Skocz do zawartości
Forum

mila_mi

Użytkownik
  • Postów

    442
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez mila_mi

  1. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Witam z rana:-) U nas kolejna fatalna noc,pobudki co dwie godziny,jak w zegarku,cos sie dzieje z brzuchem,mam nadzieje,ze minie i bedzie lepiej:) Markocyk,piekny Tygrysek:) i jaki duzy clopczyk:-) Milutka,swietna ta karuzela,jaka kolorowa.My mamy misie i jak patrze na Twoja,to troche zaluje. Nasza jest fajna,ale jak dla mojego Malego, zbyt malo bodzcow,Igor lubi kolory,im wiecej tym lepiej,mysle,ze ta bardziej by mu odpowiadala:) Bordo,czy mozna sie jakos wlaczyc w ta akcje? Pewnie niejedna z nas bylaby chetna pomoc. No i oczywiscie ja tez trzymam kciuki za bioderka:) Sevenka,mnie Babcia uratowala od gipsu,bo mialam nierowno faldki na nogach,a moja Mama nie wiedziala,ze to moze byc dysplazja. I dopiero ktorys ekarz z kolei potwierdzil. Kiedys byl tylko rentgen,wiec byl hardcore. Dobrze,ze teraz diagnostyka to standard i mozemy zapobiegac,my tez mamy jeszcze jedno kontrolne usg,pierwsze bylo ok. A jeszcze wroce do szczepien. Ja sama 'odroczylam' szczepienie Malemu o ponad trzy tygodnie,bo jeszcze byl lekko zolty,zreszta za rada poloznej. Ona sama powiedziala,ze im dziecko starsze,tym organizm silniejszy i nie trzeba biec od razu,jak dziecko skonczy szesc tygodni. A chorobami,na ktore jest szczepione raczej nie ma szans,zeby sie Maluch zarazil,bo one nie wystepuja powszechnie. Wiec tak naprawde od nas zalezy i my decydujemy,jak Mama ma watpliwosci,nikt na sile dziecka nie zaszczepi,najwazniejsze zdrowie Maluszka i spokoj Mamy:-) Milego dnia:)
  2. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Witam z rana:-) U nas kolejna fatalna noc,pobudki co dwie godziny,jak w zegarku,cos sie dzieje z brzuchem,mam nadzieje,ze minie i bedzie lepiej:) Markocyk,piekny Tygrysek:) i jaki duzy clopczyk:-) Milutka,swietna ta karuzela,jaka kolorowa.My mamy misie i jak patrze na Twoja,to troche zaluje. Nasza jest fajna,ale jak dla mojego Malego, zbyt malo bodzcow,Igor lubi kolory,im wiecej tym lepiej,mysle,ze ta bardziej by mu odpowiadala:) Bordo,czy mozna sie jakos wlaczyc w ta akcje? Pewnie niejedna z nas bylaby chetna pomoc. No i oczywiscie ja tez trzymam kciuki za bioderka:) Sevenka,mnie Babcia uratowala od gipsu,bo mialam nierowno faldki na nogach,a moja Mama nie wiedziala,ze to moze byc dysplazja. I dopiero ktorys ekarz z kolei potwierdzil. Kiedys byl tylko rentgen,wiec byl hardcore. Dobrze,ze teraz diagnostyka to standard i mozemy zapobiegac,my tez mamy jeszcze jedno kontrolne usg,pierwsze bylo ok. A jeszcze wroce do szczepien. Ja sama 'odroczylam' szczepienie Malemu o ponad trzy tygodnie,bo jeszcze byl lekko zolty,zreszta za rada poloznej. Ona sama powiedziala,ze im dziecko starsze,tym organizm silniejszy i nie trzeba biec od razu,jak dziecko skonczy szesc tygodni. A chorobami,na ktore jest szczepione raczej nie ma szans,zeby sie Maluch zarazil,bo one nie wystepuja powszechnie. Wiec tak naprawde od nas zalezy i my decydujemy,jak Mama ma watpliwosci,nikt na sile dziecka nie zaszczepi,najwazniejsze zdrowie Maluszka i spokoj Mamy:-) Milego dnia:)
