Skocz do zawartości
Forum

agaluk1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agaluk1

  1. Wiki20pl Pewnie, że nie mam nic przeciwko...smacznego życzę:-))
  2. Ja Oskara też pod paszki podnoszę, a jak go wezmę tak nad swoją głowę to śmieje się i piszczy
  3. Makaron wstążkie z kawałkami z piersi kurczaka, świeżym ogórkiem, marynowanymi pieczarkami, serem żółtym i sosem winegre i to na ciepło
  4. Agha Super zdjęcie, super minka! Mój Oskar nauczył się leżąc na plecach podnosić główkę i teraz cały czas kombinuje co tu dalej zrobić. Dziś piorę, prasuje, sprzątam bo nazbierało się tego podczas mojej nieobecności, mały czuje się świetnie i bawi się sam na macie więc mam chwilkę dla siebie. Znów wracamy do nowych smaków bo w szpitalu było tylko mleczko, choć lekarka tam zapisała mu do dawania zupę marchewkową, kisiel i mleczko, ale wolałam nie eksperymentować ze szpitalnym jedzeniem i dawałam tylko moje mleczko i zrobione przeze mnie.
  5. xhogata To była Heksa (szczepionka 6 w 1)
  6. Dziękuje za wsparcie! Mały cały czas się śmieje do wszystkiego w domku...a teraz śpi smacznie.. My mamy przerwę ze szczepieniami co najmniej do kwietnia, a i wtedy nie wiadomo, bo lekarka mówi, że może z jednej dawki zrezygnujemy... Powiem Wam jeszcze że jak dziecko płacze to my się martwimy co mu jest czy nie jest chore...ale jak już nie płacze ledwo patrzy bo nie ma już siły to jest już masakra i ja już nie chce tego przeżywać...
  7. Dzisiaj wyszliśmy ze szpitala:-))) mam na dzieje że nie będę miała już takich przejść We wtorek byliśmy na szczepieniu ok 15.30 i potem do wieczora mały był taki marudny zasypiał, budził się jadł, ponosiłam go na rękach i było ok, wykąpaliśmy go, zjadł i jak zwykle poszedł spać. Nagle obudził się z płaczem ja go wzięłam na ręce, a on zaczął okropnie wymiotować, ale to nie było takie wymiotowanie, że człowiek się zastanawia, czy to wymioty czy się ulało...to były takie chlusty, że masakra, a ile tego było...szok, patrzymy a on ledwo się trzyma, główka mu opada, bledziutki, zero siły, a przy tym gorący okropnie..stało się to w przeciągu 3 minut, dzwonie na pogotowie, podali mi numer do pediatry który miał przyjechać, ale nie mogliśmy na niego czekać z dzieckiem w takim stanie i pojechaliśmy do szpitala... Zrobili mu badania, podali kroplówki i już jest spoko..powiedzieli, że to po szczepieniu. Szpital musiał zawiadomić przychodnie, sanepid, producenta. Dzwoniła do mnie już lekarka z przychodni przerażona i babka z sanepidu wypytać się jak to było, powiedzieli, że będzie kontrola w przychodni i kontrola tej serii szczepionki. Nikomu nie życzę takich przeżyć, można zejść na zawał jak widzisz jak twoje dziecko w kilka minut tak słabnie. Teraz siedzimy w domku, Oskarek cieszy się z każdej zabawki, której nie widział przez ten czas i jest mega szczęśliwy i uśmiechnięty, że wreszcie jesteśmy w domku!
  8. Dziewczyny przyjechałam się tylko wykąpać i przeprać bo mój Oskar trafił wczoraj w nocy do szpitala po szczepieniu...masakra...wszystko było ok aż tu nagle z minuty na minute tracił siły i przelewał się w rękach...trzymajcie kciuki żeby wszystko był dobrze i żebyśmy szybko wyszli i obserwujcie uważnie maluchy po szczepieniu...wracam do synka
  9. Byliśmy dzisiaj na szczepieniu, Oskar waży 7580 g, mówię, że mały jest non stop głodny i powiedziała mi że trzeba już zmienić mleko na 2. Poza tym było trochę płaczu, a teraz śpi, niestety tym razem też było to szczepienie na pneumokoki, a po tym to nóżka małemu spuchła i maruda był straszny, zobaczymy jak dzisiaj będzie.
  10. dorsz smażony, mizeria, frytki
  11. Mój ssie kciuka, ale nie jakoś maniakalnie i lekarka powiedziała, żeby się tym nie martwić, dzieci ssą palce tak jest i już, powiedziała że wbrew pozorą łatwiej oduczyć ssania paluszków niż smoka...no zobaczymy:-)
  12. U mnie jest to samo, wszystkie smoki próbowałam żaden nie pasuje. Mały ma prawie 5 miesięcy i już nie próbuje mu dawać smoka, Na początku było tak, że miał odruch wymiotny przy próbach podania smoka, potem się śmiał jak tylko miał smoka w buzi i 5 sekund i smoka nie ma. Oskar też miał etap usypiania na rękach, ale mniej więcej od 4 miesiąca jest dużo spokojniejszy i widać że smoka po prostu niepotrzebuje...przynajmniej nie będzie problemów z oduczaniem:-)
  13. pierogi z serem...od mamy:-)
  14. Jeszcze tylko link odo artykułu o kupkach:-) Temat z pieluszki
  15. U nas najlepiej Oskarowi smakuje marchewka, najchętniej zjadłby cały słoiczek. Jeśli chodzi o kupy to w zależności od tego co zje to zmieniają kolor na pomararńczowy, ziolonkawy, a najczęściej to są w kolorze i konsystencji musztardy, ale mną się nie sugeryj bo u mnie jeszcze pierś wiec mleko z piersi też ma wpływ. Temat komarów znam nie źle, bo mamy działkę przy lesie:-) Jak mały leżał w gondoli to oczywiście świetnie się sprawdza moskitera, teraz kupiliśmy taką dużą moskitere (coś jak baldachim) zawieszamy ją na drzewie, a pod spodem mały szaleje na kocach, taka moskitera w Leclerku 10 zł. Używamy też plasterków: http://www.kidy.pl/pdf_datasheet.php?products_id=63 lub plasterków BEZ firmy Cer 8 Plasterki działają ok 5 godzin i można je przykleić do wózka, ubranka czy skóry...działają sprawdziłam:-) Mam jeszcze spray od 1 miesiąca na komary Antisol, działa ale krótko.
  16. agaluk1

