Skocz do zawartości
Forum

MadziaK83

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MadziaK83

  1. Agatka trzymam kciuki aby poszło szybko i sprawnie. Domi zasadniczo nie można mieć swoich leków, ale np u nas nie mają norprolacu w szpitalu, jedynie bromergon, ja go nie mogę bo myślałam ze po nim zejde. Po pierwszym cc miałam wpisane w kartę że podano norprolac, który przyniosłam swoj i brałam dwa razy dziennie, leżał u mnie w szafce, nie zabrali mi go żeby wydawać osobiście. A z paracetamolem to chodzili jak coś chcieli lub rozdawali leki i pytali czy nie trzeba przeciwbólowych. Można też było samemu poprosić. Ale jak zobaczyłam że dają paracetamol to wymieklam no sorry ja nie wiem czy to na jakikolwiek bol pomaga, bo nawet Filipkowi na zeby czy gorączkę ani trochę. Tłumaczyłam babkom że nie karmie więc w czym problem (myślałam ze o to chodzi, ale Basia mówiła że u nich dawali ketonal a ona sciagala mleko i nim karmila) ale i tak mi nie dały. Moja dr wie że mam mieć ketonal i norprolac, tylko mam poinformować, bo jednak to są leki które mają wpływ na organizm. Wiem że ketonal może nasilac krwawienie. No i mam pogadać z anestezjologien zeby mi morfiny nie dawali bo było mi niedobrze po niej i miałam dreszcze, starczy mi ketonal. Zobaczymy jak to wyjdzie, ale jak będą robić problemy to powiem że biorę swoje leki i kropka. Nie zamierzam dyskutować. Także weź sobie ketonal z sobą, jest teraz ten active 50 mg bez recepty do kupienia, na po pierwszym cc brałam co 6 godzin 100 mg, teraz mam na receptę jakiś duo 150 mg ale o wolnym uwalnianiu więc mniej się go bierze.
  2. Domi wydaje mi się że przy cc dużo zależy od podejścia, dziewczyny które chcą mieć cięcie i je mają zwykle dużo lepiej znoszą, te które chciały rodzin naturalnie lub miały nagle cięcie o wiele gorzej. Moja siostra i dwie koleżanki też chciały cc i je miały i nie narzekają, wiadomo jednego boli bardziej drugiego mniej ale wiele zależy od nastawienia. No i ja w pierwszej ciąży miałam okropnie zatkany nos i jak leżałam to kaszlalam, co powodowało niemały hol, przyznaję, miko że moja Pani dr mówiła położonym żeby dawały mi ketonal to one z paracetamolem przychodziły, więc mąż mi z domu przyniósł i brałam go równo cztery dni, potem nie było potrzeby, jeszcze bezczelnie jak pytaly czy chce przeciwbólowe to mówiłam że mam swoje, bo słyszałam jak dr mowi że mają dawać ketonal a one miały to gdzieś. Tym razem mam już ketonal kupiony i norprolac na zatrzymanie laktacji więc tylko poinformuję że biorę swoje i łaski bez. Kurcze co do talerzy to się zniechecilam do tych z Ikei hehe miałam talerze z firmy Lubiana przez 12 lat, nie miałam zmywarki i były idealne, ale zostawiłam je bo mój obecny mąż powiedzial że kupimy wszystko nowe, no i kupiłam takie same, mamy je 5 lat, no i używając zmywarki w dwa miesiące się zrysowaly całe, dwa mi się ostatnio rozbiły. Ogólnie już nie używam zmywarki, więcej czasu zajmuje włożenie i wyjęcie garow niż umycie w zlewie, no i dodatkowo wszystko porysowane masakra :/ chciałam sobie odmienić a nie kupować trzeci raz takie same, ale z Lubiany nic mi się nie podoba na tyle, a co do innych firm nie wiem jaka maja jakość. A widzę że bez problemu można kupić komplet na 6 osób obiadowo kawowy do 300 zł wiec nie ma tragedii z ceną, tylko wolałabym żeby się nie zniszczyły za chwilę. Takie mam przemyślenia na dwa dni przed porodem haha
