Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. A opieka nad noworodkiem sama przychodzi. Nie stresujcie się tym ze teraz nie wiecie nie umiecie, lepiej nawet nie czytać i nie oglądać bo się tylko nie potrzebnie stresujcie. To przychodzi samo z siebie. Będziecie najlepszymi mamami dla waszych dzieci bez względu na to czy ubiwrzecie pamersa na dobrą stronę :)
  2. Zastanawia Mnie jak wygląda kp w takiej sytuacji gdy mama musi być już w domu a dziecko w szpitalu. Przynosisz im mleko co parę godzin? Mrozisz nadmiar? Czy zostawiasz większa ilość np na noc to oni je jakoś przechowuja w lodowkach. Ciekawi mnie jak to w praktyce wygląda bo ja do szpitala mam ponad 30 min drogi a nie mam samochodu. I mogłabym jeździć raz dziennie. Albo mąż by mnie rano przywiozil i wieczorem zabierał. A w tym u mnie w mieście to bym nie chciała nawet by Laura leżała. Mimo iż bym mogła tam cały dzień siedzieć to byłabym się o nią że coś jej się w nocy stanie.
  3. Magdness kangurowanie to z tego co wiem to inaczej noszenie dziecka np w chuscie calymi dniami. Ja jestem temu przeciwna. Nie sądzę by noworodkom było potrzebne noszenie. Nie żeby miało szkodzić. Ale uważam że takie noszenie dziecka je tylko do tego przyzwyczaja i trzeba później takie dziecko na rękach ciągle nosić. Gdzieś tam czytałam że niby to dzieci mają silną potrzebę noszenia coś jak z odruchem ssania ale nie spotkałam się żeby jakieś tak miało przynajmniej jeśli chodzi o noworodki, widziałam natomiast starsze dzieci drace się na ręce i na ręce. Dużo osób twierdzi że niby to polepsza więź z dzieckiem bo cały czas jest do kogoś przytulone. Ale tez nie widziałam tego w praktyce by rodzice noszący dzieci mieli jakąś lepszą relację z dziećmi. Ze swoim mam super więź a go nie kangurowalam. Według mnie to taka nowa moda na to jak kobiety mają zajmować się dziecmi. Za to jeśli chodzi o kontakt skóra do skóry to ja jestem na tak, dla mojego dziecia do tej pory do bardzo ważne. Ale kontakt skóra do skóry w moim odczuciu to kontakt nagiej skóry mamy z nagim dzieckiem. Mam nadzieję że i tym razem będzie to możliwe zaraz po urodzeniu. Coś cudownego. A potem jak z Robertem będę praktykować też z Laura. Tak samo to będzie wyglądać jak u Kali. Ale nie nazywa się to kangurowaniem. Oczywiście może podejście mi się zmieni jak trafię na taki egzemplarz co ma silną potrzebę noszenia zaraz po urodzeniu i wtedy też będę z tą chustą i noworodkiem latać po domu.
  4. Ja zaś zaszłam w 2 cyklu po odstawieniu tabletek anty, 15 lutego przestałam je brać. W Marcu dostałam pierwszej miesiączki nie spowodowanej tabletkami od czasu przed zajściem w ciążę z synem, kolenej po 30 dniach w kwietniu i w maju już nie dostałam. Ale u mnie też jakoś mniej więcej się ta ostatnia miesiączka zgadza z terminem wyliczonym na wczesnym USG. Na tym polowkowych wyszło że Laura waży więcej niż na dany tydzień przypadało tak jakby była tydzień do przodu wagowo ale nie zmieniła mi się data porodu. A właśnie muszę się zmobilizować i zapisać na usg trzeciego trymestru.
  5. Ja wiem tyle że usg późniejsze nie zmienia już daty porodu i zostaje taka jaka była na początku ustalona i według tej daty liczy się tygodnie ciąży. Dziecko może być większe niż na dany tydzień przypada ale tydzień w którym się jest się nie zmienia. Są na necie też kalkulatory według daty porodu.