  3. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Faktycznie,ten czas leci... Jeszcze niedawno sie zastanawialam jak Maluch wyglada w brzuchu,a tu prosze,juz sie usmiecha i guga:) a jak wczoraj ogladalam swoje zdjecia w ciazy to jakbym nie siebie ogladala,jakos tak dziwnie☺ Mamo Joasi,my sie szczepilismy z ciemieniucha i szorstka skora. Dla naszej dr to nie jest przeciwwskazanie,ale co lekarz to inna opinia. I u nas nie bylo zadnych skutkow ubocznych po szczepieniu. U nas juz po spaniu:)
  4. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej Mamusie:) My po fatalnej nocy i dzien tez zaczal sie marudnie,wszystkiemu winien brzuszek. A teraz Misio odsypia,zobaczymy jak dlugo:) No i nie mam serca nie nosic Mlodego,mimo,ze plecy bola nosze ile moge. Malutki nie protestuje w lezaczku,ale jednak na rekach moze poznawac swiat i jest tak zafascynowany,ze nie moze sie napatrzec. Sevenka,ja niemowlectwie mialam dysplazje stawow biodrowych i moja mama stroila mnie w taka specjalna rozporke do dziewiatego miesiaca zycia. Wygladalo to jak kierownica roweru,ani dziecka wlozyc do wozka,wszystkie spiochy przeciete w kroku do przewijania.no i nie bylo mowy o raczkowaniu. Na szczescie tego nie pamietam i tak sobie mysle,ze kiedys to byly czasy,jednak teraz,mimo wszystko mamy lepiej:) A u nas wczoraj byl ksiadz z oplatkiem:) Troche sie zdziwilam,bo nie dosc,ze osobiscie,to jeszcze nie bylo 'co łaska',mile zaskoczenie. No i dotarlo do mnie,ze Swieta juz za niecale 4 tygodnie,a jeszcze bialo za oknem,pieknie:-) Dzieciaczki przesliczne i nie ma dla mnie nic piekniejszego niz szczery bezzebny usmiech:) I musze sie pochwalic Moim Szczesciem:) Milego dnia Mamusie:)
  5. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Mindtricks,u nas z glowa slabo:( nie chce i juz. Stuka nia o podloze jak dzieciol:) Ale specjalnie sie nie przjmuje,z jednym jest do przodu,a z drugim do tylu:) Wiec rownowaga jest:) Tym bardziej,ze wszystko dzieje sie tak dynamicznie,wrecz z dnia na dzien i jeszcze nieraz nas dzieciaki zaskocza:)
  6. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej. Marta2016 moj Maly tez na nogach:)ciezko go czasem usadzic w lezaczku. W ogole kazdy dzien u nas przynosi cos nowego,codziennie Igor robi cos,czego jeszcze wczoraj nie umial:-) dzisiaj zaczal przewracac sie na boczek. Tak mnie to cieszy i wynagradza wszystko. Co do kryzysow... dlugo by opowiadac. My jestesmy razem 10 lat,obydwoje mamy dzieci z poprzednich zwiazkow,wiec teoretycznie powinno byc nam latwiej,a niestety nie jest:-( Czesto mam ochote sie spakowac,ale widze tez,ze bardzo czesto to ja daje popalic mojemu. I mam nadzieje,ze z czasem bedzie nam latwiej,choc pewnie skonczy sie moja depresją,ktorej widze u siebie poczatki:( Ja sie wyprowadzalam w ciazy dwa razy na kilka dni i nam bardzo to pomoglo,kazde z nas poukladalo sobie mysli i zrozumialo czego chce. Tym bardziej,ze ciaza byla nieplanowana,a urodzenie dziecka to byla tylko moja decyzja,mielismy na ten temat skrajnie inne zdanie. Mala,moze potrzeba czasu,a rozstac sie zawsze zdazycie,jak stwierdzisz,ze nie ma juz sensu. Ja