Skocz do zawartości
Forum

Aniołek Łysego

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aniołek Łysego

  1. witam wieczornie skoro moja to za nasze brzuszki i kolejne spokojne tygodnie my dziś wykożystaliśmy wspólny poranek... okna umyte była patusia z sierpnióweczko-wrześniówek 2007 i torchę pogadałyśmy i kawkę wypiłyśmy potem poszliśmy na zakupki i zaopatrzyliśmy się w dźwig na mikołaja dla młodego... dzięki dziewczyny za mile slowa... mam nadzieję że M. długo pracy szukał nie będzie... aniusia mam nadzieję że ta ciąża będzie spokojniejsza i bezstresowa... trzymaj się cieplutko i powiedz dzidziusiowi że na niego będziemy czekać w lipcu i ani chwili wcześniej ma z brzuszka nie wychodzić curry mam nadzieję że wyniki się poprawią niedługo... ana barszczyk też ostatnio chodził i był też ale taki z torebki jutro będzie chińszczyzna :bardzoglodny" aduska jak odrzuca to nie pal ja wczoraj i dziś bez ani jednego amithia ja mogę się nawet teleportować na tą pizzę... lusi miłego wieczorku miłęgo wieczorku ja idę kąpać dziecko które po drzemce pełne sił i wigoru
  2. witam wieczornie dzięki laseczki za miłe słowa... M. znajdzie pracę na pewno... ale boli że lider powiedział że do pracy zastrzeżeń nie ma, ale umowy mu nie przedłuży... ale jedno pytanie: co jest najważniejsze w pracy? ehhh no nic... fajnie macie z usg... ja może przed świętami będę miała robione kolejne... no chyba że jutro dla zobaczenia serduszka... bo ja na koniuszku łańcuszka i u mnie dopiero niedawno się zrobiło... ogólnie staram się nie myśleć negatywnie o ciąży i caly czas zakładam że maleństwo dobrze się rozwija... no i mam nadzieję że tak jest... mamma 59mm to już fajny "wzrost" pix witam :) i spokojnych miesięcy życzę... ja w pierwszej ciąży brzuch miałam dopiero w 14stym tygodniu widoczny... ale za to ruchy też w tym okresie byly wyczuwalne magda taki gyros czy knysza nie są złe... białko, węglowodany i witaminki.. .do tego sosik czosnkowy... mega bomba antychorobowa milly przykro mi z powodu znajomej... jak zwykle błąd w sztuce i nic nie poradzi się tylko kto później bardziej może cierpieć miłego wieczorku... jeśli o kims zapomniałam to przepraszam ale moje myśli są wszędzie od wczoraj...
  3. znów ciiiiisza... wątek nam pada... wielka szkoda : ja wczoraj gorszy dzien miałam... mój M. stracił pracę... bez konkretnych powodów oby szybko znalazł teraz coś nowego :(
  4. dzień dobry ja wczoraj gorszy dzien miałam... mój M. stracił pracę... bez konkretnych powodów oby szybko znalazł teraz coś nowego :( coś tu pustki od wczoraj...
  5. dzień dobry ja wczoraj gorszy dzien miałam... mój M. stracił pracę... bez konkretnych powodów oby szybko znalazł teraz coś nowego :( witam nową mamusię...
  6. dzień dobry komu na nowy tydzień i rozpęd? my jakiś specjalnych planów na sylwestra nie mamy... pewnie coś jeszcze się zdaży ezelka cieszę się że juz tych plamień nie ma... renkak ja mam tak z synem... cięgle tylko się przytula i przytula btg z chłopem też się żrę... takie mamy charaktery... niestety kocham i wybaczam candys ja też spałam wczoraj... dwie drzemki miałam i ten mlodszy nawet na mnie nie właził w czasie snu... ogólnie wczoraj się dowiedzieliśmy że kacper chce siostrzyczkę... tylko nie wiem czy on wie co to znaczy bo wszędzie są same chłopaki... ale co tam chciałabym żeby marzenie mu się spełniło miłego poniedziałku
  7. dzień dobry :) ale leje na dworze fuj kacper jeszcze spiulka a ja już kawkę sobie robię... justina ja to mam jabłka i banany... coby nie było zbyt kaloryczne... ciumkam też gumy... no i nie chce mi się co chwile robić jeść jak tam brzucholki dzis samopoczucie? ja wyspana i gotowa na nowe tydzien miłego dnia
  8. no to koniec weekendu... ezelka dobrze że kinga już lepiej... ann patusiu ja dzisiaj dwa razy spałam w ciagu dnia i zrę jak wariat...
  9. curry nie ma co trzeba sie cieszyć ciążą już ten najgorszy okres za nami teraz byle do końca trymestru i już powinno być lepiej... serce to przynajmniej z domku wyszłaś u nas deszczowo i paskudnie... siedzimy w domu bo młody jeszcze z katarem... chcemy go ciut podkurować... ja spałam dwa razy popołudniu... laski ja już nie jem a wpierdzielam budzę się tak glodna że to ludzkie pojęcia przechodzi... z kacprem też tak miałam po prostu żreć mi się chce! ja już na L4 cieszę się i korzystam z tego że mam taką możliwość... odpoczywam przed następnymi miesiącami... i potem przed powrotem do pracy... pamiętam jak zmęczona chodziłam przy kacperku który w nocy jeszcze budził się do cycania a ja musiałam o 4,30 wstawać... ale teraz już przygotowana jestem psychicznie bardziej i wiem mniej więcej co mnie może czekać justina powiedz że na antybiotyku jesteś i nie możesz ja tosty produkuję masowo... ktoś chętny? zapraszam