  3. Kasia pytanie mam, Ty masz talerze z Ikei? Chciałam spytać jak się sprawują? Szukam jakichś talerzy do domu, bo te co mam zniszczone i kilka potluklam i szukam ale nie wiem czego :)
  4. Domi ja nie mówię o bólu w kolejnych dobach ale w tej pierwszej u nas daja taki zestaw że naprawdę trudno mi uwierzyć ze tak boli, jak na drugi dzień przynoszą a paracetamol to smiech na sali bo dla mnie to jest prawie placebo. Nie wiem jednak co daja inne szpitale, ale u nas zestaw jest naprawdę konkretny. No nic zobaczymy jak będzie tym razem ale jestem dobrej myśli. Ja wstałam po prawie 10 godiznsch bo tak długo znieczulenie mi trzymało, i w sumie chyba i tak za wczensie bo czułam się miękka w nogach i kręciło mi się w głowie że szłam zygzakiem hehe Queen jeśli Nina zechce wyjść jak brat to za 3 dni będzie już po wszystkim także już naprawdę ostatnia prosta. A my pojechaliśmy z mężem na lody, ależ masa ludzi w mieście, zmeczylam się tylko tym hałasem i tlokiem, wróciliśmy wlasnie do domu i z tego zmeczenia chyba się zdrzemne :p a moalam na maszynie szyć ale to może jak mąż weźmie młodego do kąpieli do szybko uszyje co mam do uszycia. A jak nie to jutro też jest dzień, ostatni bo we wtorek już sprawy organizacyjne i po południu szpital.
  5. Domi mi ginka mówiła żeby nie ćwiczyć bo raz ze się może blizna rozejsc a dwa przepuklina zrobić, więc nie ćwiczylam jednak. Nic mnie nie ciągnęło. W sumie tydzień po cięciu nie pamietalam już że je miałam. A w szpitalu już na drugi dzień smigalam, a jeszcze tego samego dnia spod łóżka z walizki wyciagalam skitrane ciastka, babeczki z sali się dziwily bo w nocy sie przekrecalam z boku na bok a one nie mogły drgnac tak je bolalo. Jak dla mnie to histeryzowaly, bo u nas daja morfine, ketonal i paracetamol na raz na pierwszą noc, po czymś takim nie wierzę zeby kogoś bolało że nie może się ruszyć. Magda o jaaa jeszcze nie urodziłas bidulko?? :( podziwiam, naprawdę, ja bym już dawno blagala o cesarke zeby nie cierpieć :/
  6. KasiaAsia możesz kupić sliniaczki lub apaszki i zakładać, lub pieluszke tetrowa pod szyjke. Albo nutriton przed każdym karmieniem ściąga się trochę mleka i podane z nutritonem a potem karmi piersią, będzie gestsze w brzuszku i nie będzie się tak wylewalo. Jest też syrop gastrotuss ale to już jest jakaś chemia i masa cukru, a cukier nasila i refluks i wzdecia więc mam mieszane odczucia, Filipek po nim wymiotowal ale on i ibupromem wymiotowal bo nie toleruje tych syropow, a inne dziewczyny sobie chwalą. Kaska no powiedzmy, że zadowolona. Rano było ok ale jak mąż wstał to młody dostał kota co głowy i tak biegał krzyczał i w ogole że mnie zmeczyl w 15 minut masakrycznie. Teraz poszedł lezakowac wiec odpoczywamy w ciszy.
