Isia

Aniu współczuje i zycze żeby sie w końcu te Wasze problemy skończyły!!!Poki co nie robiłam jeszcze zdjecia,ale jak tylko jakies zrobię to pokaże. Dziewczyny u Mnie maly mleka z butli ze sokiem nie pije jak skończy 1.5roku i nie chciał nic ze smoczka pić.Pije ze słodki,albo butelek takich jak od kubusia play i z kubka tez sie czasami zdazy.Jeśli chodzi o jedzenie to ladnie sam je i rzadko kiedy sie utrudni.Jedynie zupami Go karmie,bo wszędzie ląduje łyżka,tylko nie do buzi:)) My mamy ubaw,bo maly szuka u wszystkich ogon.Caly czas tlumaczymy,ze ludzie nie maja ogona,ale i tak jak ktoś przyjdzie,czy nawet do obcych w sklepie podchodzi i szuka ogona:))) U Mnie ciepło dzisiaj 12stopni.Zreszta tutaj na wyspie jednego dnia jest zimno,a drugiego ciepło.Wczoraj rano było -5,a dzisiaj +9.

U Mnie rano na termometrze w aucie było -2.5,a teraz pewnie z 2 tylko jest.Jeszcze jutro ma być zimno,a od środy zapowiadają w dzień 10 i na plusie w nocy:))Ja sie cieszę,bo nie lubię rano szyb skrobac,bo samo prysniecie płynem nie zawsze działa. Dzisiaj nareszcie zobaczyłam nowego zabka:))Pierwszą trójkę-jeszcze trzy:(( i piątki.Tym razem jakoś bez objawów było i chciałabym,żeby było tak przy kolejnych. W przyszły weekend jadę sama do Polki na 2dni na ta kontrole oczu.Szczerze mówiąc nie chce Mi sie.M zrobił sobie nowe okulary(na szczęście ma malutka wadę)i okazało sie,ze na lewym oku ma jakaś mikroskopijna plamę.Teraz czekamy na list,w którym napiszą gdzie i kiedy ma iść na dokładne zbadanie tej plamy.Po za tym czekamy na odpowiedz w sprawie awansu M,bo starał sie o niego.Fajnie by było,bo prawie 100f tygodniowo na plusie,a chcemy wymienić auto,więc szybciej byśmy to zrobili. Nie wiem czy pisałam,ze jakiś czas temu zaszalalam i włosy sobie na machon zmieniłam:))Kiedyś juz takie miałam,ale M widział stare zdjecia i uważał,ze Mi nie pasują,a teraz stwierdzi,ze była to zmiana na lepsze:))

Witam nowa koleżankę i Gratuluje!!! Tez widziałam maluszki są ślicznie.Chcecie znać płeć? My przeszliśmy jelitowke.Maz miał biegunie,Isia wymiotowala,a Ja miałam i biegunie i wymioty-koszmar.Myslalam,ze umrę.Na szczęście malemu nic nie było. Ja zaczęłam wyszywac haftem krzyzykowym na kanwie,mulina(różnymi rodzajami haftu)obrazek poki co dla dzieci(tak na próbę)Misia Puchatka.Jak skończę to pokaże.Tylko trochę to potrwa,bo mam mało czasu dla siebie,a dość długo sie to wyszywa. Udanej niedzieli

