Isia

Cześć dziewczyny. U Mnie też pada i nie chce się nic robić przez tą pogodę. Fajnie masz Majeczka,że będziesz 3usg miała.Ja idę teraz w czwartek lub piątek na 4D(oczywiście prywatnie).Chcemy nagrać filmik z brzuszka,żeby maluch miał pamiątkę kiedyś.Przy okazji też bardzo chcemy poznać płeć,jak się uda. Ja 2usg z NHS mam 2grudnia:( Jednak położna mówiła Mi,że prawdopodobnie 3 będę mieć jak lekarz zgodę wyrazi na naturalny poród i oczywiście Ja go wybiorę.Jednak mam jeszcze na to czas. Po za tym wszystko u Mnie bez zmian.Isia zdrowa jak rybka i wszędzie Jej pełno:)

Wynajmujemy duży dom z agencji.Jednak coraz bardziej się nad kupnem czegoś zastanawiamy.

Siedzę niestety w domu,bo strasznie pada:( Obiecałam Isi kryty plac zabaw,ale w taką pogodę zanim byśmy doszły byśmy były całe mokre.W takich sytuacjach żałuję,że jeszcze prawka nie zrobiłam. Rozmawiałam z M kuzynką.Teraz pod koniec listopada rodzi i waży 46kg.Strasznie wygląda skóra i kość i tylko malutka piłeczka z przodu.Całą ciąże wymiotowała i chudła.Najważniejsze,że maluch jest zdrowy.Zresztą Ona już by chciała urodzić,bo budzi się i od razu idzie wymiotować.Strasznie tak ciąże przechodzić,a My czasami narzekamy z drobnymi rzeczami:)

Będziemy same,ale szybko zleci. Ja co chwilę coś zamawiam dodatkowo i m się śmieje,że chyba tirem będzie musiał po to wszystko jechać:)U Mnie pada i z domu się nie chce wychodzić.Obiecałam Isi,że pójdę z Nią na kryty plac zabaw,więc będę musiała.W taką pogodę jestem zła na siebie,że nie mam prawka. dzisiaj w końcu przyjdzie hydraulik,żeby baterie w łazience wymienić(robią to prawie rok)ale póki prysznic na prąd był ok to ich nie ponaglałam,ale kilka dni temu i ten zaczął przeciekać.Teraz nie popuszczę i póki wszystkiego nie wymieni i nie zrobi jak trzeba z domu go nie wypuszczę. Życzę wszystkim udanego weekendu.

To znowu Ja.Iza jak Ci dobrze-też bym gdzieś wyszła,ale M teraz śpi po nocce,pózniej mamy hydraulika,a wieczorem musi iść wcześniej spać,bo z samego rana jedzie do Londynu.To faktycznie masz drogie tam torby.U Mnie spacerówki są niedrogie i torby tez.Zresztą po isi mam praktycznie nową spacerówkę,bo jak miała 2latka to kupiliśmy(bo poprzednią na lotnisku Nam zepsuli),więc była mało używana.Nie mamy głębokiego,bo w Polsce został,ale na te kilka miesięcy pożyczę od koleżanki,albo dokupimy tylko gondolę.Popatrz sobie na ebayu,bo tam jest dużo taniej i fajne rzeczy można kupić. Dziewczyny to po poniedziałkowych wizytach czekam na relacje.Ja mam po 14 dzwonić,żeby się na przyszły piątek zapisać i mam nadzieję,że się uda.Jak nie to i tak za 2tyg mam to zwykłe usg.Trzymajcie się. Jak tam inne mamuśki?

To faktycznie masz daleko. Aneta to dobrze,że z Olą ok.Zobaczysz wszystko będzie ok.To już w poniedziałek masz usg-super.oczywiście czekamy na wieści i może fotkę po(jak Ci zrobią).