  10. milly mój M. dzisiaj szukał pączków... normalnie miałam taki sen z pączkami że mało mnie nie poskręcalo... czułam je w ustach jak się obudziłam były też kluski śląskie z sosem na pocieszenie dostałam hity, trzy jogurty i jakieś babeczki... ja z kacperkiem lampkę wina wypiłam... i chyba dwa małe reedsy... myslę ze to nic złego... a ogólnie to czekalam trochę aż odstoją sie troszkę... chodziło o sam smak i te bąbelki
  11. ja też trzyimienna tato poszedł do urzędu i dal Aleksandra Katarzyna a ja na bierzmowanie wybrałam Lidia po babci no i bo się podobało a moj synek ma Kacper Mariusz - kacper wybrał tatuś a mariusz po tatusiu drugie to zielonego nie mam
  12. renka ja też bym czasem sobie pobalowała tak jak kiedyś... drineczka wypiła czy cuś... a ja ostatniego drineczka 2go października piłam a wcześniej to na urlopie w sierpniu fajnie że się tak wybawiłaś!i tak to że nie pali się w klubach jest 100% strzałem w dziesiątkę milly a ty nie zazdrość tylko też się wybierz... może nie koniecznie brykać ale muzyki posłuchać i między ludźmi być ezelka a jak u ciebie z plamieniami? już lepiej? btg no tak kochać ich to najleszpe co może być ja popołudniu pospałam...
  13. curry dlaczego coś złego? dziecko daje ci chwile wytchnienia! to działa tak samo w drugą stronę... ja nie mam żadnych dolegliwości... oprócz bolących piersi... raz sobie zwymiotowałam i nie myśłalam że coś jest nie tak... bo mój stan w ciąży się pogorszył nie się nie martw... ciesz się możnościa jedzenia wszystkiego
  14. witam nie wiem czy ktoś uwierzy ale ja kacpra poczyłam w ostatnim dniu 13tc :) moja mama natomiast wyczuła młodego tydzień później może to dlatego że ja nie miałam jeszcze brzuszka i ogólnie chuda byłam od tamtej pory nie było już spokoju
  15. witam mój je parówki i potrafi zjeść nawet trzy... mało mnie interesuje co tam jest... najważniejsze ze nie trują nie je ich w przedszkolu bo tam ma tylko drugie śniadanie i obiadek... nie wiem czego złego boisz się w jedzeniu przedszkolnym... masa dzieci chodzi do przedszkoli i raczej jakieś wpadki żywieniowe się nie zdarzają... u nas w przedszkolu jedzenie dostarczane jest ze stołówki w której ja sama zaopartuję się w pierogi, krokiety i temu podobne rzeczy... pyyyycha a młody zaczał zajadać się obiadkami w przedszkolu...
  16. camille serducho w 7mym tygodniu... a jesteś pewna że ciąża nie jest jeden dzień młodsza? to wystarczy żeby nie było... nic się nie martw... ja byłam tak samo u lekarza i też tylko pęcherzyk był i po dwóch tygodniach znów kazał przyjść... idę w srodę spokojnie... serce ja też byłam na imprezie... do 2giej w nocy... pobujałam się... fajnie było... alis miłego dnia ja dzis obiad mam z wczoraj... powoli sobie ogarnę... i biorę się za ciuchy i trochę porzadku z nimi...
  17. dzień dobry btg ale się masz z tą ospą... mam nadzieję że nic z tego nie wyjdzie.. renkak... jak tam? ja się pobawiłam do 2giej... fajnie było... iwonek no to pospałaś sobie... ja to bym do tyłu chodzila u nas samopoczucie ok... mogę hulać... obiad z wczoraj mam i tak sobie pomyślałam że muszę rozplanować od nowa ciuchy po szafach... i chyba zaczne od chowania swoich letnich szczupłych... chociaż na lato na pewno się przydadzą jeśli będę wyglądać tak jak przy kacperku... no ale porządek jakiś zrobię... btg a ty jak się czujesz? proszę już stronkę zgarnęłam za nasze brzuszki i zdrówko...
  18. dzień dobry patusiu witaj... kacperek już lepiej... katar coraz lepszy ale posiedzi w domku na pewno jeszcze jutro... bo jeśli zbój wyjdzie na spacer to na bank się mu nie polepszy... a ileż będę się męczyć z katarem jego a jak tam Zuza? pewnie promienieje buziak dla niej.. miłej niedzieli życzę...
  19. renkak no właśnie co tu włożyć a z kacprem to nawet w 7mym miesiącu byłam potańczyć i jedno wesele w 5tym miesiacu zaliczyłąm... jako jedna z nielicznych śmigałam do konca ale w tedy jakoś więcej sił miałam
  20. Aniołek Łysego

