-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tuśka
-
Cześć Sówko! widzę, że też wynudzona jesteś
-
arabski,arabistyka, arab i tym podobne skojarzenia w krajami arabskimi i nie tylko
Tuśka odpowiedział(a) na ksiezniczkakairu temat w O wszystkim
Witam, byłam w Egipcie i w Tunezji tylko jako turystka i zdecydowanie bardziej podobał mi się Egipt. Bylismy (w podróży poslubnej) w Hurgadzie, zwiedzialiśmy też "obowiązkowo" Kair. W Kairze przeraził mnie ruch uliczny, gdzie wyznaje się tylko jedną zasadę - byle do przodu i jak najgłośniej:Uśmiech: Ale jak zobaczyłam w centrum miasta na pasie zieleni pomiędzy dwoma bardzo ruchliwymi ulicami spiące małe - może 3 letnie dziecko - to był dla mnie szok. A tak pozatym to jazda taksówkami po Hurgadzie też była nie lada przygodą - po co trzymać ręce na kierownicy, jak można klaskać w rytm śpiewanej piosenki??? Ogólnie bardzo nas się podobało i chcemy kiedys powtórzyć taki wyjazd. Co do Tunezji - to jakoś mniej jestem nią zachwycona niż Egiptem, może trafiliśmy na nieciekawych ludzi, ale tunezyjczycy byli mniej przyjaźni, jakby byli tam za karę. Księżniczkokairu - możesz napisać czym się zajmujesz w Egipcie? Zastanawiam się co może robic Polka w takim kraju, jak jesteś tam traktowana i jak sobie radzisz w tym (jak dla mnie) bardzo męskim kraju? -
Hejka! Wynudzona jestem dzisiaj - nic się ciekawego nie działo, nigdzie dalej oprócz parku, huśtawek, piaskownicy i małego piwka nie byliśmy - "nudy na pudy"
-
co do mówienia, to nie mamy się za bardzo czym chwalić ;-( zasób słów niewielki, ale widzę, że z dnia na dzień młody się "rozkręca"
-
Dołączę się do wakacyjnych mam z 2006 r. - mój Mateusz urodził się 16 lipca - ojjj gorąco było ;-) pamiętam, ze jak jechałam do szpitala to było 29 stopni, a jak wychodziliśmy 3dni póżniej to już 33 stopnie. Ale ja jestem zadowolona, że rodziłam w lecie, od razu mozna było wyjść na dwór, nie było tego całego ubierania kombinezonów - bodziak z krótkim rękawem i do wózka ;-)))
-
Hejka! Wpadam przywitać się z wieczorka, bo cały dzień nas nie było - pisałam wczoraj, że M pojechał do kolegi na mecz i że pewnie rano wróci - niestety nie wrócił, za to z samego przyjechała po mnie i Mateusza żona tego kolegi i pojechaliśmy do nich. Spędziliśmy prawie caly dzień z nimi, poszliśmy na długi spacer do lasu, nad jezioro i do kanjpki zarazem, potem zrobilismy u nich grilla (mieszkają w domu więc jest gdzie), i o 16 wróciliśmy do domu. Ja poszłam jeszcze z Mateuszem do praku na plac zabaw i cały dzień tak na powietrzu nam minął. Na szczęście nie padało, ale zimno Basiu - no to Kamila "ładnie" wyprowadziła wszystkich w pole z tą glukozą. Dobrze, że to się tylko tak skończyło i chyba dziewczyna będzie miała nauczkę do końca życia. Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia i przesyłam uściski Sówko - szkoda, że te Włochy Wam nie wypaliły, bo wiem jak się cieszyłaś na ten wyjazd. Wisienko - jeszcze raz współczuję całej tej historii z sąsiadami, urzędami i sądami - dużo sił Wam teraz życzę, oby się sprawa zakończyła po Waszej myśli! Guniu - jak tam u T? żyjesz jeszcze? Pozdrowienia dla Ewci. Asia - oglądałam ostatnio Wasze zdjęcia na naszej-klasie - Oliwka jest cudna i jaka juz duza!!! Super córcia Ci rośnie. Wrzuciłam do galerii parę zdjęć mojego urwisa ;-) To na tyle, postaram się odezwać jutro.