Hej dziewczynki. Już czwartek. Ita wydaje Mi się,że to normalne,co czułaś. Paulcia ten wałeczek za jakiś czas zniknie-jak maluszek się powiększy i zamiast tego będziesz mieć małą piłeczkę:) Sobotę spędzę sama z Isią(nie licząc siostry)Michał jedzie do Londynu(do siostry)pomóc w przeprowadzce,a Ja i Isia nie będziemy tam potrzebne.Przecież dzwigać nie będziemy:) Przy okazji m odbierze dla Isi nowe łóżko i materac.Jeszcze kilka rzeczy dla maluszka zakupiłam,bo mają tam Polskie rzeczy,a tu w UK ich niestety nie mają:( Także prezent na Mikołaja dla małej będzie już czekać:)Stwierdziłam,że po co znowu kolejne zabawki kupować(ma ich naprawdę mnóstwo),więc będzie mieć nowe łóżeczko.Zaraz lecę na kryty plac zabaw,bo zbiera się na deszcz:(

Panetrko-WIELKIE GRATULACJE.Ja dokładnie tak jak ewelina mam zamiar tutaj zdać prawko.Jednak odkąd jestem w ciąży jakoś jest mnóstwo rzeczy innych do roboty i nie mam czasu na naukę(u Mnie też mąż jest instruktorem:) Jeszcze jutro i weekend:)Niestety spędzę go tylko z Isią,bo M jedzie do Londynu(do siostry) pomóc w przeprowadzce,a Ja niestety się do dzwigania nie nadaję.Zresztą musi w sobotę być tam,bo zamówiłam sobie nowe łóżko i materac dla Isi:)Kilka rzeczy dla maluszka,a przy okazji będzie, to po co mam za dostawę płacić:) Buziaczki dla dzieci i brzuszków.

Paucia jesteś prawie identycznie jak Ja w ciąży.Moja dzidzia znajduje się tuż nad wzgórkiem łonowym,czyli troszkę poniżej pępka.Dokładnie w tym miejscu miałam robione usg i też czuje tam ruchy.Także Twój maluszek, też miej więcej jest w tym miejscu. Nudzę się dzisiaj jak nie wiem.Wszystkie pomysły na zabawy z córą wyczerpałam na dziś.Zaraz idziemy obiad szykować,więc chociaż na trochę się czymś zajmiemy.Nie lubię tej typowo angielskiej pogody:(

Co do km to mam około 1300km i 2h na promie.

Cześć dziewczyny. U Mnie pada,więc skazana jestem cały dzień w domu spędzić:( Aneta nie martw się, będzie dobrze z tym szczepieniem.Co do migdałów i ucha to współczuje,bo nie wiem czy pamiętasz jak sama to niedawno miałam.Kuruj się.Najgorsze jest to,że prawie nic nie można w ciąży brać.Jeśli chodzi o brzuch to normalne,że masz bóle jeśli nie masz ich cały czas to jest ok.Mnie już kilka razy krzyż tak bolał,że od razu poród miałam przed oczami.Masz niedługo usg,więc zobaczysz,że wszystko jest ok.Niestety w tym tygodniu nie pójdę na usg,tylko pod koniec przyszłego(i tak szybciej niż 2grudnia:). Jak tam inne mamy się czują i co u nich słychać.Iza co u Ciebie?

Panterka mocno ściskam kciuki-będzie dobrze. Izabela wszystkiego naj..... dla córci.Ma takie kochane oczka i bystre spojrzenie:)

Hej.U Mnie też zimno i pada:( Niedługo idę z Isią,koleżanką i Jej córcią na plac zabaw(taki w budynku)bo inaczej oszaleje od tego siedzenia w domu.Dobrze,że są takie place,bo w złą pogodę dziecko ma się gdzie wyszaleć i do tego są niedrogie.M wczoraj zrobił Mi kilka zdjęć z ukrycia,bo chciał brzuszek fotografować.Oczywiście myślał,że tak będzie,a na zdjęciach brzuszka prawie nie widać.Wczoraj wieczorem Isia Mnie zaskoczyła.Po kąpieli chciałam Ją jak zawsze wyciągnąć z wanny,a Ona do Mnie -Ty nie możesz,bo jesteś w ciąży.Nie miałam pojęcia,że Ona już w miarę to rozumie.Te Nasze dzieci,coraz bardziej Nas zaskakują. Aneta skoro lekarz mówił,że jest to bezpieczne to powinnaś Mu zaufać. Udanego dni życzę.

