Skocz do zawartości
Forum

ewik784

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ewik784

  1. Krzyk ciszy wysłałam na nk zaproszenie :)

    Dziewczyny wypad udany , pogoda cudna, aż korciło mnie żeby małego na krótki rękaw rozebrać ,ale rozum mówił stop za mocno wieje.
    Mój Kuba jak jego rodzeństwo uwielbia jazdy samochodem dziś oglądał namiętnie taką przykrywkę na szybę i tam jest kolorowa rybka nemo. Gruchał do niej ostro aż piszczał. Ubaw po pachy . teraz wykąpany , najedzony ślicznie śpi, a ja na balkonie leżę w leżaczku z laptopem w ręku i popijam martinii z sprite.
    Cudnie mi :)
    Kinguś twoja Nelcia jest niesamowice podobna do Ciebie a uśmiechy serwuje jak prawdziwa modelka :)

  2. Margaretko na zdjęciach na nk wyglądasz jak dziewczyneczka w życiu bym nie pomyślała że masz dwójkę dzieci.
    Witajcie kobietki porannie
    dziś słonko u nas pięknie świeci , ekipa ma wolne od szkoły i mój belfer też , więc organizujemy jakąś wycieczkę. Jak mówię do ludzi , że z małym jeżdzimy tam i tam to łapią się za głowę że z takim małym i takie wojaże, a ja myślę że dobrze robię że nie blokuję go w domu tylko chowa się wśród świata i nie będzie taki bojaźliwy.
    Dziewczyny te co miały cc czy was też jeszcze rana boli ? Ja 10 tego idę do gina po tabsy więc go podpytam dlaczego jeszcze mnie boli.
    Dobra zmykam pakować ekpikę na wcieczkę . Buziaki i dobrego dnia życzę :)

    Ps. Olu cały czas mam Cię w myślach .

  3. hejka
    ja pampersów 4 używam od 3 tygodni.
    Lampionko a mój Kuba robi tak , że leżąc na wznak bierze nogi do góry i z wysiłkiem przekręca się na bok. Codziennie czymś mnie zaskakuje. Dziś na procesji ani myślał zasnąć , wogóle obraził się na spanie w czasie spacerku , dopiero jak wzięłam go do piersi i utuliłam zasnął , cwaniak mały zmrowi mnie normalnie.
    A zabaweczki w dłoni już trzyma bardzo świadomie i mam z tego niesamowitą radość.

  4. hejka
    pochwalę się dzisiaj że moja pierworodna córcia Madzia zdobyła brązowy medal w wojewódzkich zawodach lekkoatletycznych. Szok !!!!! ja nie brałam na poważnie jej brykania na zawodach ale jak dziś przyjechała z medalem i dyplomem to mi japka opadła. Duma mnie rozpiera że ho ho .
    Wczoraj wygrała "szanse na sukces" w szkole i zaśpiewała mało młodzieżową piosenkę "szukaj mnie" z filmu kogiel - mogiel , a zaśpiewała tak że ciary miałam i wygrała tą piosenką , a dziś zawody . Kurde normalnie puchnę z dumy.
    A mały od dziś trzyma długo zabawki i wkłada namiętnie do buzi, cieszę się że to robi bo do wczoraj brał ale zaraz puszczał i się trochę tym martwiłam a dziś akuku niespodzianka.
    pomimo pogody szczęśliwy dzień :)

