
evellka01
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez evellka01
-
Wanilijka - u mnie niestety nie ma takich rarytasów.. potrzeby fizjologiczne trzeba załatwiać w domu
-
Mudik - hm... ja chyba wybrałabym CONECO, ale decyzja należy do Ciebie :) Wanilijka - a najgorsze jest jak muszę gdzieś wyjść.. do sklepu np. Specjalnie robie siku przed wyjściem żeby mi się nie zachciało, ale tylko z klatki wyjdę i już leję prawie po nogach.. a jak jeszcze kolejka w sklepie to uuu... nie ciekawie
-
u mnie ślicznie świeci słonko, a ja siedzę jak w jaskini, bo nie kupiliśmy jeszcze karnisza i ciągle mam opuszczone rolety :P Może i jestem trochę przewrażliwiona, ale ciągle mam wrażenie, że ktoś się gapi z nastepnego bloku... tymbardziej, że jak mieliśmy remont to tylko światło zdąrzyliśmy zapalić a tam się tylko firanki ruszały i zgrzybiałe staruszki ormowały co się dzieje hehe
-
Mikka - lecisz jak głupia, a tam 5 kropelek i koniec Mój Jarek to się śmieje ze mnie, że nie mogę się doczekać kiedy łóżeczko kupimy i postawimy je w pokoju... ale naprawdę nie mogę się doczekać hehe. A jak przechytrzasz braxtony? Bo ja czasami to aż zaczynam się martwić tak mam często. 2 paracetamole? no nie moge
-
Mikka - Ja też ciagle gadam, że chciałabym już święta... nie dość że jedzonko () to już nie długi okres oczekiwań na Dzidzię zostaje. Ja jeszcze ubranka nie wyprane i nie wyprasowane, ale z trudem się powstrzymuję :)) To sprawia taka przyjemność... wczoraj przy układaniu i obcinaniu metek z dziecięcych ubranek cieszyłam się jakbym milion dolarów wygrała
-
mikka84m:) dzieki Evellka ;) a po staremu...tylko bieganie do wc w nocy coraz czestsze hahhaha Skąd ja to znam... nie chce się podnieść tyłka, ale czujesz że się posikasz... zrobisz upragnione siku i nie możesz zasnąć przez 30 minut ;-)))))))
-
Goska - Każdy Dzidziuś rośnie w swoim tempie, nie ma się co martwić. Zobaczysz, obróci się jak trzeba... wszystko będzie dobrze !!!
-
Mikka - śliczne łóżeczko. Opowiadaj co u Ciebie :*
-
Donia - No niestety mam małego wstydziocha :))) Szczęka już coraz lepiej. Nawet gryźć już dobrze może, a w marcu jedzie na zdjęcie tytanowych płytek
-
wanilijkaa sama co przeczuwasz? cokolwiek czujesz noskiem ??? Mój nosek czuje synusia, ale jak będzie córunia to się wcale nie pogniewamy :-) Donia - Mam tak samo... Jak nawijam coś Jarkowi o dziecku to w jego oczach widzę tylko 'Mówiłaś o tym wczoraj' albo 'Skończ już kobieto' Mama ostatnio więcej siedzi w olsztynie niż u nas, ale jak już jest to mogę jej trochę pogadać. Zazwyczaj jak ją znudzę to mówi, że chciałaby się położyć :) Na szczęście ostatnio często odwiedza mnie kolega (ten od połamanej szczęki ) i on jest moim wiernym słuchaczem. Mogę gadać i gadać, a on dzielnie to znosi i nie wygląda jakby mu przeszkadzało moje chlapotanie ozorem ;-))))))
-
Mudik - Ja się urodziłam z brązowymi oczami ;-) U mnie nie wiadomo co będzie. Na jednym USG prawdopodobnie chłopiec, na drugim prawdopodobnie dziewczynka, a na trzecim nie było widać. Moja mama mówi, że będzie dziewczynka, Jarek twierdzi, że robił chłopaka ;-)) Zobaczymy na kolejnym USG... no, ostatecznie to w styczniu :)
-
Witam Brzusie. Umnie dzisiaj słonko świeci, a mnie gardło boli jak cholera!! Normalnie nie mogę śliny przełknąć... porażka!! ;-( Co do KTG to w tym moim zadupiu jeśli ma się mieć je robione to idzie się do szpitala na obserwację na 3 albo 4 dni i tam kilka razy dziennie podłączają, a czasami nawet w nocy. Całą noc tylko stuku puku na cały oddział No właśnie.. Gosiak, halo? Żyjesz tam jeszcze? Daj znać co u Ciebie!! Donia - To super, że wszystko w porządku Joaś - Śliczny wózio. Mnie niestety nie stać na taką furę A ten opis na allegro... nie ma jak znajomość podstaw ortografii :) Mudik - Mi się przez całą ciążę śni, że chłopiec ;-)
-