  6. Dzień dobry, dopiero teraz mam chwilę. Zrobiłam sobie dziś wolne totalne. Wstaliśmy z Robertem o 8:30, oczywiście nie poszedł do przedszkola. Bolało mnie wczoraj ucho, na szczęście przeszło. Ale żeby nie doprawić to dziś nigdzie nie wychodziłam. Czuję się o wiele lepiej, było mi to potrzebne by odpocząć. Robert nawet w miarę grzeczny co prawda Armagedon w domu ale warto było. Teraz położył się spać wiec 2h spokoju. Ja nie wyobrażam sobie kupować dopiero po narodzinach. Nie jestem przesądna. Kiedyś się dużo rzeczy dostawało od rodziny, ciotki matki siostry gromadziły rzeczy po dzieciach, w jednych śpiochach całe pokolenia chodzily, były inne czasy, to też nic nie trzeba było kupować przed narodzinami bo wiadomo było że będzie wszystko zaraz po bo każdy poprzynosi. A też na dobrą sprawę to ludzi nie było stać na to by kupować, nie mieli nawet gdzie. My żyjemy w innych czasach. Kasia837 czytałam że ten octenisept to nie ma za dobrego składu i nie zbyt się nadaje do pielęgnacji pępuszka. Ja mam nie otwarty jeszcze bo przy synu też kupilam ale ostatecznie myłam samą przegotowana wodą. Wsumie to chyba już nie ważny jest, ze 3 lata leży , muszę go wyrzucić. Orentujecie się ile to ważne jest wogole jeśli jest nie otwarte bo chyba nawet nie ma na tym daty przydatności. Niby to coś jak spirytus wiec teoretycznie spirytus nie ma daty ważności ale tam jakieś inne składniki są wiec nie wiem. Ja w tej aptece gemini też dość sporo wydałam, coś koło 250zł a kupowałam same jakieś takie maści, kropelki itp produkty, dokładnie 11 produktów. Żadnych gazikow. podkładów bo to kupię tu. Ani też syropow nie bo mogłyby się stłuc za nim by dotarły na is i by mi Jeszcze paczkę cofnęli. Więc wsumie nic takiego tam nie kupiłam, same takie przydasie których nie ma tu a kasy trochę na nie poszło.
  7. Mnie to chyba wszystko boli, jak niektóre dziewczyny na fb opisują swoje dolegliwości to mam dosłownie wszystko bo mnie to nawet dupa czasem boli ale na szczęście nie mam wszystkiego naraz i nie mam tego codziennie. Noi większość jest faktycznie normalna. Już bliżej niż dalej. Wczoraj zdałam sobie sprawę z tego że minęło już 2 tyg od kad odpadł mi ten nieszczęsny fragment czopu i zrobiło sie rozwarcie i nie urodziłam a mimo iż się oszczędzam to jednak nie leże cały czas tylko coś tam robię bo się niestety nie da nic kompletnie nie robić mając starsze dziecko. Moja mała siedzi sobie nisko wiec ja pod zebrami nic nie czuje za to moja c.... i pęcherz mają dość. Robert natomiast właśnie po zebrach mnie najbardziej kopał do tego stopnia że z prawej strony czułam okropny palący ból jakby coś mi się tam dosłownie odrywało. Dziś znowusz mam schizy że wody mi się sącza, bo mam wrażenie że przy kichaniu gdy popuszczam mocz że nie leci tylko z cewki ale też z pochwy. Może to tylko głupie wrażenie. Szkoda że u mnie nie ma tych takich wkładek co sprawdza się czy wody plodowe bo bym kupiła dla swojego zdrowia psychicznego.
  8. Też nie czuje swojej macicy, może jak twardieje to jedynie wtedy ale nigdy nie zwracałam uwagi na to gdzie ona dokładnie jest w sensie na jakiej wysokości. Agata magda ja w teorii mam to rozejscie ale nie umiem sama tego ocenić. W internetach wyczytałam że powinno boleć jak chodzę siedzę leżę i że powinnam ledwo się ruszać, a mnie tylko boli jak długo chodzę a lekarka stwierdziła że to rozejscie. Mnie boli tak po środku na wzgorku i pachwiny i czuje takie kłucie czasmi jakby w szyjce macicy w środku, takie to dziwne i nieprzyjemne i czasem podbrzusze i niby podbrzusze to też od tego spojenia bo niby promieniuje ból.
