Skocz do zawartości
Forum

MamaRobercika

Użytkownik
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MamaRobercika

  1. Też mi się wydawało że do pomiarów to bardziej 2d służy a 3d tylko do fotek ale nie byłam pewna. W takim razie umowie się na 2d. Magdness ja takie laboratoryjne badanie moczu miałam raz robione. Za każdym razem mam takim paskiem sprawdzany. Ale ostatnio to nawet nie sprawdza tym długim paskiem bakteri itp tylko takim mniejszym gdzie tylko jest glukoza i proteiny. Jeśli o to chodzi to tutaj wychodzą z założenia że jak nie zgłaszam że mnie piecze, boli, swędzi to że wszystko jest ok i że nie trzeba badać. Usg dopochwowe miałam 2 razy ale jak wiecie było to ekstra badanie. Jedno prywatnie na początku i cytologia. A drugie wymusilam na położnej jakiś czas temu ale wtedy wszystko było ok.
  2. Znalazłam klinikę która robi to usg prywatnie, mąż stwierdził że jak chce to mogę iść, tylko żeby się termin znalazł za nim urodzę. W sumie to nawet nie takie drogie to usg, myślałam że więcej. Teraz się zastanawiam czy robić 2d czy 3d. Nie zalezy mi na zdjęciach ale ciekawi jak lepiej widać to czy dziecko jest zdrowe i czy wszystko ok
  3. Kasia837 dokładnie tak mniej więcej mi to zostało wytłumaczone, mówiła że bada się ją tylko w bardzo szczególnych przypadkach a ja takim przypadkiem nie jestem więc nie ma potrzeby badać bo jeszcze to zaszkodzi. Miałam okazję rozmawiać przez tłumacza na telefon bo sobie położna zamówiła więc o wszystko dopytałam, nawet o penicylinę i to badanie gbs. Jedynie to zapomniałam spytać czy muszę przyjechać najpierw na kontrol do nich w razie porodu czy mogę od razu jechać na główny szpital ale to mam nadzieję że spytam na następnej wizycie. Szczerze mówiąc to nie czuję się tak jakbym zaraz rodzić miała dlatego w miarę funkcjonuje. Jedynie martwi mnie ta nie wiedza, bo chodzę sobie z rozwarciem i nwm czym mam infekcje czy to ten czop mi dalej po kawałku odchodzi. Przy synu niby też sobie tak chodziłam ale wtedy to jakoś tak inaczej było, teraz to chyba za dużo się naczytałam.
  4. Muszę się poprostu wziąść w garść pogodzić z tym że jak zacznę rodzić to urodzę i spakować wkoncu torbę do szpitala. Noi wierzyć w to że Laura już faktycznie jest duża i sobie poradzi. Mam jeszcze trochę nospy i Luteiny z Polski wiec w razie skurczy takich silniejszych i częstszych będę się tym ratować. Moj mąż cały czas mnie pociesza że już córka jest duża i że niektóre kobiety wcześniej rodzą.
  5. w sensie że macie wysoko, bo Laura siedzi nisko
  6. polski lekarz jest tu tylko internista, właściwie to ten lekarz to taki lekarz od niczego jest on by mnie zbadał jakbym grupy dostała a takie położnicze sprawy to nie jego specjalizacja. Powiedziałam że się przewróciłam i uderzyłam ale to mi tylko brzuch zmacała i trochę dłużej detektorem tętna słuchała. I stwierdziła że wszystko jest ok. Mnie już wsumie nie stresuje ta szyjka bo skoro i tak nie dadzą leków ani nie założą szwów to wsumie bez znaczenia jaką ona ma długość bo nawet jak zacznę rodzić to poprostu urodzę i już, nie będę leżeć w szpitalu na podtrzymaniu, jestem rozgoryczona z tego powodu ale z drugiej strony wiem przynajmniej już na czym stoję i że jak pojadę do szpitala to tylko po to by urodzić. Ale właśnie martwi mnie łożysko, to czy Laura rośnie, ilość wód. Porozmawiam z mężem jak wróci i chyba wybiorę się prywatnie. Ona mi oczywiście centymetrem brzuch zmierzyła i stwierdziła że jest ok. A wogole to nie dokonca zrozumiałam ale mam ja raczej dość wysoko.