  7. Pani K trzymam mocno kciuki zeby zabieg pomógł. Magdalena nie wiem na ile 2,5 latek czai że to będzie mały człowiek ale jak przyszedł fotelik czy kołyska to bujaj i mówił ze bedzie bujal braciszka i żeby go wyjąć z brzucha i dać do kołyski, jak paczki przychodziły i mówiłam z ekocyk czy cos dla braciszka to kazał zanosi do pokoju Kamilka. Takze na razie jestem dobrej myśli bo widzę że nie uważa że wszystko jest jego. Mówi że będzie mu dawał mleczko i pieluszki :) a mnie zżera ciekawość jak to będzie i czy Kamilek będzie podobny do Filipka czy zupełnie inny ;)
  8. Hej dziewczyny, udało nam się przespać kolejna noc po ibupromie choć Filipek okrutnie się wiercil, ale jeszcze śpi, jak pospalam 7 godzin w kawałku, wstałam właśnie i siedzę w telefonie żeby nie halasowac :) jeszcze 3 dni i 2 godziny Emilka ja nie kupowałam chusty bo do mnie to nie przemawia. Miałam nosidelko mei tai, Filipek ma zdrowe plecy nic mu nie jest, tylko póki nie trzymał sztywno główki podtrzymywalam ja gdy się schylalam np wieszajac pranie, nosiłam go od urodzenia wychodząc z psem czy na pocztę, a po domu od 6 tygodnia życia bo wcześniej tylko jadł i spał, a potem się z brzuchem zaczęło i płakał sporo. Teraz mam nosidelko ergonomiczne zaffiro, od razu na klamry bo tamto miało pasy do wiązania a chce żeby było szybko, i też zamierzam nosić od początku jeśli zajdzie potrzeba. Ja w środę mam cc, w sobotę do domu, a od poniedziałku sama z dwójką całymi dniami. Trochę się boję co to będzie. W sumie w czwartek i piątek już w szpitalu zostanę na trochę sama z dwójką bo mąż będzie musiał skoczyć na budowy zobaczyć. Mi to nie przeszkadza, cieszę się że będę z oboma krolewiczami, ale jednak będę po cięciu i obym się czula tam dobrze jak po pierwszym. Natuska super że tak sobie dobrze radzicie, ciekawe jak mój brzuch tym razem będzie po cc, rozstępów brak, skóra gladziutka, nawet mi się ta ciemna kreska nie zrobiła wzdłuż, po pierwszym cc było ok ale dość długo skóra była luźna, ale się scisgnela, dodatkowo 3 miesiące po nie wolno ćwiczyć a wiadomo parę brzuszków dziennie robi efekt hehe ;) Agatka będzie dobrze, na usg często są jakieś paprochy, kawałki pepowiny czy inne dziadostwa. Nie ma co się nakręcić na zapas. Ewinka Ty to wiem ze ze mną czekasz, a pewnie po mnie dopiero będziesz rodzic. Trzymam kciuki za znalezienie miejsca w szpitalu, tragedia z tym u Ciebie :/
  9. I jeszcze jedno, plemniki ponoć potrafią przeżyć nawet do tygodnia jeśli są silne i mają dobre środowisko, wiec to że stosunek był w jakimś dniu nje znaczy że w tym samym doszło do zapłodnienia, bo mogło to być później, plus margines błędu w pomiarach z usg, chyba że miałaś kilka i wszystkie pokazały ta sama datę, wskazują najbardziej na 31.01.
  10. U mnie było podobnie z tym że ja dokładnie nie wiem kiedy były stosunki, OM była 23.01, termin z niej wychodził na 30.10, natomiast owulacja się przesunela i ciąża jest 4 dni młodsza, termin z pierwszych usg na 4.11. A u Ciebie ten termin późniejszy został wliczony na podstawie usg do 10tc? Bo tylko do trgo czasu wszystkie rosną tak samo, później już każde w swoim tempie. Jeśli chodzi o zapłodnienie to pierwszy synek był ze stosunku przerywanego więc zdarza się i tak ;)
  11. O to widzę że nie zostawiłscie mnie na placu boju samej hihi choć chyba na jedyna bez dolegliwości, za to piątki młodego dana nieźle w kość dziś mi znów nerwy puściły na jego zachowanie, a co przy jedzeniu wyprawia to tylko on wie, śpi po ibupromie, oby do rana. Ja się już szykuje na środę, tzn dziś odebrałam leki z apteki, także mam wszystko co się przyda po porodzie, wypralam wszystko co się dało, wyprasowalam mezowi koszule zeby nie brakło, narobiłam górę zakupów aż mi wozek było ciezko pchać haha a wybrałam się autobusem bo męża nie było akurat dziś w domu i zrobiłam na dziś i jutro spagetti, ale pycha :) Agatka u Emilki chyba też coś na wadze bylo widac a chyba jest ok przynajmniej ja nie zauważyłam na zdjęciach żeby cos było, ja ostatnio buzię małego widziałam w 19 tc na usg polowkowym i wargi były ok, w sumie widziałam tylko usta i drogę potem już nogi ręce i zwoje pepowiny na twarzy miał, także zżera mnie ciekawość jak będzie wyglądał i czy podobnie do Filipka. Kasia, Queen trzymam kciuki zeby u was coś w końcu ruszyło, i żebyście mnie wyprzedziły, poczekam sama z Ewinka, ona też dobrze znosi końcówkę to damy radę A co do ruchów to mój od dwóch tygodni non stop śpi, ostatnie trzy dni sprawdzałam aż detektorem czy tam jest bo kilka godzin ani jednego ruchu. Natomiast mąż mnie rozbawil bo w środę na wizycie ginka spytała czy mały się rusza, powiedziałam że glownie śpi, a mąż jak to przecież wczoraj miał czkawke taaa i to była prawie jedyna aktywność za całą dobę :p
