Hej!:)
Czytam Was już od bardzo długiego czasu i w końcu przyszła pora, żebym i ja coś napisała.
We wtorek zaczęliśmy 14 tydzień ciąży. Termin porodu mam na 28.02, ale myślę, że do marca doczekam. Ciąża u mnie przebiega prawidłowo (maluch jest tylko niecały tydzień młodszy w USG niż wynika to z terminu ostatniej miesiączki, ale jeszcze w tych tygodniach to norma). Objawów nie miałam i nie mam prawie żadnych, może kilka dni delikatnych mdłości i senności.
To, że mogę być w ciąży zasugerował mi mąż, pewnie do tej pory bym nie wiedziała. W mojej pracy nieregularne miesiączki to norma...
Teraz jestem już na zwolnieniu. Moja praca nie pozwoliła na jej kontynuowanie. I szaleję z nadmiaru czasu.
Na razie nie oglądam wózków, ubranek, ciuchów dla siebie. Myślę, że i na to przyjdzie pora...