mam za soba nieudane malzenstwo,ale zrobilam co sie dalo,zeby je ratowac i nie mam sobie nic do zarzucenia. A moja corka teraz,majac szesnascie lat nie ma do mnie pretensji,bo miala spokojne dziecinstwo,choc bylo jej przykro,jak byla mala. Nie zycze tego nikomu,ale czasem naprawde tak jest lepiej, a macierzystwo daje wielka sile iradosc, nawet w najtrudniejszych chwilach. My korzystamy z ostatnich dni z pogoda i idziemy na spacer,bo od poniedzialku zima:-) A do kapieli uzywamy plynu J&J,glownie dlatego,ze ma pompke no i dobry sklad,oczywiscie. Uzywalam hippa,pieknie pachnie i jest super,ale bez pompki nie dalam rady uzywac,trzymajac dziecko druga reka. Ale jak skonczymy johnsonna,przelejemy do butelki hippa:) Milej soboty,Dziewczynki
  7. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Ja tez jem wszystko:) pierogow z kapusta i grzybami nie jadlam,ale z kasza i grzybami tak:) A zostalo mi jeszcze 4 kg do wagi sprzed ciazy i nawet jak nie zrzuce,bede zadowolona,bo przed ciaza bylam troche patyczakiem:-) schudlam od porodu 4 kg,czyli 2kg w miesiac,nie ograniczajac sie z niczym. Tyle,ze wieczorami nie jestem glodna i ma ogol zapominam o kolacji. A na Gwiazdke zazyczylam sobie w prezencie zabiegi ujedrniajace na cialo,wiec jest szansa,ze jeszcze bede wygladala jak czlowiek:-)
  8. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    MalaMi ja bralam antybiotyk,Augmentin i to dwa razy juz. Na zapalenie piersi. I nic wielkiego sie nie dzialo. A przy pierwszym razie Maly mial tylko 4 tygodnie. Mysle,ze nie powinnas sie zastanawiac. Lekarka przepisala mi do tego clotrimazol globulki,bo teraz wieksza sklonnosc do infekcji intymnych. Bedzie dobrze,szybkiego powrotu do zdrowia:-)
  9. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej,Dziewczynki. My juz na nogach,a raczej na raczkach:). Noc jak noc,mam sile wstac,wiec nie byla najgorsza:-) Igorek wlasciwie cala noc spi u mnie na ramieniu i cyc wg potrzeb,trudno,pozniej sie bede martwic,jak to zmienic,na razie nam to odpowiada:-) Ja staram sie karmic tak po prostu. Nie licze co ile,kiedy i jak dlugo,zdaje sie calkowicie na Malego. Jak sie szarpie to odstawiam,czasem chce jesc z jednej piersi,to je z jednej. Zakladam z gory,ze jak marudzi,a nie chce cyca to nie jest glodny. A z domu i tak nie wychodze na dluzej niz na 2-3 godziny,wiec staram sie nie odciagac,do tej pory raz odciagalam.Wazymy sie tez tylko przy okazji wizyt u pediatry. I tak jest ok. Byla wczoraj mowa o biustonoszach. Ja zamowilam z alles i jestem bardzo zadowolona. Cena nie jest najnizsza,ale warto bylo. Mam w tej chwili naprawde wieeeelkie balony i to jedyny stanik,ktory dobrze trzyma. Wybor duzy,modele naprawde fajne i jakosc naprawde,jak dla mni super. Jedyny feler to fiszbiny,bo przy karmieniu nie sluza. Ja mam po domu namioty,a ten tylko na wyjscie. I rozmiarowka chyba do h czy nawet i :-) Mamo Joasi,moj Igor tez zaczal sie tak dzwigac rekami i nogami do gory i strasznie sie przy tym wysila,to chyba jakis trenning:) Milego dnia:-)