Zdjecia super.Dziewczyny Wy swietnie wygladacie,ale corcia ślicznie. Aniu duzo zdrowka dla Was,a szczególnie Malgosi-bidulka mała. U Mnie pierwszy raz było z rana -4,a w dzień tylko 3stopnie.Z poniedz na wtorek od 21 do 2 w nocy siedziałem na wc z miska miedzy nogami,bo miałam i biegunke i wymioty-koszmar.Myslalam,ze umrę.Nikomu nie zycze jednocześnie wymiotowac i do tego ta straszna biegunka.Reszte nocy spedzilam na sofie i nie za wiele spalam.M na szczęście wziął wolny dzień,żeby sie zajac dziećmi.Jednak jak by tego było mało Isia rano wymiotowala(na szczęście nie duzo i tylko raz)więc nie poszła do szkoły i razem na sofie,,umieralysmy,,Mąż po południu dostał biegunie,ale wziął enterol i Mu przeszło.Jedynie Michasiowi nic nie było.Pewnie jakaś jelitowka Nas dopadła.Juz wszystko jest ok.Jedyny plus to spadło Mi 2kg,ale pewnie szybko nadrobie:))) W czwartek byłam z dziećmi w pubie na urodzinach u Isi koleżanki z klasy.Dzieciaki super sie bawiły,a Michaś do dzisiaj jak sie pytam czy idziemy potanczyc to zaczyna tańczyć,ciągnie do drzwi i mówi ze chce iść do brumbrum na tani:)))) U Mnie jak było strasznie ze spaniem u małego,teraz nie ma problemu.W dzień kładkę Go o 13 i spi godzinie,czasami półtorej,a zasypia sam.Wkladam Go do lożeczka i mówię-lulu,Ja kładkę sie na swoim łóżku i udaje,ze tez idę spac i Michaś grzecznie bez wiercenia max w 10min zasypia.Wieczorem idzie spac o 20 i tak samo zasypia,a spi do 7-8,no ale czasami wstaje o 5-6,żeby iść do Nas do łóżka. Zycze udanego i spokojnego weekendu.

Zabolku gratuluje:))Ja przed usg modlilam sie oby nie było bliźniąt:) Podziwiam,ze dalas radę taki kawał drogi w ciąży.

MartaMaria nie ma sie co przejmowac.My z mezem o północy kładziemy sie spac:)) Ewelka to zazdroszczę,ze nie odczuwacie małej zabkowania,bo Ja mam w prost przeciwnie. Aniu Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić,ze cokolwiek robią Mojemu dziecku.Na zwykle szczepienia idę jak by to była conajmniej operacja,bo nie znoszę ogień.Nigdy w życiu nie zapomnę pierwszego szczepienia Isi-Ja plakalam gorzej niż mała i przy szczepienia M musiał Ja trzymać,a Ja wyszłam z sali.Jednak z Michasiem musiałam sama chodzić na szczepienia,bo M zawsze akurat pracował,więc udawalam silna.Takze współczuje,ze musicie przez to przechodzić,ale uważam,ze jak to może pomoc to warto.Zycze duzo zdrowka dla Malgosi.Dobrze,ze wyniki są dobre i oby takie były kolejne.

U Mnie tez spokojnie i szybko minęły święta.Na wagę wyszłam i o dziwo kilo w dół,a nie w górę:) Jeśli chodzi o Sylwester to mamy zaproszenie do znajomych,ale stwierdziliśmy,ze zostajemy w domu.Bo o 20 małego trzeba było by kłaść spac a pózniej po nocy budzić,pakować do auta a na noc nie chcemy zostawac,bo wolimy spokojnie u siebie w łóżkach położyć dzieci.Wiec będziemy siedzieć w domu.Będziemy bawić sie z dziećmi i Moja siostra z chłopakiem.M dzisiaj kupił nawet petardy:)) Gratuluje kolejnych zabkow.U Nas dalej nic nowego nie widać.Wczoraj jak byłam u koleżanki,dzieciaki bawiły sie i nawet ńie było czuć,ze maly ma kupę-zawsze jak zrobi pokazuje,ale widocznie sie zabawil i nie myślał o tym.Jak sie zorientowałem i wzięłam za przebraniu,okazało sie,ze odważył sobie pupe i to dość mocno.Wczoraj resztę dnia nawet nie siadał na pupe,jadł na stojąco.Dzisiaj juz prawie wszystko jest ok,a pomogło grube smarowanie sudocremem.

Ja rownież Zycze Wam wesołych i spokojnych świat!!!

Zdrowych wesołych i spokojnych świat dla Was wszystkich!!!

