Isia

Ewelka u Mnie juz trzeci,czy czwarty dzień upał-w słońcu wczoraj było 30stopni.Dzisiaj po dwóch godzinach szaleństw na placu zabaw maly padli teraz spi,a Ja odpoczywam.U Mnie juz nie ma łatwej,ale maly w nocy często wstaje z płaczem,bo krztusi sie ślina,której ma nadmiar,bo na zeby sie slini. Wczoraj po południu poszłam z dIecmi na płac zabaw i była tam straszna dżungla(normalnie dziecko na dziecku)i oczywiście cieżko było Mi małego pilnować.Michaś sobie szedł a jakiś chłopczyk wjechał kołem w Niego i sie wywrocil,na szczęście tylko nos sobie obdrapal i na tym sie skończyło.Co najlepsze matka tego chlopcamnawet sie ławki nie ruszyła,tylko jakaś dziewczynka przepraszala(chyba siostra)a mamusia zajęta była rozmowa z innymi rodzicami.Dodam,ze te dzieci to pakistanczycy.Mnie to przeraża,ze dzieci,które ledwo co puszczają na płac zabaw i nawet nie patrzą co robią.A ma Isie sobie plotkuja.Szkoda słów na takich ludzi. Michaś ostatnio ważył 13.5kg a wzrostu nie mam pojęcia ile ma.Jak znajde centymetr w sklepie i jak sie uda malego przy nim ustawić to Go zmierze.

Halo jest tu kto? Podróż do Polski i powrót minęła Nam ok.Na weselu wybawilismy sie za wszystkie czasy.Dzieciaczki troszkę pokatarzyly,ale juz prawie jest dobrze.Isia dostała wysyłki(chyba od płynu do plukania)lekarz przepisał wapno i maści-pomogło.Michaś rośnie jak na drożdżach i strasznie duzo mówi i jest coraz bardziej komunikatywny.Siusiu robi na nocnik,a kupię nadal w pieluche.Najgorsze jest to,ze nadal raz(czasami dwa)wstaje w nocy na jedzenie,a ma juz 1.5roku. Po kontroli u okulisty dostałam zgodę na prace,bo wszystko jest dobrze.Lekarz uważa,ze jak minie pól roku od zabiegu będzie musiał Mi troszkę mocniejsze okulary przepisać,niż te co mam,ale i tak jest to bez porównania do tego co było przed zabiegiem.Także zaczynam poszukiwania pracy.Na full na pewno sie nie da,bo musi być ktoś z dziećmi w domu,a M chodzi na 3zmiany.Także fajnie by było jak by sie coś na weekendy trafiło.M ma popytać u siebie w firmie,bo w miasteczku,którym mieszkam cieżko taka znaleść.Wolałabym nie pracować z M w jednej firmie,ale jak nie będzie wyboru to lepsze to niż nic.

Gratuluje kolejnych zabkow-u Nas poki co zastój. Aniu w Polsce płacisz i robisz testy dziecku,a tutaj niestety tak łatwo nie jest.Musielibyśmy duzo po lekarzach sie nachodzic a szkoda czasu i zachodu,bo potrwalo by to kilka miesięcy,a i tak nie mamy pewność,czy by te testy zrobili. My wymienilismy niedawno garderobę,buty(zreszta w Polsce kupiłam jeszcze jedne)Michaś szybko rośnie i aktualnie nosi ubranka 2-3 latka(na 98-104cm) Chociaż jeszcze w trochę ubran na 18-24m(92cm)sie mieści. Od jakiegoś czasu Michaś wymyślił sobie zabawę-gryzienie po stopach rodziców,a nie jest to miłe jak z nienacka podleci i gryzie.Oczywiście maly ma przy tym tyle radosny,ze czasami cieżko Go ze śmiechu uspokoić.Zaczyna tez mówić po angielsku mówi hello i bye.