-
Ale dużo ostatnio napisłayście - hoho, jest co czytać ;-))) aż nie wiem, do czego się odnieść... Wisienko - współczuję Ci takich upierdliwych sąsiadów, przykro mi, że wasze plany budowlane legły w tymczasowych gruzach. A co do wakacji, to my jedziemy na Kaszuby do domków kempingowych (las, jezioro, plac zabaw, boisko, grill, ognisko i takie tam inne dodatki na miejscu), a w zeszłym roku byliśmy nad morzem - w Mielnie - było fajnie, tylko pogoda nie dopisała. A tak a'propos wakacji to Sówko - miałas leciec do Włoch? Czyzby nie wypalił wyjazd? Czy wybieracie się i do Włoch i nad morze? Basiu - bardzo mi przykro z powodu Kamilki, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i szybko wyjdzie ze szpitala. Cukrzyca to jest taka podstępna choroba... Guniu - trzymaj się u T inie daj się! Oby pogoda Wam dopisała to i czas szybko minie (choć na pewno nie tak przyjemnie jak we własnym domu). A ta pogoda to mnie tak wkurza, że mam ochote wyjechac do Afryki. Kto to widział, żeby przez cały tydzień lało??? No ja sie pytam ??? Oglądałam sobie wczoraj zdjęcia sprzed roku i Mateiusz na tych zdjęciach jest w samej pieluszce, całymi dniami tak chodził, bo były takie upały - a teraz co? Kurtkę z szfy musieliśmy wyciągnąć i rajtuzy - porażka totalna Ja mam w piątek urlop, więc wolnego się zrobiło 4 dni - jak miło - tylko ta pogoda... Mój M pojechał do kumpla mecz oglądać - jakiś finał ligi mistrzów czys cos takiego - nie wiem dokładnie , więc sama z Mateuszkiem jestem, M pewnie wróci jutro rano To ja na razie tyle, popatrzę, może się któraś z was odezwie?
-
I ja z zyczeniami dla Ewci WSZYTSKIEGO CO NAJLEPSZE, SPEŁNIENIA MARZEŃ, DUŻO UŚMIECHU, DUŻO MIŁOŚCI, DUŻO RADOŚCI I SŁOŃCA KAŻDEGO DNIA, ZDROWIA DLA CIEBIE I NAJBLIŻSZYCH TWOJEMU SERCU
-
Wisienko a co ty za bzdury wypisujesz? Jaka wielka? Jaka wstrętan? CO??? Jesteś bardzo ładną, wysoką i zgrabną dziewczyną!!!!! A na te różne miarki nie patrz, bo nie wiem czy jest ktos kto ma idealne wymiary 90-60-90 (no chyba, że po operacji plastycznej). Weź się w graść i znajdź jakąś zajebistą wystrzałową sukienkę na to wesele, potem zrób zdjęcie i nam tu pokaż, będziemy zazdrościć figury ;-)) Ja wczoraj dostałam jakiegos "powera", rano poszłam z Mateuszem na 2,5 godz. na spacer, potem jak spał poszłam na zakupy, później pojechalismy na rowery, po rowerach zabrałam się w domu za sprzątanie, zmieniłam pościel, zrobiłam pranie i nadal miałam w sobie dużo energii i zastanawiałam się co by tu jeszcze zrobić - to chyba pogoda mnie tak pozytywnie doładowała. Ale w końcu o 21.30 padłam ;-) Dziś znowu poranny 3 godzinny spacer, teraz młody śpi, a jak wstanie to znowu na rowerki pójdziemy (chyba, że przyjadą do nas moi rodzice, to pójdziemy z nimi do parku).
-
Spóźnione życzenia dla Moniczki, szczęśliwego i beztroskiego dzieciństwa, zawsze uśmiechniętej mamy i taty i dużo, dużo zdrówka!!!
-
cześć, Sówko - bardzo współczuję Oliśkowi i Tobie, namęczył się bidulek przez te parę dni. Lekarze pewni byli, że to jelitówka? Miał tylko wymioty, bez biegunki? Może warto by było dla pewności i spkoju zrobic usg jamy brzusznej gdyby to się powtórzyło? Wyściskaj go odemnie i Mateusza Guniu - mówiłam, że dziś Piotruś będzie ładnie jadł i będzie grzeczny? Posłuchał się...
