Skocz do zawartości
Forum

ewik784

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ewik784

  1. hejka
    dziewczyny ale się wybawiłam hmmmmmmm polecam. Ubrałam się w długą tuniczkę, spodnie i marynarkę, więc bardzo swobodnie, fryzjerka zrobiła mi włosy , ładnie się umalowałam. Na koniec spojrzałam w lustro i stwierdziłam że ładna ze mnie ciężaróweczka.
    Oczywiście nie tańczyłam szybkich tylko same spokojne a mój krasnal cały czas siedział cichutko i to pozwoliło mi być z mężem do 12 w nocy. Dziś w ciągu dnia poodpoczywałam a wieczorkiem posprzątałam mieszkanko.
    I wiecie co teraz mogę już rodzić , mąż z dziećmi mają ferie.
    Reasumując dziewczyny jeżeli macie jakieś imprezki to nie odwołujcie ich tylko wybawcie się za wszystkie czasy.

  2. hejka
    dziś również byłam na spotkaniu z Panią położną i innymi dziewczynami w ciąży, opowiedziałam im co mi się przydarzyło i wiecie co te "gubienie" to ponoć norma. Trzy laseczki też mówiły że tak miały i chodziły codziennie sprawdzać czy się znalazło. Wiecie niewiem jak one ale ja po prostu nie mam siły tyle łazić i kwitnąć.
    Na całe szczęście położna powiedziała że będzie codziennie u nich i jak będzie to da mi znać telefonicznie. Jednak zaznaczyła że personel średni sam pracuje sobie na negatywną opinię jaką ma ze strony pacjentów. Też się dziwiła że za ich błąd to ciężarna ma łazić i pytać czy się znalazł wynik.
    Ja wcześnie wam nie pisałam , ale babeczka to jeszcze próbowała mnie wkręcić że ja wogóle nie przyniosłam, ale jak jej opowiedziałam jak to wygląda ta próbówka to od razu mina jej zrzędła. No i jak się nastawiać pozytywnie , no jak!
    Ach ciężki dzień ....
    Jutro mój mąż zabiera mnie na balety. Niewiem ile wytrzymam przy stole , ale mówię sobie że taka okazja długo się nie nadarzy żeby ładnie się ubrać i pomalować i zatańczyć chociaż jeden " pigwini " taniec.

  3. a ja mam nerwa.....wr.......
    Poszłam dziś po wynik z wymazu do poradni K. Niewiem czemu musze tam odbierać wynik skoro chodzę prywatnie do gin a tylko w tej ciąży korzysta z badań programu norweskiego. Siedziałam 1,5 h aż dojdę swojej kolejki i co się okazało mój wynik im się zgubił. Tak się wnerw.... że tyle czas kwitłam więc pytam piguły co w takiej sytuacji a ona mi na to niech pani przychodzi codziennie to "może się znajdzie". to co ja mam tam codziennie kwitnąć po 1,5 h ?.
    i tak cierpliwość moja dobiegła końca

  4. hej
    Lampionko gratuluję zakupu wózka :)
    Aniu ty masz myśli że za szybko urodziłaś pomimo że dbałaś o siebie. A ja wczoraj złapałam się na myśli , jak teraz przeżyłabym stratę dziecka. Uświadomiłam sobie że wcale psychicznie nie byłam przygotowana do ciąży po poronieniu bo wciąż wracają mi mysli co mogę jeszcze zrobić aby tego maleństwa nie stracić. I wiem że gdybym pracowała a nie była na zwolnieniu nie miałabym czasu na głupie myśli.
    Dziś czuję się w miarę dobrze , troszkę mam wrażenie że poruszam się jak kula gula, szybko się męczę i częściej się pokładam aby odpocząć. Nawet ubranie się przyprawia mi mocniejsze bicie serduszka .
    Dziś muszę zebrać siły bo czekają mnie pielgrzymki do babć !

  5. Monico i Anno śliczne macie te iskierki, wycałowałabym je po stópkach normalnie.
    A u mnie- aż się boję powiedzieć , ale jest cisza ...... nic mnie boli wręcz dostałam jakiegoś dziwnego kopa energii , swiat bym przeniosła tak mnie roznosi.
    A skąd ta energia niewiem , ale mój m się śmieje że to cisza przed burzą hi hih ihi.

  6. hej kobietki
    ja bardzo rzadko piszę , ale czytam was regularnie.
    Jednak to co przeżyłam wczoraj zmusza mnie aby was zapytać czy któraś z was kochane też tak cierpi jak ja.
    Wczoraj od 20 stej zaczęły się skurcze. Myślę ok . nie pierwsze nie ostatnie bez paniki, ale o 22 .00 to wręcz skręcało mnie z bólu , normalnie się popłakałam a z natury tkliwa nie jestem. Mówię do mojego m chyba dostanę okresu bo ból bardzo zbliżony, wzięłam nospę , poszłam pod prysznic a nastęnie poszłam spać. Mąż mówi mi rano że całą noc stękałam i zwijałam się jak kotka , i spał dzięki mnie bardzo czujnie .
    Rano wstałam i czuję się jakby mnie ktoś skopał.
    Dziewczyny niewiem czy się nie rozczulam zbytnio nad sobą (choć w naturze tak nie mam) , ale czy te bóle przed porodem to muszą aż tak napier.....?
    Rodziłam już dwukrotnie i takich bóli przepowiadających sobie nie przypominam.