U Mnie juz pierogi,uszka,krokiety i gołabki tez mam zrobione.Zrobiłam tez bigos,tylko zostało Mi jutro go dogotowac.Jutro tez będę piekła sernik i robiła barszczyk.Reszta w piątek-salatka,upiec indyka,bo resztę mam gotowa,albo dowiezie M siostra:)) Dzisiaj strasznie sie umeczylam na zakupach z dwójka dzieci.Niby była siostra ze Mną,ale cieżko,bo kolejki straszne,a jak wiadomo dzieci strasznie sie nudzą jak sie w nich stoi.Ide sie umyć i spac,bo padam.Milej nocki.

U Mnie dzisiaj od rana leje i niestety musimy siedzieć w domu.Dobrze,ze chociaż koleżanki z dzieciakami były na kawie,bo nie lubię cały dzień siedzieć w domu. Dopiero w środę wybieram sie na zakupy,bo jutro tez przychodzą koleżanki w odwiedziny,a wole jechać rano,bo po południu jest masakra w sklepach.Niestety będę musiała z dziecmi jechać,bo M do 15 pracuje,ale będę mieć siostrę do pomocy:)) Najgorsze jest to,ze cały czas dzieciaki chorowała i nigdy nic nie kazalam od Nich,a teraz od 2-3dni zaczynam mieć nos zatkane,tylko jakoś tak dziwnie,ze nawet nie da sie tego wydychanym.

Mi tez sie podoba.Sama to zrobiłam to gratuluje talentu:)) U Mńie dzisiaj do południa były 2 koleżanki z dzieciakami i jutro czeka Mńie to samo,bo kolejne koleżanki przychodzą.Jak dzieci nie chodzą do szkoły to mamy troszkę czasu na plotki,a dzieci sie pobawia:)) U Mnie wszystko gotowe na święta po za zakupami i gotowaniem,pieczeniem.Jednak na zakupy pojadę w środę,a zacznę gotować i piec w czwartek.Najgorsze jest to,ze M pracuje do 15,więc dopiero jak wróci mogę sie wziąć za robotę.

Aniu to super,ze przedluzyli malej rehabilitacje. U Mnie jak Isia byla mala to dokladnie jak u Was sciereczka i nasladowala sprzatanie,czy np.dawalam Jej makarony i sobie ukladala,do kubeczkow tip.Ja w tym czasie mogłam wszystko zrobić w domu.Natomiast Michaś sciereczka sie zajmie,ale na minutę.Zawsze jak jestem tylko z małym w domu to trzyma sie Mnie jak rzep.Nawet do wc chodzi za Mną.Nie musi wchodzić,ale z oczu Mńie nie spaść.Chociaz coraz czesciej potrafi zostać sam w pokoju i bawić sie autkami,ale jak tylko skapnie sie,ze wyszłam słychać-Mama nie ma?-co oznacza Nie ma mamy.I od razu szuka Mnie. Jutro będę myć okna w cały domu,ale tylko w środku,bo w poniedz przyjedzie ekipa i wszystkie okna w całym domu za 8f Mi umyja,więc nawet sie nie zastanawialam za taka mała cene.Zwlaszcza,ze tutaj dziwne okna maja Ci Anglicy i cieżko samemu umyć jest na górze(bo sie tylko troszke otwieraja)a po za tym z 2h by Mi zeszło.

Każdy robi jak uważa.Jendka dziecko szybciej w grupie sie uczy niż samo w domu z rodzicami.Isia na codzień chodzi do normalnej angielskie szkoły,a do polskiej tylko w soboty.Co do języka to Isia mówi juz normalnie po angielsku.Oczywiscie nie ma jeszcze bogatego słownictwa,ale gdziekolwiek sie znajduje z ludźmi,którzy mówią po angielsku dogadają sie:))Więc Wasze bedą pewnie podobnie rozwijać sie językowo.Powiem Wam,dopiero jak dziecko na cały dzień zaczyna chodzić do szkoły to widać straszna różnice w nauce języka.

