mila_mi
Użytkownik-
Postów
442 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez mila_mi
-
Ojej,Kaska,wspolczuje Wam bardzo,ale wydaje mi sie,ze nareszcie ktos Wam pomoze w tej Warszawie,polozycie sie teraz na troche,a to na pewno zaprocentuje i nie bedziecie chodzic juz wiecej od lekarza do lekarza. Tam sa najlepsi specjalisci i jestem przekonana,ze nie bedziecie zalowac. Trzymam mocno kciuki za Milenke,moja imienniczke:) Szymus super i jaki duzy:) Charlotte,ja juz sobie siebie wyobrazam,gdybym zobaczyla cos takiego w kupie,dobrze,ze wiem na zas:) Jeden zawal mniej:) U nas po tym antybiotyku festiwal kupy,jutro dopadne pania pediatre i zapytam,czy moze dac Malemu jakas smecte. Poza tym,ze robi te kupki czesto,to nic go nie boli,nie ma wzdec i nie wyglada na taka typowa biegunke,bo kupa wyglada normalnie. Dzis pani dr nie bylo. U nas 26 tygodni w poniedzialek:) Od wczoraj mam inne dziecko:) Tak nawija do psa,piszczy,krzyczy,sama radosc patrzec:) Normalnie z dnia na dzien dzieciaki maja takie skoki,ze szok:) No i daje mu chrupki kukurydziane,a dzisiaj takiego chrupa posmarowalam odrobina marchewki ze sloika,jeju,co sie dzialo:) Spokojnej nocy:)
-
Mala,wydaje mi sie,ze na poczatek ogolne badanie moczu wystarczy,bo juz tam z grubsza widac,ze cos sie dzieje. U nas wyszly bardzo liczne bakterie i dlatego dostalismy skierowanie na posiew. I ta probke tez najlepiej pobrac bezposrednio do jalowego pojemniczka,bo wtedy tez ten wynik moze,choc nie musi byc bardziej wiarygodny. Nam sie szybko udalo,umylam malego,popsikalam octeniseptem,R. go trzymal bez pampersa na rekach i jak tylko puscilam wode z kranu,to zaraz sie posikal. Nawet udalo mi sie zlapac 'srodkowy strumien':) Chociaz moja bratowa oddaje czesto mocz bratanka i zawsze z woreczka i mowila,ze tez sa dosc dobre wyniki,niby zawsze cos tam im wykazuje,ale w normie. Wydaje mi sie,ze normy sa w przypadku moczu takie same dla wszystkich jesli chodzi o stany zapalne,ale moze ktos madrzejszy sie wypowie na ten temat:) Moj Bober wlasnie ledwo patrzy na oczy,ale za Chiny nie chce spac:) No i mamy juz dwie kupy dzisiaj,ale to pewnie przez antybiotyk:( Anka,ale cudenka tworzysz:) sliczne:)
-
Iwo,u nas jestb 10^7 i 30-35 leukocytow w polu widzenia,wiec jak porownuje z Waszymi wynikami,to tym bardziej mysle,ze cos musi byc na rzeczy. Tym bardziej,ze pobieralismy do jalowego pojemniczka zgodnie z tymi wszystkimi procedurami,mycie,odkazanie itp. Mielismy morfologie,ale najzwyklejsza bez ob i crp,wiec tu nie pomoge,ale wynik byl ok,nic nie wskazywalo na stan zapalny,tyle,ze to juz dobre kilka tygodni minelo. Marta,dzieki za rady,daje dicoflor od dawna,5 kropelek dziennie,bo kupy mamy brzydkie i podejrzenie alergii,a teraz zwiekszylam dawke do 2*5 kropelek,tak nam mowila pediatra. Tylko wlasnie nie wiedzialam ile trzwba odczekac po antybiotyku:) No i mamy usg i kontrole za tydzien u pediatry,mamy dostac skierowanie do nefrologa,lub urologa,pewnie podejmie decyzje po obejrzeniu usg. A moj R.ma jutro kolonoskopie i raczej na szczesliwego nie wyglada:) Od wczoraj chodzi glodny i zly,a najlepsze jeszcze przed nim:) Strasze go w zartach,ze poczuje jesien sredniowiecza i to w dodatku w Dzien Kobiet:)))
-
