Skocz do zawartości
Forum

ewik784

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ewik784

  1. hejka
    nocka w miarę spokojna , leki zaczęły działać i najważniejsze że mały się już nie dławi glutkami bo wczoraj to była tragedia, nawet na sekundę nie został sam bo co chwila się dławił glutkami i tak płakał , że ja z tego wszystkiego też się wyryczałam, bo chciałam mu zabrać to cierpienie.
    Lampionko pisałaś mi wczoraj żeby posmarować go Pulmeo , ja wcześniej go nasmarowałam i pojechaliśmy do lekarki a ona mi powiedziała że w wakacje nie smaruje się dziecka maściami rozgrzewającymi , pochwaliła za to że smarowałam go maścią majerankową , ale poprawa nastąpiłą dopiero po jej lekach. I przede wszystkim musze wam powiedzieć że ta NOSFrida to jest cudo !!!! Ozłocić tą osobę która to wymysliła. Gruszką to bym się zajechała.

  2. hejka
    ja wróciłam z nad morza niestety smutna. Kuba mi się rozchorował . Zapachany nos na maksa, już kaszle i do tego gorączka. Tak więc jestem już po wizycie i na razie osłuchowo czysto ale nos TRAGEDIA !!!!!
    ale najgorszy jest dla mnie jego płacz, serce rozrywa, i to całe choróbsko rozwinęło się w kilka godzin bo wcześniej śladu nie było !
    jestem zła na siebie , bo może nie tak jak trzeba się nim opiekowałam :(

  3. Hejka
    ja dziś znów cały dzień na świeżym powietrzu nad jeziorkiem.
    Ktoś pytał o jedzonko i mleko. Mój Kuba jedzenie ze słoiczków traktuje jako dodatkowo jedzonko i normalnie co 4 godziny woła o mleko w ilości 150ml.
    Dziś również przeniosłam go do spacerówki na leżąco. Olka zrobiłam jak mówiłaś i teraz z tymi pasami jest git. Zawiesiłam mu ośmiornicę i heya do przodu.
    Jutro jedziemy nad morze .
    Zauważyłam dziś jednak że mały lubi wyprawy , ale jak przychodzimy do domu i kładziemy go do jego łóżka to tak miło westchnie i się rozgląda czy wszystko na jego miejscu i leży spokojniutko .
    Dobra zmykam kochane pakować się na wyjazd :)
    Buziaki

  4. Margaretko nie obraź się , ale ja nienawidze materialistów . Brzydzę się nimi . Uważam że pieniądze są ważnym elementem życia ale nie do cholery najważniejszym . Ja zawsze staram się pomagać , choć sama nie jestem osobą majętną , bo uważam że trzeba sobie nawzajem pomagać bo jak moja babcia mówiła "dobroć powraca".
    A już najbardziej nie cierpię przysłowia "kochajmy się jak rodzina , rozliczajmy się jak rzydzi " . Rodzina a szczególnie ta najbliższa jest świętością i żadne pieniądze nie powinny tego zakłócić.

  5. Margaretko nie spinaj się tak :) Pieniądze są zawsze pretekstem do kłótni .
    Osobiście zrobiłabym tak. Paliwo na 4 , a parking po waszej stronie płatny, ponieważ jedziecie samochodem brata , a on już ma koszt po swojej stronie odnośnie samochodu- amortyzacja :)
    Przez takie głupie kłótnie to można wycieczkę zepsuć. To są tylko pieniądze , a rodzina jest najważniejsza!

  6. Kejranko mamy identyczny wózek więc mamy ten sam problem. Głeboki jest super , ale spacerówka o niech ją w diabły zabiorą. Szelek nie da się skrócić ani wyjąć! Ja wróciłam do gondoli nawet rehabilitantka mi nie kazała go sadzać , a w spacerówce tych durnych szelek nie idzie jak schować a przecież nasze okruszki nie będą na nich leżeć .
    Olka jak coś wymyślisz to daj mi znać .
    My dziś znów nad wodą :) Uroki Warmii :)

  7. hejka
    dziś zaliczyłam pierwszą wizytę na plaży. Oczywiście siedzieliśmy z Kubą w cieniu.
    Mały po szczepieniu spokojny .
    Cały czas mam w głowie te spojrzenia wszystkich na szczepieniu jaki on duży na swoje miesiące. A ja oglądając zdjęcia Madzi uważam że jej synek wygląda doroślej :)