  5. Zosiu dla Ciebie

    Nowelizacja kodeksu pracy dzieli urlop na dwie części: urlop podstawowy (obowiązkowy) i dodatkowy (fakultatywny). Osoba uprawniona do dodatkowego urlopu macierzyńskiego będzie mogła łączyć korzystanie z tego urlopu z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego tego urlopu - w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy. W takim przypadku dodatkowy urlop macierzyński będzie udzielany na pozostałą część dobowego wymiaru czasu pracy. Podjęcie pracy nastąpi wówczas na pisemny wniosek pracownika złożony w terminie nie krótszym niż siedem dni przed rozpoczęciem wykonywania pracy, w którym pracownik wskaże wymiar czasu pracy, oraz okres, przez który zamierza łączyć korzystanie z dodatkowego urlopu macierzyńskiego z wykonywaniem pracy (pracodawca będzie obowiązany uwzględnić taki wniosek). Za czas dodatkowego urlopu macierzyńskiego będzie przysługiwał zasiłek macierzyński. Jednak wysokość tego zasiłku zostanie pomniejszona proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy, w którym pracownik będzie łączył korzystanie z dodatkowego urlopu macierzyńskiego z wykonywaniem pracy u pracodawcy udzielającego takiego urlopu.

    PODSTAWA PRAWNA

    • Art. 12 ustawy z 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 237, poz. 1654).

    Reasumując będąc na obowiązkowym macierzyńskim nie możesz pracować , dopiero na tym dodatkowym .

  6. hejka
    Agnieszko cudnie wyglądasz i trzymam kciuki za lekką ciążę.
    Kinga zarąbisty dałaś opis zamiast zdjęcia aż oplułam monitor.
    Co do twojego biologicznego ojca to tak ci powiem: oboje byliście gówniarzami gdy przytrafiła wam się ciąża, jednak ty w ciągu 9 -m-cy na naszych "oczach " stałaś się bardzo odpowiedzialną kobietką a twój facet został niestety gówniarzem.
    Jeżeli czujesz że sama dasz radę bez niego ( a widać że dajesz) nie dawaj mu się prowokować. Jesli jeszcze raz napisze tekst w stylu że się puszczasz odpisz mu tak że mu w pięty pójdzie np. nareszcie znalazłam prawdziwego faceta z krwi i kości , który zaspakaja mnie w każdej dziedzinie życia , uwielbia Kornelcię i mnie , a jeśli o sferę życia intymnego do pięt mu niedorastasz , również ze słownictwem . Korepetycji z kultury osobistej mógłbyś pobierać kilka lat od niego. Faceci nienawidzą porównań a broń boże że ktoś wypada lepiej.
    A z aktem urodzenia zrobiłas bardzo dobrze. Zawsze można dopisać a teraz więcej byś miała kłopotu niż pożytku z tego wpisu. Tak jak wcześniej napisałam stajesz się bardzo odpowiedzialną kobietką i pora żeby życie Cię za to wynagradzało.
    Masz okazję wyjść , wychodź , nie ma nic lepszego jak spełniona mama ,a najgorsza mama to taka maruuddddaaaa.
    U nas dalej leje :(

  7. Italy
    Ja moją teściową widziałam od urodzenia Kuby może z 5 razy. Nie tęsknię nie płaczę jej strata jak nie widzi Kuby , Madzi i Adka . Ja dawno temu wypracowałam sobie że nikt mnie nie poucza w sprawie dzieci chyba że sama zapytam. Wszelkie złote rady ucinam krótko bo uważam że w tych czasach zupełnie inaczej chowa się dzieci. Jest pełno udogodnień o których nasze mamusie nie mają pojęcia .
    Moja mama zaś przed wizytą zawsze dzwoni co porabiam , czy jak na chwilę wpadnie to nie kłopot. Ja nie mam z nią super relacji , ale pod względem wychowywania ona uznaje zasadę że każda mama swój czas na wychowanie swoich dzieci i nikt nie ma prawa jej pouczać.

    Kejranko cały czas myślę o Tobie i twoim tacie.