To życzę szybkiego powrotu do zdrowia.U Mnie oboje maja od tygodnia katar,który juz na szczęście gubią.Isia ma dodatkowo wysypke,lekarka stwierdziła,ze ma na coś uczulenie.Dostała wapno i maści i wszystko ładnie schodzi.Nie mogliśmy zrobić Jej w Polsce testów alergicznych,bo dziecko musi być stówę,a mała miała katar,lekki kaszel i wysypke:( Może przy następnej okazji wizyty w Polsce sie uda?U Mnie piękna pogoda,wiec korzystam i 3 pralki sie taz na dworze susza.

Co do mowy Michaś mówi:mama,tata,baba,dziadzia,ciocia,niania(na siostrę:),pies to hau,kot to miał,na jedzenie am,na zelki ciuciubabkę,jak sie urazy mówi-ala,oko,nos,dzidziusia na dzieci,jak ktoś puka do drzwi to mówi-kto tam,woda,siusiu,a na kupię-fufu,spac to łuku,na skoczka-dydyń,na odkurzacz kurzukurzu,na suszarka bzibzi i duzo naśladuje np.auto to brumbrum.

Dziewczyny nie było Mnie tydzień,a tutaj taka cisza? Aniu mam nadzieje,ze juz z Małgosia jest dobrze-bidulka mała.My tak samo mamy dwu piętrowy dom i bawimy sie często na schodach-układamy autka itp.Maly lubi bardzo bawić sie zabawkami siostry.Często razem bawią sie lala-karmią Ja,przebierają itp.Oglądamy bajki,ale Michaś tylko na chwilke sie potrafi skupić.Malujemy,czytamy,układamy klocki,ale najczęściej bawimy sie autkami na dywanie,który ma wzór ulic. Maly lot do Polski strasznie zniósł,bo był zmęczony,głodny,a ani spac nie mógł,ani nie chciał jeść.Wiec cały samolot Go słyszał.Natomiast lot do domu przesłał:))Isia była grzeczna.Wesele sie udało i wybawilismy sie za wszystkie czasy.Dzieci zostały z tesciami i maly ani razu nie zaplakal i przesłał cała noc(a jak My jestesmy rzadko sie to zdaza)Kontrola u okulisty wykazała,ze troszkę będę potrzebować mocniejsze okulary niż mam,ale nie wiele.Oczy sie zagoily i wszystko jest dobrze.Poki co nie kazał Mi wymieniać okularów tylko czekamy aż minie pól roku-koniec stycznia od zabiegu i dopiero zmieni Mi okulary.Zmykam,bo od 3nad ranem nie śpię,bo musieliśmy rano na samolot wstać.Buziaczki

Ja miałam świnie w wieku 14 lat i strasznie wspominam jej przebieg,leżąc w szpitalu. Dziewczyny życzę Wam milego tygodnia,bo pewnie nie będę miała kiedy zagladnac.Jutro czeka Mnie pakowanie,a w poniedziałek o 4 musimy wstać,bo do lotniska mamy ok.2h drogi autem.Martwię sie tylko jak maly da radę tyle czasu wysiedziec w aucie,pózniej na lotnisku i jeszcze lot?Jeszcze raz udanego tygodnia i Buziaczki dla dzieciaczkow.

Dziewczyny Moje dzieci nie miały jeszcze żadnej choroby typu-świnka,rozyczka,osła itp.Isia chodzi do szkoły i nic takiego nieptzyniosla,a czym starsze dziecko tym gorzej takie choroby przechodzi.

U Mnie sloneczńie i ciepło:)Jeszcze nie cała godzinka i jadę po Isie do szkoły.Chłopaki śpią,wiec mam chwilke:)M po nocce,a Michaś dzemke ma. Aniu lecimy samolotem.Isia uwielbia latać,a Michaś leciał jak miał 4m wiec nic nie pamięta.Teraz troszkę sie boje,ze będzie problem,żeby usiedzial w miejscu,bo z tym jest cieżko u Niego.Jeśli chodzi o jedzenie dla dziecka to możesz mieć mleko,sloiczek itp tylko czasami proszą,żeby rodzic spróbował.Maly spi Mi na ręce,która Mi odpada.

