-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Roxanka_89
-
my po chrzcie powędrowaliśmy do domku teściów ;) na obiad zamówiliśmy catering, później kawa, torcik czekoladowy, kołacz, szpajza cytrynowa i czekoladowa. a później dwa rodzaje sałatek i mięska co pozostawały z obiadu i tyle. ;) alkoholu nie było w ogóle, w końcu to dzień naszych maleństw, nie dorosłych.
-
u nas dziś makaron z pesto szpinakowym ;) a na jutro zaplanowane mam... tortilla z kurczakiem, warzywami i sosem czosnkowym i zupa ogórkowa. ;)
-
hej, podczytuję was w miarę możliwość ale nie mam czasu na odpisywanie. igorek miał ok 19 temp 38.3 daliśmy mu czopka, teraz jest już lepiej ale tka się biedulek męczy dzwoniłam do lekarki, jutro idziemy ale ogólnie niby lepiej więc zobacyzymy dobrej nocy
-
witam. igorka dopadło zapalenie układu oddechowego i silne zapalenie gardła. koszmar dla mnie i m i także dla małego. ciekawe co z tego wyjdzie. my z m uciekamy szybko do sklepu po prezenty dla mojego dziadka i m cioci bo w tym tygodniu oboje urodziny mają, mały zostaje z t, już mam takiego stracha bo jak się mały rozpłacze to bardzo ciężko jest nam we dwóch z m go uspokoić a co dopiero sama t. zobaczymy, mam nadzieję, że będzie spokojny. tak mi go żal.. kochany aniołek. fajnie, że wasze maluszki już wcinają coś więcej niż tylko mleczko - my jeszcze czekamy. miłego popołudnia!
-
agula to nie te rejony. :) my mamy domek w Ustroniu, droga była ok - tak jak zawsze, ok. godzinki. :)
-
hej dziewczyny. ja dopiero co wczoraj wieczorem wróciłam z gór, pojechałam jeszcze do teściów - akurat kolędę mieli więc i my się załapaliśmy - również na uwagi księdza na temat tego czemu nie mamy ślubu kościelnego - ale jakoś mnie to nie przejmuje... w sumie to tyle co zdążyłam się rozpakować, zaraz jadę na jakieś zakupy bo lodówka pusta a później trzeba posprzątać bo dziś my mamy kolędę... a do tego jeszcze w między czasie musimy do lekarza z małym podjechać bo podejrzewam, że coś z gardełkiem ma, czasami nie chce jeść a jest głodny a do tego chrypka jak nie wiem... tak jakby go tam coś pobolewało. podczytuję was powolutku, widzę, że wprowadzacie już poszerzacie diety maluszków, u nas jeszcze za wcześnie - ale coś lekarka mówiła, że może wcześniej niż po 4 miesiącu będziemy coś dawać ze względu na te kupki - dalej pomimo lekarstw - pojawiają się co 2-3 dni... aaaa i jestem pod wrażeniem agula z tym siadaniem i stawaniem. dla mnie to za wcześnie pomimo, że Igorek też często już się dźwiga... ale ja mu jeszcze nie pozwalam.. aisha ja też widzę, że Igor jakoś taki duży się w gondoli wydaje, też wszyscy mówią, że za długo w niej nie pojeździ hihi. zwłaszcza kiedy jest tak poubierany mocno. I kochana, bardzo dziękuję za życzonka noworoczne :)
-
Kosmetyki, które polecamy
Roxanka_89 odpowiedział(a) na temat w Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
No więc tak... do twarzy tonic łagodzący z nivea do cery suchej i wrażliwej, odżywczy dzień na dzień i regenerujący krem na noc nivea (skóra wrażliwa i sucha), do demakijażu oczu też z nivea. do ciała łagodzące mleczko z garniera. do włosów używam produktów z salonu fryzjerskiego, nie pamiętam nazwy - jakaś włoska - od zaprzyjaźnionej fryzjerki. :) tusz do rzęs max factor 2000 calorie ;) podkład bourjois 10 hours sleep effect. :) a antyperspirant również polecam ten z vichy :) i również godne polecenia - krem na rozstępy z vichy jeśli któraś takowe posiada :) (u mnie niestety po ciąży) -
agula9 możliwe, że to pleśniawki, Igorowi pojawiały się bardzo często... i też czasami malutkie kropki, czasami tylko jedna kropeczka, czasami całe podniebienie... nie wiem w sumie z czego to mu powstaje bo butelki i smoczki non stop wygotowujemy :( myśmy na te pleśniawki stosowali apthin, później nystatynę a w rezultacie fiolet - najskuteczniejszy - zniknęły za pierwszym pędzlowaniem. lepiej lecz to za wczasu bo później to się szybko rozprzestrzenia! a my sylwestra spędzamy w górach u znajomych, malutki będzie z nami ale z nim jest tak, że gdzie się go położy tam śpi więc problemu nie będzie :) Też życzę wszystkim mamuśkom SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU :) lecę się skończyć pakować bo jutro całkiem z rana wyjeżdżamy ;)
-