  10. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    IwonaK,jakbym czytala o swoim dziecku,ha,ha. Ja tylko po wertepach jezdze na spacerze,bo tak to oczy jak piec zlotych:-) Boje sie,ze mi kolka w koncu poodpadaja,a jak wracamy do domu,to kola cale w blocie:) W dzien tez tylko drzemki. Ja spie z Malym juz caly czas,padlabym juz dawno,gdybym z nim wojowala o spanie w lozeczku. A nawet,jak spimy razem,to jedno oko zawsze na czuwaniu i spoglada,czy jestem:) A jak jedziemy z Mlodym cos zalatwic i R. zostaje z nim w aucie,to jezdzi z nim dookola,najlepiej po dziurach,bo inaczej sie budzi. Jak raz mialam kilka wizyt u lekarzy to w dwa dni zrobili 30 km czekajac na mnie:) A noce,tak jak pisalam wczesniej,spi na cycu i turlam go tylko po brzuchu od jednego cyca do drugiego:))
  11. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej Dziewczynki:) U nas nocka w miare,ale troche Wam zazdroszcze,bo ja nigdy nie wiem ile moj Misio pospi jak zasnie. Dzis pobudki co dwie-trzy godzinki i nad ranem katarek i kaszel,zmartwilam sie bardzo. Ulozylam Malutka,zeby glowke mial na moim ramieniu i od razu lepiej. Rano sol morska i frida,ale wykichal tylko jednego gila i jest ok,wiec juz sama nie wiem co to jest,katar,czy suche powietrze. Dziewczyny,jakich uzywacie termometrow? My mamy elektroniczny do czola,kupiony w aptece,wiec niby powinien byc dobry,a pokazuje takie wyniki,ze szok,raz 38,5,a raz 37,ile pomiarow,tyle wynikow:( Mam tez taki fajny malutki tradycyjny,rteciowy i on jest rewelacyjny,ale jak mierzyc nim temperature Malemu? Wkladam mu pod paszke i przytrzymuje kilka minut,ale nie wiem,czy wynik wtedy jest wiarygodny. U nas na poczatku kapal tylko Tata,a teraz to juz roznie wypada,zreszta ja bardzo lubie kapac Malego,tylko leje sobie troche mniej wody niz moj R,bo jakos pewniej sie wtedy czuje. Musialam sie przelamac,bo mialam obawy,ze nie dam rady,ale nie bylo czego sie bac:-) Chociaz i tak przy kazdej kapieli towarzyszymy sobie nawzajem,zagadujemy,polewamy brzuszek itd:-) U nas do pupy tradycyjnie maka ziemniaczana przy kazdym przewijaniu i czasem sudokrem,albo bepanthen sensiderm. Milego dnia,Mamusie:) A jak u Was pogoda. U nas jeszcze niewyraznie:-)
  12. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Moj Misiek od jakiegos czasu ewidentnie odrzuca smoczek,wypluwa i koniec,wiec mocno sie zastanawiam,czy w ogole nie zaprzestac podawania. Poobserwuje jeszcze sytuacje i zdecyduje. Starsza cora sama zrezygnowala jak miala siedem miesiecy i byl spokoj:)
  13. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej,witamy sie i my. Sliczne te Wasze dzieciaczki jakie juz duze:-) U nac noc slaba,Mlody usnal wczoraj o 19-tej,wiec o czwartej mial juz poranek i w placz,bo mama sie nie bawi,tylko usypia:) Walczyl godzine,w koncu usnal na cycu,ale do osmej juz tylko drzemki po pol godzinki. Az sie poplakalam w nocy:( Mam spadek formy,a na dluzszy wypoczynek nie ma szans. R. pracuje calymi dniami,a mojej mamy nie prosze o pomoc,bo mi glupio,czasem sama zaproponuje,ale coraz rzadziej,niestety.W nocy tez tylko ja sie zajmuje Malym,dzis R przyszedl do nas na chwile,ale tak to jestem sama. Dobrze,ze Malutki,mimo,ze nie spi prawie przez caly dzien praktycznie wcale nie placze,jest grzeczniutki i kochany. Ale taka noc jak