Mamo Joasi,kazda rada jest cenna i bardzo dziekuje:))) Tyle,ze cos postanowilam i chce,czy nie,musze sie tego trzymac. Chociaz mam nadal metlik w glowie. Wlasnie zmienialam Mlodemu pieluche i nie dosc,ze obsikal sie caly od gory do dolu,to jeszcze wszystko wokol:))) Lece pod prysznic,jest jak jest i nie ma sie juz nad czym zastanawiac. Poza tym lepiej sie czyta,jak wiecej dobrych wiadomosci na forum:))))
-
Mamo Joasi,musze juz podawac ten antybiotyk,jesli zaczelam,bo jesli teraz odstawie,a ta bakteria jednak jest,to dopiero bedziewmy mieli problem,bo nie dosc,ze sie namnozy,to jeszcze odporna na ten antybiotyk. Tak sobie tlumacze na moj rozum,a badanie po antybioyku juz na pewno nie bedzie miarodajne. Jak mi sie uda,podejde dzisiej do pani dr i pogadam. Tym bardziej,ze u nas ten wynik byl naprawde wysoki,wiec pewnie dala antybiotyk uwzgledniajac granice bledu przy pobraniu. Sama juz nie wiem,ale postanowilam na spokojnie dawac ten antybiotyk,czasu nie cofne,a na przyszlosc po prostu bede madrzejsza. Brata syn tez ma problemy z pecherzem,piasek na nerkach i to wlasnie moze byc wynik nieleczonego bezobjawowego ZUM z niemowlectwa. Tlumacze sobie,ze bez wyraznych wskazan lekarka nie przepisalaby antybiotyku. No i dedukuje sobie i nie wiem,moze wyolbrzymiam,ale jakos sklada mi sie to w calosc,ze cos moglo byc jednak nie tak. Codziennie rano byla ogromna,pelna pielucha. Dzisiaj rano siku bylo mniej i zapach tez mniej intensywny niz zwykle,myslalam,ze tak po prostu smierdza siuski,ale dzis juz wiem,ze nie. Nie jestem tez zwolenniczka antybiotykow,ale nie bede ryzykowac odstawienia,moze Dziewczynki-farmaceutki cos powiedza sensownego na ten temat? Nie my pierwsi na antybiotyku i nie ostatni...
-
Hej:) Dzieki,Dziewczynki. Mam sklonnosci do panikowania i tysiac mysli na minute,jak cos sie dzieje. Zaraz mam czarne wizje. Idziemy w ten antybiotyk,nie ma wyjscia,druga dawka za nami,oby w miare bezproblemowo odbywalo sie tylko to podawanie i damy rade. Musimy chyba tylko zrezygnowac ze spacerow na czas kuracji,bo jednak to oslabia odpornosc. No i z wyjazdem tez dupa,ale to akurat najmniej istotne. Malutki jest taki przekochany,nocka srednia,spal sobie w miare spokojnie,tylko druga noc budzi sie o 4:30 i chce sie bawic:) Wczoraj zapomnialam napisac,ze sliczne wszystkie dzieciaczki,Agnes i Mag,slicznie wygladacie:) Takie szczuplutkie i zgrabne:) Milego dnia dla wszystkich:)
-
Udało sie podać antybiotyk. Mam pytanie dotyczace wyników,które przesłałam wczesniej. Czy przy takich wynikach u dziecka moga nie wystepowac zadne objawy. Jedynym wskazaniem do badan byly niskie przyrosty wagi u synka. Dodam,ze przyrosty te byly w dolnej granicy normy (ostatnio 750 g. w szesc tygodni ) Dziecko nigdy nie mialo nawet goraczki,ma apetyt,nie jest apatyczne. Mocz do posiewu byl pobierany w domu,do pojemnika otrzymanego w przychodni. Dziecko przed pobraniem bylo umyte i przetarte octaniseptem. Czy taka probka jest wiarygodna? Czy jedno badanie na posiew wystarczy,aby zdiagnozowac zum? I czy podawanie antybiotyku w tej sytuacji jest uzasadnione? Dziecko dostalo jedna dawke. Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz,bo nie wiem,jak dalej postepowac.
-
No wlasnie,poradzcie Dziewczyny. Czy moge sie wstrzymac jeszcze z tym antybiotykiem,jesli podalam go jeden raz?