agula9 faktycznie tak strasznie cicho tu ostatnio... drodka aż tak zimno tam macie w tej kuchni? matko, przecież to wykitować idzie... ja uwielbiam w kuchni przebywać i pichcić więc nie byłyby to dla mnie komfortowe warunki jak dla mnie do gotowania... ale ważne, że chociaż u góry macie cieplutko :) my zaraz uciekamy do babci na imprezkę. ;) maluszek dzisiaj mi ciągle śpi - od wczoraj 21:00 do 8:40... dziś od 11:00 do 13:00 i od 14:30 do teraz.. zaraz będziemy się zbierać więc trzeba będzie go budzić... śpioszek kochany :)
-
łasiczko o jacie ! to masz świetną lokalizację, hihi :) no to nic mi nie pozostaje jak... czekać do lata ;D
-
wszystkiego najlepszego dla wszystkich grudniowych skarbeczków!! życzy ciocia wrześnióweczka 2009 hihi :)))
-
to ciesze sie ze Natanek przybiera na wadze :))) katowice, katowice... muszę cię kobietko kiedyś odwiedzić
-
cherry82 kurcze, podczytuję Was troszkę i tak czytając twój ostatni post dochodzę do wniosku, że Twoje problemy z piersiami i karmieniem bardzo przypominają moje, które miewałam na początku karmienia... jak wróciłam z małym ze szpitala dostałam zapalenia piersi, gorączki 40 stopni, dostałam antybiotyki więc przeszło. ale bardzo długo cierpiałam z powodu poranionych sutek - krew leciała strumieniami i do tego pełno ropy. ale byłam u doradcy laktacyjnego i kazała mi ciągle karmić tą piersią. rany muszą się same zagoić. u mnie niestety to trwało 2 miesiące :( ale bardzo pomogła maść - medela purelan, do tego czasami odciągałam ręcznym laktatorem avent... ja jeszcze później dostałam od małego prezent, bo miał pleśniawki więc na mnie przeszła grzybica piersi więc najpierw używałam aphtinu a później na receptę - nystatyny. do tego potrzeba czasu, dobrego nastawienia, i dobrego przystawiania małego do piersi - to najważniejsze!! życzę wytrwałości. wrześnióweczka 2009
-
kochane, dużo szczęścia i pociechy z Waszych maleństw :)))) a gosiaj bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i życzę szybkiego i bezbolesnego rozwiązania :)) wrześnióweczka 2009
-
Agula9 cieszę się, że święta fajnie ci minęły. :))) a co do papek to też mam wielką nadzieję, że będą dobrze przyswajane przez nasze maluszki i nie mogę się już doczekać kiedy igorek będzie mógł coś więcej zjeść/wypić niż tylko mleczko czy herbatki z hippa... ;||
-
Tak to już niestety jest z sąsiadami..
-
SĄSIADKI, JA MAM SĄSIADKĘ PO PROSTU WŚCIBSKĄ. CO TYLKO MOJE MALEŃSTWO ZAPŁACZE TO TA PUKA DO DRZWI (BO JEST Z NAPRZECIWKA) I PYTA ''CO CI TAK TEN IGOR ZAŚ PŁACZE?''. DODAM, ŻE MALUSZEK PRZESYPIA MI OD 20 DO 8 RANA, W DZIEŃ TEŻ DUŻO ŚPI, PŁACZE TYLKO JAK SIĘ GO PRZEBIERA A JEST BARDZO GŁODNY (JAK NARAZIE, ODPUKAĆ :d)
-
Sypie ale odwilż. ;(
-
Egzamin na prawo jazdy :) Nie taki diabeł straszny :D
Roxanka_89 odpowiedział(a) na Kate temat w O wszystkim
A ja zaczęłam kurs, zdałam teorię i przerwałam bo zaszłam w ciążę. Teraz będę od stycznia kontynuować. :))) -
wesołego po świętach i szczęśliwego nowego roku :)))))
-
AsJa tuli już Franka w ramionach :)
Roxanka_89 odpowiedział(a) na kaskasto temat w Życzenia, gratulacje
Gratuluję!! :))))) -
Tomuś Didianki ma dziś swoje pierwsze urodzinki :)
Roxanka_89 odpowiedział(a) na temat w Życzenia, gratulacje
sto latek -
Kobietki, macie cudowne brzuszki!! :))) każdy jest wyjątkowy, w swoim rodzaju bo w każdym jest nowe życie :))
-
Coca - cola !! :))) i mc donald :p
-
Hmmm.... Wiecie co, ja do szpitala dla dzidziusia musiałam zabrać jedynie pampersy i chusteczki nawilżone. Dla siebie zabrałam: Koszule nocne, podkłady na łóżko, podkłady poporodowe bella, szczoteczka, pasta do zębów, jakiś krem nawilżający na twarz, szczotka do włosów, ręcznik, żel pod prysznic, żel do higieny intymnej, papućki, majtki jednorazowe (pomimo, że nie można ich było używać ale po wizycie się zakładało ;p) i to chyba wszystko. Kubeczek, sztućce, talerzyki też były potrzebne ale ja miałam cc i u nas w szpitalu przez 2 doby kroplówki jedynie, na 3 dzień kleik (którego i tak nie jadłam) a na 4 dobę wyszłam do domu. Nie przesadzajcie z tym wszystkim, przecież to tylko kilka dni, a malować się chyba żadna nie będzie. ;) można jeszcze zabrać jakieś gazety lub książki, mp3... Ale ja nic z tego nie używałam, non stop przyglądałam się maluszkowi, karmiłam czy spałam kiedy on spał. Swoją drogą - to najwspanialszy dzień w życiu każdej mamusi! :)))