    Opole

    raczej w brzegu tak jak kacperka... ja niestety niezmotoryzowana więc do opola musialabym pociągiem a to trochę ryzykowne spokojnej soboty życzę
  21. dzień dobry patusiu no no ja wiem... ale ten ostatni tydzień tak fyrgnął... nie pamietam kiedy miałam tyle czasu dla siebie... a tu tyle spraw odłożonych na "potem" i zleciało... chwili odpoczynku ezelka ehhh zdrówka dla was... kacper zasmarkany ale widać że juz lepiej... wczoraj wieczorem jakiś stan podgorączkowy miał... ale dzisiaj nawet kaszlu i kataru tak nie ma...
  22. dzień dobry wszystkim daisy nie znikaj już natak długo alis nie ważne jaki ten sernik ważne że dobry ja już bym mogła u ciebie być justina odpoczywaj i leń się jak tylko masz okazję a jeszcze jak ci mąż pozwala no tylko pozazdrościć! miłej soboty wszystkim... ja dziś roladki robię... a dla młodego piersi z kurczaka... no i rosołek obowiązkowo
  23. dzień dobry ja już obiad gotuje wstalam o 9.50 znajome chcą dzis wyciągnac na imprezę i się zastanawiam...do wieczora trochę czasu jest btg gratuluję 12 tc mamma zdroweczka i nie denerwój się ezelka miłego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...