  8. Lampionko my mamy taki zestaw co po kolei mamy robić i wiesz kapkę boję się cokolwiek przestawiać . Będziemy u niej za tydzień to powiem jaki mamy problem i może faktycznie poprzestawia nam te ćwiczenia. Dziś już był spokojniejszy ,ale nadal jak mąż masuje mu mięsnie karku to Kuba się wścieka, ja dziś czytałam o metodzie Wojty i dziękuję mojej rehabilitantce że mi nie kazała tą metodą bo bym wyła jak bóbr bo o Kubie już nie wspomnę .
    Od kilku dni zauważyłam że mały się przestawił z godzinami snu i jedzenia. Kiedyś było mi łatwo odgadnąć co on chce a teraz głupieję, śpi mało bo ok. 1.5 godziny w ciągu dnia i zaśnie tylko w swoim łóżku a w wózku na spacerze to mogę pomarzyć :)
    Jutro szczepienie i ważenie :)

  9. Lampionko, Kejranko - macie rację że do tych ćwiczeń dziecko musi byż zrelaksowane, uśmiechnięte i najedzone. U nas jest wszystko ok do momentu ćwiczeń na odblokowanie barków , te ćwiczenia powodują płacz , a paradoksalnie one są najważniejsze :(
    Dziś padam na ryjek upał mnie wykańcza :(

  10. Lampionko jak tylko spojrzałam na te atrakcje to mnie mdli. Zabawa pewnie udana i tak trzymać , przez takie wypady rodzina się scala.
    My kiedyś też wyruszyliśmy na wesołe miasteczko i wyobraźcie sobie że ja tylko patrzyłam i się zwymiotowałam od patrzenia !!!! A moi mieli ubaw po pachy.
    Olka buziaki dla Wiki z okazji urodzin :)
    Ulka zazdroszczę urlopu, my też gdzieś wyskoczymy w góry , ale dopiero jak mąż skończy wykładać na szkoleniach.
    Wczorajaszy wypad na zawody rycerskie bardzo udany , nawet pozwoliłam sobie na małe piwko z sokiem, dzieci się ubawiły a Kuba grzeczny jak zawsze.
    Wczoraj jak mąż robił z nim ćwiczenia to spłakał się znów niesamowicie , ja muszę wychodzić bo bym pobiła normalnie .
    Dziś ja troszkę łez uczknęłam bo mój synek o 5 rano wyjechał w góry.
    Mam nadzieję że dzień będzie lepszy od poranka :)

  11. hejka
    wczoraj bylismy z Kubą u rehabilitantki , która cieszy się wielkim szacunkiem wśród lekarzy i rodziców, faktycznie kobietka ma wiedzę i podejście do dziecka. I niestety okazało się że Kuba wymaga dalszej rehabilitacji , polega ona głównie na odblokowaniu barków i piąstek. Oczywiście się popłakałam bo niektóre ćwiczenia w życiu bym nie zrobiła , i od wczoraj mam mega doła że moje dziecię musi tak cierpieć . Dziś jedziemy na zawody rycerskie , może trochę wyluzuję , bo jeszcze jutro czeka mnie pożegnanie środkowego synka , który jedzie w góry na tydzień. Pogoda zaczyna się u nas klarować , więc znów zacznę jeździć na działke ,żeby mały przebywał jak najwięcej na powietrzu. Aha wczoraj ta babeczka mówiła że mnóstwo dzieci ma problemy z napięciem i asymetrią przez leżenie w leżaczku, jest tam wymuszona pozycja która uniemożliwia swobodne rozciągnięcie rączek i nóżek. Wiecie co zawsze podchodziłam z dystansem do takich teorii , ale wczoraj przyjrzałam się małemu i faktycznie nie ma możliwości rozłożenia rąk tak szeroko i wysoko do góry , bo o nóżkach to już nie wspomnę.
    Dobra zmykam i nie marudzę ...

