Skocz do zawartości
Forum

Pinka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pinka88

  1. Cebulka hmmmm.... Nie chcę Cię martwić ale ja mam tak do tej pory jak Dawidek haha ;) najpierw powacham. Jak zapach mi nie podejdzie to niestety nie zjem choćby mnie skręcało z głodu. Podobno to pierwotny odruch naszych przodków ostrzegajacy przez zatruciem ;D także ten... To ich wina ;) Edzia musiałam naprawdę. Potem po CC też będzie średnio tak... A tam były takie koty, że jakoś nie mogłam na to patrzeć... ;) korci mnie jeszcze umycie okna, ale poproszę o to mamę jak będę w szpitalu. Magda niestety nie ma na nic złotego środka. Ale nie daj sobie wmówić że masz być piękna od wschodu do zachodu słońca i szczęśliwa bo kiedy człowiek nie jest wyspany, a najprostsze czynności dorastają do rangi niewykonalnosci to troszkę trudno o to. Im bliżej końca tym będzie hmm... Różniej ;) ja sama mam huśtawki nastroju. Mialam 2 takie wieczory, że chciałam małego nawet w szpitalu zostawić. Bo nie dam rady z dwójką dzieci. Chore prawda??? Nawet nie wiesz jak bardzo mi wstyd za takie myśli... Na szczęście bliżej jak dalej... Obiad mam na 2 lub 3 dni. Walizka zapakowana, ale szlafrok chyba zapakuje do reklamówki bo zajmuje mi prawie 1/3 powierzchni. Zostało dopakowac kubek, sztućce i swoje kosmetyki typu żel pod prysznic itp. Jak zapomniałam czegoś to mam to w dupie. Niech mi donoszą ;) Podpowiedzcie mi tylko odnośnie rzeczy dla dziecka gdzie muszę mieć wszystko. Czy niżej wymienione rzeczy to jest właśnie to wszystko? - 4x pajacyk - 4x body dlugi rękaw - 4x pół śpiochy - 2x czapeczka - 3x skarpetki - linomag - mleko (brak kp) - octedin - pampersy, chusteczki...? ;)
  2. Padam na pysk, a tu południa jeszcze nie ma ;) byłyśmy w paczkomacie, na zakupach, odsunelam jakoś nogami łóżko i zmopowalam podłogę. Chyba muszę robić to częściej niż raz na .. jeszcze tylko ugotować obiad, ogarnąć z wierzchu, spakować walizkę. Tak, tak.... Dzisiaj to sobie obiecałam bo brzuch coraz częściej pobolewa, a że u mnie zagrożenie to nie ma co igrac z losem ;) Cała noc brzuch bolał mnie jak na okres plus twardnienia. Nie jest lepiej ale też nie jest gorzej. Jeśli się nasili to pojadę na IP.
  3. Dzień dobry... Obudziłam się po 2 w nocy i już nie udało się zasnąć pomimo prób. Może prześpię się w dzień jak Laura pozwoli. Miłego dnia dziewczyny ;*
  4. Cebula to teraz ja napiszę, że idziemy łeb w łeb. Też jutro zostajemy w domu. Kataru nie ma na szczęście, ale jest taka apatyczna, rozbita. Leży w łóżku od 18 jak nie Ona... Słyszałam że teraz jakis pomór jest jeśli chodzi o chorowanie. Mój ojciec coś przyniósł do domu z przedszkola, mama też pracuje w przedszkolu także kontakt z dziećmi ma non stop i też czuje się słabo. Magda co robiłaś z włosami? Scinalas czy jakieś szaleństwo? ;) ja pójdę w przyszłym tygodniu. Ale na samo ścięcie :)
  5. Edzia z tym wiatrem to jakaś masakra. Podobno w rejonach morza najgorzej. Ja mieszkam na południowym wschodzie i też nieźle daje czadu. Musialysmy wyjść z Laura do sklepu bo w lodówce już było tylko światło i masło ;) brrr... Jednak jutro też posiedzi w domu.
