Isia

MartaMariam współczuje nerwów.Niestety jeszcze nie raz będziesz w podobnych sytuacjach.Niestety taki los matek.Mi Isia jak miała coś koło trzech lat wyszła ze sklepu,a na ułamek sekundy po coś sie odwrocilam.Naszukalam sie Jej,nabiegalam,a Isia wpadła na pomysł żeby pójść do domu i pod domem na Mnie czekała.Na szczęście dom jest 2min od sklepu.Oczywiscie myśli w takich sytuacjach dziwne do głowy przychodzą-Ja Myslalam ze ktoś Ja porwał. Zycze zdrowka. U Mnie dzisiaj był ciepły dzien i spędziliśmy go praktycznie na dworze.Jutro jadę do Isi na przedtawienie,ale na szczęście M ma na popołudnie to z Michasiem zostanie:)))

Zycze duzo zdrowka dla mamy.Na pewno dojdzie do siebie. U Mnie drugi dzien zapowiada sie slonecznie,więc po 1,5tyg deszczu rewelacja.Na koniec lipca jedziemy do Polski,więc sprawdzalam do kiedy musimy zrobic przegląd i opłacić rt-podatek drogowy.Oczywiscie musimy wszystko przed wyjazdem zrobic,więc wydatki przed samym wyjazem.Michas tak duzo mówi,ze czasami by sie jakiś plaster na buzie przydał:)) Miłego dnia

Jaka tutaj cisza!!! U Mnie jak to na wyspach cały dzien pada i jest tylko 12 stopni:(( Wczoraj bynajmniej było w miarę i bez deszczu,więc byliśmy na festynie.Byly karuzele,zwierzęta(owieczki,krowy,baranki,kaczki,kury).Bylo mnóstwo atrakcji dla dzieci,a najwieksza frajdę dzieciaki miały za ściągnięte pana,który był za pszczółke przebrany. Isia poszła do szkoły i Myslalam,ze uszy Mi odpoczna.Dopiero dzisiaj tak naprawdę zauważyłam jak duzo Michaś mówi,bo buzia Mu sie nie zamyka-ja nie mówi to je:))) Nauka siusiania poszła narazie w odstawke,bo Michaś ostatnio wpadł pupa do wc(nakładke na wc tata złe założył i była niestabilna i sie strasznie wystarczył.Teraz omija wc duzymmmmm łukiem mówiąc-Misiu do siusiu zrobił bam,co oznacza-Michaś wpadł do wc.Probowalam zamienić dydusia do spania na poduszke w kształcie smoka,ale maly musi sam oddać dydka i wziąć poduszke.Nawet wziął i poszedł do łóżka z poduszka,ale po 5min oddał ja i powiedział,ze nie chce smoka,tylko dydusia.Codziennie próbujemy,ale rezultaty marne poki co.

Halo Ja jestem. U Mnie wszystko po staremu,więc nic nie pisałam.Dzieciaki zdrowe i wszędzie ich pełno.Do tego Isia teraz ma tydzień wolny od szkoły,a Maz od pracy,więc spędzamy czas razem.Jedyne czego Nam brakuje to pogoda.Znowu jest chłodno i codziennie pada:(( Dlatego w domu mozna zwariować z dwójka dzieci.Dzisiaj idziemy do wizz kids(taki wielki płac zabaw w budynku),a jutro basen. Zapomnialamnapisac,że kilka dni temu Isia straciła druga jedynkę i teraz mamy szczyrbulke pełna gębą:))) A jak tam u Was?

U Mnie tez z odpieluchowaniem różnie bywa.Czasami ladnie wola i siada na wc,a czasami chowa sie i robi w pieluche czy majtki.Nocki praktycznie spi u siebie,albo nad rankiem przychodzi do Nas. Isia dzisiaj w szkole ma imprezie z okazji 60 rocznicy Elżbiety.Anglicy szaleją,domy stroja jak by to święta miały być.Zreszta pobierani tez chodzą w kolory flagi.My sie cieszymy bo są dwa dni wolne z tej okazjii(poniedz i wtorek)M wziął resztę tygodnia wolne i mamy cały tydzień tatę w domu.Chcielismy pojechać na kilka dni nad morze ale chyba nic z tego nie wyjdzie.