  7. Wkoncu mi dała zaświadczenie o ciąży bym mogła sobie złożyć papiery o macierzyńskie. Bo tu trzeba mieć taki specjalny papier że jest się w ciąży i na kiedy przewidywany termin się ma. I trzeba składać papiery na 6 tygodni przed planowanym terminem porodu. Czyli właściwie już powoli mogę kompletować dokumenty.
  8. Magdness ani usg ani ktg bo według niej ciąża przebiega prawidłowo. Mała szalała pod detektorem i tętno miała ok wiec położna stwierdziła że wszystko w porządku. Kolejną wizytę mam za 4 tygodnie, na 7 grudnia. w 36 tyg mają mi zrobić posiew na gbs, a jak bym wcześniej zaczęła rodzić to wtedy w szpitalu zdecydują czy podać zapobiegawczo antybiotyk, czy będą poprostu obserwować dziecko po porodzie, wpisała w kartę ciąży uwagę że miałam gbs w poprzedniej ciąży. Generalnie mam dalej nie pracować i się nie przemeczac. Stwierdziła że skoro w ciągu tych 3 tygodni nie zaczęłam rodzić to że wszystko jest ok, a że jestem już po 30tc to bez znaczenia kiedy zacznę rodzić.
  9. jedyna dobra wiadomość to to że wyniki mam prawidłowe, nie mam cukrzycy
  10. uwielbiam ich normalnie za to ich podejście. aż się nóż w kieszeni otwiera
  11. napewno się da :) , ja już po wizycie, wychodzi na to że niby wszystko ok, oczywiście zbadać nie chciała mnie, bo to może poród wywołać. noi nawet jeśli szyjka skrócona to nic z tym nie robimy, dziecko jest już duże wiec mam przyjechać dopiero jak zacznę rodzić. porodu wstrzymywac na tym etapie ciazy nie będą wiec wcześniejsze wizyty niż dopiero podczas regularnych skurczy lub odejścia wód nie są konieczne.
  12. tocze się jakoś do tej położnej, udało mi się go zapakować do wózka. samej chodzić ciężko a pchajac wózek jeszcze gorzej. U mnie niestety najgorsze to to że nie mam prawa jazdy. Boję się ogólnie jeździć a samej prowadzić to jeszcze bardziej. gdyby nie to to było by o wiele prościej
  13. Tak jemu też szybko przeszło. Fanaberii ciąg dalszy, bo on teraz do łóżka chce iść spać a za godzinę musimy wyjść z domu bo ja do położnej idę wiec nie ma opcji by położył się spać teraz. Jezu nie mam siły już.
  14. Dzień dobry Misia21 Michasia jest kochana, widać że silna z niej dziewczyna. Ja dziś jestem wściekła, syn nie poszedł do przedszkola bo odstawial jakieś histerie, nie wiem o co chodziło. Dałam mu syrop bo wył tak jakby go coś bolało i wlazł do łóżka. Na szczęście przeszło i się teraz ładnie bawi. Nie poszłam przez to na zajęcia i jeszcze muszę go dziś do położnej zabrać ze sobą. Dobrze że ja się dzisiaj dobrze czuje bo jeszcze jakbym ja się źle czuła to tylko w łeb sobie strzelić. Mam takie pytanie, jaki macie śluz? Może to głupie ale mój jakiś dziwny od jakiegoś czasu jest. Większość dziewczyn pisze że strasznie się z nich leje i że wodniste uplawy mają, u jednych to infekcja u innych normalne i panikuja ciągle że wody im się Sącza. A mój to jest wogole inny bo prawie wogole go nie mam, niby jest taki normalny mleczno biały i mam to trochę jak zawsze ale co jakiś czas pojawiają się u mnie jakieś takie dziwne gluty, nie wiem to czego miałabym to porównać jedynie do takiego gęstego kataru tylko że nie mają koloru kataru tylko taki bialo zoltawy. I już sama nie wiem czy to jakaś infekcja czy co bo nic mnie nie swedzi ani nie piecze ani też nie podobne to do żadnej infekcji, Google nic nie mówi mi w tym temacie. A ja znowu nie wiem czy jak będę u położnej to będę mieć ten śluz żeby ona zobaczyła, był wczoraj znowu na wieczór ale nie mam go codziennie.
