Skocz do zawartości
Forum

agaluk1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agaluk1

  1. Mój uwielbia bujanie w hamaku i leżał by tak pól dnia...oj błędnik mu w tedy pracuje;-)))) krlnk Jeśli chodzi o mnie to bardzo chętnie poczytam co tam robicie na zajęciach, będzie to na pewno fajna inspiracja do zabaw:-) Upał u nas taki, że wróciliśmy z porannego spacerku i siedzimy na balkonie w cieniu, bo ławki na dworze tak się składa wszystkie na słońcu. Jak dajecie soczek to rozcieńczacie go jeszcze z wodą?
  2. krlnk Tak będę chodziła na basen na Jasną, okazało się że już Oskar jest zapisany, bo Bratowa chodzi ze swoim synkiem i w czerwcu były pierwsze zapisy i nas zapisała do grupy maluszków nie umiejących chodzić i pierwszy raz na basenie:-) Oskar będzie miał wtedy ponad pół roczku więc myślę , że damy radę. Szczegółów jeszcze nie znam, zajęcia trwają 30 minut 1 raz w tygodniu, a czy można chodzić doraźnie to nie mam pojęcia. Synek brata (ma obecnie 1 rok i 7 miesięcy) chodzi od 7 miesiąca i jest zachwycony, od razu humor mu się poprawia jak słyszy że idzie na basen:-)) Wczoraj na spacerku godzinkę stałam z małym pod drzewkiem i ruszałam nad wózkiem gałązką brzózki, mały był zachwycony, śmiał się i piszczał na całą ulicę:-))) Listki na drzewku bardziej go zachwyciły niż jakakolwiek zabawka do tej pory:-)) Jednak co najprostrze to najlepsze:-))
  3. My na basen się wybieramy we wrześniu, u nas też trzeba się spieszyć i szybciutko zapisywać bo miejsc mało. Jeśli chodzi o łóżeczko to na razie nie myślałam o obniżaniu, tak jest wygodniej małego układać, a Oskar jakoś specjalnie do podciągania się nie bierze. Dziś dzwonili do mnie z pracy czy wracam czy nie, bo nie wiedzą jak układać plany i postanowiłam, że wracam od października, także mam jeszcze 2,5 miesiąca luzu:-)
  4. My dziś po drugim szczepieniu na rota wirusa. Oskar waży 7080 g czyli przytył 900g w ciągu 4 tygodni. Mam zacząć wprowadzać nowe jedzonko od kaszki z glutenem - pół łyżeczki dziennie, a potem to już warzywka i owoce. Biorę się za obiadek, a potem jeszcze mały spacerek jakiś zaliczę. Agha Życze zdrówka i zero bóli.
  5. Oj miałam troszkę czytania, bo nie było mnie dwa dni. Weekend spędzałam u mamy, bo mąż pracował na działce przy domku i nie chciałam sama siedzieć. Kupiłam dziś wreszcie ubranko małemu na chrzciny, spodenki i koszulkę, po chrzcinach pochwalę się zdjęciami:-) Ja też mam takie grzechotki do wózka tylko nie miśki, a motylki i mój synek jest zachwycony, więc także polecam. Widzę, że rozkręca się rozszerzanie diety, wkrótce i my dołączymy:-)
  6. cina Ja przed ciążą miałam problemy bo, albo miałam okres co kilka miesięcy albo trwał on 2 tygodnie, 2 tygodnie przerwy...masakra jakaś i tak wybadali że to prolaktyna...
  7. Ja postanowiłam dać coś małemu więcej niż tylko mleczko, tylko poczekam i zacznę po chrzcinach, żeby mi jakieś biegunki czy wysypki nie dostał na chrzcinki:-)
  8. moniajs Witam serdecznie Ostatnio agha pisała, że myśli o przestaniu karmienia piersią ze względów zdrowotnych i ja chyba też ze względów zdrowotnych muszę zrezygnować z karmienia mieszanego i karmić tylko butlą. Jeszcze przed ciążą miałam problemy z prolaktyną, dopiero jak mi zdecydowanie się obniżyła mogłam mieć dzidziusia i teraz z powodu karmienia skacze jak oszalała a to nie jest dobre dla mojego przyszłego, ewentualnego potomstwa nie mówiąc o bieżących nieprzyjemnych problemach...ehhh