Aniu do super,ze wyszła impreza-tez bym sobie na taka poszła :)) hehe U Nas juz wszystko dobrze.Zeby nowe są,ale u Isi siódemka:))) a Michasia piątki dalej siedzą sobie w dziaslach.Maly od kilku dni nadrabia i wszystko wcina jak odkurzacz.Nawet biały ser ze szczypiorkiem i rzodkiewka,a wcześniej nawet nie chciał spróbować.28 maja idIemy na bilans dwulatka i zobaczymy ile przybrał.W sobotę Isia ma przedstawienie z okazji dnia mamy i pewnie łezki Mi poleca(jak rok temu). Co do pogody to u Nas były z dwa dni po 15 stopni a tak nadal poniżej 10 i słońca nie widać:((Ponoc od jutra ma być po 20 stopni ze slonecKiem,więc czekamy,bo mam dosyć siedzenia w domu,a spacery czy ogródek na nie dlugo bo za zimno. Zapomnialam napisać,ale od 3dni Michaś przesypia u siebie całe nocki.Mam nadzieje,ze tak bedzie dalej.Dziewczyny jak Wasze maluchy zasypiaja?Chodzi Mi o to,czy używają smoka,czy juz pozbylyscie sie,,usypialam,,?My czekamy bo M w czerwcu bedzie miał wolne 9dni i wtedy sie za to zabieramy.

U Mnie zamiast poprawy,coraz gorzej.Maly nadal nic nie je i robi ogromna wodnista kupke(niby jeden raz na dzien,ale jest tego tyle,ze normalnie w tydzień tyle robił).Juz widać rezultaty-maly waży 13,200 a w normalnym czasie ważył 15.5kg.Lekarz nic poki co nie moze pomoc,bo nie jest odwodniony.Do końca tygodnia jak nie przejdzie to dopiero mam przyjść i zrobia Mu jakies badania.Czekam tez az dostaniemy wezwanie na bilasn dwulatka,bo tutaj wysylaja list i trzeba sie zgłosić w wyznaczonym terminie. Dobrze,ze chociaż z Isia wszystko ok. Pogoda do niczego,bo albo pada,albo wieje i jest zimno.

Jaka tutaj cisza??? Macie ładna pogodę i pewnie korzystanie? U Mnie dopiero dzisiaj było w miarę bo było słoneczko,silny wiatr i 15stopni,no ale w końcu nie padało.Michas kilka dni temu w nocy zwymiotowal.Najgorsze,ze nawet nic nie było słychać,ani maly nie płakał,tylko spal dalej.Oczywiscie zawsze zaglądać do dzieci zanim sie poloze i na samym wejściu do pokoju poczułam straszny smród.Prawdopodobnie nie strawił kabanosa,który od siostry podjadal.Kazdego dnia robi jedna wielka,ze aż wszystko trzeba prac kupe(do tego wodnista)jak niebawem nie wyjdą Mu piątki to nie mam pojęcia od czego.Isi wyrosła druga szóstka:)))Ja jestem strasznie przemoczona,bo roboty mam pełno,a maly jest strasznie energiczny i wszędzie za Mną lazi.Zaczal nawet mówić Do Mnie zamiast mama-mami:)))

Wczoraj duals Nam sie ways to zalatwic w londynie w ambasadzie.Paszporty dla dzieci mamy do odbioru na 25 czerwca,no ale M sam juz pojedzie odebrac.Wszystko by bylo ok,ale Isia w nocy z czwartku na piatek wymiotowala.Musiala Hexham z miska na nogach.Wymiotowala pod ambasada i w aucie ale juz pod domem.Maly w drodze powrotnej 40min ryczał,bo miał juz dość siedzenia w miejscu.Okazalo sie,ze to jakiś wirus,bo dwie koleżanki z klasy Isi tak samo wymiotowaly.Dzisiaj juz jest lepiej,ale nie puszczać Jej do szkoły polskiej i na urodziny po południu do kolegi Ide tylko z Michasiem.Najgorsze było jak w nocy w swoim łóżku zwymiotowala,bo Jakos dziwnie na ścianę i wszystko wpłynęło-budzący cała ścianę i na dole Michasia łóżko.Musialam całe pościeli przebierać i łóżko myć. Dzisiaj dzieciaki Mi pospac nie dały,bo oboje witali o 6.20:(((Na szczęście M dopiero we wtorek idzie do pracy,więc jutro sobie pospie,a M z dzieciakami rano poniedz,bo ledwo co żyje spisać max po 5h na dobę. Przyszły wyniki badań Weroniki i ma 115cm i waży 22kg.Michas ma nadal katar.Nic nie pomaga,nawet oczami zaczyna wychodzić,więc chyba pójdę do lekarza. Zycze udanego weekendu.

Ewelka super zdjecia:))To z tym wykorzystywaniem taty to Moje dzieciaki tez robią czasami z taty -konia:)) U Mnie nadal oboje maja katar,ale maly Spal do 6.20 w swoim łóżku,więc nie narzekam.Oczywiscie wstawalam z kilka razy i zagladalam do Niego,ale to chyba z przyzwyczajenia sie budze. U Mnie chłodno +10 i pochmurno,ale chociaż nie pada.