  9. kupię też olej kokosowy, przy synu jak dodałam troszkę do kąpieli to potem go niczym nie musiałam smarować. Tylko jak daje się np. olej kokosowy do wody to też nie powinno się używać żelu do mycia. Jak tak myślę co dwa dni robić. No chyba ze mała będzie się aż tak brudzić że np. ulewać czy coś to wtedy będę ją żelem myła ale jeśli nie będzie to tylko wodą.
  10. Tutaj zaraz po urodzeniu zaleca się w ogóle nie myć dziecka nawet kilka dni, ja planuje 3 dni, myślę że w zupełności wystarczy a potem przez kilka dni planuję myć samą wodą. Dopiero tak po około tygodniu myślę użyć jakiś delikatnych płynów do kąpieli. Ja kupiłam z nivea 2w1 żel do ciała i włosów ale każdy ma jakieś tam swoje upodobania. Nie warto odrazu używać emolientów. Emolienty są do skóry atopowej a nie każdy maluch jest atopowcem. Jak się odrazu tego używa to potem skóra się przyzwyczaja. A i kupiłam też z nivea balsam do ciała taki niebieski nivea baby. Oliwki w ogóle nie będę używać, syn źle na to reagował więc teraz nawet nie kupuje. To czym smarujemy to też wsumie sprawa indywidualna zalezna od dziecka ale czym mniej tym lepiej. U mnie te 2 rzeczy i nic więcej. no plus krem do pupy, będę uzywac wazeliny i bepanthenu.
  11. Witaj eileen fajnie że do nas dołączyłaś. Moja mała wczoraj się obracała dała mi to wyraźnie odczuć, była ułożona poprzecznie a teraz bo tych jej wygibasach to samo nie wiem jak jest ułożona. Czuje kopniaki w okolicy pępka, raz z jeden raz z drugiej wiec albo ma tam głowę i rączkami albo nóżki. Obstawiam że nóżki bo mocno. Więc wychodziło by na to że główką w dół. Nic mi się dziś kompletnie nie chce, najchętniej poszłabym spać bo jestem strasznie zmęczona. A muszę za parę minut iść po Roberta i nim się zająć. Te przeziębienie odbiera mi już kompletnie energie do życia. Na zajęciach myślałam że padnę. Dobrze że jutro wolne. Nie sądziłam że będę się dziś aż tak źle czuć bo bym wzięła wolne od pracy żeby mąż za mnie nie szedł i synem się zajął po południu. Wogole wkurzaja mnie te zasady w firmie że chorobowe muszę zgłaszać rano, a skąd ja mam wiedzieć rano jak się będę czuła popołudniu. Muszę o tym z szefową pogadać.
  12. Taka słodziutka kruszynka :* Wydaje mi się czy ona już coś urusla i większa jest. A jakie ma długie włoski. Super że już dostaje chociaż po troszku Twojego mleka. Teraz dla niej ono jest najcenniejsze. Co ile godzin odciągasz pokarm i w nocy ? Ze mnie już tak leci że w nocy jak śpię na którejś piersi to mocze prześcieradło. Ale jakoś mi nie leży jeszcze spanie w staniku i wkładkach
  13. Jeśli według miesiączki to 5 tydzień to pewnie jest to 5 tydzień. Nie jestem pewna czy dobrze odczytuje Twoje usg ale widać na nim pecherzyk ciążowy i prawdopodobnie podany wymiar 0,56cm to właśnie wymiar tego pęcherzyka który oznacza właśnie 5 tydzień ciąży dokładnie 5t1d. Nie jest widoczny zarodek. A czy ciałko żółte jest to nie wiem.
