gosia888
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gosia888
-
Wiola, to dobrze, że Cię uspokoił. 800 g to sporo a który już masz tydzień? O wodach, to może mówił w kontekście, że się nie sączą. Myślę, że jakby wykrył jakąś patologię, to by powiedział jasno.
-
A noworodka można ubrać jak prostytutka w prosty sposób. wystarczy przyjąć od cioci z zagranicy prezent w postaci body jak baletnica z falbaną w czarnym kolorze i z oczowalącym różowym napisem sexy, do tego rajstopki siatkowane owoczwalące różowe i na głowę oczowaląca różowa opaska z kokardą z tiulu(?). kwietniówka, a gdzie zdobyłaś tą bluzkę do karmienia? Ja mam język niemowląt w wersji papierowej i hmm od 5 lat robię do niej podejście i jakoś mi się ona nie widzi. Teraz obiecałam kumpeli przez nią przebrnąć i zopiniować, co by mogła wykorzystać i już 2 tygodnie się zbieram specjalnie dla niej. 5-6 prań dziennie? Nie straszcie mnie:p A ja zdałam egzamin i czekam na męża. Miał mi apteczne rzeczy kupić i zaczynam kurowanie się już na poważnie
-
Ja uważam, że to drogo nie jest. Ja kupiłam 6 sztuk body i 7 pajaców na razie i ceny od 10 do 25 złotych za sztukę. Może przy większej ilości by mnie to przeraziło. Ja kupowałam w Pepco, Auchan i Textil Market. Nie muszę mieć firmówek. Bawełniane, dobrej jakości. Madzia też mam 66. ale u mnie 6 kg na plusie. W kwietniu jeszcze było 52. Co to zamążpójście zrobiło z człowiekiem:P U mnie dziś jak nie urok, to sraczka. Obudził mnie w środku okropny ból gardła i kaszel. Czekam aż mąż wróci z pracy i wykupi coś dla mnie. Ja wychodzę tylko na zaliczenie kursu, chociaż mój mózg nie przyswaja żadnych informacji. W dodatku mała też nie spała i tak do rana niespokojnie się wierciła. Może nic z tego choróbska się nie rozwinie. Ania nie trzymaj pęcherza pełnego, wiem że ciężko wstać, ale w naszym stanie trzeba. Ja czasem mam tak, że ledwo wrócę i się położę, to znów muszę wstać. Cóż. Zalotka, to fajnie, że już masz taką wyprawkę. Może ja się przekonam do sukienek dla naszej małej, chociaż mam awersję po tym jak zobaczyłam, że można noworodka ubrać jak prostytutka... Wiola jak po wizycie?
-
Ja będę prała to, co mam, bo mam tylko rzeczy potrzebne do szpitala. Na razie nie gromadzę, bo w grudniu dostanę paczkę od sióstr z Anglii i zobaczę czego mi będzie brakowało. Miejsce już znalazłam na ciuchy- wyeksmitowałam męża z jednej półki w szafie. Nie mamy miejsca na dodatkowy mebel. Chociaż już powiedziałam mężowi, żeby mi wydzielał pieniądze, bo faktycznie złapałam lekkiego bzika na ubranka dziecięce. Mój mąż też chrapie, ale jestem przyzwyczajona. Moi rodzice w domu rodzinnym mają sypialnię pod moim pokojem. Czasami jak mój tata chrapnął, to można było z łóżka spaść. A jeszcze jak mój jamnik się dołączył, to w ogóle. Mój mąż na obiad zażyczył sobie marchewkę z groszkiem. chyba na serio wziął się za dietę. A zdjęć tego, co kupiłam nie będę wstawiała, za dużo tego. Zamówiłam 2 rożki, kilka pieluch tetrowych kolorowych, białych, kilka flanelowych, ręcznik po kąpieli od tego sprzedawcy: Tekst linka . Nie byłam pewna jakości, ale jestem zadowolona i tu na pewno złożę powtórne zamówienie
-
Anita nie wiem, jak to przychodnia przyszpitalna, to może na oddziale coś się dzieje. U mnie lekarze schodzą na konsultację. Wcześniej byłam umawiana na konkretną godzinę a ostatnio między 11 a 13 mam się zjawić i mój rekord, to 40 min czekania. Do mnie znów przyszedł kurier. Zamówiłam za grosze rożki, pieluchy tetrowe, podkłady dla siebie, ręczniki do kąpieli. Zamówione w środę późnym wieczorem a już kurier zawitał. Dziś jedziemy po jakiś płyn do prania i zaczynam całą akcję. Przynajmniej się czymś normalnym zajmę. Od dziś z mężem rzucamy słodycze i przerzucamy się na jogurty naturalne, warzywa, owoce itp. Mam nadzieję, że przetrwamy ten czas. Madzia, to świetnie z ta kuchnią, chętnie bym zobaczyła jakieś zdjęcia, poszukała inspiracji. My dopiero za rok kupujemy mieszkanie i się zacznie. kasik teraz kupić dobre pieczywo, to sukces. My wcześniej pierwsze lepsze z marketu, więc pewnie z ciasta mrożonego. Teraz się na piekarnię przerzuciliśmy. ale też sama nie wiem czy to dobrze A mam pytanie: na jaki rozmiar wstępnie kupujecie kombinezony zimowe? I jakiej firmy polecacie majtki siateczkowe, wkładki laktacyjne itp? Jednak zdecydowałam się, że zakupię.