:)

Kilka zdjęć z wczorajszych urodzin:

Urodziny wyszły super.Maly był tak zmęczony ze wstał o 6.20 żeby przyjść do Nas i spal z M do 8.30.Niestety Isia wstaly Mi o 8 i Musialam wstać.Pierwszy raz od kilku tygodni maly przestał cała noc,a ma katar,więc jestem zdziwiona. Zazdroszczę pogody w Polsce bo maja prawie po 30stopni,a u Mnie za oknem leje,wieje i jest tylko 8stopni.Jak znajdę wiecej czasu to dodam jakies zdjecia z urodzin. Isia chodzi do szkoły katolickiej i poki co chodzimy do kościoła tylko na święta.W niedziele Jakos zawsze coś innego mamy w planach.Pewnie trzeba bedzie zacząć chodzić jak do komuni bedzie szła:))Musze w tygodniu zdjecia zrobić dziecia bo w piątek jedziemy do Londynu paszporty wyrabiać.

U Mnie cały czas pada.Wczoraj cztery razy byłam przemoczona do suchej nitki:((Na szczęście maly siedział w wozku pod folią i był suchy,a trzeba Isie zaprowadzić i odbierać ze szkoły.Na zakupy tez trzeba było iść.Isia nadal kaszle i ma katar.O dziwo Michaś jeszcze nic nie podrapal od siostry.Jutro muszę zrobić zakupy na sobotni kinder bal:))Nadal nie kupiliśmy malemu prezentu,bo wachamy sie miedzy kilkoma rzeczami-rower,zestaw majsterkowicza,czy taki duży autobusów-garaz(wkłada sie do niego autka)

Dobrze,ze mała powiedziała i nie jadła juz tego lizaki-pomysły to maja nie z tej ziemi:)) Patrzyłam na pogodę w Polsce i zazdroszczę Wam.U Mnie leje od rana i jest max 9stopni i dopiero w niedziele ma przestać padać,ale temperatura tylko z dwa stopnie wyższa:(((Uroki wyspy.W sobotę robimy urodziny Michasiowi,a Isia wcOraj zaczęła kaszlec i trochę z nosa tez Jej cienkie:(( Oby było to tylko lekkie przeziębienie i do soboty Jej przeszło.Oczywiscie najważniejsze,żeby maly sie ńie zaraził,bo trzeba bedzie urodziny przenieść na zimny termin.

Aniu glowa do góry.Z tym odpieluchowywaniem-ono przebiega etapami.Jak Malgosia wie kiedy robi siusiu,to lada moment odkryje,ze trzeba usiąść na nocnik.Moja Isia tez na początku mówiła,ale za nic nie chciała ani na nocnik,ani wc.Jednak jak raz zrobiła do wc to pózniej szybko przegraliśmy pieluchy.Natomiast Michaś robić troszkę na nocnik,ale szybko z niego zrezygnował i woli do wc.Wola tylko soku i to nie za każdym razem(jak sie zabawki to robi w pampersa)a kupka mówi,ze bedzie robić,ale ucieka(chowa sie)ale próbowałam szybko na wc,ale ucieka i woli w pieluche.Nie przejmuje sie,bo wiem ze każdy maluch w swoim tempie łapie różnie rzeczy. co do mycia zebow.Michas wczoraj wziął siostry szczoteczke i myl nią ubikacji w środku.M nie zdążył Mu jej zabrać,więc trzeba było jechać kupić nowa.

Mi synek cały tydzień w nocy daj w kość.Cos Mu sie pomieszalo i nie dość,ze spi z Nami od 24-2 do rana to budzi sie co chwilke i wierci.Mam nadzieje,ze niedługo da pospac.Ide dzisiaj poszukać prezentu,bo w przyszła sobotę maly kończy dwa latka:))Sobie tez coś poszukać,bo mam w poniedziałek urodziny.Musze jeszcze coś wymyślić,bo mamy rocznice ślubu w dniu urodzin Michasia:)) Zycze udanego weekendu.

Łóżko nie zmieniło miejsca.Spal w Nim ladnie,a teraz szkoda gadać.Ciesze sie,ze juz weekend,bo M w razie czego bedzie biegać do małego.Jednka znając życie,maly ladńie bedzie spal jak tata nie musi iść do pracy. U Mnie nadal zimno i co chwile pada.Ma tak być jeszcze w przyszłym tygodniu:(

100LAT dla Weronisi i wielki BUZIAK od,,cioci,,Isi:))) To super masz ze spaniem i pogoda.U Mnie maly złe spi i drugimdzien jest chłodno i strasznie leje:((

Witam Faktycznie dawno Cię tutaj nie było.Watek coś przygasa?DIewczyny gdzie sie podziewacie? U Mnie wszystko bez zmian Jedynie Michaś spi gorzej w nocy:( Budzi sie miedzy 24-2 i do poki nie wyląduje z Nami w łóżku nie zasnie:(( Chociaz dzisiaj spał u siebie do 4.45 więc dawno tak nie było.M stwierdził,ze maly jest dobra antykoncepcji jak spi miedzy Nami:))W przyszła sobotę Michaś ma drugie urodziny,więc rozglądać sie za prezentem.Ciekawe co M wymyśli bo w tym samym dniu mamy rocznice ślubu?

