mila_mi
Użytkownik-
Postów
442 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez mila_mi
-
Dzieki Dziewczynki,jestem spokojniejsza:-) To prawda,ze lekarze i polozne przesadzaja,tak jakby dzieci schodzily z tasmy i wszystko ma byc pod linijke. To,ze moj Malutki ma d zdeformowana glowe po cc uslyszalam na pierwszej wizycie poloznej!!! Na to pediatra powiedziala,ze ona nie ma zadnych zastrzezen,ale co sie nastresowalam to moje. Szczesciara,sprobuje z tym klepaniem,moj Igor bardzo lubi ,ale nie wpadlam na to w tej pozie:-) Karola,zazdroszcze,marze o takiej organizacji,ale u mnie to raczej niemozliwe,mam problemy,zeby siebie sama zorganizowac,u mnie wszystko na wariata,tysiac rzeczy naraz. Ja dzis sie bujalam z Malym na rekach ponad godzine,bo plakal,a Tatus na to 'to ja sie zdrzemne' Ja mowie 'ale Maly placze', a On na to 'ale mnie to zupelnie nie przeszkadza'. I zasnal. Taki zawodnik:-)A Malutki plakal,bo ubralam go w spiworek,jak tylko zdjelam,jak reka odjal,normalnie nigdy bym na to nie wpadla.
-
Hej Dziewczynki. Zauwazylam,ze moj Igor puszcza buzia bable i slini sie,jak na zabkowanie,tylko,ze w mniejszych ilosciach i nie wiem,czy to normalne,maja tak Wasze Maluchy? I jak u Was z trzymaniem glowy,jak Maluszek lezy na brzuszku? Moj do tego stopnia nie znosi lezec nna brzuchu,ze krzyczy tak,jakby go ze skory obdzierali,nie mam serca go zmuszac. Unosi w wielkie zlosci ta glowe,ale tylko na chwile i niezbyt wysoko. Za to w pionie pieknie juz trzyma glowke i lapany za raczki na siedzaca sam ladnie sie dzwiga. Polozna mnie wczoraj postraszyla rehabilitacja,wiec sie przerazilam. Do tej pory bylam zdania,ze jedne dzieci podnosza glowke wczesniej,drugie pozniej,zreszta tak jak ze wszystkim,kazde dziecko ma swoj rytm. W poniedzialek Igor skonczyl osiem tygodni,napiszcie jak jest u Was. Milego popoludnia,Mamusie:-)
-
Czesc Dziewczynki. U nas noc raczej srednio udana,od szostej szla produkcja kupy,a udalo sie dopiero o osmej. Malutki stekal i jeczal sobie spiac smacznie,ale ja jakos przy tych dzwiekach spac nie moglam:-) Teeraz troszke przysypia,oczywiscie na raczkach. Nie moge na Synka narzekac,od rana siedzial sobie grzecznie na lezaczku,moglam wziac prysznic,umalowac sie,wysuszyc wlosy. Oczywiscie wszedzie byl razem ze mna,Kochany:-) U nas tez zima z rana,niebo zolte i snieg,ale teraz juz slonko i pieknie. Maaaag,moj Igor tez nie chce spac do polnocy i martwie sie,ze tak juz zostanie:-( Staram sie go usypiac juz od dwudziestej,przymyka oczy na chwile,a za moment placz i wszystko od nowa. Przychodzi dwunasta i pada. Choc teraz,po zmianie czasu pada o jedenastej. I spanie tez najlepiej na raczkach,ale zaraz odloze Go do wozka i zobaczymy,mam nadzieje,ze pospi,bo musze ogarnac mieszkanie,dzis wizyta,a raczej wizytacja-tesciowa sie stesknila za wnusiem:-)
-
Powiem Wam,ze jak tak sobie wczoraj poczytalam o tym,co nowego w kolejnych tygodniach robia dzieciaki,to juz nie moge sie doczekac tego,co za tydzien,dwa itd:-) A najbardziej nie moge doczekac sie Swiat,normalnie jak nigdy. Do tej pory jakos nie przepadalam,dla mnie to byl glownie odpoczynek od pracy, a teraz nabiera to zupelnie innego sensu.