U Mnie w mieście jest Polska szkoła.Zajecia są w soboty i przyjmują dzieci w wieku 3-14.Isia chodzi juz drugi rok i oboje z M jestesmy bardzo zadowoleni.Jak wiadomo dzieci w grupie szybciej i chętniej sie uczą niż w domu przez mamę,czy tatę. Inka współczuje kłopotów z dachem i to przed samymi świętami.Zycze duzo zdrowka. Zabolku zycze spokojnej i bezpiecznej podróży.

Aniu jak tez nie lubię plastikowych,ale nie miałam wyboru.Te Moje babki wyglądają jak szklane i nie widać gdzie były kolejne.Ja dopiero w weekend wezmę sie za porządki,a gotowanie pod koniec przyszłego tygodnia,bo ktoś musi małego pilnować-przy Nim czasami z trudem udaje Mi sie szybki obiad ugotować:))Jednak w przyszły tydzień Isia juz ma wolne od szkoły,więc synuś juz nie będzie sie Mńie jak rzep trzymał:)) MartaMaria może mała mieć tez te krostki od zabkowania,bo Michaś zawsze przed zabkowaniem dostaje krostek na około buzi,a jak tylko zabek wyjdzie znikają. U Mnie Moja mama ma piwne oczy,a tata niebieskie.Mieli czwórkę dzieci i 3 ma piwne oczy(miedzy innymi Ja)a tylko jedno niebieskie.Natomiast u M w rodzinie teściowa ma niebieskie,a teść mieszane(niebiesko-brązowe).Siostra męża ma po teściu mieszane,a mąż niebieskie.Wiec u Nas tez sie podzieliło,ze każde dziecko ma inne oczka.

Aniu My ubraliśmy tak szybko choinkę tylko dlatego,żeby Mikołaj miał gdzie zostawić prezenty:)Na szczęście Michaś już tylko czasami zwraca na nią uwagę.Raz już ją przewrócił,ale nic się nie stało,bo wszystkie babki są z plastiku,bo tutaj szklane babki widziałam tylko w jednym sklepie i kosztowały fortunę. Ewelka córcia jest Moim odbiciem,a mały w 90% taty,bo po Mnie ma nie dużo.Zresztą Isia ma brązowe oczka po Mnie,a Michaś niebieskie po tacie:))Nawet kilka razy ludzie się pytali,czy to dzieci z tego samego ojca,bo maja różne oczka. Dzisiaj Michaś Mi nie spał i dopiero o 20 zasnął i to wcale nie od razu-może z 5min zasypiał.Miałam ubaw w sklepie,bo mały pokazując na piwa w sklepie krzyczał-TATA.Nie wiedziałam o co chodzi,więc podeszłam z Nim bliżej do tych piw,a Michaś pokazuje palcem na żywca i mówi-tata,a Mój M czasami popija sobie żywca:))Ludzie mieli ubaw,bo było to w polskim sklepie:))

Jeszcze kilka:

Poniżej dodałam kilka zdjęć Isi i Michasia:

Jaka tu cisza????Zyjecie?????

Uroczo Marysia wyglada:)) My mamy łóżko jeszcze po Isi takie rosnące z dzieckiem niby do 4lat.Z lożeczka wystarczy zdemontowac szczebelki i jest zwykle łóżeczko,ale nawet nie myślimy jeszcze o tym,bo maly strasznie wierni sie w nocy i boje sie,ze by przez barierke wyleciał:)) Jak dzieciaki dzisiaj ladnie zasnął,bo poki co oglądają bajkę na dobranoc to postaram sie kilka zdjęć dodać.Nie lubię jak M pracuje na popołudnie,bo muszę sama dwójkę i kąpać i usypiac.