Aniu świetne zdjęcia i Małgosia nie wyglada na chudzielca-Moim zdaniem swietnie wyglada-Ty zreszta tez. Chomik sie nie znalazł,ale Isia ma nowego,którym poki co bardziej bawi sie Michaś:) W poniedziałek lecimy do Polski.Mam nadzieje,ze jakoś dzieci to zniosą i nie dadzą Nam popalic?Będę sobie robić gipsu,bo od miesiąca,czy dwóch strasznie łamią Mi sie paznokcie i za nic ńie chcą sie zapuscic,a troszkę głupio bym sie czuła na weselu z pazurami jak mała dziewczynka.Po Isi widać,ze zaczęła chodzić do szkoły,bo bawiąc sie mówi po angielski i czasami do Mnie,czy M tez:)Musieliśmy napisać podanie o pozwolenie opuszczenia 5dni w szkole przez Isia i na szczęście je dostaliśmy.Tutaj są inne zasady i dziecka jak nie ma 15minut po rozpoczęciu zajęć, to od razu dzwonią do domu.Za każdym razem jak dziecka sie nie posyła do szkoły,trzeba zadzwonić i powiedzieć dlaczego jest nieobecne.Jest jeszcze wiele innych zasad,ale mozna o nich pisać i pisać.Dzisiaj muszę jeszcze po sklepach pochodzić i kupić kilka rzeczy,które siostra Nam do Polski zabierze,bo jedzie juz w piątek autem. Życzę udanego dnia.

U Mnie tez Isia lubi szkole i dopiero od teraz zaczęła na cały dzień chodzić.W soboty chodzi do Polskiej szkoły i jeszcze chce żebyśmy Ja na balet zapisali:)Oczywiście po powrocie z Posli to zrobimy.W poniedz juz lecimy,a w czwartek wesele.Juz sie nie mogę doczekać,bo od narodzin Michasia nigdzie sami z M nie byliśmy:)Dzieci zostają u teściowej,a My jedziemy sami.Dzisiaj jest ładna pogoda u Mńie i mam nadzieje,ze tak będzie cały dzień.

Poniżej kilka zdjęć z urodzin Isi:

Jaka tutaj cisza... U Mnie nic nowego.Mały wszystko powtarza jak papuga:))Isia była dzisiaj na urodzinach u koleżanki.Z M się śmiejemy,że wychodzi częściej niż My:))Cały dzień jestem w biegu,mimo,że Isia jest do 15 w szkole. Panterko co u Ciebie?Jak się czujesz? Marta,Moniu a u Was?

Dokładnie jest tak jak piszesz.Nie rozumiem rodziców,którzy takie rzeczy wolą przemilczeć.Ja od razu bym oddała zabawkę,którą Moje dziecko,,pożyczyło,,a dziecku wytłumaczyła,że tak nie wolno. Dzisiaj Isia była na urodzinach koleżanki z klasy.Z M się śmiejemy,ze mała wychodzi częściej niż My na imprezy:))M teraz poszedł do kolegi na walkę,a Ja mam chwilkę dla siebie,bo dzieci śpią:)) Dziewczyny mam mały problem,bo Michaś za nic nie chce dać sobie ściąć paznokci u nóg.Wszystkie możliwe rzeczy wymyślałam i nic.Nawet jak dobrze śpi,że można Go nosić i jest bezwładny,jak tylko poczuje,że się dotyka stopę,kopie,zwija paluszki i się kręci,że nie da się ściąć paznokci,a ma je już strasznie długie.Chyba będziemy musieli na siłę to zrobić,bo nie mamy innego wyjścia. Niżej jeszcze dwa zdjęcia:

Poniżej są obiecane zdjęcia robione w dniu urodzin Isi:

W sobotę Isi urodziny wyszły bardzo fajnie.Dzieci nawet tak strasznego bałaganu nie zostawiły,wiec duzo sprzątania nie miałam:))Wszystkie talerze itp.zastapilam plastikami,wiec po zabawie wszystko zgarnelam do kosza i nie musiałam zmywac.Po imprezie okazało sie,ze zniknął prezent,który kupiliśmy z M Isi.Cały dom przeszukalismy i nie znalazł sie(chomik zabawka)Na drugi dzień kupiliśmy nowego.Wydaje Nam sie,ze jakies dziecko musiało ,,pożyczyć,, tego chomika.Dzisiaj Isia poszła pierwszy dzień po wakacjach do szkoły i na cały dzień.Postaram sie kilka zdjęć z urodzin na dniach dodać. Aniu zazdroszczę,bo tez bym pojechała na wakacje,ale nie ma kiedy.Do Polski lecimy 19wrzesnia na ślub i przy okazji z oczami do kontroli.Byłam tutaj na badaniu,bo po miesiącu od zabiegu lekarz kazał Mi zrobić i wyszło,ze troszkę wady Mi wrocilo,ale poki co nie będę sie na zapas martwić,bo lekarz po zabiegu mówił,ze może sie tak stać.Nawet czasami trzeba zrobić dekorekcje po zabiegu,ale dopiero po pól roku od zabiegu będzie mozna powiedzieć co i jak bo do tego czasu wada powinna sie ustabilizować.M oczywiście juz mówi,ze pewnie będę musiała mieć ta dekorekcje,bo Ja zawsze w życiu wszystko muszę poprawiać.

Moniu jestem z Tobą i sciskam mocno. Witam Inka4 i co do tej wysyłki to oznacza potowki.Doradza Ci,ze poki one nie zejdą nie smaruj dziecka oliwkami,balsamami itp bo natluszczanie tylko pogorszy ten stan.Myj maluszka w samej wodzie,ewentualnie w preparatach do skory wraz owej.Mój Michaś miał taka wysypke i tak Mi radziła midwife-pomogło. W sobotę Isi urodziny wyszły bardzo fajnie.Dzieci nawet tak strasznego bałaganu nie zostawiły,wiec duzo sprzątania nie miałam:))Wszystkie talerze itp.zastapilam plastikami,wiec po zabawie wszystko zgarnelam do kosza i nie musiałam zmywac.Po imprezie okazało sie,ze zniknął prezent,który kupiliśmy z M Isi.Cały dom przeszukalismy i nie znalazł sie(chomik zabawka)Na drugi dzień kupiliśmy nowego.Wydaje Nam sie,ze jakies dziecko musiało ,,pożyczyć,, tego chomika.Dzisiaj Isia poszła pierwszy dzień po wakacjach do szkoły i na cały dzień.Postaram sie kilka zdjęć z urodzin na dniach dodać.

Koniu to nie Twoja wina,ze Kubuś powiększył grono aniolkow.Na pewno byłaś i będziesz dobra mama.Nie popełnilas błędu,tylko Bóg czasami zabiera do siebie aniolki,bo widocznie ma dla nich w niebie ważniejsze zadanie do spełnienia-tak Mi mówiła bratowa(tez stracili dziecko).Trzymaj sie i staraj sie być silna.Kubuś na pewno chce widzieć Cię szczęśliwa.

Ewelka spróbuj na normalny sedes mała posadzić,bo u Mnie Isia na nocnik sie bała robić,a do wc nie. U Mnie dzisiaj w końcu było ciepło i slonecznie i jutro ma być tak samo:))) Michaś nauczył sie dzisiaj podawać raczke i mówi-cześć:)) Jeszcze tylko muszę jutro M zostawić z dziećmi zanim pójdzie do pracy i pójść Isi kupić prezent.Kupujemy Jej zabawkę chomika zhuzhu i karuzelke do niego.Może jeszcze jakies ubrani,czy nosidelko do niego kupię.

Moniu to cieszę sie,ze wszystko jest dobrze i czekam na wieść po USG.Moim zdaniem powinnas pójść do psychologa,bo zawsze może to coś pomoc,a na pewno nie zaszkodzi.Ja po porodzie z Isia miałam depresję(bo cieżko Mi było zaakceptować swój wygląd po ciąży)Powiem Ci,ze nawet nie wiem kiedy,ale wszystko wrocilo,,prawie do normy,,(bo nigdy juz nie będę wyglądać jak przed ciąża,ale pogodzilam sie z tym)i zupewnie inaczej i z innej strony psycholog nauczyła Mnie jak mam patrzeć na siebie i świat.Oczywiście z Twoja utrata synka,to kropla w morzu.Czasami w myślach zadaje sobie pytanie-Dlaczego matki tracą dzieci,skoro to dziecko powinno chować rodzica,a nie odwrotnie????i nie umiem znaleść odpowiedzi????????