  6. Cebulka pamiętam, że jak Laura była malutka to też wkurzaly mnie kilkuletnie starszaki które biegając na oślep, potracaly maluchy. Nadal to się zdarza ale im Laura starsza tym pewniej sama się czuje. Dzień dobry. U mnie pobudka po 4 nad ranem. Tyle czekałam na ten poniedziałek, a tu klops. Liczę że jednak jutro już pójdzie do przedszkola... Potrzebuję trochę się wyciszyć... Dobrze, że chociaż rodzice w pracy.
  7. Magda dzięki ;) póki co odpukac nie jest gorzej. Właśnie wpakowala się do sypialni babci, a dziadka wygonila na kanapę do salonu ;D jutro w domu i myślę że od środy lub czwartku wróci :)
  8. Magda ja niestety nie z tych co korzystają z książek kucharskich ;( gotuję 6 potraw na krzyż z tego względu, że Laura nic innego nie zje ;) nie opłaca się kombinować póki co samej dla siebie. U nas rano 2 razy zerwała się śnieżyca. Ale przy gruncie jest chlapa bo temp plusowa. Kurcze, Laura jest chora :( wczoraj pokaslywala raz na kilka godzin, a na urodzinach dzisiaj dała już niezły koncert kaszlu. Zjadła teraz gorący rosół, natarlam jej plecki i klatkę piersiową mascia rozgrzewająca plus lipomal. Mam nadzieję że nic się nie rozwinie. Jutro zapobiegawczo zostaniemy w domu
  9. cebulka no właśnie to chyba jedyny plus tych pobudek że nie będzie to dla nas jakaś istotna zmiana. Tylko kontynuacja ;)
  10. cebulka nie miałam żadnego skurczu w innej części ciała niz brzuch na szczęście ;) biorę magne b6 forte. Chyba po ciąży jeszcze go pobiore. Urodziny mamy wcześnie bo na 10 i o 13 będziemy już w domu ale zawsze to 1 część dnia fajnie zleci. Z kolei w piątek mamy kolejne urodziny też na kulkach. Podejrzewam, że to będą jedne z ostatnich urodzin bo w lutym raczej będę się bała gdzie kolwiek jechać... Dopiero kilka min po 7, młoda juz szaleje. Zaraz wstanę. Kawa i można zacząć dzień ;)
  11. cebulka i Laurka nie dawno padła. Jest podekscytowana jutrzejszymi urodzinami na kulkach u koleżanki ;) jak Twoje samopoczucie?
  12. cebulka to widzę że i u Was tak tradycyjnie z tym rosołem haha ;) byłyśmy godzinkę, dolaczyla do nas Laury koleżanka, teraz się bawią u nas, później oddaje je sąsiadce już do końca dnia ;D a ja mam spokój i poczucie, że dziecko fajnie spędza czas. Też nie znoszę tych zimowych weekendów chociaż na zewnątrz naprawdę było super dziś. Wczoraj nie dalo się z zimna wytrzymać. Edzia miłego odpoczynku ;) sama teraz siedzę przy książce i z ciekawości zajrzałam na forum czy ktoś się odezwal.
  13. Idziemy z Laura na sanki trochę. Akurat na powrót rosół dojdzie :) dzisiaj 1 stopień na plusie. Korzystamy bo pewnie jutro będzie breja
  14. Magda ustawilam na szybkie pranie. To jest chyba 50 minut. 50 stopni nie więcej żeby nie zniszczyć bo i tak żelazko sterylizuje.