dzis potrafi rozlozyc na lopatki. W nocy bolal mnie brzuch i uswiadomilam sobie,ze wczoraj zjadlam tylko sniadanie,a potem to juz wlasciwie nic przez caly dzien nie bylo kiedy. I tak to. Moj Igor rozklada juz dlonie,za to w ogole nie wklada ich do buzi,za to ciagle miele jezyczkiem,najbardziej,jak sie do niego mowi,zakladam,ze to normalne i wszystkonprzyjdzie w swoim czasie:-) I jest coraz bardziej kontaktowy,rano juz sam zaczepia mnie usmiechem,zebym tylko zaczela cos mowic,najlepiej 'dzien dobry':-) I znowu dzisiaj pieknie i spacerek,super. Milego dnia Mamusie:-)
  14. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    A ostatnio dostalam nawet wychodne,bylam u fryzjera. Tyle,ze z psem:-) Milego popoludnia,Mamusie:)
  15. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    My po spacerku,Malutki jeszcze spi,a ja leze i nie robie nic. Nie mam po prostu sily. I nie jest to marudzenie,czy narzekanie. Nie pamietam kiedy mialam taki moment nicnierobienia,bo Maly we dnie nie sypia. Ja tez nie wierzylam,ze komus moze byc ciezko majac dziecko,bo starsza Cora nie byla tak wymagajaca,duzo spala i w dzien i w nocy. Nie narzekam,jestem po prostu zmeczona. A cala reszta super:-)
  16. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Czesc Dziewczynki:-) Dzisiaj dzien zyczliwosci i patrzac za okno,naprawde to widac:-) Az chce sie zyc. Tyle bylo o wiosnie,no wiec przyszla:-) i oby jak najdluzej zostalo,nawet i do Swiat:-) Nikusia,ja mysle,ze to nie jest moda na narzekanie. Po prostu mozliwosc powiedzenia o swoich troskach pomaga,a w ogolnym rozrachunku i tak zawsze tych dobrych i pieknych chwil jest wiecej. Mnie sie wydaje,ze jednak mamy tu naprawde pozytywne nastawienie,a jakies narzekania sa,ale raczej na okolicznosci,niz na samo macierzynstwo. Moj Igorek bardzo malo spi,zarowno w dzien,jak i w nocy. Wczoraj za dnia dwie drzemki po pol godzinki,w nocy lacznie ok. 7 godzin. Nie mamy regularnego trybu i zastanawiam sie,ze to moze dlatego. Moze poradzicie cos,Dziewczynki,czy lulac go o okreslonych porach? Kurcze nie wiem co robic,widze,ze jest zmeczony,ale twardo nie spi.
  17. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Reniiia i nie stresowac sie to podstawowe zalecenie,ktore slyszalam za kazdym razem,a mialam dwa takie zapalenia piersi w ostatnim czasie. Ja mam notoryczna nerwice z byle powodu,wiec wiem,jakie to trudne.Polecam melise,mi bardzo pomogla i Malutki tez byl spokojniejszy. A Mamusiom,ktore maja watpliwosci co do kp,moge tylko na zachete,ze przjdzie niedlugo taki moment,ze Maluch bedzie sie cieszyl w glos,jak zobaczy cyca przed karmieniem. Nie wiem,czy dziewczyny,ktore karmily starsze dzieci tez tak mialy,ale dla mnie to byly najpiekniejsze momenty,minelo szesnascie lat,a ja to pamietam i czekam na to jak nie wiem co,bo to wynagradza te wszystkie nieprzespane noce i niedogodnosci:-) Moze jestem nawiedzona,nie wiem:-)