-
Co do tego dziecka to nie wiedziałam, ale mi się też w głowie nie mieści. U naszej małej to lekarz nawet dłonie i stopy przybliżał i liczył palce na połówkowym. A jest znany lekarz, który nie umie robić usg i nawet mimo dużego NT i wady serca i obciążeń rodzinnych nie stwierdził z.downa, więc chyba mnie już nic nie zdziwi. Ale to i tak koszmar dla rodziców. A z pracy zawodowej powiem, że lekarze są często bezkarni, obywatele często personel średni. My to już w pewnych momentach robiłyśmy zdjęcia karty zleceń czy historii choroby jak nam się coś nie podobało. Mam nadzieję , że nigdy nam się to nie przyda
-
Ja uwielbiam kupować w lumpach, ale w Wawie drogi wychodzi. Ja nie będę już kupować, bo od sióstr z Anglii dostaniemy paczkę i dopiero wtedy będę wiedziała co i jak. Kuś uciekam tymi pomysłami na wypieki, kiedy mąż postanowił się odchudzić a ja chcę cukier ograniczyć. Madzia dieta może dobra, diagnoza może też, ale faktycznie do nowego ciężko się przyzwyczaić
-
Ja wszelakie przepisy chętnie przyjmę. Mi Młoda wczoraj się tak wypięła, że się przestraszyłam. Niesamowity efekt wizualny. A co będzie dalej jak będzie bombardowała żebra czy żołądek. Jesteśmy u rodziców moich i mnie w kółko ganiają do leżenia. Strajkuję ile mogę
-
Co do ruchów, to co pisałam po prostu kwestia tego czy się czuję czy nie. To za małe ciąże mamy, żeby mówić o regularności. Ja czuję leżąc na plecach najbardziej. W ciągu dnia jak chwilę usiądę. Co do spania hmm ja nie zwracam uwagi na to jak śpię, tylko patrzę na wygodę. A lewy bok jest najważniejszy w okresie bliżej porodowym.
-
Ja jakoś meczu nie oglądałam. Mąż poszedł do znajomych dzielnie nas reprezentować. U mnie w sumie leniwy dzień, bo większość mieszkania mąż ogarnął. Udało się tylko wyjść na pyszną kawę i ciacho. Za to teraz mam jakiś przypływ energii- 3 pralka już chodzi, wyprałam ręcznie co zalegało, pouczyłam się do środowego zaliczenia kursu. Zupełnie jak nie ja dziś. Karinka mnie jutro czeka prowadzenie auta, bo jedziemy do moich rodziców. Chyba, że mój mąż za bardzo nie wczuł się w kibicowanie. Kwietniówka pogratuluj koleżance i w najbliższym czasie ucałuj malucha
-
Tak jak pisałam. Mam luz wszędzie. Materiał to na pewno 100% bawełny, przyjemna w dotyku. Wiola co do mleka i słodyczy, to nie wiem. Może notka coś poradzi. Ja nigdy nie miałam takiego problemu
-
Zalotka to hmm już mam obiad na poniedziałek. Oj faceci: mój to też wielu rzeczy nie widzi, więc jak zostawia jakiś papier czy butelkę , to czeka na jego powrót z pracy. Ale fakt zmywa zawsze po obiedzie czy wynosi śmieci. A teraz dzielnie walczy z mieszkaniem, bo ja gdzie nie usiądę , to śpię. Czy to pogoda? Wiola Anita ma rację. Mi lekarka już miesiąc temu mówiła o obrączce, ale jeszcze schodzi. Ale może profilaktycznie już jej czas.