  14. Nie no non stop to nie, jeśli tak jest to powinnaś iść do lekarza albo nawet na IP bo szyjka może się skracać. Miałam na myśli tak do kilku razy dziennie że jest normalne.
  15. Gizel po za nospa to magnez i progestron ( luteina, duphaston). Choć lepiej idź skontroluj u lekarza, bo jeśli skurcze nie są bolesne a szyjka się od nich nie skraca to nie ma potrzeby brać nospy. skurcze są w ciąży normalne, macica ćwiczy.
  16. A wogóle to się pochwalę bo wkońcu się zdecydowałam kupić te ubranka z pinokio. I takie oto ubranka Laura będzie miała ubrane jak się urodzi. Jeszcze ich nie mam w domu bo są u mamy ale podobno bardzo fajny gruby materiał.
  17. Dzień dobry dziewczyny. Ewik4 ja planuje mieć i kombinezon i śpiworek. Kombinezon kupuje polarkowy na taki można normalnie zapinać pasy i dodatkowo spiworek. U mnie jednak sam kombinezon lub sam spiworek to było by za mało nawet w drodze do samochodu, już teraz za przeproszeniem potrafi pizgac złem a co dopiero będzie w Styczniu czy Grudniu. Zresztą u mnie śnieg już jest. W samochodzie oczywiście będę spiworek poprostu odpinać by Laura się też w samochodzie nie grzała. Fotelik mam z bazą wiec mogę go zabierać ze sobą np do sklepu. A w sklepie wcale aż tak ciepło zima nie jest by Córka mogła mieć na sobie sam pajacyk. Jednak ten kombinezon wydaje się mi niezbędny. A jak wyjdziemy ze szpitala, ja myślę że body i pajacyk albo np body i polspiochy tak jak będzie ubrana w szpitalu. Raczej jedna warstwa. I na to czapka rękawiczki i kombinezon polarkowy( dla mnie taki kombinezon to tak jakby dziecku dodatkowo ubrać jakiś dresik czyli ta drugą warstwę ) i w spiworek który na stałe będzie w Foteliku bo do wózka mam drugi wełniany.
  18. My zazwyczaj dostosowujemy temp do otoczenia, przy otwartych oknach mamy ciut chłodniej, tak lubimy. Jak idziemy się myć to okna zamykamy i wtedy w domu jest tak 22-24 stopni i naprawdę jest ciepło i myślę że w takiej temp spokojnie wystarczy jedna warstwa, nawet jak ciut chłodniej tzn 20-22 to też jedna warstwa. Na noc ja robię w domu troszkę chłodniej nawet koło 16- 18 stopni więc Laura będzie spać w pajacyku oczywiście plus rożek. Wyjątkiem u mnie jest łazienka, tam grzeje bardziej i mam tam chyba z 28 stopni. Tam też Laura będzie przebierana i myta. Robert już po kąpieli lata po całym domu mokry na golasa jak ucieknie ale on już większy więc jemu to nie szkodzi a hartuje. Czasem go też na basen bierzemy jak zimno jest, byle nie padało. Islandczycy już takie maluszki kilku miesięczne tak hartują że w zimie na otwartym basenie siedzą, ja się z tym wstrzymam do lata jak Laura będzie mieć pól roku i będzie cieplej.
  19. patrzyłam z ciekawości ile ja wogole mam. To w salonie 24,5 a w sypialni 22 i mi jest wręcz za ciepło a nie dawno wyszliśmy z Robertem z kąpieli i wogole ubrań nie mamy. Myślę że to optymalna temp a Ty jesteś zmarzluch.
  20. Magdness Jeśli Tobie jest zimno to dziecku też. w domu zazwyczaj nie zakłada się dodatkowych ubrań ale skoro masz w domu zimno że sama bluzę ubierasz to i dziecko dodatkowo powinnaś ubrać ewentualnie przykryć kocykiem. U mnie jest cieplutko wiec będzie ubrana w jedną warstwę ubrań, np body na długi rękaw i polspiochy. Pajacyk zazwyczaj zakładam na gołe ciałko chyba że na wyjście gdzies to wtedy pod spód body. Agata magda to jestem w szoku, ciekawe co oni tym dziecia nagadali że synek się aż tak przestraszył. U nas jako tako nie obchodzimy Halloween ale przez wzglad na to że tu mieszkamy i mieszkac będziemy to nie zabraniamy dziecku uczestnictwa w tej zabawie.
