam lot minął ? spiłaś się ? inka - nawet nie wiesz jak ja ci zazdroszczę tych tekstów córeczki - mój gnom nawet pojedynczych słów nie wypowiada co mnie szczerze dobija już - naprawde mógłby zacząć gadać i wreszcie mielibyśmy troszke lepszy kontakt niż teraz kiedy chodzę skołowana i już sama nie wiem czego on chce - a w dodatku już jak jakaś świruska ciesze się jak moje dziecko łaskawie wypowie mleko albo nieudolnie światło - ehhhhhhhh :( musiałam właśnie wydrukować ponownie cała papierologię którą robiłam w piątek - bo durna jakaś jestem i podpisałam się wszędzie panieńskim nazwiskiem pozatym wreszcie goście pojechali i mam spokój w domu - a do wakacji zostało mi tylko 4 godziny pracy - jupiiiiiiiiiiii buziole pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...