-
My juz po spacerku,w sloneczku pieknie,ale w cieniu juz czuc zime. Malutki spi jeszcze przy balkonie. Ja bylam sklonna szczepic na wszystko. A najbardziej przerazaja mnie te meningokoki,powiklania sa naprawde tragiczne. Tyle tylko,ze z kimkolwiek nie rozmawiam,kto szczepil dzieciaki,nikt nie szczepil niczym oprocz obowiazkowych. Ani polozna,ani pani w poradni laktacyjnej,ani nikt ze znajomych. Mam kuzynke,ktora pracuje 20 lat w przedszkolu i stwierdzila,ze jak dlugo pracuje nigdy zadne dziecko nie zachorowalo powaznie na pneumo czy meningokoki. Ona sama ma dwulatka i szczepi tylko obowiazkowymi. I badz tu madry.
-
Ja,niestety o manipulacjach przy tej ciemieniuszce moge zapomniec,choc chetnie i szybko bym sie z nia rozprawila:-) Moj Igorek panikuje,jak go tylko dotknac do buzi,w kapieli tez nie lubi myc buzki.:-)
-
Moj ma szorstki nosek,na powiekach,poki co nic sie nie dzieje.A te ranki to raczej zadrapania,ma takie dwie pionowe kreseczki,ewidentnie po paznokietkach. Wlasnie przycielam Malemu paznokcie juz calkiem na krotko,moze pomoze. Nam pomaga bepanthen sensiderm,ladnie sie luszczy i goi ta skorka,oliwka nie pomogla. Moj Igor w ogole uwielbia drapac sobie buzie,a zaraz potem w krzyk,bo zabolalo.
-
Witam Mamusie. U nas noc srednia,Maly prezyl sie na kupe i pierdzial tak,ze bylo slychac w calym domu,glosniej niz niejeden stary:-) My testujemy brak diety i poki co nie ma wielkiej roznicy,brzuch dokucza,jak dokuczal,kupy takie jak byly,tylko ja najedzonz nareszcie:-) Dziewczyny,powiedzcie,czy ciemieniucha moze swedziec? Malutki mi sie strasznie podrapal i nie wiem,czy go swedzi,czy przez te luski skora bardziej wrazliwa.
-
Witam:-) My sie bedziemy szczepic raczej refundowanymi. Ja tez ze starsza cora nie mialam takich obaw,mniej wiedzialam,mniej sie balam. Igor dzisiaj skonczyl 8 tygodni,planuje zaszczepic go po tym weekendzie. Ale tragedia w tych Starachowicach,slyszalyscie?Nie dosc,ze kobiecie dziecko zmarlo w osmym miesiacu ciazy,to jeszcze takie nieludzkie traktowanie. Noz sie w kieszeni otwiera.
-
Mam pytanie do dziewczyn kp i odciagajacych mleko. Jakich uzywacie butelek i smoczkow,bo moj pol wypije,a polowa sie zalewa i nie wiem,czy nie ma wprawy,czy to kwestia smoka. Ja probowalam tym smoczkiem dolaczonym do laktatora medeli mini,ale ewidentie mu nie idzie.
-
Witam mamusie. Moj Igor pobil wczoraj rekord. Poza kilkoma 15- minutowymi drzemkami nie spal wczoraj caly dzien! Na szczescie nie marudzil zbyt wiele,tylko wieczorem dal koncert,godzine placzu i nic nie pomagalo,ani bujanie,ani smoczek i nawet cycek nic nie dal. Chyba zmeczenie calym dniem mu wyszlo,sama nie wiem,ale ma tak codziennie od jakiegos czasu. Za to przespal mi w nocy prawie piec godzin ciagiem,piekny usmiech z rana,wiec do przodu:-) Ale ciezko mi strasznie,bo czasem daje nam naprawde popalic. Ale jak ktos do nas przychodzi to zlote dziecko,normalnie marzenie:--) I mimo,ze czesto mamy pod gorke,to wlasciwie zawsze jak ktos mnie pyta jak tam u nas,odpowiadam,ze dobrze i naprawde tak mysle,bo wiem,ze to minie. Najwazniejsze,zeby dziecko bylo zdrowe,a reszta sama sie ulozy. My uzywamy pampersy zielone 2,po dadzie pupe mial czerwona. A jak porownywalismy pampersy premium 1 i zielone 2 to powiemWam,ze roznica jest naprawde minimalna,jak sie jedne do drugich przylozy. A z tym zmieniajacym sie paskiem fajna ciekawostka,nie wiedzialam.