  18. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    U nas tez dzisiaj dzien wieczornego marudzenia i szarpania przy cycu. Ale walczymy i do przodu:-) Reniia, tak jak pisala Szczesciara,cieply oklad przed i zimny po i takie delikatne glaskanie tego miejsca podczas karmienia. Ja dostalam takie zalecenia w poradni laktacyjnej plus karmienie spod pachy,im czesciej tym lepiej i mozna wziac ibuprom przeciwbolowo i przeciwzapalnie. Jak nie ma goraczki,obrzeku i zaczerwienienia to mozna poczekac z wizyta u lekarza. Mi kazala sie zglosic,jesli wystapi goraczka,ktora nie ustepuje po dobie. A usg zalecila mi ginekolog,profilaktycznie,bo tez mam zgrubienia,wiec sie nie stresuj. Ja bylam i te zgrubienia to u mnie torbiele zastoinowe,bez oznak zapalnych,po prostu gdzies zatrzymal sie pokarm i 'zasechl'. Ja mam lacznie trzy takie torbielki i nic sie z tym nie robi,niczym to nie grozi,raka z tego nie bedzie:-). Ale rozumiem Twoj stres,bo przechodzilam to samo. Co do napletka,to nam dr nie kazala nic robic,jakiekolwiek dzialanie tylko w przypadku stanow zapalnych,albo infekcji,ale tez tylko po konsultacji z lekarzem. Ja szczepilam Malego 6 w 1 przedwczoraj,wiec na swiezo. i nic nie slyszalam o wycofaniu,mysle,ze cos by nam powiedzieli... A tak z innej beczki. Moj R wyczytal,ze zblizaja sie jakies burze magnetyczne do Europy i poza tym,ze moga byc problemy z urzadzeniami,internetem itd,to ma to bardzo niekorzystny wplyw na samopoczucie i sen,wiec moze stad dzieciaki niespokojne. Spokojnej nocy,Mamusie.
  19. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Hej,Dziewczynki. Polecam swiateczne pajacyki w pepco. Ja kupilam dwa,jeden w reniferki,drugi z pingwinkiem i Maly juz smiga. Dla mnie sa super,niedrogie,a jakosc niezla. Milej niedzieli:-)
  20. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    A co do kosmet,to ja unikam wszystkiego co zawiera w skladzie parafine.Jest w wiekszosci kremow i emolientow,a tak naprawde nie ma zadnych wlasciwosci pielegnacyjnych,czy nawilzajacych. Stwarza zludne wrazenie nawilzenia,a w rzeczywistosci zatyka pory,skora nie oddycha i jest znacznie bardziej wysuszona,wiec wszystkie objawy skorne w konsekwencji tylko sie nasilaja.
  21. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny,nie chce sie madrzyc,ale szukajcie madrych lekarzy. Bo czesto pediatra nie ma pojecia co sie ze skora dziecka dzieje,a jak uslyszy,ze mama karmi to najlatwiej powiedziec 'pewnie Pani cos zjadla i zaszkodzilo'. On ma z glowy,a matka zostaje sama z problemem. Niestety,rzadko ktory lekarz potrafi sie przyznac,ze nie wie i odesle do kogos innego. Polecam rowniez doradczynie laktacyjne,sa na biezaco i maja pojecie nieraz wieksze od pediatrow,przynajmniej w zakresie karmienia i diety. I czesc jest w stanie doradzic cos nawet telefonicznie. Ja sama dostalam ochrzan od pediatry,jak poszlam po skierowanie do dermatologa,bo starsza corka ma mocny tradzik. Stwierdzila,ze ona by lepiej wyleczyla tradzik,bo co to takiego i strzelila focha. Wiecej nas nie zobaczyla,tym bardziej,ze juz kiedys leczyla mi dziecko uderzeniowymi dawkami d3 ,bo stwierdzila,ze corka ma krzywe nogi (w wieku poltora roku). Wyladowalysmy w koncu u jakiejs pani profesor,ktora stwierdzila,ze z dzieckem jest wszystko ok,a lekarz,ktory daje takie zalecenia mogl zrobic dziecku wielka krzywde na cale zycie.Dlatego teraz szukam zawsze w kilku zrodlach i nie wierze juz slepo lekarzom. Gdybym sluchala madrych rad mojego,bylego juz ginekologa,dawno nie karmilabym juz piersia. Zgadzam sie w 100% ze Szczesciara z ta wizyta u dermatologa,na pewno ma wieksze pojecie.Ale sie rozpisalam,milego popoludnia Wam zycze:)