Witaj Olu cieszę sie,ze wszystko u Ciebie dobrze.Ten czas strasznie szybko leci.Jeszcze troszkę i będziesz miała druga ksiezniczki na świecie.Mysleliscie juz nad imieniem? Inka Ja tez lubię skręcić meble,ale rozkręcić juz nie:)) U Mnie juz ponad 2tyg Michaś przesypia nocki i nie chce jeść w nocy:))Wczoraj kupiłam pod choinkę malemu wielki transportem z 8 autami,więc maly będzie miał na pewno radoche,bo uwielbia auta.Dzisiaj idziemy na zabawę Mikolajkowa z dzieciakami i przy okazji Isia ma jaselka przed zabawa(organizowane z Polskiej szkoły)

Aniu to Malgosi musiało sie strasznie pić,ze szklanki gryzie:))Najwazniejsze,ze nic sie Jej nie stało.Aniu mam koleżankę,której córka zaczęła zasypać w swoim lozeczku i spac dopiero jak Jej kupili nowe łóżeczko bez szczebelek(Oczywiscie z bariera bo boku)ale mała sama sobie takie łóżko w sklepie wybrała,więc uważam,ze jak nic nie pomaga to chyba warto spróbować.Oczywiscie w miarę możliwość,bo nowe łóżko kosztuje. MartaMaria podziwiam Cię,ze dajesz radę z dwójka takich maluszka.Ja czasami przy swoich lobuzami wysiadam,a jest 4lata różnicy miedzy nimi.Tylko czasami córka zachowuje sie jak maluch,a Michaś jak by był siostra:)) Obiecalam Isi,ze włosy pokrece Jej lokowka na przedstawienie.Tylko wstaly Mńie o to męczy:)) Kupiłam wczoraj Michasiowi pod choinkę wielki transportem z 8 autami.Duze to ale maly jak zobaczył to w sklepie to oczy Mu prawie z orbitę wyszły,więc będzie na pewno zadowolony:)) Kolejna noc przespana:))Co prawda od 4 spał juz z Nami,ale to Nam nie przeszkadza.

Aniu to współczuje,ale faktycznie może pójdzie do tego neurologa. MartaMaria u Mnie maly ma ładne i mocne zabki,gryzie mięso i twarde nawet lizaki.Moj waży 14kg,ale jest wysoki jak na swój wiek,nosi juz 98cm,a zaczynam kupować juz na 2-3lata-to jest 104cm.Isia jadła Mi rano i wieczorem butelkę z mlekiem do 3roku życia i ma zdrowe ładne zabki,co prawda ma 3plaby,ale na 4 i jedna na 5. Co do odpieluchowania to to Michaś wola siusiu i robi do wc,ale nie za każdym razem,a kupę niestety do pieluchy,bo za nic nie chce usiąść na nocnik,czy ubikacji.Oczywiscie w trakcie robienia pokazuje na pieluche i mówi fufu.Jednak mamy czas.Na wiosnę zacznie w majtkach ścigać to sie szybko nauczy-tak było w przypadku corci. Myslalam,ze będzie ciężka noc,ale maly wstał o 2,żebym Go wzięła do siebie i dopiero na budzik o 7.40:))Co prawda kaszlal przez zalegających katar,ale sie nie wzbudzał,więc nawet sie wyspalam. Ja muszę M z dziećmi wygonic w przyszły weekend i zrobić porządek w zabawach,bo polowe chyba pochować na strych,albo oddam do fundacji dla biednych dzieci,bo cały living room i Isi pokój jest zawalony,a połowa i tak sie juz nie bawią.

Isia spała od urodzenia w swoim łóżku i od 10-12h spała i tak ma do dziś.Michas natomiast spi w swoim lozeczku(u Nas w sypialni)i coraz czesciej nie ląduje u Nas w łóżku i nareszcie 2tyg spi całe noce,czasami tylko Budzil sie,żeby Go do Nas do łóżka wziąć i nie je w nocy:)))A 1.5roku to było cieżko ze spaniem,bo wstawal i jadł w nocy 2-3razy,pózniej raz,a teraz nie je. Dziewczyny piją wasze maluchy mleko?Moj synuś z 2tyg nie pije,bo nie chciał,więc nie kupuje i Mu nie podaje.Zamiast mleka(które Mu kaszke owocowe zageszczalam) zjada sama kaszke.Jak jest u Was?