-
Szczesciara,a moze sie stresujesz tymi chrzcinami i Maly 'wysysa'to z mlekiem? Ja mialam jakis czas temu impreze w domu,mega sie stresowalam i mialam pozniej dwa dni z glowy,taki byl marudny,tez nie wiedzialam,co sie dzieje.Podobno hormony stresu,czy cos w tym rodzaju przechodza do mleka.
-
Szczesciara,moj Maly mimo,ze robi te kupy tak czesto to tez przy prawie kazdej sie meczy,przerywa sen, czasem placze. Jak puszcza baczki jest to samo. Zdazy usnac,pryknie i w krzyk. I tak codziennie.
-
A z tymi kupami to chyba jest jak i ze wszystkim, kazde dziecko jest inne. Mojego brata synek na kp od poczatku robil kupy co dwa-trzy dni i tak mu zostalo do dzisiaj. A teraz ma prawie trzy lata i nic mu nie dolega,zadnych problemow z tego tytulu. Tyle,ze jak byl malutki faktycznie sie meczyl czasami.
-
Aha,zapomnialam. Jak spytalam co z dieta,Pani spytala 'jaka dieta?' Nie ma Pani zadnej diety,je Pani wszystko. A ciemieniucha to nic innego jak niedojrzale ujscia gruczolow lojowych,po prostu jest i przejdzie. Ona sama ma czworke dzieciakow i oprocz doradcy laktacyjnego jest tez pediatra,chyba wie co mowi,sama juz nie wiem. Ale mimo wszystko i tak uwazam z jedzeniem.
-
Witamy sie i my. U nas jak codzien poranek z serii dziecko wypoczete i szczesliwe,a mamusia nieprzytomna:-) Moj tez kupa przy kazdym przewijaniu i dorabia jeszcze w swieza pieluszke,wiec bywa,ze po nocy mamy sterte pieluch w koszu. A ze spaniem i z karmieniem tak naprawde nie mamy zadnego rytmu,chociaz wieczorne marudki sa codziennie. Po wczorajszej wizycie w poradni laktacyjnej nareszcie sie troche uspokoilam,kobitka super,konkretna,ale tez nie jakas nawiedzona. Przede wszystkim przestalam martwic sie na zapas. I zawsze mozna dzwonic,nawet w wolne i swieta,wiec dodatkowy komfort,gdyby cos. A wszystkie Wasze dzieciaki cuuudne. I jakie duze,az nie do wiary,jak czas leci. My mamy karuzele z misiami,jest slodka,ale ten projektor gwiazdek moglby miec wiekszy zasieg,chyba,ze wlozylam za slabe baterie. No i Maly srednio zainteresowany,ale moze jeszcze nie czas. .
-
Dziewczyny,a slyszalyscie o przepajaniu glukoza? Po porodzie,w szpitalu,byl taki dzien,ze praktycznie wszystkie dzieci maudne i ciagle glodne. Przyszla polozna,wetknela butle wody z glukoza i spokoj. Tak sie podobno robi,jakdziecko nie jest glodne,a wisi na cycu. Podobno to uspokaja. Mi sie ten trik nie udal w domu,Maly nie chcial,wiec zaprzestalam po jednej probie. Ale w szpitalu wydudnil pol butli. I nie wiem,czy to nie jest jakas przedwojenna praktyka,bo ja slyszalam,ze przy kp nie dopajamy. Maaaag,w Rossmannie sa zatyczki do uszu,takie ladne kolorowe,juz sie zastanawiam,ze,chyba zaopatrze rodzine:-) A powaznie,kazde dziecko jest inne,moja corka to byl aniol,albo po prostu wszystko co zle poszlo w zapomnienie i u nas tez tak bedzie. Bo jakos tak jest,ze z perspektywy czasu pamieta sie tylko to co dobre,tak sobie teraz mysle.