Mudik - Jak ja bym chciała zjeść troszkę i czuć się najedzona... U mnie jest zupełnie odwrotnie - mogłabym jeść i jeść i w ogóle nie czuję się najedzona Magduska - witaj w styczniówkowym gronie ;-)
-
Uhhh… zebrałam się i zrobiłam małe sprzątanko. Zrobiłam porządek w swoich ubraniach, powyrzucałam to czego nie będę już nosiła i nawet spróbowałam założyć swoje ulubione spodnie sprzed ciąży i co?? Weszły mi na tyłek !! Oczywiście dopinać to się nawet nie próbowałam, ale jestem w wielkim szoku. Od razu jak je zdjęłam pozwoliłam sobie na batonika haha. Posortowałam też rzeczy dla dzidziusia. Oddzielnie poukładałam te na 56 i oddzielnie większe. Poodcinałam metki i takie tam. Muszę dokupić jeszcze kilka par body i na początek będę miała już komplet. W listopadzie wypiorę i mogę rodzić Żartuję, moim największym marzeniem jest żeby dzidzia przynajmniej do połowy stycznia w brzuszku posiedziała. Plecki coś bolą chyba zaraz się położę. Co do kopniaków to moje Maleństwo szaleje, ale też jeszcze nie obrócone daje po pęcherzu. Wanilijka – O skurczach mówiłam mojej gin ostatnio i kazała bać 3x dziennie no-spe, ale to nie bardzo pomaga. Pojutrze będę to jej powiem. Kropka – Gratuluję wykonania badanka :)
-
Witam wtorkowo. Wczoraj mnie nie było, bo kompletnie nie nadawałam się do życia. Jak tylko podniosłam się z łóżka łapały mnie skurcze. Jak tak dalej pójdzie to dzidziuś się urodzi, a ja jeszcze ubrania przez fotel poprzewieszane będę miała a dziecięce ciuszki w reklamówkach na podłodze Na szczęście Jarek ma dziś i jutro wolne to mi pomoże. Wyślę go na cmenatrz żeby razem z moim bratem posprzątali u mojego taty, bo ja nie dam rady iść.. do cmentarza mam 3km więc mogłabym mieć problemy z powrotem, a samochód mamy jeszcze nie sprawny. Co do wagi to ja do przodu mam gdzieś 5-6kg, dokładnie dowiem się w czwartek na wizycie, bo moja waga jest mało wiarygodna. Też własnie zastanawiałam się dziś gdzie podziała się większość Brzuchatek. Dajcie znać co u Was!!!
-
spaghetti bolognese
-
serek wiejski i płatki czekoladowe z mlekiem :)
-
MargolciaEvelka-albo pojedz na Stadion do Wawy...tam tego Hiluxa moj Tata sprzedaje chyba za 850 zeta... Też o tym myślałam żeby wybrac się do Warszawy, ale to w sumie wyniesie nas ponad 200zł za paliwo, więc nie wiem czy mi się opłaca Tyle jest tych wózków, że nie wiadomo na co się zdecydować.
-
Witam w niedzielny poranek :) Ja właśnie z bolącą ręką wróciłam ze spaceru z psami :/ Boss zaczął tak przeraźliwie ciągnąć, że to chyba nie ja z nim wyszłam na spacer tylko on ze mną! Normalnie biegłam za nim, a wszędzie mokro, ślisko.. bałam się że mnie przewróci. Z Prezesem nie miałam takiego problemu.. wystarczyło, że jak pociagnął smycz to się zatrzymywałam i po ok. tygodniu ładnie chodził już. A ten mały szatan jak się zatrzymam to tak ciągnie, że stać w miejscu nie daję rady :/ Chyba kupię mu obrożę uzdową.. podobno skuteczna, a nie zadaje bólu jak te je**** kolczatki i dławiki. Co do wózka to ja chcę kupić coś za ok.1000zł, bo nie stać nas na większy wydatek niestety. Zastanawiałam się właśnie nad tym co ma Margolcia i nad Bartatiną firmy Jedo. Niestety w moim zadupiu można obejrzeć tylko Bartatinę, obejrzeć Hiluxa musiałabym jechać do Ciechanowa... Mimo to chyba się wybiorę, bo wolałabym z przodu skrętne kółka. Na szczęście mam jeszcze trochę czasu na wycieczkę i zastanowienie :)) Margolcia - Zdrówka dla rodzinki. Co do huśtawek nastroju to... szkoda gadać. Dziwię się, że Jarek jeszcze ze mną wytrzymuje...
-
schabowe + ziemniaczki + surówka z czerwonej kapusty
-
grochówka
-
a u mnie dziś na obiad grochówa :)
-
donia wczoraj znow ogladalismy wooozki i jak tam? Jakieś typy? :)
-
Coś pusto tu dzisiaj :( Pewnie sobie weekendujecie, co? A mnie czeka jeszcze ustawianie mebli i układanie wszystkiego w szafach :/ Nie wiem czy zrobię to dziś... nie chce mi sie :)