  9. Uczę się wstawiać zdjęcia, ale może jakoś się uda. To mój synek i ja.
  10. Witam i życzę powodzenia !
  11. Cina Czasami dzieciaki tak właśnie mają, że jak posmakują jak łatwo im mleczko leci z butelki to już nie chcą się wysilać i ssać piersi. Musisz używać bardzo wolnego smoczka i takiego o kształcie brodawki, żeby mała nie miała za łatwo. U nas często jest sytuacja odwrotna, chce pierś, a nie chce chwycić butelki.
  12. Też byłam zaskoczona jak to przeczytałam. Ja staram się nie dawać butli gdzieś na zewnatrz ale jak muszę to robię tak jak krlnk czyli termos i proszek i mieszam:-) Dziś byliśmy w kościele i już dopięliśmy sprawę chrztu, także 19 lipca impreza:-)
  13. Oglądałam sobie dziś w sklepie różne gazetki i w jednej takiej o dzieciakach widziałam artykuł jak przygotować się do wyjazdu w plener i było napisane, że można zabrać zrobione mleczko w termosik i tak przechowywać do 8 godzin. Nie wolno trzymać na słońcu i podobno będzie ok. Na takiej samej zasadzie zabiera się słoiczki z jedzonkie
  14. Widzę, że wykorzystywałyście weekend na odpoczynek z dala od komputera;-)) Ja byłam w sobotę u znajomych, mieszkają sobie w domku w spokojnej okolicy...mają synka Franka ok 3 lat, ale mają z nim poważne problemy zdrowotne nie to co nasze...z dzieckiem kontakt jest bardzo ograniczony, nie chodzi, nie siedzi...wszystko to stało się z powodu ciężkiego porodu, mały był zdrowiutki w brzuszku, ale podczas porodu doszło do niedotlenienia, uszkodzono mu nerw podczas porodu kleszczowego no i masakra...kilka miesięcy po porodzie to Franek miał ataki padaczki kilkanaście razy dziennie, szpital przyznał się do winy, ale cóż z tego. Chłopczyk przy tym wszystkim jest śliczniutki, jak z reklamy:-). Powiem Wam, że rodzice, oboje mają po 26 lat to na początku to masakra, totalne załamanie przez to wszystko duże problemy w związku, a teraz ludzie nie do poznania, otworzyli się na świat, mają mnóstwo znajomych,ciekawe zainteresowania robią u siebie często spotkania i mimo wszystko są bardzo szczęśliwi i wydaje mi się że dziecko dzięki temu też. zdecydowali się na drugie dziecko ma się pojawić we wrześniu, z tym że ona powiedziała, że nie zgadza się na poród siłami natury i mimo, że nie ma wskazań lekarze zgodzili się na cesarkę. Mam nadzieje, że wszystko będzie im się dobrze układać bo to fantastyczni ludzie. Niedzielę za to spędziłam tylko z mężem i synkiem, był spacer, obiad w restauracji i pyszna kolacyjka w domu:-) W nocy miałam nawał pokarmu, masakra, pół pościeli mokre, a piersi jak kamień.Dobrze, że mały po całej przespanej nocy był bardzo głodny.
  15. :Jak będzie kiedyś dziewczynka to będzie Gabrysia, a póki co jest Oskarek:-)))
  16. Powiem Ci, że to żaden ból w porównaniu z bólami, a ja wiem coś o tym :-)) Jeśli niepokoi Cię sposób w jaki kopie Cię dzidziuś, albo jest bardzo pobudzony to powiedz o tym swojemu lekarzowi. Powodzenia
  17. Mój synek też mnie nieźle kopał jak byłam w ciąży, szczególnie późnym wieczorem lub w noc prosto w żebra. Czasem bolał bardzo, ale ja się cieszyłam, że go czuje i byłam spokojniejsza, bo człowiek zaczyna się martwić jak jest dłuższy okres spokoju. Dziewczyny powodzenia, szczęśliwego rozwiązania i zdrowiutkich dzieciaczków życzę
  18. agha Twoja mała to jakby grubo pół roczku była:) Super dziewczyna. Też mam książkę Zawitkowskiego i polecam bo wiele można się fajnych rzeczy dowiedzie i bardzo przyjemnie się to czyta.