-
Hej. My mieliśmy bardzo przyjemny poranek we dwoje. A teraz przyszedł czas na rzeczywistość - zaraz bierzemy się za ogarnianie mieszkania. Śnieg pada, ale chyba z deszczem:( Co do UK to spokojnie-u nas 2-4 doby robi się kontrolę diurezy(waźymy pampersy)i mierzy ciśnienie, w miedzy czasie jakieś usg. Jeśli maluch sika ile powinien wg jakiś tabel, to się zaprzestać i uznaje, że minęło. A jak nie, to wysyłamy na dalszą diagnostykę, ale na ogół nic się nie dzieje
-
Niedawno odebrałam koszule, DPD ma u mnie tyły. Zdjęcia dodam jak mąż mi zrobi, selfie nigdy nie było moją dobrą stroną. Dla tych, co myślą nad rozmiarem: Mam rozmiar S. Przy obwodzie biustu 88 i obwodzie brzuszka 94 koszula jest mi po kolana. Mam jeszcze luz, myślę że jak obwody powiększ mi się nawet do 10 cm, to koszula pozostanie na tej wysokości. Co do ścian, to przy dzieciach faktycznie przekichane. My planujemy albo wyznaczenie kawałka ściany tylko dla dziecka albo właśnie pomalowanie farbą tablicową. Ale to daleka przyszłość
-
A ja z obiadem robię dzień dziecka- wyjęłam gołąbki z zamrażalnika i strajkuję. Ewentualnie męża gdzieś wyciągnę. Dziś w końcu jedziemy opony zimowe założyć. Zamiast pochmurnego nieba wyszło słońce, co mnie w obliczu czekania jeszcze bardziej dobiło- po co się podaje numery telefonów, to już nie wiem. Ndorka dbaj o siebie, zwolnij czasem. Zalotka, ale warto dać czasem innym popracować. Ja się śmieje, bo jak dziewczyny się dowiedziały o ciąży(jeszcze po ogłoszeniu wiadomości 2 tygodnie pracowałam), to biegały i zabierały mi robotę z rąk. Cichaczem się wręcz wymykałam pomóc jakiejś matce czy do porodu czy cięcia. Mi też trochę z tym było źle, bo jestem taką Gosią samosią. A teraz to doceniam. A ostatniego dnia przed zwolnieniem, gdy potrzebowałam pomocy, to nie miał kto, bo byłam najstarsza z dziewczyn wtedy i wszystko na mojej głowie. A działo się, działo. Także jak chcą, to niech pracują
-
kwietniówka, to cieszę się, że córka zdrowieje. I gratuluję pomyślnych usg. Ja właśnie czekam na kuriera, miał dostarczyć te koszule do porodu do godziny 10 a tak żadnych informacji i jestem uziemiona. Też się chmurzy u mnie a chciała chociaż chwilę mózg przewietrzyć. Miałam okropny sen i mnie nosi.