-
Leze i placze. Pluje sobie teraz tak w brode,ze zrobie dziecku krzywde. Ze zbyt pochopnie podalam ten anybiotyk i teraz lawinowo posypia nam sie rozne chorobska,bo spadnie mu odpornosc. Nie wiem juz co myslec,co robic. Zaczelam dawac antybiotyk,wiec nie moge teraz odstawic i szukac porady:( Ta bezsilnosc mnie rozwala. Spokojnwj nocy.
-
Ela85,wielkie dzieki za informacje. U nas,poza malymi przyrostami wagi nie ma zadnych objawow. No moze nocki,ktore sa ciezkie,ale to tak naprawde jest jeszcze norma w tym wieku. Dalismy juz ten antybiotyk,wiec pozamiatane,nie ma sensu robic w tej chwili posiewu:( Moze glupia jestem i zbyt pochopna byla ta decyzja,ale szczerze,to sie wystraszylam slowami lekarki i opisie na wynikach,pilne,natychmiast dzwonic do rodzicow... Teraz wlasnie kopie w internecie i wiem,ze mozna bylo sie wstrzymac z antybiotykiem i podrążyc temat,tym bardziej,ze brak ostrych objawow. No ale leczymy,antybiotyk to tez nie koniec swiata,mam tylko nadzieje,ze bedzie wszystko dobrze. Zobaczymy,co powie dr po usg.
-
Imbir,wczoraj R. mi zakomunikowal,ze wyczytal w madrej ksiazce,ze nasze dzieciaki wchodza wlasnie w taki etap,ze choc polprzytomne bronia sie przed spaniem w dzien rekami i nogami. Bo szkoda im czasu na spanie po prostu. Nie wiem,co to dalej u nas bedzie,ale na spokojnie dalismy Malemu wlasnie ten zinnat,R go trzymal w poziomie,zeby nie wyplul,a ja lałam:( Wyplul tylko odrobine.Udalo mi sie tez wlozyc mu strzykawke jak ssal piers,ale to nie byl dobry pomysl. Biedak,tak sie splakal. Mam nadzieje,ze uda nam sie ominac ten szpital:( zobaczymy,co wyjdzie jeszcze w usg. Mam dola,ale to co ostatnio Sevenka napisala o tym szoku i slowach tej lekarki jakos mnie buduje,ze bedzie dobrze. Oczywiscie R. mnie straszy szpitalem,ze to najwieksze zlo,dziecko pojdzie zdrowe,a wyjdzie chore.Ja tam mam inne zdanie,tym bardziej,ze Maly zdrowy nie jest. Mysle,ze moze ugotuje jutro kompocik z jablek i dam Malemu do popicia,jak myslicie,nie zaszkodzi mu? Nela,bardzo wspolczuje:( Trzymajcie sie cieplo,Dziewczynki i dziekuje za rady i slowa pocieszenia:)
-
Mindtricks,mamy 3ml do podania co 12 godz. Biorac pod uwage,ze karmie tylko piersia nie mam mozliwosci przemycenia tego antybiotyku,a jest wyjatkowo gorzki. Wydaje mi sie,ze 3 ml to duzo. Czekam u pediatry,pisze z tym lekarzem z parentingu i z jego slow wynika,ze tylko szpital i podanie dozylne. Tym bardziej,ze jak przeslalam mu wyniki,to stwierdzil,ze potezna ta infekcja i radzi szpital. Poprosze o skierowanie i pewnie jutro z rana stawimy sie na ip:(
-
No i zaczal sie naam tydzien:((( Poslalam R. po wyniki Malego,tak tylko dla spokoju,bo wizyte mamay za tydzien. Okazuje sie,ze Maly ma klebsielle w moczu,pilnie anntybiotyk,usg i skierowanie do nefrologa. R. kupil zinnat,ale nie daje rady dac go Malemu,siedze i placze. Wszystko wypluwa,nie ma mowy,zeby polknal nawet kropelki,trzyma w buzi nawet,jesli mu zgarniam i podaje lyzeczka to,co wyplul. Ze strzykawki tez nie. Nie wiem,co robic. Mam teraz pewnie odpowiedz dlaczego dziecko nie spi w nocy,ja myslalam,ze sie prezy bo brzuch,a jego pewnie bolaly nerki:((( No i jeszcze nie wiadomo,jak dlugo ta bakteria tam siedzi i jakie spustoszenia zrobila. Dr pytala R. jakie dziecko ma objawy,czy jest