Majeczka Moja Weronika też zaciskała nóżki i nie chciała pokazać co tam ma,więc życzę dziewczynki z całego serca.Jak będzie chłopczyk to też fajnie-będziesz miała trzech muszkieterów:)

Pierogi skończone:)Dużo przy nich pracy,ale pózniej rozkosz dla podniebienia:) Zonia-co do brzucha to normalne objawy.Mi ostatnio cały czas zimno,więc poproszę o trochę ciepełka:)Kuruj się i szybko wracaj do zdrowia. Aneta to może po rozmowie będziesz spokojniejsza,co do szczepionki.Wiem,że Mój M jest alergikiem i nie mógłby być szczepiony,więc dobrze się o Olę wypytaj,bo te szczepionki zawierają(coś tam,nie pamiętam co)i alergicy nie mogą być na nie szczepieni. Dziewczyny wychodzi na to,że wszystkiego niedługo się dowiemy kto mieszka w Naszych brzuszkach:) Co do porodówki,to czym bliżej tym bardziej się stresuje.Zwłaszcza,że co chwilkę zmieniam decyzję jaki poród chcę.Tak na 100% 2grudnia się dowiem,czy naturalny będzie możliwy,bo jak nie to będę wiedzieć,że mam cesarkę,a nie jak teraz co 2dni czego innego chcę.

Ewelina szczerze Ci powiem,że chciałam dwie dziewczynki,ale od dłuższego czasu chcę mieć parkę.Jednak wszystkie koleżanki,bratowa albo urodziły,albo będą mieć chłopców i troszkę się obawiam,że,,wyczerpał,,się limit na chłopców i Nam druga córka przypadnie.Jednak płeć jest mniej ważna-najważniejsze by było zdrowe.

Aneta trzymam kciuki,żeby wszystko było z Olą dobrze. Dzisiaj bratowa idzie na 4D,więc wieczorem będę widziała efekty:) Dzwoniłam,żeby się na piątek na to usg zapisać,ale mają do Mnie oddzwonić,bo póki co w tym tygodniu nie mają miejsc już:( Także jak by się coś zwolniło,to Mnie przyjmą.Fajnie by było jak by ktoś zrezygnował:)

Ruchy już od 14,15t czuje,ale tak szybko bo to druga ciąża.W pierwszej ciąży też miałam już kilka kilko na +,a teraz jest od początku wszystko inaczej.Jednak mam nadzieję,że znowu się historia nie powtórzy i nie przytyje dużo(35kg w 1 ciąży).Jak tylko się dowiem co będę mieć to napisze.

Ewelina musisz cierpliwie wytrzymać.Na pewno za jakiś czas się zmieni maluch.Po zdjęciach widać jak dzieci rosną-też bym chciała chłopca teraz.Dlatego z jednej strony chcę już znać płeć,a z drugiej nie chcę się rozczarować.

Ewelina to mieliście szczęście z tym autem.Współczuje,że mały daje Wam popalić.Zwłaszcza,że nie mam pojęcia co to niegrzeczne,czy płaczące dziecko.Moja od urodzenia jest grzeczna,ale boje się,że w końcu kiedyś się to zmieni. Majeczka faktycznie rodzinna kanapa i bardzo fajna.Masz ślicznych synków.zazdroszczę Ci,że już masz 34t.Ja dopiero dobijam do połowy,a już bym chciała być przy końcówce.

Już koniec weekendu:( Mój M ma teraz nocki,a strasznie tego nie lubię:( Isia zdrowa jak rybka i dzisiaj jest pełna energii,w przeciwieństwie do Mnie.Jakoś dzisiaj pół dnia brzuch Mnie bolał.Teraz już nie boli,ale czuje się strasznie zmęczona,ale to pewnie dlatego,że w nocy mało spałam.Jutro będę robić ruskie pierogi z Moją pomocnicą.W sumie z 3tyg temu też robiłam,ale mam tak straszna ochotę,że muszę je zrobić.Mogłabym kupić gotowe,ale zupełnie inaczej smakują. Jak się czujecie dziewczyny?Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków.