-
Sevenka,moj R. tez ma dwie cory,Mlodsza 17,a Starsza 22 lata:-) Smiejemy sie,jak przychodzi ze swoim chlopakiem,ktory zawsze pyta,jak tam szwagier, a szwagier mlodszy o dwaadziescia kilka lat.
-
Szczesciara,probowalam odciagac laktatorem po karmieniu i nic,pustynia,ale jak Maly pociagnie to leci,idzie zwariowac. Moze jutro,po wizycie bede madrzejsza,zobaczymy,czego sie dowiem. Sevenka,mnie to najbardziej cieszy,ze moglam doswiadczyc urokow wczesnego,jak i teraz nazwijmy to 'poznego' macierzynstwa,choc ja sie czuje,jakby mi spadlo co najmniej 10 lat.
-
Mindtricks,a co do scenariuszy pisanych przez zycie:-) Moj Igor 'powstal' mimo zalozonej spirali. Taka niespodzianka:-)
-
Moge tylko jeszcze napisac,czego sie dowiedzialam w poradni lakt. na temat przechowywania odciagnietego mleka,bo wiem,ze byl poruszany kiedys ten temat. Mozna laczyc mleko odciagniete w ciagu doby,tyle,ze jesli wczesniej odciagniete trzymamy w lodowce, to przed 'zlaczeniem' trzeba to swieze schlodzic. Nie wiem,czy napisalam z sensem,ale moze komus sie przyda.
-
Juz drugie zapalenie piersi w ciagu trzech tygodni. I kolejne rady kolejnych lekarzy,zeby odstawic i wyhamowac laktacje. Przeszlam juz z pieciu ginekologow,tylko jeden powiedzial,zeby karmic mimo antybiotyku i goraczki 39 st. Na szczescie Maly ladnie przybiera i on nie ma problemow,tylko mamusia. Podobno zapalenie piersi wplywa na zmniejszenie laktacji,ale poki co dajemy rade ,bo do tej pory mialam raczej nadprodukcje,zreszta stad te zastoje i zapalenia. No i swietne rady,karm co dwie godziny,jak Maly w nocy potrafi przespac (niestety rzadko) 4-5godz,a w dzien cyc co chwile. A jak zaczne szalec laktatorem,to bede musiala szukac namiotow na allegro,juz nie moge dobrac stanika☺
-
A co do Igora... Dolaczam do wszystkich mamus niespiacych,lulajacych,noszacych i brzuszkowych:-) i ciemieniuche tez mamy, tyle,ze na brwiach. Jutro sie dowiem pewnie co z tym zrobic,bo doradczyni laktacyjna to rowniez pediatra. A moj Synul ma w domu ksywke little terrorist:-) I chyba jest z tej ksywy dumny,bo ciezko na nia pracuje i wysila sie codziennie,zeby na nia zasluzyc:-)
-
Witam wszystkie mamusie. Czytam Was dobre kilka miesiecy,ale jakos do tej pory nie zdolalam napisac,zycie... :-) Urodzilam Igora 12-go wrzesnia przez cc,więc leci nam ósmy tydzień:-). Karmimy sie od poczatku piersia,niestety z problemami... Wlasnie jem drugi antybiotyk z powodu zapalenia piersi. Ale jestem tak zdesperowana i nastawiona na kp,ze nie poddaje sie i szukam pomocy wszedzie. Jutro kolejna wizyta w kolejnej poradni laktacyjnej... Czekam bardzo. Dodam jeszcze,ze jestem z Łodzi,nie wiem,czy nie jedyna? No i jeszcze jedno,bardzo wazne:-) Mam jeszcze szesnastoletnia córę:-) karmiłam ja piersią ponad dwa lata,wiec stad chyba u mnie ta fiksacja na kp.