placz i goraczka,a u nas nic oprocz tych nocek sie nie dzialo. Caly czas myslalam,ze takie po prostu mam dziecko:( No i skierowanie dala nam tak na wszelki wypadek na mocz i krew,bo byly slabe przyrosty wagi,choc w normie. Tak zlozeczylam na ta lekarke,bo skierowanie za skierowaniem daje,a teraz jestem jej taka wdzieczna. Pewnie inny by powiedzial,slaby przyrost,ale w normie,prosze sie nie przejmowac,takie dziecko. Jestem tylko podlamana,bo nie wiem,jak mu podawac ten lek,nie je jeszcze zadnych warzyw,mleko tylko z cyca,zalamka:( No i boje sie antybiotyku,ale sila wyzsza,trzeba podac:( Ze szczepienia nici,a i z wyjazdu pewnie tez:(
-
Hejka:) Sto lat dla Olivci:) Moj syn chyba stwierdzil,ze szkoda zycia na spanie i dokazywal w nocy,cwiczyl wytrwale wkladanie nog do buzi. Mialam ochote go udusic:) Na szczescie nie zauwazyl zainteresowania i w koncu usnal:) Wiec noce zamiast coraz lepsze... Teraz juz drzemie na cycu i w ogole humorek ma przedni od poniedzialku:) Za to pies nam sie rozchorowal,moja bidulka chyba ma zapalenie pecherza:( Dostala wczoraj leki i jest lepiej,ale bardzo mi jej zal,jednak to czlonek rodziny i martwie sie o nia. U nas pol roku za tydzien i nie wiem,czy nie dawac po troszku jakiejs marcheweczki. Jedziemy za dwa tygodnie na weekend nad morze i chcialabym miec to juz troche ogarniete,bo juz sam wyjazd to dla Malego przezycie,a tu jeszcze nowosci jedzeniowe,nie wiem jak to ogarnac. W ogole to juz zyje latem i wakacjami,nie moge sie doczekac:) Milego dnia:)
-
Hej:) 100 lat dla Emilki z okazji pol roku:) Gratulacje dla Emilki za zdobycie podium!!! Mega wyczyn,oby pochlonela ja ta pasja,bo majac pasje,czlowiek czuje,ze zyje no i rosnie poczucie wlasnej wartosci:) Moja cora,jak byla mlodsza miala pasje dziennikarska:))) Wczesnie pisala i czytala,wiec tworzyla najrozniejsze czasopisma,powiesci etc. Jak teraz czasem natrafie na jedno z wydan 'Psiego Expressu',to az mi sie lezka w oku zakreci:)))) No i moja zasuwala na hulajnodze,ale to tak,ze az dziw,ze nie polamala kulosow:) My tez bylisnmy dzisiaj z Mlodym na obiedzie w restauracji,a raczej w karczmie,byl bardzo grzeczny:) A potem byly lody,a Malutki smacznie spal:) U nas nogi caly czas w centrum zainteresowania,brakuje doslownie centymetra,zeby duzy paluch wyladowal w buzi,mysle,ze jutro stopa juz bedzie ciuckana:) Monikae,wspolczuje Ci i mam nadzieje,ze to bedzie moment i maz wroci:) Spokojnej nocy:)
-
Witamy sie sobotnio:) Pitulek wlasnie zasnal,a ja moge chwilke odetchnac:) Spoznione zyczenia dla wszystkich Jubilatow:) Nela,wspolczuje sytuacji. Sevenka,trzymam kciuki,na pewno wszystko bedzie dobrze. Z corka mialam tez jedna podobna sytuacje,nagle,tak jakby stracila przytomnosc i zaczela mi sie lac przez rece,trwalo to kilka sekund,jak nia potrzasnelam,to oprzytomniala. Bylismy wtedy na wakacjach na strasznym zadupiu,bez auta,skonczylo sie na strachu i nigdy sie nie powtorzylo. Moja mama nie udziela mi rad:) I tak jest dobrze:) Ale to pewnie dlatego,ze mieszkalam z nia,jak moja cora byla mala,czesto byly spiecia,ale dzieki temu nauczylysmy sie jak ze soba rozmawiac. U nas noce bez zmian,drzemoi za dnia ciagle krotkie,ale ogolnie jest coraz lepiej:))) I bardzo nie to cieszy:) Milej soboty:)
-