-
T może oznaczać, że szyjka jest twarda lub jeśli miałaś usg szyjki, to kształt ujścia wewnętrznego. Szyjka zamknięta to przekreślone o. Co do krzywej, to mi jeszcze lekarz zaleciła na dobę przed nie eksperymentować w kuchni i jeść, to co jadłam wcześniej w normalnych ilościach. Wiola ja właśnie z tym na czczo się zastanawiam, pewnie mineralnej się chociaż napiję. Już z mężem ustaliliśmy, że on mnie zawiezie,bo nie czczo na stojąco w komunikacji miejskiej się telepać. I oczywiście nieodzowne siedzenie pod punktem pobrań z ciekawą książką. Chickenburgery hmm ja musiałam się zaspokoić zupką chińską, żeby nie jeść kolejnej porcji ciastek. Myślę, że w kilka będziemy łączyć się w bólu diety cukrzycowej. Ania moja mała w 22 tygodniu ważyła 530-550 już nie pamiętam dokładnie, teraz pewnie coś pod 700 podeszła w 24 tygodniu. Ja przez niewiele ponad 3 tygodnie 3,5 kg na plusie. Pocieszam się, że większość tego, to dziecko, łożysko i płyn owodniowy. kasik żelazo nie zaszkodzi na pewno, tylko niestety może powodować zaparcia. Camilla kupujesz adaptery i możesz już wstępnie się zorientować czy będą dostępne dla Twojego modelu
-
Kiedyś nie było tak wielu udogodnień i ludzie sobie radzili. A teraz się pytamy jak. Gosia, to fajnie, że łapiesz kontakt z dzieckiem. My już od dłuższego czasu czytamy i puszczamy piosenki dla dzieci. I już wiem, że będzie córeczka tatusia, bo tylko mąż coś powie, to są harce. Jak jest ze mną , to od czasu do czasu łaskawie kopytkiem lub łapką zamacha. Madzia owoce jem- jabłka już prawie na tony, winogrona to samo, ale jeszcze coś innego bym chciała, to też cukier. Kwietniów, to zdrowia dla małej
-
Ale żeście naskrobały. My chyba będziemy kapać w wanience ustawionej na łóżku. Jeszcze rok niecały jesteśmy w tym mieszkaniu i nie chcemy się zagracać. Tym bardziej, że jeszcze łóżeczko i wózek w mieszkaniu będzie. Dziewczyny, które dziś mają- powodzenia na wizytach. Ja dziś weszłam do Pepco i myślałam, że nie wyjdę, dopiero telefon od męża przywołał mnie do porządku. Nie było u mnie w pobliskim sklepie tej czapki co Wiola(?) pokazywała, ale cóż. Co do mdłości i wymiotów na tym etapie, to norma, uciążliwa niestety. Żadnych pomysłów na zaradzenie niestety na razie nie mam, chyba że coś się przypomni. U mnie 6kg na plusie w 24 tygodni, ale już widoczne niestety. Czas ograniczyć słodycze, bo ostatnio mam fazę, ale co zamiast jak orzechy czy inne bakalie nie przechodzą mi przez gardło
-
U mnie to nawet będzie 27+6. Ania zależy jak masz wizytę. Madzia będzie miała możliwość powtórzenia, może Ty też będziesz miała w razie czego taką szansę. U mnie z racji, że to powinno się zrobić do 28 tygodnia, pewnie już zapadnie wyrok
-
Co do krzywej cukrowej ja mam zrobić przed najbliższą wizytą, czyli 5 grudnia w poniedziałek. U mnie będzie to 26+6. Więc krzywą zrobię w czwartek lub piątek. Co do koszuli, to wzięłam S. Mam 162-163 cm i tam była długość 92. Wedle centymetra i biorąc pod uwagę obecny brzuszek, to jest mi po kolana. Myślę, że wystarczy. Poza tym w biuście było ponad 10 cm różnicy niż obecnie, więc myślę, że tak dużo też mi nie przybędzie. Madzia, to pewnie będziemy łączyć się w bólu. Mojemu mężowi wyszedł podwyższony cholesterol, ja rekreacyjnie robiłam glukozę na czczo i wyszło ponad 90, więc będę kombinować z kuchnią. A też jestem na etapie jedzenia różnych hmm dziwnych rzeczy. I też jestem obciążona. Mojej mamie wyszła cukrzyca, ale ona tego nie kontroluje niestety a tata ma podejrzenie. Ech
-
Myślę, że swoich też byś broniła. PS. nie będę już się wypowiadała na tematy z mojej branży, także nie pytajcie nawet . Anicie świetnie to idzie...
-
Piankowym lub lateksowym jeszcze. Nie mogę edytować postów :( Zalotka, dlatego chcę turystyczne, ale koniecznie z nakładanym przewijakiem. Mamy przejściowe mieszkanie i musimy wszystko ograniczyć
-
Ania świetne. Muszę mężowi pokazać. Co do tych grypa czytałam i dużo matek miało negatywne opinie, ale to też owszem niepotwierdzone. Ja się bym zastanawiała nad pianką właśnie
-
W kom nie mogę edytować, więc tylko napiszę, że gdybym na ślepo wszystkich broniła, to bym nie napisała złego słowa o swoim szpitalu a jednak kilka kwestii poruszyłam...