  22. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny,nie chce sie madrzyc,ale szukajcie madrych lekarzy. Bo czesto pediatra nie ma pojecia co sie ze skora dziecka dzieje,a jak uslyszy,ze mama karmi to najlatwiej powiedziec 'pewnie Pani cos zjadla i zaszkodzilo'. On ma z glowy,a matka zostaje sama z problemem. Niestety,rzadko ktory lekarz potrafi sie przyznac,ze nie wie i odesle do kogos innego. Polecam rowniez doradczynie laktacyjne,sa na biezaco i maja pojecie nieraz wieksze od pediatrow,przynajmniej w zakresie karmienia i diety. I czesc jest w stanie doradzic cos nawet telefonicznie. Ja sama dostalam ochrzan od pediatry,jak poszlam po skierowanie do dermatologa,bo starsza corka ma mocny tradzik. Stwierdzila,ze ona by lepiej wyleczyla tradzik,bo co to takiego i strzelila focha. Wiecej nas nie zobaczyla,tym bardziej,ze juz kiedys leczyla mi dziecko uderzeniowymi dawkami d3 ,bo stwierdzila,ze corka ma krzywe nogi (w wieku poltora roku). Wyladowalysmy w koncu u jakiejs pani profesor,ktora stwierdzila,ze z dzieckem jest wszystko ok,a lekarz,ktory daje takie zalecenia mogl zrobic dziecku wielka krzywde na cale zycie.Dlatego teraz szukam zawsze w kilku zrodlach i nie wierze juz slepo lekarzom. Gdybym sluchala madrych rad mojego,bylego juz ginekologa,dawno nie karmilabym juz piersia. Zgadzam sie w 100% ze Szczesciara z ta wizyta u dermatologa,na pewno ma wieksze pojecie.Ale sie rozpisalam,milego popoludnia Wam zycze:)
  23. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Witam Mamusie:-) My jeszcze leniuchujemy,siedzimy sobie w lozku,w koncu sobota jest:-) Ja nie moge zbyt wiele powiedziec jak u nas w nocy,nie patrze juz nawet na zegarek. Kontroluje tylko pierwsze nocne karmienie,potem juz wszystko na polspiaco i tak do rana,troche spie,troche drzemie a Malutki przy mnie. Tylko,ze codziennie rano od piatej wyciska kupe,wiec jest roznie ze spaniem. Ja w ciagu dnia zakladam body krotki rekaw,skarpety i pajac. Kocyk tylko do spania. A na noc sam pajac i taki kocyk dwuwarstwowy,i kawalkiem moja koldra. A raczki na ogol ma chlodne. Ja jem wszystko,ale tego tatara nie zjadlam:) Pije kawe i jem czekolade (z orzechami) w niewielkich ilosciach. Pomidory tez i dzem truskawkowy. I powiem Wam,ze odkad jem wszystko,jestem szczesliwsza,a Malemu nic sie nie dzieje. A krosrtki sie zdarzaja,ale ja klade to na karb niedojrzalosci i dostosowywanie sie skory. Bo podobno skaza wcale nie jest czesta i alergie rowniez,szczegolnie jesli matka nie ma alergii,a diety eliminacyjne zle wplywaja na laktacje. A wczoraj zdarzyl sie nam cudny moment. Malutki ssac piers tak sie do mnie pieknie usmiechnal,ze az mu cyc z buzi wypadl. A ja lzy w oczach...
  24. mila_mi

    Wrześnióweczki 2016

    Agarek,a czy Tobie lekarz tez zalecal podkladac zwinieta chusteczke pod jajeczka,czy masz jakis inny sposob?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...