-
Gunia_GTuśkatrzymam kciuki za jutrzejszy nastrój Piotrusia (i za pogodę, może się nie sprawdzi). Miłego moczenia ;-)))Oby sie nie sprawdzila, dlatego nie dziekuje. Mam nadzieje ze conajmniej jutro do 9 bedzie spal, zebym mogla odpoczac, ale znajc zycie ja i tak wstane rano obiad gotowac, ostatnio kolo 9 obiad mam juz gotowy a potem sie bycze (oczywisicie jesli chodzi o kuchnie- bo mam inne zajecia- biegam za malym) Oki zmykam bo znowu nie odejde od kompa och, żeby moje dziecko pospało do 9 ... nigdy nie spał tak długo... kiedyś było tak, że o 9 to szedł już na przedpołudniowe spanie... Miłej nocy Guniu!
-
trzymam kciuki za jutrzejszy nastrój Piotrusia (i za pogodę, może się nie sprawdzi). Miłego moczenia ;-)))
-
ale przynajmniej zaoszczędzisz kasę , bo mój to nic tylko piwo i piwo ;-)
-
Gunia_GSuper wyszedl na tej fotce- taki mlody a wie co dobre :):) wyssał to z mlekiem matki
-
Gunia_GTusiu to mialy byc zdjecia rowerka a nie Matiego z piwem :):) musiał się chłopak napić, po ciężkim dniu
-
Cześć dziewczyny! Guniu - widzę, że Piotruś dał Ci dziś "popalić" - współczuję, ale nie martw się - jutro na pewno bedzie grzecznym, ułożonym, zdecydowanym i chętnie jedzącym dzieckiem Zdjęcia super, buzaiczki dla Piotrusia i Bartusia - małych pożeraczy lodów ;-) Basiu - szkoda, że jesteś uziemiona w domu przez deszcz, ale chyba nie padało cały dzień? Wyszłyście choć na chwilkę? Sówko - nic się nie odzywasz, jak Oliś??? Wisienko - ty też się nic nie odzywasz, co u mojej przyszłej synowej słychać? Asiu - a Ty co tak zamilkłaś od paru dni cisza... Wkleiłam do galerii zdjęcia rowerka, wzięliśmy go dziś od dziadków i byłam z Mateuszem dziś w parku na rowerze - tzn. pojechał w jedną stronę, potem zaliczył plac zabaw a droge powrotną przebył na nogach, a ja musiałam pchać to "ustrojstwo".
-
Cześć dziewczyny ja tylko na chwilkę wpadam - wiecie gdzie jestem o tej porze i co powinnam riobić Basiu - pij kawkę, pij, i dochodź do siebie, a jak tylku Julka pójdzie spać to kładź się z nią, bo się wykończysz. Sówko- jak tam Oliś ? Mam nadzieję, że lepiej , a z czego on wymiotował, co lekarz na to? Przepraszam, że nie przesłałam Ci jeszcze zdjęć, ale skrzynka pocztowa mi padła, odbiera maile, a nie chce wysyłać, zobaczę dziś, może się juz naprawiła... Wisienko - dzięki za zaproszenie na grilla, myślę, że skozystamy, ale nie wiem czy w maju się uda, bo weekendy mamy już zaplanowane. My wczoraj zaszaleliśmy - kupilismy dla nas rowery (poprzednie nam ukradli 2 lata temu). Szarpnęło nas po kieszeni troszkę, ale mój M powiedział, że badziewia nie kupi, jak juz to cos porządnego, no i wczoraj kupiliśmy 2 rowery, krzesełko i kask dla Mateusza, a przy okazji sobie kupiłam spodnie na rower. Wczoraj tez dotarł rowerek dla Mateusza, ale nie wkleję zdjęć, bo zostawiliśmy go u dziadków, jak będę miała go w domu to zrobię zdjęcia. To ja się nachwaliłam, a teraz wracam do pracy, pa, miłego dnia wszystkim życzę!
-
To ja też uciekam, miłego wtorku wszystkim życzę!
-
no to pa Guniu, spokojnej nocy! Edziu Gunia ma rację - olewasz nas ;-(((
-
no to Piotrus ma fajnego kumpla do zabaw - i faktycznie te, 3,4 miesiące są jeszcze dużą różnicą wieku w tym czasie - sprawność ruchowa bywa jeszcze bardzo różna
-
skąd ja to znam? Mati najchętniej biega za starszymi od siebie, nieważne czy maja 3, 5 czy 10 lat - ważne , że są starsi i robią ciekawsze rzeczy niz tylko "dłubanie" w piachu
-
-
Już sobie wyobraziłam, jak Piotrus i Mateusz razem buszują po placu zabaw ...
-
u nas w tej chwili jest: 3 siniaki na jednej nodze, 2 na drugiej i jeden na łokciu ;-) - "dziecko wojny"