  19. cina Ja karmię butlą i cycem i daje małemu jedną kroplę wit. D co drugi dzień. na spacer zazwyczaj nie biorę butli, a jak gdzieś jadę i wiem, że będzie karmienie i pierś nie wystarczy to biorę tak jak krlnk wodę w termos i proszek, ale z tego co zaobserwowałam wiele mam na spacerkach ma przygotowane gotowe mleczko i wyciąga z tego termosiku na butelki.
  20. Ja sprawdziłam Oskarka jak ma z tymi rączkami na brzuszku, to po wyprostowaniu prawą szybciutku wyciągnął do przodu a lewą troszkę później.. Upał taki, że ze spacerku wracam już o 10.00, za to wczoraj wieczorkiem koło 20.00 wyszliśmy na spacerek i było naprawdę przyjemnie.
  21. krlnk Wystraszyłaś mnie trochę, jutro mojego przetestuje, ale troszkę Twoja mała poćwiczy i wszystko będzie dobrze. Myślę, że wszystkie dzieci tak mają, że wpatrują się w telewizor, przecież to dla nich atrakcja takie migające, świecące i zmieniające się obrazy. Ja staram się nie włączać telewizora przy Oskarku.
  22. U nas też skwar ogromny, o 8.30 już byłam na spacerku, po zakupy na obiad i teraz będziemy siedzieć w domu, aż się ochłodzi czyli pewnie do wieczorka. Te paczki przychodzą mi z tych ankiet co dostałam w szpitalu i z takiej ankiety co jak byłam w ciąży u ginekologa dostałam, w sumie dostałam 3 paczki + ta z Rossmana której nie odebrałam jeszcze. Pewnie też do Was przyjdą. Jeśli chodzi o pomoc męża to popołudniami i w wolne dni Czarek przejmuje małego, a w nocy mam zazwyczaj jedną pobudkę i raczej ja wstaje:-) W weekend może gdzieś wyjedziemy, w niedziele jest nasza 1 rocznica ślubu to miło spędzić ją poza domem:-) Wczoraj wieczór spędziłam w galerii handlowej, ale nic konkretnego nie kupiłam, ubranka na chrzciny dalej nie znalazłam, a dla siebie pooglądałam i nie chciało mi się przymierzać...nie wiem jak ja się przed 19 lipca (przed chrzcinami) wyrobię ze wszystkim.
  23. Wróciliśmy z drugiego spacerku i teraz grzmi, może będzie burza. Mały zasnął bo na dworku to bawił się cały czas grzechotką:-) Czekam na męża oddaje w jego ręce Oskarka a sama wybieram się na zakupy, pewnie jak zwykle większość czasu spędzę w sklepie z artykułami dla dzieci ale co tam:-) Naszykowałam dziś kolejną porcie ciuszków dla bratowej, która rodzi we wrześniu, niektóre rzeczy są takie śliczniutkie, że aż szkoda że mały tak szybko z nich wyrósł....
  24. kori19 Widzę, że domek pięknie rośnie, my dopiero zaczynamy, pewnie nie możesz doczekać się końca.... Właśnie dostałam kolejną paczkę dla maluszka tym razem z Gerbera. Jeśli chodzi o siadanie to mój syn jakoś specjalnie się nie rwie, ale też się zastanawiam jak to jest i kiedy mogę przejść na spacerówkę. U nas upał, więc siedzimy w domku, byliśmy rano na 1,5 h na spacerku, a teraz do późnego popołudnia posiedzimy w domku, obiadek ugotuje, kawki się napije, a wogóle to dziś przy takim upale ja mam nawał pokarmu...hmmm dziwne.
  25. krlnk Próbowałam smoczki Canpol, Avent i Tommee Tippee i na razie daje spokój nie chce to nie:-). Bierze łapki do buzi, ale nie ssie i jakoś szczególnie mocno. Daje mu smoka to się śmieje i wypycha go językiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...