  12. I Agata chyba się już długo nie odzywa, może też już jest po.
  13. Kasia to chociaż Ty ze mną czekasz hihi u mnie nic nie wskazuje żeby się cokolwiek miało wydarzyć przed ale dziś powoli zaczęłam znosić szpargaly dla siebie i Filipka w jedno miejsce, także na luzaku czekam z pakowaniem do wrorku :) Kto jeszcze został? Queen, Ewinka, Andiama, Magda mam nadzieję już po. Ktoś jeszcze?
  14. Dziewczyny gdzie jesteście? Chyba nie poszlyscie wszystkie rodzic co?? :p
  15. Magdalena nie mam uczulenia tylko właśnie rozrzedza krew i leci z nosa, mama mi czasem dawała mam dzieckiem byłam. Krzepnięcie mam dobre więc widocznie tak mocno na mnie działa. No jak na 50% dziewczynka to dużo Pani dr nie wniosła hihi Ty masz w środę wizytę a ja już będę Kamilka tulic Mika mi tak zrobiła babka jak pobieram krew na pappa, wbila się jakoś pod kątem i grzebala igła w ręce bo trafić nie mogła, dwa dni ręki nie mogłam wyprostować bo rwalo i siniak był na pół ręki. Teraz się okazuje że zrobil się tam zrost i nie chce płynąć krew więc cała ciąże musiałam pobierać z prawej skąd gorzej leci.
  16. Noworodka nie nauczysz, po prostu potrzebuje bliskości i kropka. Ja nie miałam tego problemu bo Filipek chciał spać sam i ze mną w jednym łóżku zaraz się budził, także zależy od dziecka. Ale jeśli chcesz uczyć to odkladasz, placze to znów uspokajasz i tak do skutku, ale wydaje mi się że to gdzieś po 3 miesiącu można próbować, bo dla takiego malucha mama oznacza bezpieczeństwo a rozlaka z nią to zagrożenie życia. Gdzieś to przeczytałam i w sumie coś w tym jest. My byliśmy na zakupach i znów mnie młody doprowadził do szału na szczęście już pod domem, aż się poryczalam z tego wszystkiego heh :/
  17. Iguana a acard nie zawiera czasem aspiryny? Pytam bo np mi by zaszkodzil, ja po aspirynie mam krwotoki z nosa i to konkretne, normalnie się nie zdarzają nigdy, więc i poronić bym mogla. Jeśli lekarz kazał odstawić to może wie co robi?