Wszystkiego najjjjjjjjjjjjj dla Matiego:))))) Isia poszła dzisiaj po dwóch tygodniach wolnego do szkoły,więc troszkę Mi uszy odpoczna:))Wczoraj byliśmy z dzieciakami na basenie i będziemy czesciej chodzić,bo bardzo Im sie podobało.U Nas Michaś coraz gorzej spi:((Budzi sie miedzy 24-2 i spi juz z Nami.Jeszcze gdyby spał w miarę było by ok,ale jak nie Mnie kopie,czy tuli(ze aż dusi)to męża,więc rano tylko Michaś wstaje wysłany i to przed 7.Nie wiem jak te dzieci regeneruje siły tak w nocy sie wiercąc? Moja mama do końca kwietnia ma zaplanowane naswietlania,więc cały czas jest w szpitalu.Na szczęście poki co nie ma skutków ubocznych,a czy lampy coś daja dopiero po skończeniu sie dowiemy po badaniach.Pogoda u Nas tez sie popsula.Niby jest słono,ale chłodno na dworze i w nocy na minusie. Udanego poniedziałku.

Ewelka nic nie pisałam,ze zmieniasz mieszkanie(albo coś Mi umknęło).Moja Isia tez miała loki,ale same sie wyprostowaly jakiś rok,półtorej temu.Dodam jakies stare zdjęcie z lokali to zobaczycie.Jak by to były guzy to bym sie nie przyjmowała,bo jak piszesz,,nie pierwszy i nie ostatni,,tylko,ze maly rozciąga głowę.Po pierwszym rozbiciu trafiliśmy na pogotowie i bedzie raczej bedzie miał mała blizne,bo była głęboka.Niestey nikt nie jest w stanie usiłował takim małych ciekawskich swiata dzieciaczkow. U Mnie wszystko ok.Drugi dzien do południa jest ladnie i ciepło,a po południu pada:((Ciesze sie,ze juz w poniedz Isia wraca do szkoły-zreszta Ona tez.Zastanawiam sie nad prezentem dla Michasia-chyba kupimy rowerem taki na dwóch kółkach z dwoma doczepianymi,bo cały czas chce na siostry jeździć.

MartaMaria z tymi piersimi to coraz czesciej słyszę,ze dziewczynki od drobiu to maja.Oby wszystko szybko małej przeszło i sie wyjaśniło i żeby to nie było nic groźnego. Święta minęły szybko i intensywnie.Wyjazd sie udał.Dzieciaki zadowolone.Szkoda tylko,ze Michaś zaczął gorzej nocki przesypial:((Jeszcze ta ostatnia rana na czole do końca sie nie zagoila(maly cały czas zrywa struktur:((()a wczoraj upadł niefortunnie i na nieszczęście uderzył sie zabawka w czoło i teraz nad lewa brwia sobie rozcial:(((Dobrze,ze rana mimi ze ma z 2cm długość jest płytka.Normalnie jak po wojnie wyglada.Isi widać kolejne szOstki w natarciu.

Aniu trzymaj sie.Ja trzy lata temu uspilam w ciagu pól roku dwie Moje suczki(mama i córka)no ale jedna miała 20,a druga 18.Weterynarze i tak sie dziwili,ze tyle żyją a nie były rasowe tylko zwykle kundelki.Co do wyjsc za tydzień,czy dwa zostaw Malgosie z M,a sama wyjdz z koleżankami-dobrze Ci to zrobi.Sama dość dlugo nie wychodziliśmy,ale od jakiegoś czasu regularnie wychodzę z dziewczynami i psychicznie czuje sie o wiele lepiej. Dziewczyny co do koslawienia nie wiem,ale chyba Wam pisałam,ze mam dwie koleżanki,których córki miały dokładnie ten sam problem i lekarza kazali nosic buty odwrotnie i w obu przypadkach pomogło. Ja skończyłam pakowanie,bo rano po śniadaniu jedziemy do M siostry do Londynu na dwa dni to troszkę urwisy pomecza ciocia i wojka:))))

MartaMaria to masz kruszynke w porównaniu do Michasia.Najwazniejsze,ze wszystko jest ok.Z piersimi trzymam kciuki,ze tez jest wszystko dobrze.Gratulacje w postępach nocnikowych. Wesołych i spokojnych świat oraz mokrego DYNGUSA dla Was wszystkich i Waszych rodzin od Mojej całej rodzinki.