Pieknie to napisalas,Milutka:) Tyle serca i milosci mozna zawrzec w kilku zdaniach:) U nas kiepskie noce,ale kazdy dzien jest cudowny i bardzo sie tym ciesze:) I modle sie codziennie tylko o zdrowie. Nic wiecej dla nas nie chce. Tym bardziej,ze zawsze skrycie marzylam o drugim dziecku,ale bylam przekonana,ze juz nie bede mama. I spelnilo sie,oczywiscie w najmniej oczekiwanym momencie,ale z zadnej decyzji w swoim zyciu nie jestem tak dumna i dla siebie samej wlasnie za to jestem wielka,jakkolwiek to zabrzmi:) Ale za to jesli chodzi o cala reszte to jestem do dupy. Charlotte,zgadzam sie w pelni,ze wszystko jest takie,jakim to chcemy zobaczyc,troche optymizmu i swiat wyglada inaczej. Ja jestem pesymistka,ale postanowilam sobie i od jakiegos czasu nie narzekam,musze przyznac,ze jest o wiele lepiej. A jesli chodzi o odkladanie,to owszem,Maly spi jak go odloze,ale max. pol godzinki:) Cos go wybudza. U mnie na rekach otwiera jedno oczko i spi sobie dalej,ale jak tylko wyczai,ze jest sam,to po spaniu:) Domi,super,ze wszystko ok:) I tak jest,nie kazdy fizjoterapeuta,to dobry fizjoterapeuta,ale jak ze wszystkim,roznie mozna trafic. Malutki spi,byla juz jedna rozpaczliwa pobudka:( Tak jakos sie prezy,jak by cos go klulo gdzies w srodku,nie wiem,czy gazy,moze to przez brak kupy dzisiaj. Spokojnej nocy,a w ogole,jak pomysle,ze jest juz marzec,to nie moge uwierzyc:) Chyba sie w koncu doczekalysmy tej wiosny:) No i Hania w bamboszkach sliczna,jak zwykle:) Dobranoc.
-
Moj Bobini spi juz druga godzine u mnie na rekach:) Bajzel w chalupie,a ja siedze i odpoczywam:)))) zawsze to lepsze niz pol godziny snu,a potem marudzenie,bo dziecko niewyspane:) No i chyba nici ze spaceru,bo tak wieje,ze glowe chce urwac. A ja z racji postu obiecałam sobie nie przeklinac,ale juz mi sie dwa razy wyrwalo... Ale to dopiero pierwszy dzien,wiec troche sie usprawiedliwiam:) Myslalam rowniez nie jesc w poscie slodyczy,ale to postanowienie z gory skazane na porazke,wiec odpuscilam,ale postaram sie ograniczyc:)
-
Mamo Joasi,nie piszesz glupot. Domyslam sie,jak musi byc Ci ciezko. Ja po prostu nie mam wyjscia,skoro zadne zabiegi nie przynosza efektu,to nie ma sensu sie dodatkowo stresowac,moje nerwy nie pomoga,a moga tylko pogorszyc sprawe. A zmeczenie potrafi przygniesc do ziemi,wiem to najlepiej,bo zawsze lubilam pospac. I wiem,ze mam latwiej,mam tylko Malego i w sumie tylko nim sie zajmuje. Wiem,ze Twoja starsza cora tez wymaga opieki i uwagi i nie jest jeszcze samodzielna,moje dziewczyny sa prawie dorosle,wiec to tez mam z glowy. Czasem nawet pomoga przy Malym. No i czuje sie lepiej,odkad pozwalam sobie na odrobine egoizmu,po ciezkiej nocy,wrzucam Igora chociaz na pol godziny R. do lozka,a sama ide sie zdrzemnac. Zreszta sam zaczal zabierac rano Malego w weekendy. I jest o niebo lepiej. Powiem szczerze,ze juz mialam szukac pomocy u jakiegos psychologa,bo tak mi sie wszystko zwalilo na leb,ze nie potrafilam sobie poradzic. Na razie jest lepiej,ale caly czas mysle,czy nie skorzystac. Tym bardziej,ze wiele matek nawet nie zdaje sobie sprawy,ze miec problem z depresja. Tak to wyglada tylko z mojego punktu widzenia,kazdy jest inny i wiem,ze dobre rady zamiast pomoc,moga tylko wkurzac. Mermide,chyba wiele z nas czeka na te slowa od Tatusia:) Moj,owszem jak zajmuje sie dzieckiem,to nie robi nic innego injemu poswieca czas,ale juz po pol godziny,jak Maly zaczyna stekac i jeczec,to slysze tylko z irytacja 'synu,no o co Ci chodzi?':) Alimak,kolejna blondyneczka w naszym gronie:) coraz bardziej nabieram apetytu na blond:) Aleksander ma sliczne oczka po Mamusi:) Super razem wygladacie i Malutki ma super czuprynke:)