  18. Dobrze ze z moczem ok, jeszcze tylko infekcji na koniec brakuje. U nas też wlasnie tak jest np oststnio co dzień je kiwi dałam mu wczoraj to zjadł kilka kawałków, muszę go karmic bo inaczej płacze a pół roku temu jadal sam, moze to przez zeby nie wiem, no i nagle afera bo kiwi jest ble, oplul się cały, prawie zwymiotowal tak się szarpal i rzucał zamiast powiedzieć że już koniec i po sprawie, dziś zobaczył kiwi to on chce, pokroilam to mówi ze ble ale włożyłam jeden kawałek do buzi to zjadł całe i powiedział że pyszne. No czasem to wszystko mi opada z wrażenia heh. A co do ludzi to jak miał 1-1,5 roku to się bał wszytkich i jak ktoś wchodził do domu to się za mną chowal. Ale minęło i każdy kto wchodzi jest ciagniety za rękę do zabawek. Takze nie boi się ludzi, ale jakby miał zostać beze mnie to mogloby być ciężko, choć pewnie też by się przyzwyczaił, ale ja i tak siedzę w domu więc jaki sens narażać go na traume. Liczę że jakoś się ustabilizuje, on też przez te bole brzucha jeet trochę dzikus bo nigdzie nie dało się z nim iść gdy chodził wiecznie wściekły, w wozku afera, w aucie afera, w sklepie i w gościach też. Był wręcz agresywny z tego bólu i zmeczenia, a to naprawdę spokojne dziecko, wesołe i grzeczne, nawet się wszyscy dziwią po kim on taki jest spokojny bo my z mężem to furiaci i nadpobudliwcy, choć ja też taka wrażliwa jestem, po rafie się rozplakac bo mi mąż coś powie nie takim miłym tonem jak zawsze. Takze młody ma to ewidentnie po mnie.
  19. Domi mój też jest nadwrazliwy, i nadpobudliwy ruchowo, tyle stwierdzono u niego. I widzę że tak samo jest jak u was, nie radzi sobie z emocjami, z porażka itp, jak coś jest nie po jego myśli tzn spadnie mu zabawka albo klockiem nie trafi gdzie trzeba to zaczyna mowic że mama ma pomóc, zaraz ze on sam, ze mama, że nieeee i leci do kuchni i zwija się w kłębek na podłodze, tak leży z minute dwie i wraca spokojny się przytulić, a jakbym poszła za nim i go uspokajala to się tylko bardziej nakręca. Nie ma żadnego buntu 2-3 latka bo jak w sklepie coś chce i mówię że dziś nie to spoko, zabawki sprząta jak poproszę i ogólnie jest bardzo ugodowy, zawsze staram mu się tłumaczyć dlaczego coś musimy albo nie możemy zrobic i chyba to rozumie. Do przedszkola nie idzie z uwagi na dietę oraz wlasnie to że tak wszystko przeżywa, może jak będzie większy i sam zechce do dzieci to na parę godzin będę go zaprowadzac, ale już się boję co w szkole się będzie działo, skoro u Was takie akcje :/ Póki co to nigdy nie był sam z tatą na spacerze lub autem gdzieś, bo płacze ze mama, i to widać że się boi, jest wręcz przerażony, pierwszy raz będzie jechał w środę rano do mnie do szpitala, ale ja go po południu uspie i rano jak wstanie to mu mąż powie że jedziemy do mamy i braciszka wiec mam nadzieje ze go to przekona że nie jedzie sam bez mamy tylko do mamy.
  20. Margaret ja też dlatego chciałam cc, plus to se jest przewidywalne,, wiem co mnie czeka, przy SN wszystko może się wydarzyć. No i na bym się zaplakala bez synka ale na szczęście u nas można wynając apartamenty jednoosobowe przy oddziale i tam synek może być z nami 24 godziny na dobe :)
  21. Magdalena tak za 4 dni wielki dzień :) U Kasi ok, ona ma ten sam dzień ciazy co ja czyli 38+3 ale coś się suwaczek zacial :/ tylko ona czeka na psn, ale ze ma cukrzyce (nie ciążowa tylko ta klasyczna) i zakrzepice to jeśli nic się nie wydarzy do 30.10 to szpital i chyba wywoływanie będzie lub decyzja o cięciu.