  21. U nas chyba 31 się chodzi, nie pamiętam jak w tamtym roku było, ale chyba dzieciaki chodzily po południu i wieczorem. Robert w przedszkolu w środę jakaś zabawę będzie miał ze będą się przebierać i tańczyć. A popołudniu pochodzimy i pozbieramy cukierki. Ja też gotowa już jestem i mam kupione słodycze. W tamtym roku zapomniałam o tym ale na szczęście coś tam w domu było. Ja się przeziębiłam, gardło i katar, chodzę i kicham. Nie sądziłam że katar mnie zmusi do chodzenia w podpaskach. Dziś już przez kochanie 5 razy się przebieralam i wkoncu się poddałam i założyłam podpaske. Masakra.....
  22. Dziewczyny mam pytanie, jako że wiele z was mieszka za granicą jak ja to może doradzicie bo pewnie u was też obchodzone jest Halloween. Mój Robert rok temu był za malutki by chodzić po cukierki wiec się nad tym nie zastanawiałam ale teraz mam dylemat bo nigdzie nie mógłam znaleźć stroju w jego rozmiarze, te co były to były by dużo za duże na niego. jako że w tym roku postanowiliśmy że Robert może przejść się z tatą po bloku i ewentualnie po rodzinie to nie wiem w co go mam ubrać. Czy dzieci muszą być poprzebierane za jakieś potwory? Nie mam talentu plastycznego zeby coś wymodzic. A mamy strój karnawałowy dla niego w zebre i zastanawiam się czy mógłby w takiej zebrze zbierać cukierki.
  23. Tak w Natural, ogólnie to kupilam płyn do prania i w tym wyprałam a płyn do płukania kupilam Comfort pure, używam płynu do płukania bo wtedy te rzeczy są miększe a teraz można kupić delikatne płyny do płukania. Przy synu używałam proszku neutral i płynu do płukania neutral jest atopowcem wiec nie kombinowałam zbytnio, później stopniowo po trochu używałam naszego proszku do prania a później tez płynu. Kapsułek nigdy nie używałam z tej firmy wiec nie wiem jakie są. Kiedyś kupilam kapsułki Ariel ale jakoś mi nie leżała taka metoda prania bo w niskich temperaturach i na krótkim praniu ta kapsułka pozostawała na praniu bo się nie rozpuszczala cała, wyciągałam pranie całe nia poklejone i musiałam drugi raz prac i jakoś wolę używac zwykłego proszku do prania czy płynu. Mogłabym tez kupić te całe dzidziuś i lovelle itp co w Polsce jest. Ale jest to u mnie 5 razy droższe niż w pl w dodatku musiałbym po to do polskiego sklepu jeździć specjalnie i wolę korzystać z tego co mam tutaj na miejscu a neutral to naprawdę świetna firma. Nie mam gwarancji że np lovella dzidzi nie uczuli. A neutral to taka firma że mam pewność że nie uczuli. Ogólnie to kupuje z tej firmy żel do mycia itp produkty na początek. Wiem co to walka z azs i już nie chce ryzykować z innymi. My z mężem ogólnie oboje jesteśmy tak jak syn atopowcami, nie uczula nas wszystko i nie mamy takich zmian skórnych jak Robert ale jednak po wielu produktach swędzi nas skóra i wychodzą plamy i nie możemy używać wszystkiego. Ostatnio kupiliśmy jakieś kulki kolorowe do kąpieli dla Roberta i myłam się razem z nim. Ja wyszłam z wanny cała czerwona po tym i myslałam że się zaraz zadrapie a Robert dostał takich plam że aż rany się porobiły. Mi zeszło na drugi dzień a z nim już tydzień się mecze z masciami żeby mu to zeszło i walka o to by tego nie drapał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...