Rorita współczuje i życzę dużo wytrwałość. U Mnie wszystko dobrze.Brzuszek robi się widoczny.Dziwne tylko jest to,że dopiero wieczorem Mnie wysadza,a w dzień jest maluteńki.Nic póki co nie przytyłam(tz.2kg schudłam,ale już jest znowu tyle samo,więc waga stoi w miejscu).Jak się uda to pod koniec tygodnia,albo na następny będziemy szli na usg 4D.Ciężko Nam wytrzymać do 2grudnia,a chcemy już wiedzieć kto mieszka w brzuszku:)A co u innych słychać? Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków.

Dobry wieczór dziewczyny. Byłam w końcu u przyjaciółki:)Jaki jej maluch słodki i taki kochany.Fajnie było trzymać takiego brzdąca na rękach.Szczerz powiem,że zapomniałam jak Isia była takim bobaskiem:) Podróż minęła spokojnie i było wszystko ok.To dobrze waży Ola.Moja też nie jest chudzielcem i lubi jedzonko i też nie widać tego po niej.Fajnie mają te nasze dziewczyny:) No właśnie Iza jak mała?Jak się czujesz? Dziewczyny miała lekki ubaw z Isi.Przebierałam synka przyjaciółki i pierwszy raz Isia widziała na żywo(a nie na rysunkach)co maja chłopcy.Gapiła się jak by to był jakiś unikat w muzeum-takie wielkie gały robiła,ale w końcu widziała i może przestanie M męczyć,żeby jej pokazał:)Dość często chce iść z Nim jak się idzie kąpać,żeby ptaszka zobaczyć:) Paucia powinien Cię przyjąć ten lekarz. Dziewczyny czy w tez w nocy wstajecie na siusiu?Ja minimum 2razy się budzę.Jednak lepsze to niż brak snu w nocy(z Isią od 7m nie mogłam spać).

Margo śliczniutka ta Twoja Amelcia i ma takie długie włoski.Też Mi się wydaje,że do taty podobna.Zazdroszczę,że tak szybko wstałaś z łóżka po cesarce.Ja po wstaniu od razu zemdlałam,a jak się ocknęłam to od razu kazali Mi wstawać i się udało:)Zazdroszczę też wagi,że udało Ci się wrócić do niej.Mi 10kg zostało,ale teraz w ciąży nie mogę nic z tym robić.Póki co jeszcze nic nie przytyłam,a z Isia prawie 35kg.wracaj szybko do zdrowia. Inka uważaj,bo niedługo mała od kawalerów nie będzie mogła się odgonić:) Dzisiaj byłam u przyjaciółki w końcu.Miesiąc temu urodziła i fajnie było popodziwiać maluszka.Powiem Wam szczerze,że zapomniałam już jak Isia była taka mała(mimo,że ma 3lata dopiero). Co do przeszłość Moja Isia była i jest do dzisiaj aniołkiem.Od urodzenia przesypiała Mi od 20 do 7-8(nie karmiłam Jej w nocy,bo położne mówiły,że dużo waży i jak sama się nie budzi na jedzonko to nie trzeba budzić,a na wadze przybierała)) i tak jest do dzisiaj,że śpi całe noce.W ciągu dnia jak była niemowlakiem to tylko płakała przy kąpieli,a tak to jak by dziecka w domu nie było.Teraz się boje,że z drugim może być wszystko inaczej,ale zobaczymy.Jak się rozpisałam:)Kolorowych snów dziewczyny.

ita-cieszę się,że maluch zdrowy.Ponoć dziewczynki nie chcą pokazywać, co mają między nóżkami:)U Mnie z Isią się sprawdził,bo długo nie pokazywała co tam ma:) Anecia niby w Uk szczepią,ale u Mnie w miasteczku cisza.Zresztą byłam dzisiaj z Isią na kontroli i już jest ok,mocz tez ok.Pytałam się o te szczepionki to pani powiedziała,że póki co u Nas w mieście nie słyszała o zarażeniach i na razie nie szczepią.Weronikę sama zmierzyłam i zważyłam:)Ma około 106cm(strasznie się kręciła) i waży 16.5kg.Sama stanęłam na wagę i 1-1.5kg do przodu,ale to inna waga niż u położnej:)Jednak widzę po sobie,że chyba powoli coś tam tyje,bo apetyt Mi się zmógł.Chciałam kupić sobie jakiś płaszczyk czy kurtkę,bo w nic już się nie mogę dopiąć(a zimno się robi)ale wszystko jak dla babci jest-masakra.