
Pinka88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pinka88
-
Edzia też bym się poczuła sflustrowana zwlaszcza, ze podróż zimą i to w wysokiej ciąży naprawdę może zmęczyć :( Magda co słychać? :)
-
cebulka oby do wiosny, żebyś wiedziała... Będzie mniej depresyjnie ;) my już po przedszkolu. Laurka po drodze trochę się pobawila w śniegu, pozjeżdżała i teraz zmęczona ogląda Heidi, a ja kończę obiad. Jestem strasznie głodna... Jutro może mama ją odprowadzi chociaż rano. Bardzo by mnie odciazyla.
-
Witam i ja. Dziecko odprowadzone, wieszam pranie i chwilowy odpoczynek ;) później będę piekła kurczaka a właściwie to sam się upiecze. Jestem spokojna od wczoraj z tym CC byle dotrwac do 5 lutego do skierowania.... No i to miejsce w szpitalu mam załatwione co najważniejsze Edzia czyli też nie głowa w dół ;D szyjka posiada pęknięcie ale nie jest dramatycznie. Mam się oszczędzać i powinnam jakoś dotrwać. Jestem dobrej myśli. Ja kolejna wizyta za tydzień, ale na szczęście dr zaprosil mnie nie odpłatnie do przychodni przyszpitalnej w której on pracuje także naprawdę w porządku. Cebulka facet gin to jednak facet. Ma więcej empatii itp. Naprawdę jestem szczęśliwa że się tam wybrałam. A kurwica w domu i mnie ogarnia. Jestem typem wluczykija i boję się tego ograniczenia po porodzie. Lub mogę ogarnąć tak by od małego wszędzie go brać. Zobaczymy :) Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to za 49 dni już CC ;D
-
Klodi cieszę się. Myślałam może że na cały etat ;) mi od paru dni też jest lekko niedobrze, ale zganiam to na luteine podjezykowa i hormony. Magda lub odwrotnie. To ja Wam będę zazdrościć że przesypiacie noce hihi ;D humorki też mam czasami zwłaszcza im ciąża wyższa. Stres i natłok myśli plus obawy naprawdę robią swoje. Sama dzisiaj nakrzyczalam na Laure bo musiałam ją 3 razy o coś prosić. To była pierdola. A sama nie robię nigdy od razu tego, o co ktoś mnie poprosi. Przeprosiłam ją...
-
Edzia waga super :) juz taka bezpieczna. Wiesz, że ja też nie daję rady już nigdzie łazić? A jak maluszek leży?
-
Cebulka już nawet nie chodzi o to co chciałam, tylko o ryzyko jakie niesie u mnie sn :( bo jesli każdy lekarz mówi że tylko cc, a moja gin podchodzi do tego z uśmiechem mówiąc że spróbujemy naturalnie to niestety musiałam ją zmienić ;) przynajmniej mogę spać spokojnie :) aaaa... I co najważniejsze ta porodowka funkcjonuje tam gdzie chcialam rodzić tylko ma okrojone miejsca przez ten remont. Mam zapewnione miejsce. Żałuję że wcześniej do niego nie poszłam tylko tyle się denerwowalam
-
Już po wizycie. Będzie CC na 100%. 5 lutego ustalimy termin. Chce bym wytrwala najlepiej do 38 tc. Mały jest malutki. 32 tc i 1500 gram. Ale rośnie i przepływy są dobre ;) leży dupka do dołu nadal. Laura w 33/34 tc miała 1800 gram więc podobne mam dzieci.
-
Magda wózek śliczny. Podoba mi się bardzo kolorystyka. Dam znać oczywiście :) tutaj dość silny mróz. Odczuwalna -11 stopni. Biało
-
Klodi podziwiam że jeszcze pracujesz. Ja już nie mam siły by odprowadzać dziecko do przedszkola a co dopiero pracować :) od kiedy planujesz zwolnić trochę? Dzisiaj wizyta na 15:45. Doczekałam się :) jestem strasznie ciekawa ile mały przybrał... Wchodzę w 32 tc ale zleci...
-
cebulka wiem jak to jest bo i ny długo opiekowalismy się babcią... Mam nadzieję że będziesz miała spokojny dzień ;) My już po zabawie na ślizgu, właśnie robię obiad i zamierzam czytać książkę a Laure zagonie do zadan ;) Nie mogę się doczekać tej jutrzejszej wizyty u gina. Dzisiaj mialam 1 silny skurcz a po nim zrobiło mi się lekko mokro. Na szczęście już się nie powtarza.