    Windsalbe N

    Z kolką to jest tak, że jednemu coś pomaga a drugiemu nie. U nas np super sprawdził się Espunisan choć też słyszeliśmy, że najlepsze są leki które można kupić w Niemczech. Trzeba próbować, no a najlepszym sposobem na kolkę jest noszenie na rączkach. Trzymaj się ciepło i oby szybciutko kolki się skończyły
  17. agaluk1

    Witajcie!!!

    witam i gratuluje!
  18. Agha Belda Super fotki, świetne dzieciaki i mamuśki:-) Gratuluje spotkania! My dziś na działeczne, super wypoczęłam bo mały spał sobie na powietrzu od 14 do 18, a ja w hamaczku leżałam i czytałam książkę. Jutro powtórka z leniuchowania na działce tyle że ze znajomymi.
  19. U nas w tej spacerówce na spacerach jest super, Oskar praktycznie w niej leży płasko a taki szczęśliwy, że szok! Jeśli chodzi o butelki do kaszek to jeszcze nie próbowałam czegoś gęstszego, z Canpola są takie smoczki do kaszek przecięte w taki krzyżyk, ale nie wiem czy się sprawdzają. Moja bratowa używała takiego smoczka i mówi że było ok: AVENT BUTELKA ANTYKOLKOWA ZE SMOCZKIEM 3m+ (696562302) - Aukcje internetowe Allegro My jutro kolejny dzień na działeczce, także mały cały dzień na świeżym powietrzu. Dzieciakom z naszego forum ząbki się sypnęły :-))) u nas na razie brak...ciągle mały szczerbatek :-)
  20. ardhara Ja brałam luteine i bromergon bo nie wiedziałam że jestem w ciąży a walczyłam z wysoką prolaktyną, a potem jak już dowiedziałam się o dzidziusiu to brałam duphaston....ale lepiej nic nie bierz na własną rękę
  21. AniaB Gratuluje ząbka My wieczorkiem byliśmy z mężem na lodach i Oskar był super grzeczny, ale przez ostatnie 3 wieczory też maruda była okropna...chyba taki czas mamy przed sobą, żw dzieciaki będą niespokojne przez to ząbkowanie.
  22. Cześć dziewczyny! Tak sobie postanowiłam do Was napisać bo synek mi śpi, sprzątać mi się nie chce więc siedę przy komputerze:-) Mam 4,5 miesięcznego synka Oskarka i zaczęłam ogarniać życie z małym dzieckiem, choć przez pierwsze tygodnie to nawet do łazienki nie miałam czasu wyjść:-)Teraz patrze jak mój mały wyrasta z kolejnych ciuszków i trochę mi żal że nie jest już taki macipeńki...:-)
  23. agaluk1

    Witam!

    witam serdecznie
  24. Poznałam dziś na spacerze dziewczynę co urodziła 1 marca córkę. Mała sobie siedziała w spacerówce i myślałam, że ma z pół roczku. Niby 2 tygodnie starsza od mojego Oskara a różnica w wyglądzie niesamowita. agniecha witam na forum
  25. Zmieniłam dziś wózek na spacerówkę i super, mały leżał, ale widzi zdecydowanie więcej, tak sobie oglądał, ,aż zasnął:-) W gondoli to już się trochę męczyłam, bo jak nie spał to nie za bardzo chciał leżeć i często kończyło się tak że wracałam z pustym wózkiem i Oskarem na rękach:-)Zobaczymy teraz kiedy znudzi mu się podziwianie widoków ze spacerówki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...