  8. Margaretko, tak Ci napiszę skoro twój facet nie ma jaj żeby postawić się mamie to ty zrób. Byłam w identycznej sytuaucji, ciągle męża prosiłam weź uspokój swoją mamuskę bo przegina i on nic nie robił bo się jej chyba bał. Więc wzięłam sprawy w swój obrót i wprost powiedziałam teściówce co i jak , ona na mnie patzryła jak na dziwoląga który odważył się do niej tak przemówić. Nie odzywała się ( nie tęskniłam specjalnie :) ) przez dwa m-ce , a później wpadła jak gdyby nic , ale w kuchni przyznała mi się że nie spodziewała się że ktoś na głos wytknie jej błędy i ona przemyślała i wie że jest z niej "niezła " teściówka.
    To było kilka lat temu , i mam z nią święty spokój bo się ze mną liczy bo jak coś przeskrobie to znó kawa na ławę.
    Maragaretko jak twoja teściowa cię wnerwi daj upust chwili , zobaczysz jakie to fajne . Ja na twoim miejscu powiedziałabym - Mamo to jest moje przyjęcie , moi goście pozwól mi decydować kto będzie z nami w niej uczestniczył. Mów to stanowczym tonem , gwarantuje ci nic nie odpowie bo ją zatka !
    A co do wożenia , uwielbiam takie matrony, ja bym jej powiedziała mamo załatw sobie transport bo ja liczę na pomoc mojego męża w tym ważnym dla nas dniu , proszę nie dostarczaj mu nowych obowiązków.
    To takie moje rady :)
    U mnie to działa, nie ma nic gorszego jak nie dopowiedziane sytuacje.

  9. Magduśka i Mag wszystkiego naj naj z okazji imiemin :)

    Dziś odbyła się pierwsza rehabilitacja. No nie powiem że to jest przyjemne dla dziecka , ale nie było tak najgorzej. Najważniejsze że zaczęłam i teraz będę spotykać się z rehabilitantem co sobota a codziennie mam z nim ćwiczyć. Dostałam książkę i płytę z ćwiczeniami więc do roboty.
    U nas dziś taka przyjemna pogoda że spędziliśmy cały dzień na działce. Mały cudnie spał a później gaworzył , przy nim mogę zrobić dosłownie wszytsko nawet skosić trawę !
    Dziewczyny dzięki za słowa otuchy , bo wczoraj złapałam dołka że to znów przeze mnie coś dzieje się z Kubą , ale dziś wiem że to nieprawda .
    Buziaki

  10. [

    Ewik straszne jesli chodzi o ten duphaston a najgorsze jest to ze teraz lekarze bez mrugniecia okiem przypisuja tak jak zreszta inne leki ktore juz sie nawet polyka przed sama ciaza , potem efekty sa wlasnie takie , wkurza mnie lekkomyslnosc lekarzy
    podejrzewam zw w wielu przypadkach obyloby sie bez tych tabletek i co najgorsze lekarz je przypisuje nawet jak nie zrobil badan na poziom hormonow od tak traktuje jak pastylke typu witaminka .
    Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze a jak sie to napiecie charakteryzuje u synka sa jakies wyrazne objawy?
    Trzymam kciuki mam nadzieje ze wszystko wroci szybciutko do normy a cwiczenia pomoga .