  12. hejka,
    jak czytam wasze posty na temat kościoła , to cieszę się że u mnie jest pod tym względem cudnie. Nigdy nie płaciłam za chrzest , nigdy nie płacę na kolędzie, u nas Oblaci uważają , że tam gdzie są dzieci potrzebne są każde pieniądze i nawet sami pytają czy nie potrzebujemy wsparcia . Teraz odchodził u nas Ojciec Damian ( co 5 lat wymieniają się ) , dziewczyny jak on kochał dzieci i one jego, msza pożegnalna to był jeden wielki płacz dzieci , wszystkie uczepiły się jego sutanny , wzruszający widok . Mój syn ma szczęście bo w poniedziałek jedzie na wycieczkę z kościoła ( jest ministrantem) właśnie tam gdzie Ojca Damiana przenieśli to jeszcze z nim pobędzie. Ten ojciec to człowiek z wielkim powołaniem , kochał dzieci szczególnie te chore, umiał każdego rozbawić , jak chrzcił naszego Kubę to moi goście mieli wrażenie że mszę zrobił specjalnie dla mojego Kuby, co chwila był przy nim , kazanie mówił też przy nim i tylko o naszym synku (jaki był wyczekany , wymodlony , wspomniał o miom aniołeczku ) po prostu cudnie. U nas nie ma podziału dzieci z małżeństwa dzieci rodziców bez ślubu , każde jest wyjątkowo traktowane. Ja długi czas nie chodziłam do kościoła dopóki nie przeprowadziłam się tu gdzie mieszkam , teraz to sama przyjemność chodzić na mszę :)
    A mój synek znów spał całą noc :) od 19 .00 !!!!
    Dziewczyny a jak on je te słoiczki z Gerbera aż chce się go karmić , wczoraj nakupowałam mu nowe to będzie maluszek miał radość. Ciekawe co powie lekarz jak pójdziemy w środę na szczepienie , że tłuściutki , że kluseczka , hi hi hi najwyżej powiem że w mamusię się wdał !

  13. A ja polecam zrobić badania. Mojej sąsiadki dziecko płakało prawie non stop prze 1 m-c . Cała klatka go słyszała od rana do wieczora. Też mówili że kolka . A to guzik prawda trafiła na dobrego lekarza który zlecił zrobienie szczegółowych badań i okazało się że mały ma jakieś wirusy ( przyniósł po pordzie ze szpitala) i miał je w krtani. Każde przełykanie śliny i mleka to dla niego był wielki ból stąd ten płacz. Więc moja rada = dbry lekarz niech przebada dziecinkę, a mamusi życzę cierpliwości , wytrwałości i miłości :)

  14. hejka
    a ja dziś znów spałam całą noc hi hi hih.
    Kluseczka wycałowana za nockę :) Dziewczyny od 3 dni Kuba wytyka mi język :)
    Robi to tak śmiesznie , a cieszy się przy tym że hej.
    Kachna twój facet jest niesamowity , jak pięknie trzym główkę :) Mój klusek jeszcze jej stabilnie nie trzyma co jakiś czas mu "leci" . Sadzam sobie go na kolanach ale na krótko bo odnoszę wrażenie że się męczy .
    W sobotę idę do Pani rehabilitantki słynnej w całym województwie żeby zobaczyła postępy Jakuba.

  15. krzyk_ciszy
    Witam dziewczyny.

    Dyskusja zawrzała, ale to dobrze w takich kwestiach nie ma nic gorszego niż przesadne słodzenie i nieszczerość.

    Tak sobie czytam wasze wypowiedzi i momentami z lekka ciśnienie mi się podnosi.
    Absolutnie nie zgodzę się ze stwierdzeniem "Moje dziecko moja sprawa"
    Ludzie dziecko nie jest niczyją własnością - powtarzam juz kolejny raz.
    To jest właśnie błędna mentalność społeczna przez którą dzieci katowane latami nie otrzymują pomocy bo sąsiedzi nic "nie widzą i nie słyszą"
    Kochane mamy jeśli widzimy że ktoś robi świadomie bądź nie świadomie dziecku krzywdę mamy prawo a nawet obowiązek zareagować. Ono samo się nie obroni.
    Wszystkie dzieci Nasze są!
    Dlatego Anulka, Italy,Marmi i pozostałe mamy które nie bały się zabrać głosu popieram, nawet jeśli zdania były różne, ważne to dyskutować by dojść do sensownych wniosków w trosce o dobro wszystkich Naszych dzieci.

    I jeszcze moje osobiste zdanie w tych kwestiach.

    Lowiusiam, nie sądzę że jesteś złą mamą - "bo chcesz przebić uszka dziecku" Nie umniejsza to Twojej z pewnością ogromnej miłości do córeczki.
    Zastanów się jednak i odpowiedz sobie na pytanie czy ten pomysł zrodził się z potrzeby córeczki czy też może z Twojej własnej
    I przeanalizuj sobie jakie korzyści dla dziecka przyniesie ewentualne założenie kolczyków w tym wieku.