  22. Hej dziewczyny :) Ja za równo 4 doby cesarka aaaa trochę się boję jak starszy zareaguje na brata i czy będą podobni i jak to będzie w ogóle, bo samej cesarki nie boję się ani trochę. U mnie dziś 38+3 a chyba się suwaczek zacial bo ciagle widzę 37+5 hmmm dziwne. A w ogóle to już wczoraj się wystraszylam że coś się dzieje, bo jak nigdy nie mam żadnych dolegliwości tak wczoraj bolał mnie brzuch, jelita konkretnie ale macica cała twarda się zrobiła, nospa i kąpiel nic nie pomogly. I tak parę godzin. Na szczęście to były tylko jelita i już na wieczór było lepiej a teraz jest super, znów nie czuje ze mam brzuch :)
  23. Dzień dobry :) Jeszcze 4 dni do cc. Wielkie odliczanie hihi. Domi a czemu Twoja córcia co dentysty chodzi? Jakieś dziurki ma czy zwykly przegląd? Mój to jest od urodzenia wzorowy pacjent, nigdy nie płacze, wystawia palca do pobrania krwi. Ostatnio jaask byłam zrobić badania te do porodu już ostatnie to on idzie ze mną bo on chce dać krew, no to jest kosmos dopiero, ale został z tatą i szukali liści bo jak idzie ze mną to wlazi mi na klana i łapkę wpycha i Pani nie może mi pobrać hihi tak samo zeby zawsze pokazuje, gardło itd. Wczoraj mu fryzakiem podrapalam te dziąsła to nawet nie pisnal otwierał paszcze a na pewno trochę bolało, niemniej przyniosło ulgę bo się uspokoil. Na noc dałam ibuprom i szczęśliwie śpi od 17.45 do teraz póki co a mam nadzieję że jeszcze pospi. Co co wyników moczu to kompletnie się nie orientuję, z krwi to coś tam wiem z uwagi na to ze moja mama je wykonuje i że musiałam się przy młodym zdoktoryzowac bo przecież sama go diagnozowalam. Natalia wszystkie uczucia i dóbr eiczle są naturalne, nie zadreczaj się nimi bo zwariujesz. Ja kocham Filipka nad życie ale czasem to mam ochotę udusić gołymi rękami jak zadziwia wydziwia i o wszytko urządza histerie. Staram się jedynie nie krzyczeć na niego bo jest wrażliwy i wiem że to nie dobrze bo to niszczy jego poczucie własnej wartosci, ale czasem niestety człowiek wyjdzie z siebie i się stanie. Na pewno bym go nie uderzyła coby nie zrobil, ale zdarza się ze krzykne, wtedy płacze a mi jest głupio :/ zaraz go przytulam i tłumacze że mama nie chciała krzyczeć ale się bardzo źle zachowywal i mama go bardzo kocha i takie tam, a on mówi że już będzie grzeczny i jest ok. Kurcze padłam wczoraj po 21 no więc zbudzilam się dziś o 4 i do tego czuje glod chyba pójdę jakiegoś jogurtu poszukać na przegryzke.
  24. Natuska nie miała baba problemu to sobie wymyśliła hihi smolka się skończyła a na KP kupka może być 10 razy dziennie lub raz na tydzień jeśli dziecko trawi wszystko co zjada, także jeśli mały jest spokojny to nic się nie martw. Dorota mnie też nikt nie odwiedza, moja mama nie ludzi dzieci, całymi dniami sama jestem, teraz będę z dwójką, to dopiero będzie, ale Basia mówiła że na pocieszenie ona jest ciągle sama z trójka :p damy radę :) Tak dwóch Kamilkow to z Twoim Nickiem trzech :) KasiaKatowice ja nie mam parcia na bycie idealna. Jak jestem zmęczona to odpoczywam a bałagan posprząta się później i już. Obiad można zamówić i też nikt z głodu nie umrze. Takze luz :) a z organizacją sobie poradzisz, koło 3 miesiąca normuja się drzemki i nocne spanie i można jakiś harmonogram dnia wypracować, a jak dziecko bardzo wymagające to zawsze są chusty czy nosidełka seby mieć wolne rece i moc coś zrobić ;) Magda jak u Ciebie? Mam nadzieję ze ruszyło. Ja za cztery dni już do szpitala aaaaa tak mało już zostało, aż nie wierzę że to już.
  25. Iguana trzymam kciuki aby tym razem ze wspomaganiem lekami wszystko się udało. Musi być dobrze! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...