  15. bo patrzyłam na allegro to też jest jakaś firma sofijo ale tam ubranka to np. body 10zl
  16. Czy to te ubranka Magdness ? https://supermaluszek.pl/pl/producer/Sofija/10
  17. Lindex jest w pl nawet stacjonarnie tylko w większych miastach i galeriach.
  18. Kali też mam dużo z Carter's , polecam! Ja na kolki nic nie kupuje narazie, u mnie jest lek o nazwie minifom. Ale syn nie miał kolek wiec na zapas nie kupuje, będzie potrzebne to pójdę do apteki i kupie. Tak naprawdę dziewczyny o ile np paracetamol zawsze się gdzieś tam kiedyś przydaje to nie wszystko jest potrzebne przy maluszku. Dziś np jedna z dziewczyn na fb pytała o to ile kupujemy ampułek do mycia oczu. I tak sobie pomyślałam że ja tego wogole przy synu nie używałam, zlużyłam do czyszczenia nosa ale do oczu to ani razu. I pewnie kupię z jedno opakowanie tak żeby było bo gdzieś tam czasem się to przydaje, ostatnio mąż używał bo coś mu do oka wleciało, ale jest to produkt który mozna i nawet powinno się kupować na bieżąco bo ma termin ważności a robienie zapasów jest bez sensu.
  19. Ja mogłabym wiele firm polecić ale nie są zbyt tanie, a w next faktycznie fajne ubranka i właśnie pajacyki są boskie. Bo np z body nie byłam przy synu zadowolona z tej firmy. Z rozpinanych na zamek to super są w lindex, przy starszych dzieciach się sprawdza jako pizamka bo nie mają stopek. Ale fakt cena za jeden taka jak np w next za 3. Choć już przy starszym się tak tego nie odczuwa bo takie pizamki kupuje się z 3 ( w lindex jest promocja 3 za 2 na nie) i tyle starczy moim zdaniem a też tak szybko nie wyrasta z nich tym bardziej że mozna kupić ciut większe bo mają ściągacze.
  20. Już mi lepiej dziewczyny, właściwie to całkowicie przeszło, za to męża wzięło to samo. Nazwaliśmy tą tajemniczą chorobę jednodniówką.
  21. Uff wkoncu mogę się położyć. Nie na długo bo po Roberta trzeba iść ale zawsze coś. Wzięłam dziś wolne żeby mąż za mnie do pracy nie szedł wieczorem to przynajmniej jak wróci to odpocznę. Nie wydaje mi się by była to grypa ani jelitowka. Przy grypie miałabym gorączkę. A przy jelitowce znacznie częściej bym była w toalecie. A ja wczoraj tylko wymiotowalam na wieczór. A biegunki jako tako nie miałam, trochę mnie przeczyscilo ale to raczej jest takie ogólne parcie na stolec, ja nie mam czym a mi się chcę, taki ucisk czuje. Nie będę mówić z czym mi się to kojarzy bo się nakręcac znów nie chce. Noi ogólnie kręgosłup w odcinku lędźwiowym i krzyżu.
  22. O nie ma tak lekko niestety, na zajęcia musiałam dziś iść, czekam na nie właśnie, szwagierka mnie podwiozła. Ale wsumie z moim samopoczuciem chyba wolę być dziś pośród ludzi w razie jakbym odleciała.
  23. I jeszcze miałam lekką biegunkę, wogole cały czas parcie. I zwymiotowalam wszystko co za cały dzień zjadłam.
  24. Właśnie dzwoniłam po szwagierke żeby mi syna do przedszkola zawiozła dziś bo nie jestem wstanie się nim zająć, a 2 razy prawie zemdlałam, nie mam pojęcia co mi jest. Ale boję się że coś się stanie a ja będę sama z dzieckiem. Od wczoraj to wsumie mam z tym że wczoraj bolał mnie brzuch, kręgosłup i miałam dreszcze, i okropnie bolała mnie głowa. Nic mi na to nie chciało pomóc. Dziś czuje takie straszne uczucie zmęczenia jakbym zaraz odlecieć miała i ból mięśni jakbym gorączkę miała której nie mam.
  25. Magdness wizytę mam dopiero w czwartek.. Coś mnie rozłożyło na łopatki, jakiś wirus. Nie pamiętam kiedy ostatni raz się aż tak źle czułam. Nie mam gorączki ale czuję się obłożnie chora.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...