Tez lubię kupować ubrania w h&m dzieciom,zreszta sobie tez:) Moniu jak będziesz po wizycie i znajdziesz czas to pochwał sie jakiego masz juz dużego chlopczyka:)Strasznie ten czas leci.Pamietam jak dolaczylas do Nas i mówilas o ciąży,a tu jeszcze troszkę i rodzisz.Piotruś ładnie-Mój chrzesniak tak ma:) U Mnie przygotowania do sobotniej urodzinowej imprezy Isi.Michaś nocnik na siusiu prawie za każdym razem przynosi.Dzisiaj złapał sie za pieluche i powiedział fufu,no ale juz na nocnik było za późno-może następnym razem szybciej zawola.Narazie drugi dzień jest spokój jeśli chodzi o zabkowanie,a jeszcze 9zebow do wybicia zostało:((

Aniu Ja tez sadzilam,ze to za wcześnie.Jakiś czas temu posadzilam Go na nocnik i akurat zrobił siusiu.Od tamtej pory wola,a jak Ja jestem w kuchni to nocnik Mi przynosi i mówi-siusiu:))Szybko zakumal ale nie przejmuj sie bo każde dziecko w innym czasie sie uczy.Isia miała ok.2latek jak przestała w pieluchy robić.Mówią,ze chłopcy robią wszystko pózniej od dziewczynek,ale w przypadku Moich dzieci jest inaczej-jeśli chodzi o naukę siusiania.M sie śmieje,ze jak Go nauczyłam na nocnik robić,to teraz będę musiała nauczyć na stojąco siusiac:)))

Ewelka to masz super,ze mała łagodnie zabkuje.Zazdroszcze. Aniu tez mam podobny przypadek.Mojego brata synek jest tylko o 3tyg starszy od Michasia a jak był na rutynowej kontroli coś koło miesiąca temu okazało sie,ze ma juz wszystkie zabki. Moim zdaniem każde dziecko w innym czasie zabkuje i inaczej to znosi.Isia nigdy nie miała objawów zabkowania i mając 20miesiecy miała wszystkie zabki.Michaś ma narazie 11 i ten 11 strasznie zniósł. Michaś zaczął Mi nocnik przynosić i mówi fufu(bo na siusiu to prawie za każdym razem przynosi nocnik mówiąc-siusiu)tylko ze kupka jest juz w pampersie.Jednka cieszy Mnie to,ze rozumie gdzie ona powinna być,bo pewnie niedługo zawola nie mając jeszcze narobione w pampersa.Wtedy zacznie sie wyścig żeby zdążyć rozebrać i posadzić na nocnik,zanim zacznie robić:)))

Nazywa sie to plecak do nozenia dziecka.Robiony jest z myślą omrodzićach duzo podróżujących-szczególnie po górach.M jednak często nawet po miejscie używa go zamiast wózka.Jest do 23kg a firma dueture model kid comfort 2

Jak tutaj cisza... U Mnie ostatni tydzień był ciężki,bo spalam po nocach z 3h przez zabkowanie Michasia.Wychodziły Mu czwórki i strasznie to zniósł.Nie jadł i nie pił 3-4dni.Jak tylko zobaczył naszykowane jedzenie to odmrazu był krzyk i płacz.Noce całe na biją ku,worzeniu w wózku,noszę ku na rękach spędzalismy i teraz Mój kręgosłup to odczuwa,bo maly waży juz 13kg.Najgorsze było to fakt,ze M miał akurat nocki i sama musiałam sobie radzić.Zreszta zawsze jak M ma nocki to dzieci chorują,albo coś sie dzieje.Z miłych rzeczy w sobotę robimy Isi kinder Party,bo kończy 5lat-5wrzesnia.Wiec troszkę będę musiała poszukiwać,a pózniej zostanie sprzątanie przez resztę weekendu po zabawie,bo dzieciaki w miejscy nie bedą siedzialy. Marta,Panterko co u Was?