-
Hejka:) Wszystkiego naj dla Jubilatow:) My tez jeszcze tylko na cycu i szczerze mowiec troche sie boje nowosci,bo u nas chyba alergia i z brzuszkiem roznie:/ Maly probowal jablko i marchewke,ale to byly malenkie ilosci. Byly tez chrupki kukurydziane. Zaczniemy pewnie od marchewki i moze jakis kleik,lub kaszka ryzowa do mojego mleka na kolacje. Zazdroszcze Mamom,ktorych dzieciaczki ladnie spia. My mamy z tym problem,ale naprawde,Dziewczynki,ktorych dzieci zle spia,nie myslcie,ze to Wasza wina,czy,ze to kwestia nauczenia dziecka lub nie. W tym wieku mamy na to jeszcze naprawde niewielki wplyw i w wiekszosci przesypianie calych nocy to po prostu taki dar losu dla Mamy:) Tym bardziej,ze Maluszki,ktore spia ladnie w nocy nie robia tego od dzis,tylko wlasciwie od pierwszych tygodni:) Ja od porodu nie przespalam calej nocy,pewnie jak duza czesc z Was :) W ogole przestalam patrzec na te wszystkie skoki,bo u nas noce kiepskie w standardzie,a dzien do dnia niepodobny. Musialam to zaakceptowac i jest dobrze,tak jak jest,zeby tylko zdrowie bylo:) Dzisiaj na przyklad Maly spal prawie cala noc we mnie wtulony,czego nie bylo od dawna,nie dawal sie odlozyc i juz. Najwazniejsze,ze jest przekochany i pogodny za dnia,a noc za noca mija i koedys musi byc lepiej:) Milego dnia:)
-
Ucielo mi:) Igor troszke malo przybral,ale w normie,wazyl 7kg w walentynki. Podobno slabe przyrosty tez moga byc od alergii i czekamy na wyniki posiewu moczu,bo moze byc infekcja ukl. moczowego. Nam w morfologii wyszedl podwyzszony jakis wskaznik,ktory moze swiadczyc o alergii,tyle,ze nam pediatra dala skierowanie. Lece pod prysznic i biegniemy na spacer,bo slonko wyszlo. Milego dnia:)
-
Hejka:) My pierwsza drzemka na cycu.:) Noc ciezka,ale tatus pomaga,wiec jest latwiej:) Tylko Malutkiego mi zal,ewidentnie cos mu dokucza i tak placze:( Cos sie u nas chmurzy,podobno moze padac,ale zobaczymy:) Dziewczynki,my mamy wizyte u alergologa 17 marca. Wczesniej juz pisalam,ze idziemy do tego lekarza,ktory udziela porad na parentingu. Napisalam z pytaniem,czy wykonac jakies badania przed wizyta i zlecil testy,ma nam zostawic skierowanie w poradni. Pisalam,ze Malutki nie ma jeszcze pol roku,ale to nie jest przeszkoda. Ja wole zrobic te testy,nawet prywatnie,bo takie leczenie w ciemno moze trwac wieki,dziecko sie meczy,matka na diecie,a kazdy pediatra mowi co innego. Poki co nie stosuje zadnej diety,poczekam do wynikow. I zadnych masci oprocz la roche tez nie stosujemy,bo nie wiemy na co. Mindtricks,niejedna kobieta chcialaby miec tak 'nienachalna' urode:) Natuska,Igor w szesc tygodni przybral 750g,troszke
-