  15. Fajnie Wam z tymi porodami w drugiej połowie marca. Zawsze to cieplej, dłuższy dzień, więcej słońca i ogólnie mniej depresyjnie. U mnie po 20 lutym chociaż w głowie cały czas mi się marzy ten 1 marzec choć w moim przypadku to nierealne. Walizka już wyczyszczona, wymrozona :) i nie wiem czemu, ale jakoś tak odciagam ten moment pakowania hehe
  16. Magda trochę mam za duzo. Ale tak wyszło. Kupowałam bo nie miałam nic. Później koleżanka odsprzedala mi cały worek i z kilkunastu sztuk zrobilo się pół komody :/ najwyżej odsprzedam część jeszcze przed porodem bo na pewno mały nie zdąży wszystkiego założyć. Szoti ja z kolei urodzilam Laure za wcześnie. Teraz gin chce doczekać do 38 tc, ale marnie to widzę. Cieszę się z każdego dnia ;) Edzia mi się wydaje że jutro zaczniesz już 31 tc ;) przynajmniej tak mi gin mówił. Bo 30 już masz właśnie skończonych i idzie 31. Ale co gin to chyba inny sposob ;) ja wg swojego jestem w 32 tc. Wyspalam się dzisiaj chyba pierwszy raz w tej ciąży... Zero pobudek, zero sikania ;)
  17. Cebulka taaaaak, 50, 56 i 62 ;) Szoti sama mam używany wózek 3w1. Parasolke rozkładaną na płasko mam po Laurci aby ją wypiore w wannie około kwietnia. Przyda się nad jezioro itp
  18. Magda cieszę się że jesteś już do przodu z wyprawka ;) zawsze to i psychicznie lżej że nic nie brakuje. Ja spacery mam zapewnione chociażby poprzez fakt chodzenia do przedszkola z Laura. Ja dzisiaj byłam w labolatorium. Później pojechałam do Smyka bo są nawet fajne wyprzedaże. Kupiłam małemu bodziaki, a Laurce bluzy żeby miała na nowy rok jak pójdzie do pierwszej klasy. U mnie koniec z prasowaniem przynajmniej do końca lutego
  19. Edzia widzę że i u Ciebie zaraz na suwaczku zmiana kodu na 3 z przodu. Oj to będzie już z górki. Ja też trochę połamana, ale u mnie to rwa kulszowa Szoti ja o Laure kometnie się nie boje jesli chodzi o szpital. Jest już zahartowana. Zresztą mieszkamy razem z jej dziadkami od urodzenia także sami swoi ;) Cebulka ja też głównie w domu. Aby kurs dom-przedszkole-sklep spożywczy ;) ze zdjęć byłam a raczej jestem zadowolona także cieszę się, że mogłam pomóc
  20. Szoti Laurcia też była dość absorbujaca zwłaszcza przez pierwsze półtorej roku życia. W dzień kilka drzemek po 10 min, wózek parzyl w dupkę, ja w lewo Ona w prawo itp ;) na szczęście wyrosła na cudowną dziewczynkę chociaż sklamalabym mówiąc, że nie ma głupich pomysłów ;) drugą ciazę niestety straciłam, ale zdarzył się cud i w dzień kiedy miała rodzić się tamta dzidzia, ujrzałam na teście dwie kreski.
  21. Szoti fajnie, że się odezwałaś, mam nadzieję że już zostaniesz ;) ja też będę miała sporą różnicę pomiędzy dziećmi. Ponad 6 lat. Ale ma to też swoje plusy.
  22. Klodi częściowo dobrze przeczytałaś bo 5 lutego mam wizytę i będziemy ustalać termin CC gdzieś na po 20 lutym :) Magda bardzo ładne imię. Laurci się takie podobalo gdyby miala byc siostra :) Cebulka i u nas zawsze tona prania. Rozkładamy zimą suszarki w mieszkaniu. Byle do marca bo zazwyczaj wtedy pierwsze prania lądują u nas na balkonie :)
  23. Pinka88

    Wczesna ciąża

    Polecam powtórzyć badanie usg w 7-8 tc. Wtedy fizycznie lekarz już cos zobaczy. Poszłaś za wcześnie. I to stanowczo. Poczekaj z 2 tyg :)
  24. Klodi termin mam na 12 marca. A cc o ile dotrwam to będzie po 20 lutym ;) chyba ze mnie wcześniej złapie. Wskazanie to dwurożna macica (jedno badanie), drugie zaś pokazuje że macica z przegrodą całkowita. Imię mam. Leon. A córka strasznie upiera się przy Dawidku. Także chyba do porodu jestem w kropce z wyborem.
  25. U nas mamy dość duży balkon i suszarka jest szeroka rozstawiana. Ale marzy mi się podwieszana właśnie bo to zawsze oszczędność miejsca zwlaszcza zimą... W poprzednim mieszkaniu właśnie całe dziecinstwo była u nas nad wanna ;) Idę zaraz do piwnicy wyrzucić walizkę do szpitala trochę na mróz zeby się odświeżyla ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...