    Widzisz Lampionko , u mnie ten duphaston był naprawdę lekarstwem , ponieważ jak próbowaliśmy go odstawić od razu miałam krwawienia. Więc gdybym nie brała , pewnie znów bym poroniła. Jednak nie przypominam sobie aby lekarz mówił mi o skutkach ubocznych dla dziecka. Napięcie u Kuby charakteryzuje się tym że jak leży na brzuszku z rączkami podkurczonymi to wogóle nie odwraca głowy w lewą stronę, wogóle ma problem z tą lewą stroną , nawet jak go kładę na boczek to się trochę irytuje, często ma również zaciśnięte piąstki i ona go badała schematami ćwiczeń i notowała czego nie robi a powienien. Dała kilka wskazówek no i oczywiście ćwiczenia z rehabilitantem. I tu "cudowna" niespodzianka, dzwoniłam do rehabiltantów na kasę chorych , powiedziałam że mam zapisane ćwiczenia dla 3 miesięcznego dziecka a oni do mnie że mam zadzwonić na początku stycznia 2011 r !!!!! bo będę nowe zapisy, w tym roku nie ma szans. K...wa a czy mnie ktoś pyta jak z wypłaty odciągają zdrowotną czy w danym m-cu idę do lekarza , nie zabierana jest co m-c a jak chcę wykorzystać z dobrodziejstwa oddawania składek to okazauje się że mogę za 7 - mcy. Wnerwiłam się niesamowicie i zadzwoniłam do mojego masażysty który jest rehabilitantem i prowadzi ćwiczenia z dziećmi niepełnosprawnymi i zgodził się poprowadzić mi Kubę. Oddam wszystkie moje pieniądze aby Kuba miał to co najlepsze .
    A dziś moje słońce wstawało co godzinkę , a to na mleczko a to popatrzeć na mamusię i poczarować ją oczkami. Kocham go za wszystko ! Mój czaruś kochany.

    Acha i zapomniałabym wiecie mój mały facet to chyba esteta , podchodziła do niego pielęgniarka "lalunia" to ją czarował że fiu fiu a podchodziła rehabilitantka( brzydka jak cholera ) to jak darł japkę że patrzyłam na niego jak na małego człowieka z kosmosu bo on tak się nie drze. I znów podchodziła piguła to czary czary oczkami a rehablitantka płacz. Normalnie facet z krwi i kości :)

  11. hejka
    Lampionko Remi uuuuuu facet hmmmm ciacho będzie za kilka lat :)
    A ja dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej , kolejne zalecenie po moim "udanym" porodzie. Okazało się że Kuba ma : asymetria napięcia mięśniowego-kręcz szyi. Dostaliśmy skierowanie na rehabilitację . Babeczka mówiła że to efekt uboczny duphastonu i jest to bardzo częste u dzieci których mamusia w ciąży brała leki na podtrzymanie.
    jezu jak się wali to z każdej strony.
    Acha i kupiłam małemu dziś pierwszy sprzęt grający co by ciszy idealnej nie miał jak śpi :)

  12. Anusia - czyli miałam rację że podrasowali tę kieckę . Od razu jakas inna mi się wydała. Kobietko szukaj nowej a tą oddaj w cholerę i zapomnij że ją miałaś. Polecam ci jednak na slub iść do sklepu zmierzyć i tam zakupić . Allegro to taki chybi trafił. Ja ze stanikami robię tak idę do sklepu mierze model. i patrzę na allegro czy tańszy . jak jest różnica to kupuję tam gdzie taniej. Mnie na allegro wnerwia że ludzie czasami takie szmatki sprzedają że ręka sama się na nich podnosi.

  13. Anuśka nie jest aż tak źle :) Ja napewno nie kupiłabym kiecki z takimi falbankami bo bym wyglądała jak beza !!! Ale powiem ci szczerze że na zdjęciach wyglądała ładniej , na tym allegro chyba podrasowują te kiecki.
    Myślę że przede wszystkim ubierz korzystniejszy stanik taki co ci piersi podniesie i jak oceniasz kieckę to ubierz się tak jak do ślubu czyli bucik na wysokim obcasie włosy do góry zepnij, stanik dobry i od razu spojrzysz na tą kieckę łagodniej :)

  14. hejka
    u mnie już kapkę lepiej z nerwami. Dziewczyny oglądam zdjęcia tych naszych iskierek , wszystkie dzieci urodzone w lutym tego roku są boskie, kurde będzie wysyp na modelki i modelów.
    Mój szkrab postanowił że będzie mnie budził o 5 rano żeby ze mną pogadać.I powiem wam że kiedyś nie wyobrażałam sobie pobudki o 5 rano , a dziś sama rozkosz, bo mały jest wtedy pełny wigoru , guga i się chichra w głos.
    Agnieszko patrzę na twój brzuszek i muszę ci powiedzieć że jest dość pokaźny a nie pamiętam dokładnie w którym jestes tygodniu. Jednak najważniesze że kluseczka w nim zdrowo rośnie :)
    Lampionko pytałaś kiedy wracamy do pracy , mi 17 lipca kończy się macierzyński potem idę na urlop i wracam do pracy 6 września. Na samą myśl skręca mnie , ale wiem że tak muszę postąpić aby móc zapewnić mojej rodzinie godny byt.