Mamy kurtke:) Udalo sie kupic,tyle,ze nie wiem,czy nie za ciepla do gondoli. Milutka,jak byly mrozy i smog tez nie wychodzilosmy ze trzy tygodnie,potem wyszlam od razu na ponad godzine i nic sie nie stalo,a temp. byla wtedy ponizej zera. My dzis bylismy w cienkim kombinezonie i w zimowej czapce,bo jeszcze nie mamy innej. Jakie buty widzialam w deichmannie dla Malego,ale cena zabojcza,100 zl,no i nie przepadam za firmowkami i znaczkami,ale te byly boskie,adidasa. Musze zejsc na ziemie:) R.powiedzial,ze do chodzenia mozna kupic lepsze,ale tak tylko dla picu,co to to nie:) Witam Keleman:) Mamy jednakowe lata i dzieciaki z tego samego dnia:) Rozmawialam dzis w sklepie z kobitka,u ktorej jest osiemnascie lat roznicy miedzy dzieciakami i podniosla mnie na duchu,bo naprawde fajnie wyglada i jest pelna zycia. No i tez zastanawiala,ze troche pozno urodzila,majac 40 lat i jak to bedzie,a teraz corka ma 16 lat i w moment zlecialo:) Agness,dobrze,ze nic sie nie stalo. Mermide,super macie z tym karnawalem,mialam okazje kiedys zobaczyc to na zywo i swietna impreza:) A my buzie myjemy w kapieli zwykla woda i akurat buzia jest ladna:) Nie chce pisac,ze Igor nie ulewa,bo jak tak napisze,to pewnie zacznie:) Poki co,u nas nigdy nie bylo tego problemu. No i Monmonka,wracaj szybko do zdrowia,bo to slonce daje tyle energii,ze szkoda,zebys nie skorzystala,a z ta pogoda to roznie jeszcze moze byc:) Mindtricks,ja myslalam,ze wygladasz jak duza Emilka:) I chyba sie bardzo nie pomylilam,bo chyba podobne jestescie? Milej nocy,u nas chyba bedzie ciezko:(
-
My tez po spacerku,jeju,ja to bym caly dzien mogla spedzic na dworze w taka pogode:) Na obiad.wiosennie,kalafiorowa i faworki:) My tez mamy zrobic przed wizyta test na alergeny z krwi,wizyte mamy 17 marca. Igor tak w nocy cierpial,podejrzewam,ze przez wolowine,bo wczoraj jadlam sos,a podobno mieso wolowe tez moze uczulac. Wszystkie dzieciaczki piekne,wlosy Dawida niezmiennie obledne,no i Lila z Mama tez laseczki:) Ja farbuje na rudo,choc kiedys mialam blond i czesto mi teskno za jasniejszymi wlosami:) Mlody spal caly spacer,widze,ze wrecz czeka na wyjscia,zeby moc kimnac na powietrzu:) teraz znowu drzemie,takiemu to dobrze:) Milego popoludnia zyczymy:)))
-
Hej:) Jeju,jak dzisiaj jest pieknie! Wszystkie dzieciaczki sliczne,przeslodkie i kochane:) Trzymam kciuki za Leosia,oby wszystko bylo ok. I za wszystkich chorujacych tez:) U nas noc kiepska,pobudki z rozpaczliwym placzem i to co chwile,wygladalo,ze to brzuszek,nic nie pomagalo:( Ale od rana popierdzial i usmiech od ucha do ucha,wiec do przodu:) U babci na imieninach Mlody zrobil furore:) Grzeczny,usmiechniety i spokojny siedzial sobie przy stole:) My tez wybieramy sie na spacer,tylko nie mamy jeszcze ani kurtki,ani czapeczki na wiosne,ale to sie zmieni w tym tygodniu,mam nadzieje:) No wlasnie. Myslicie,ze juz mozna ubierac kurteczka,spodenki i kocyk na nozki? Ja mam mniejsza lewa piers i tez mialam w niej mniej mleka,czasem Maly nie chcial z niej ssac,ale twardo probowalam i juz jest ok. Poza tym w nocy,gdy karmie na polspiocha podtykam mu wlasnie ta i wszystko sie wyregulowalo. I nie mysle o tym jakos szczegolnie,bo to zazwyczaj przynosi taki efekt,ze zamiast lepiej,jest gorzej,bo sie nakrecam:) My za dwa tygodnie pol roku i zaczynamy powoli przygotowania do rozszerzania diety. Jabluszko mamy juz przetestowane,Maly dostawal do lizania i w siateczce. Cala reszta przed nami:) Ale jakos mi nie spieszno:) Moj Biedak odsypia nocke,wlasnie ucina druga drzemke:) Milego dnia:)