-
Edzia u mnie dopiero dzisiaj odśnieżarki wyjechały w osiedle może dlatego, że mieszkam na skraju miasta praktycznie pod lasem i dlatego :) a zabrali się w weekend za te główniejsze. cebulka zazdroszczę że sama w domciu urzedujesz, ale musiałam naprawdę zostać ;D jutro sobie odpocznę. Oby śnieżyca odpuscila i mąż zdążył Klodi jak zdrowko synka? Lepiej? I jak brzuszek? Mój bardzo często twardnieje. Gin mówiła że do 12 razy na dobę to norma ale mam wrażenie że to się dzieje dużo częściej. Aż w przyszłym tyg chyba torbę zapakuje
-
cebulka Witam i ja ;) dzisiaj moje dziecię wzięło urlop na żądanie od przedszkola. Wczoraj bolał ją brzuch. Mięta pomogła, ale stwierdziłam że jak mam ją prowadzić w ten mróz -12° do tego wiatr, a Pani ma dzwonić za 2 godz by ja zabrać bo znowu boli to ja dziękuję :) jeszcze brzuch mi non stop twardnieje, na zewnątrz ślizgawica bo w wczoraj w święto nikt nie posypał chodników to zostaniemy. Pewnie koło południa jak się ociepli to pójdziemy na ślizg :)
-
Cebulka to i moja córcia mamusiowa ;) chociażby z tymi sankami jak piszesz... Mimo że ciągnie ją babcia lub moja siostra to ja też muszę być. W sumie jako atrapa ;D a ledwo wracam do domu po takich eskapadach. Także rozumiem Cię. Biję się z myślami by zostawić ją jutro w domu i nie iść do przedszkola. Bolał brzuch. Dalam Laurci miętę i zobaczymy co się NIE wykluje mam nadzieję. Pozatym ma być bardzo ślisko... Jeden dzień już mnie nie zbawi
-
Edzia ja rozumiem że dzisiaj jest święto itp ale są pewne zawody które wymagają być gotowym w piątek, świątek czy niedzielę. Miasto wojewódzkie a chodniki u nas WCALE nie są posypane bo każdy ma wolne :/ u nas najprawdopodobniej skończyło się tylko na nabiciu guza bo Laurka ani nie jest śpiąca ani nie zwraca, ale kuźwa kto by za to odpowiadał jak coś się stało? Śnieg sypie coraz mocniej, jutro chyba zostaniemy w domu bo boję się ruszać ;) Cebulka dobrze że Dawidek jeszcze wogole śpi. U nas to się skończyło bardzo szybko. 2 lata, 3 miesiące i koniec ;) oby spał Ci jak najdłużej!
-
cebulka i my już po spacerku. Wyszalala się na małej górce. Zjadlysmy gorąca zupę i leżymy. Laurka na koniec przewróciła się na oblodzonym chodniku na głowę i teraz ją obserwuję. Mam nadzieję że na strachu się skończy.
-
Edzia jak od góry to na szczęście nie trzeba się martwić bo to te braxtona hicksa :) mnie tez głównie od góry łapią. Ale te okresowe właśnie też coraz częściej zwlaszcza w ostatnim tyg Magda mam tego rogala i szczerze mówiąc wystawiam go dzisiaj na olx. Nie widzę różnicy czy z nim czy bez niego. Ale co kobieta to opinia :) Ale mi się chce spać. Dopijam kawę i nic nie pomaga
-
cebulka chyba to problem z większością dzieci z tym wstawaniem na tygodniu i w weekendy :) u nas jest identyczna sytuacja. Z tym że w sobotę lub niedzielę Laura idzie do dziadków na bajkę a ja mogę pospać sobie. Dzisiaj u nas mróz więc pewnie na sankach nie będziemy szaleć aby pospacerujemy na nich żeby nie była chora.
-
Edzia ja z kolei najlepiej czuję się w ciepłą wiosnę. Upałów nie znoszę, na ten czas najchętniej przenioslabym się do piwnicy. Zima jest fajna pod warunkiem że leży śnieg ;) Wogóle ważne by świeciło słońce bo mój nastrój jest zależny od pogody ^^ Laura ten mój mały wluczykij śpi dziś z babcią. Ja sobie nie mogę znaleźć miejsca chociaż jest 3 w nocy... Bolą Was brzuchy na tym etapie ciąży jak na okres? Mnie od kilku dni. Do tego czuję jak wszystko się rozciąga i rozchodzi.
