Skocz do zawartości
Forum

Regina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Regina

  1. Wiem, że to zabrzmi absurdalnie, ale zazdroszczę Wam tych sprzeczek z mężami o nic albo o sprawy między Wami. Ja mam już po uszy ciągłych debat nad moim "ułomnym" (o zgrozo, niemal 18-letnim) pasierbem. :(
  2. MałgosiaRegina opowiadaj = jak było ;)????? Ujdzie. Msza o 13.oo. Na szczęście tylko nasz Maluch i jeszcze jedno dziecko. Potem zrobiliśmy grilla. Był dość szczególny, bo na początku była obiad z okazji chrztu, a potem zrobiliśmy urodzony męża. Przynajmniej koszty mniejsze, tym bardziej, ze tydzień wcześniej nieźle wykosztowaliśmy się, bo była impreza dla znajomych, ze o hotelu nie wspomnę :Uśmiech: O 19.00 mieliśmy już wszystko pozmywane. I odpoczywaliśmy (no, powiedzmy). Na szczęście pogoda dopisała. Co do urlopu, to my nie za bardzo coś planujemy. Póki co czekamy na ekipę remontową. No, może jakiś szybki wypadzik, o ile moja mam zostanie z Małym.
  3. Regina

    Witam

    Witaj! Miło będzie sobie pogawędzić
  4. Oczywiście, taniej, choć im większy rozmiar, tym mniej pieluch w paczce, więc i cena Huggisów wzrośnie. Ja jednak, po nocnych przebojach sprzed paru miesięcy nie patrzę na cenę. Najważniejsze, żeby pielucha dobrze trzymała. Rossmanówki spełniają ten warunek, więc sie ich trzymam. :Uśmiech:
  5. Ja w tej chwili jestem na etapie rozmiaru 4. Jest ich 50 sztuk i kosztują dokładnie 29,99, a jak jest promocja (właśnie teraz jest), to kosztują 26,99. Raz kupiłam rozmiar 4+, ale są za duże. W każdym razie tych jest 46 w paczce, a cena ta sama.
  6. Hiki, mój synek miał szczególny dar przesikiwania pieluch, ze szczególnym naciskiem na Pampersy, a jeszcze większym na Bella Happy (te przesikiwał nawet za dnia, inne tylkow nocy). Wypróbowałam też Huggisy; przez jakiś czas było ok, ale tylko przez jakiś czas. Po drodze były Dady z Biedronki. Koleżanka mi je polecała, właśnie dla chłopców. Aż nadszedł błogosławiony dzień, kiedy to kupiłam Babydream. Używam je od połowy lutego i Michał przesiusiał je tylko raz (w nocy), ale tylko dlatego, że naprawdę były strasznie ciężkie. Nie kupuję już żadnych innych. Z mojej strony, mogę je polecić z całego serca, bo wiem, co to nocne pobudki z powodu mokrego prześcieradła i, o zgrozo, suchej pieluchy!
  7. A ja strasznie się cieszę, że zdążyłam zaprosić ją na chrzest. Miała jeszcze choć trochę radość przed śmiercią.
  8. Regina

    Ryba dla malucha

    Oto, co znalazłam na jakiejś stronie internetowej: W diecie dziecka mogą pojawić się ryby zarówno słodkowodne, jak i morskie. Ideałem jest łosoś, który żyje w wodzie i słonej, i słodkiej. Dobrze, by dziecko jadło zarówno ryby chude tj.: dorsz, mintaj, morszczuk, sandacz, jak i tłuste: łososia, halibuta, makrelę. Możesz też podawać dziecku na zmianę z rybami owoce morza. Najlepiej by owoce morza i ryby były świeże lub mrożone. Najbezpieczniejsze w przygotowaniu są filety oczyszczone z ości. Ryby w zalewie solonej, marynowane, konserwowe, wędzone i panierowane kostki z ryb nie są odpowiednie dla dzieci. Ryby mogą stanowić dodatek do papek, zupek. Rybę możesz ugotowane na parze ( taka jest najzdrowsza), udusić, upiec w folii lub na elektrycznym grillu ewentualnie usmażyć.
  9. Dziękuję za słowa współczucia. Siadłam do pracy, ale nie idzie mi. Nie mogę się skoncentrować. I do tego taka burza za oknem. Aż dziw, że Michał śpi.
  10. Regina

    Ryba dla malucha

    Trzy tygodnie temu byłam z Małym na szczepieniach i pediatra zalecała podawanie ryby. Problem polega na tym, że nie wiem, jaką rybę. Morszczuk, mintaj czy jeszcze co innego? Też będę wdzięczna za wszelkie informacje.
  11. Masz rację. Tylko tu na dole zostaje taka niewypowiedziana pustka. Ach ...
  12. Jeszcze w niedzielę na chrzcie mojego Michałka tryskała radością. Była rozgadana, roześmiana i zachwycona swoim prawnukiem. Wczoraj już się nie obudziła. Bardzo zaawansowana cukrzyca. Usnęła we śnie w nocy albo nad ranem. Trudno powiedzieć. Miała ciężkie życie, dobrze, że Bóg oszczędził ją chociaż w godzinie śmierci. Pomódlcie się, proszę, za jej duszę. Była naprawdę dobrym człowiekiem. :Smutny:
  13. Nie pozostaje nic innego jak "prowadzać własne dziecko na smyczy". Jak nie wariatka, co wyrzuciła na ziemię czyjeś niemowlę z wózka, to znów to. Boże!! Widzisz i nie grzmisz!!
  14. Wpadam do Was jak nieproszony gość, ale mignęło mi przed oczami o czym piszecie. Mam jedno pobożne życzenie - niech wrócą czasy średniowiecza i najwspanialsza kara na świecie - OKO ZA OKO. Bo jedyne, co przychodzi do głowy człowiekowi w takiej sytuacji, to złapać sprawcę i zrobić mu to samo (tylko, żeby bardziej bolało).
  15. Wicca, podobno tylko głupi się nie boi. :Uśmiech: Będziemy trzymać za Ciebie kciuki.
  16. Hej!. Ja też czekam Wydaje mi się, że nie można pić jej od razu po zażyciu tabletki, bo na ulotce jest też napisane, żeby proszek popijać niewielką ilością płynu. Dla mnie to brzmi jednoznacznie, niestety ...
  17. No to bardzo podobnie jak mój. On też twierdzi, ze szukam dziury w całym i żebym nie zakładała najgorszego. Że trzeba na spokojnie. I często gęsto ma rację :Uśmiech:
  18. Cześć. Coś mijamy się na forum. Lidka, rozumiem Cię doskonale. Chyba wszystkie matki tak mają; wyolbrzymiany problem i boimy się na zapas. Na szczęście faceci mają inaczej. Przynajmniej mój mąż jest zdecydowanie bardziej powściągliwy w takich zachowaniach i mnie stopuje. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Zapewne nic złego się nie dzieje, a to tylko Twoje obawy jako matki. Buziaki! Wracam do roboty.Ale mi się nie chce
  19. Siemka! A ja na obrotach. jedno ciasto zrobione, drugie jutro z rana. Sałatki też rano. Poprasowałam wszystko na jutro i w ogóle całe dzisiejsze pranie. Bo jutro chrzest. Nie pamiętam czy pisałam.
  20. Lekarz to stwierdził? Jeśli nie, to NIE MYśL ZA DUżO. To do niczego dobrego nie doprowadzi. Wiem, co mówię.
  21. Lidka! Spoko, mam kilka koleżanek, które wychowały swoje dzieci ma zupkach. Rób, to, co uważasz za słuszne i najlepsze dla siebie i dziecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...