    Ja osobiście swojej Nadi nie przebiłabym uszu jeszcze długo, długo. Uważam że ma jeszcze bardzo dużo czasu na strojenie się, a teraz stawiam przede-wszystkim na jej wygodę. I tak wszelkie piękne sukieneczki itp cuda leżą w szafie i są zakładane tylko do zdjęcia. Na co-dzień królują body, śpioszki i pajacyki.
    Kolczyki będzie nosiła jeśli sama wyrazi taką potrzebę - ale moim zdaniem im później tym lepiej.

    W kwestii czekolady - nie potrafię zbytnio dobrać słów, zwyczajnie mi ich brak.
    Myślę że Esterka nie chciała świadomie krzywdzić swojego dziecka, jednak niestety to robi.
    Mam nadzieje że przeczytanie tych wypowiedzi sprawi że zaprzestanie bardzo złej praktyki.
    Możesz Esterko pisać że nie wiedziałaś, lub myślisz że nie zaszkodzi, ale ja sadzę że jeśli zabieramy się do jakiegoś poważnego tematu, tkwimy w jakiejś poważnej dziedzinie życia - w tym wypadku wychowujemy, kształtujemy małe dziecko to i powinniśmy poważnie się do tego zabrać.
    Jest literatura fachowa, jest internet, mamy XXI wiek, jesteśmy ludźmi oświeconymi i działamy w oparciu o wiedzę, rozwijamy się całe życie. Kupując zwierzątko domowe, żółwia czy rybki przeważnie zaopatrzymy się w książkę o danej tematyce by spełnić warunki jakie istota potrzebuje do życia i by jakimś działaniem jej nie zaszkodzić.
    To samo robią poważne, rozsądne matki które posiadają pierwsze dziecko i mają prawo nie wiedzieć jak z nim postępować, Esterko radzę Ci - zainteresuj się tematem.
    Wszystkie dziewczyny rzucają się na Ciebie z kłami, ale nie na złość, nie z antypatii do Ciebie, ale z troski o zdrowie Twojego dziecka.

    Brawo- nic dodać nic ująć .

  16. hejka
    a ja was od wczoraj czytam i rozmyślam , czy aby napewno jest sens wyrażać swoją opinię , skoro osoba pytająca ma już z góry założoną opinię i kto jest jej na przekór to daje "focha". Trochę to takie dziecinne. Jeśli osoba pyta o zdanie to wysłuchaj wszystkich a później analizuj.
    Co do czekolady , pamiętam jaką burę zebrała Kinia za jabłuszko , aż dziewczyny było mi szkoda a tu Italy ma rację czekoladka obeszła by się echem gdyby ona nie miała odwagi napisać. Ja wczoraj chciałam coś kliknąć , ale długo się zastanawiałam czy ma to sens.
    Ja osobiście jak zobaczyłam to zdjęcie to pomyślałam : czy powariowali , przecież to maleństwo ! my się cykamy dać owoc a tu czekolada. Jednak ktoś tu mądrze powiedział, moje dziecko moja sprawa.

    A mój mały facet dziś przespał całą noc. Tatuś miał dyżur ( wymieniamy się co drugi dzień do wstawania) i nie wstał ani razu , Kuba spał od 20.00 do 6.30 !!!!! Prezent tacie zrobił w dniu jego święta :)

  17. Lowiusiam- jestem mamą , która przekuła uszy 11 lat temu córce w wieku 10m-cy. Zrobiłam błąd bo uważam że to powinna być jej decyzja , bo to jej ciało . Jak poszła do szkoły to musiała zdjąć ( absolutny zakaz). Zrobisz jak uważasz , ale weź pod uwagę wszystkie uwagi od dziewczyn bo one są cenne.
    Dziś moja kluseczka zjadła pierwszą zupkę z Gerbera , jak on wsuwał byście się posikały ze śmiechu , ja nie nadążałam mu nakładać a on już buntował się czemu nie ma dokładki w buzi. Wogóle zauważyłam że preferuje jedzonko z Gerbera . Szoda tylko że nie robią słoików mini, bo nawet ten mały słoiczek to za duża porcja dla naszych szkrabów , więc ja wciągam resztki :)

  18. Kachna wielkie gratki :) Ty jesteś jak mój mąż jak poszedł na obronę mgr to ludzie obok wściekli się że mój m poszedł jako pierwszy bo zawyżył poziom, a stracha miał że ho ho i oczywiście 5 dostał.

    Jak chwalicie się wagą to mój osiągnął 8600 hi hi hi chłop jak dąb ! I od dziś wytyka mi język :) robi to bardzo śmiesznie bo ma cudny ten języczek a miny co robi przy tym sama buxka mi się uśmiecha . Mam wrażenie że jak on się do mnie śmieje to nawet oczkami to robi !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...