-
cebulka chyba to będzie najlepsze rozwiązanie póki jeszcze masz siłę. Jeśli sąsiadka jest na tyle uprzejma to warto skorzystać ;) Laurka dzisiaj byla pierwszy raz na wysokiej górce. Zachwycona jak nie wiem co. Ja nawet tych sanek nie ciagnelam a wróciłam taka zmęczona, że jutro chyba nie pójdę ;D Edzia i do Ciebie dojdzie ta śnieżyca :)
-
Edzia daj Boże bo jeszcze chcę pochodzić trochę w tej ciąży ;) albo okaże się że jest ale małe i nie ma żadnego wplywu na donoszenie także nie panikuje :) a nawet jeśli coś innego wyjdzie to będę w dobrych rękach. Napadalo przez noc śniegu, namowie siostrę to pójdziemy z Laurka na sanki do wąwozu na górkę. Wczoraj namowilam moją mamę :) mam drugie sanki jeszcze z pchaczem ale od tylu dni mnie brzuch pobolewa że nie będę ryzykować i wolę z kimś jeszcze.
-
Edzia tak, mam wizytę na 15:45 razem z usg. No i dowiem się o co chodzi z tą pęknięta szyjka bo mam zagadkę od środy a nie chcę czytać w google bo wyjdzie że mam jakiegoś raka albo inne pieluszkowe zapalenie mózgu ;) BedeMama oj fizycznie to i ja słabo. Ledwo się tocze, każda czynność powoduje, że muszę poleżeć. Pochwal się zakupami jak juz będziesz miała w domu. Lubię patrzeć na takie rzeczy :) cebulka fajnie, że jesteście zgrani z mężem w tym temacie. A zapinania i rozpinania guzików przez 2 lata szczerze współczuję ale za to jakie masz wyrobione ręce hehe :)
-
BedeMama ja przed ciążą miałam E. Teraz spore F. Niech już nie rosną ;D aaaaaa.... Teściów nie mam na szczęście. Mama mojego byłego partnera mieszka jakieś 200 km ode mnie a Tata nie żyje (podobno złoty człowiek). Ona to dopiero byłaby słabą babcią. Ani razu nawet nie zadzwoniła i nie zapytała o mnie ani o ciążę... Ale cóż. Płakać nie będę ;) bardzo sobie cenię święty spokój.
-
Magda hahaha też się zdziwiłam "pytaniem" niedyskretnym ;P ja koszulę mam zwykłą co by się i później przydała. Fajne są takie z materiałem na zakładkę. Chyba najszybciej. Dużo też dziewczyn ma na guziki. A biust po porodzie ciut rośnie to będzie się koszula miała na czym trzymać ;D myślę by kilka ciuszkow odsprzedac przed porodem bo naprawdę pała przegieta po całości. cebulka też nie lubię spać z nikim po alko i nigdy tego nie robię. Choćby to była rodzona siostra. Swoją drogą ciekawy ten trening hihi ;) Brzuch coś mnie cmi jak na okres. Wzięłam nospe i już grzecznie leżę w łóżku :) odliczam. Do gina tylko 4 dni.
-
cebulka ała... Mega uczulenie :/ dobrze że możesz ratować się jeszcze żelem pod spód bo jednak hybryda to wygoda. Planowalam kupić zestaw do hybrydy, ale zastanawiam się czy będę miała na to czas. Zobaczę jaki synek będzie. Jeśli bardzo absorbujacy to zakup przeniose na za rok :) Edzia no widać że kupiła babcia bo jednak te wszystkie kamizelki, sweterki i serdaczki co by piersiatek nie owialo to wymysl pokolenia wstecz ;) ja jak dzisiaj zobaczyłam ile mam ubranek na rozm 50, 56 i 62 to się zalamalam. Ponad 200 sztuk :/ juz zapowiedziałam w domu ze nie chcę w prezencie żadnych ubranek tylko pampersy ;P Dopiero mija 20:00 a mnie już lamie na spanie. Pomimo że udalo się zdrzemnąć w dzień ;) chyba zaraz wskocze do łóżka. Laura ma dzisiaj wieczór filmowy z moją siostrą i będzie z nią spać. Całe łóżko dla mnie ;D
-
BedeMama mam pianka gryka kokos. Polecam. Przy Laurze miałam go prawie 3 lata i nawet udało się odsprzedac go dalej bo nie był odgnieciony, teraz mam do kołyski dla małego taki sam