  7. hej, wróciłam od lekarza.
    Gin daje mi dwa tygodnie, niewiem na jakiej podstawie ale skoro tak mówi.
    Kuba nareszcie przekręcił sie główką na dół :) , grzeczny synek.
    Ja jutro mam zrobic badania na paciorkowca i mocz i krew.
    Czyli kobietki powolutko nasze terminy się zbliżają :)

    Esterko wszystkiego naj naj z okazji urodzin:)

  8. hej
    za waszą radą poszłam wczoraj na dyżur do szpitala i opowiedziałam co sie ze mną dzieje. Zaznaczyłam przy tym że nie chcę zostać w szpitalu chcę tylo uspokoić swoje głupie myśli. A więc tak wszystko szczelnie pozamykane, dzidzia główką u góry ( niestety) , szyjka skrócona ale na tym etapie ciązy to normalne, dziś mam zrobić badanie moczu bo istnieje podejrzenie zapalenia pechęrza ( częsta dolegliwość ciężarnych). Pani gin powiedziała że dziecko nie należy do "kolosów" , ale nastawiła mnie bardzo pozytywnie. Na te skurcze dostałam magnez i jak w ciągu 2 dni nie zmięknie mi brzucho ( nawet gin powiedziała że jet b. twarde) to mam sie znowu stawić w szpitalu na kontrolę .

  9. hejka
    a moja noc wyglądała tak: spałam od 23-1.00 , później przerwa od 1.00-4.30 i znów zasnęłam do 7.30.
    Koszmar mam tak silne zawroty głowy ja wstaję , ale wiem że to jest efekt braku snu.
    Wczoraj złapał mnie taki zaj..... skurcz, że aż uklękłam, a dodam że jestem kobitką z tyc co się ze sobą nie cyrtolą. Jak skurcz mnie puścił to brzuch tak mnie nap....... że żadna nospa nie była w stanie mi pomóc. Za tydzień mam wizytę , ale niewiem czy wześniej nie pójdę na dyżur do szpitala jak taka sytuacja się powtórzy.
    Kurczę ja rozumiem że ostatki ciąży i są dolegliwości, ale ból porównuję do kopniaka z całej siły, a tk chyba nie powinno boleć przed porodem ?

  10. Angelaa89
    Ewik no własnie te jumpery są super!! Już masz wózeczek??:)

    Marmi no super brzuszek!!:) Bardzo ładny!!

    Tak, wózek stoi i czeka. Ja już mam prawie wszystko dla Kuby , prócz własnego dobrego sampoczucia. Wszystko mam już poprane , poprasowane, torba do szpitala spakowana.
    Ja z zawodu jestem księgową więc mam pewne zboczenie ,że nie lubię niemiłych niespodzianek. Wolę wiedzieć że jestem w miarę przygotowana.
    I chciałam pokupować sama , bo my z moim m mamy różne , skrajnie różne gusta, aż dziw że ten wózek nam się spodobał i to od razu. W realu jego czerwień jest o wiele intensywniejsza.

  11. k@chna
    ewik nie rycz, ja rodzę wielkie dzieci więc to 3300g póki co jest niczym dla mojej wagi;
    ja ważę 93kg w tej chwili a dzieci rodziłam 3950g i 4210g więc nie denerwuj się słonko
    najważniejsze że twoja dzidzia zdrowa
    a apetyt mam normalny, chociaż nie, mniejszy niż miałam jeszcze tydzień temu więc spokojnie
    kiedy masz wizytę? lekarz z pewnością cię uspokoi

    Kachna , no ja kruszynki też nie rodziłam , córka 3950 i 59 długa, syn 4150 i 59 długi , a ważę już więcej od Ciebie. Wizytę miałam 30 grudnia i tam właśnie dowiedziałam się o wadze i położeniu dziecka. Ja rozumiem jakieś odstępstwa ale 1 kg !!!!!! pomiędzy nami ????

  12. hejka
    kobietki a ja nadal walczę ze skurczami. Nospa faktycznie wycisza je , tylko od tego leżenia jestem osłabiona i najmniejsza czynność np. odkurzanie doprowadza mnie do palpitacji serca. Też się śmieję z siebie że jak z boku popatrzeć to starowinka ze mnie w tej ciąży.
    Brzucho od kilku dni mam non stop twarde jak głaz, ale maleństwo ostro w nim szaleje.
    Dziewczyny czy wy też macie zmniejszony apetyt?

  13. hej brzuszki
    a ja was od wczoraj tylko podczytuję, leżę plackiem całe dnie ponieważ znowu mam skurcze i siara mi leci .
    Zaczynam wstawać z łóżka to dostaję takiego bólu , że aż zginam się w pół. A jak leżę to młody harcuje aż brzucho mi się wygina :)
    Tak więc powtórka z rozrywki z 6 m-ca leżenie , leżenie , leżenie.
    Na całe szczęście wyprawka kupiona , torba spakowana , a ciuszki w szafce wyprane i wyprasowane.

  14. Dziewczyny ja w Nowym Roku życzę wam przede wszystkim lekkiego porodu, miłości od wszystkich, i mam takie małe marzenie abyśmy za rok dalej pisały na tym forum. Powiem wam że troszę się uzależniłam od was hi hi hi.
    Mi mój mały facet dziś szaleje w brzuchu , wynagradza mi trosi o niego, że jest za mały i że nadal główką u góry.

  15. no wiecie co! 3kg????? To facet jak talala. Róznica między mną a J. Anną było tylko 4 dni , ale mój na bank tyle nie waży!.
    Ja już torbę spakowałam, kupiłam dziś to co mi brakowało, a teraz piorą się ciuszki w pralce. Tak przezornie się zabezpieczam. Tylko ja bym bardzo prosiła urodzić w terminie ponieważ dla księgowych styczeń to najważniejszy m-c w roku. Muszę rozliczyć rocznie kilka firm . Więc trzymajcie kciukasy abym dotrwała do lutego. :)
    Jutro idę do gina to zobaczę ile mój mały kolosek waży .
    Dziewczyny do kogo mam dać mój numer telefonu?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...