  15. Magda doskonale wiem co czujesz , jest to piekielnie trudna decyzja . Przykro mi bo wiem ile radości miałaś z karmienia piersią. Pamiętaj jednak że nasza iskierka i jej potrzeby są najważniejsze. Trzymam za was kochani kciuki żeby wszystko przebiegło w miarę bezboleśnie.
    A mnie dziś mój średni syn znów dał masę emocji tych oczywiście negatywnych. Ukradł mi 20 zł z portfela. Przeżyłam niezły szok bo nigdy nie chowałam pieniędzy i ich tez nie liczyłam za specjalnie, a on mi podebrał aby zyskać sympatię kolegów z klasy. Co za debilne czasy nastały. Ja kiedyś to nawet bym nie pomyślała że mojej mamie mogę wyjąć portfel z torebki , nawet jak mnie prosiła ja zawsze dostarczałam jej torebkę a ona sama wyjmowała portfel.
    I też niestety mam doła i to w takim dniu. Niewiem co mam z nim począć , nie umiem już sobie z nim poradzić.

  16. hejka
    dziewczyny dzięki za wsparcie, jednak do dziś nie doszłam do siebie. Cały czas myślę co by było gdyby....
    U nas dziś bardzo wietrznie, zimno , a mnie globusik tak napier......... niczym nie mogę zwalczyć bólu i nawet nie mam siły żeby Kubą się zająć.
    Myślę też że to nerwy cały czas mnie trzymają.
    napiszę coś jutro bo dziś nie daję rady....

  17. hejka
    a ja wczoraj byłam na komunii, było całkiem całkiem. osobiscie nie lubię , mam stresa jak widzę tyle narodu. Mały zachowywał się znów fantastycznie , goście nie mogli uwierzyć że taki pogodny dzieciaczek, zero płaczu , guga i spokojnie sobie lezy , albo śpi. Za to te starsze ..... o niech ich diabeł zabierze. Rozpuszczone do granic możliwości , zero dyscypliny wrrrr muszę zrobić porządek.
    W piątek myslałam że zawału dostanę przez mojego środkowego synka, do szkoły mużycznej pojechał na rowerze , ja byłam przeciwna ale mąż mu pozwolił i nie mogłam negować . Po jakiś 15 minutach teleon ze szkoły , proszę natychmiast się stawić się w szkole syn został potrącony przez samochód. K....a dziewczyny serce znów mi szalało jak w dniu porodu. Mąż szybko wsiadł w samochód a na miejscu okazało się że synalek na przejściu dla pieszych przejechał na rowerze! i wymusił pierwszeństwo, facet nie zdążył zahamować i go trącił. Na szczęście kierowca nie rozpędził się i skończyło się tylko na siniakach. Jak wrócił syn do domu to najpierw go wykochałam że nic mu się nie stało , a później zdrowo go opie......... że jestem smarkatym głupkiem itp. Przez te dzieci idzie normalnie osiwieć!
    Dlatego tak często zaznaczam że Kuba taki spokojny i pogodny , bo one od urodzenia były zupełnie inne, mój mały hipcio to taka nagroda dla mnie za stresy od starszych. Bo znalazłam sposób jak się uspokoić , biorę małego i siup nerwy w kąt , przy nim nie potrafią być zła , bo jego jeden uśmiech i rozwala wszystko :)
    ufff wygadałam się .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...