alik86

Mam jeszcze takie pytanie do szpitala może być piżama czy obowiązkowo koszula. Krem na sutki jaki wybieracie.

Moja jest o tydzień młodsza już od 20 tyg. Ale mi to nie przeszkadza, nie będę się martwić za wczasy. Kurcze widzę że przygotowania pełną parą a u mnie na razie lipa jak zrobiłam pranie tak leży i czeka aż się zlituje i uprasuje. Niby miałam wszystko w tym miesiącu kupić ale jakoś mi nagle przeszło, leń mnie dopadł i chyba te oczekiwania przedłużające na łóżeczko i wózek jeszcze gorzej to wszystko pogłębiają. Ogólnie mała ma niby wszystko, ale gdzie spać to już nie ja do szpitala nie mam nic oprócz majtek, ogólnie to mała ma czekać do 14 listopada może wtedy mamusia się trochę ogarnie.

Pełnia jest równo za miesiąca potem 14 listopada czyli jeśli o mnie chodzi wątpię we wcześniejsze rozwiązanie. No cóż pomarzyć można.

Też myślałam o myciu podług, na kolanach, przynajmniej będzie czysto a jak mała wyskoczy to chwała jej za to. Gorzej jak tylko strasznie mnie plecy rozbolą i nic więcej. Jeszcze jest trochę tygodni to obczaje jakąś taktykę. Najpierw okna, bo to nie jest męczące potem szorowanie podłóg ale wszystko jeszcze przy pełni księżyca. Trzeba próbować, no i oczywiście wejście na 6 piętro obowiązkowe. Gorzej jak po tym wszystkim nie będę miała siły urodzić, albo złapię straszne zakwasy.

Ja zaraz po porządkach w domu pojechałam się spotkać z koleżanką co wieki temu nie widziałam. Potem jak siadłam to dziś w ogóle małej nie czułam no to pije teraz kakao żeby się obudziła a ja będę spokojniejsza odstępstwo od diety w niektórych wypadkach wskazane. Mi w ciąży też zęby poleciały i to bardzo. Co chwila nowa dziura się robi. Chodzę co chwile do dentysty, ale co chwilę nowe cuś wyskakuje.

20 tyg od ruchów dziecka i poród utrwaliło się bo za czasów komuny był poradnik i tam napisane podobne bzdury. Mam nawet go w domu, on nie mówi że 20 tyg tylko około i to jeżeli ruchy wystąpią w 20 tyg. i to zaznaczają. Szybciej uwierzę w masowe porody przy pełni księżyca, Jak pracowałam na hodowli to po pełni było bardzo dużo wycielonych krów, coś może w tym być. Prawda jest taka że nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie.

U mnie dziś wielkie wietrzenie magazynów. Czyli wywalanie zbędnych rzeczy z szafek wszystkich. Zrobiło się tego z 20 worów 60 litrowych. Mam dość. A jeśli chodzi o przesąd że w ciąży myć okien nie można to wsadźcie to w bajki. Myje średnio co 2 tygodnie i nawet skurczu nie miałam. Niby chodzi o to żeby nie trzymać rąk w górze, bo wywołuje to skurcze ale to mit babć. Tak samo jak z tym liczeniem od ruchów pierwszych 20 tyg i wyjdzie data porodu. To bajka.

U mnie też jest wszystko w porządku a lekarka na patologi nie patrząc się na serce na usg zaleciła echo serca. Nawet nie chciało mi się tego załatwiać bo długie terminy a zawsze serce dokładnie było sprawdzane i zawsze było ok,no ale robię.

Magda nie robili ci dodatkowych badań typu echo. Mi to zlecili tak po prostu, na wszelki wypadek. Byłabyś spokojniejsza.

Nie sypiam w piżamach takich koszulach jak do szpitala se życzą. Wrócę ze szpitala trzepnę to i strata pieniędzy. Nie lubię koszul budzę się a to coś jest pod szyją.Dla mnie to 100 wypieprzona w błoto. Licząc że znajdę za 30 zł Polecam Uwagę co 3 ciężarna pije w ciąży. Chyba w TVN wkurwili mnie jak nie wiem. Pajace. Jakby dziecko nie żyło 3 tyg cały organizm by zatruło. Nie wiem czy w stanie by byli matkę uratować. Najważniejsze żeby pojechać po ciężarnych. Banda ćwoków.

Szukam piżam do karmienia weszłam do sklepu patrzę odpinana fajna co z tego jak chyba nikt nie przewidział że w nią ma jeszcze brzuch wejść. Przecież po szpitalu nie będę tego używać.

Cześć dziewczyny Jeśli chodzi o wagę to u gina przytyłam 1,5 u diabetologa trochę więcej ale ostatnio cały czas głodna jestem to wydaje mi się że przytyłam.Ostatnio byłam w Ujastku bo skierowali mnie na echo serca płodu i strasznie mi się szpital spodobał, nawet nie wiem dlaczego, tylko w rejestracji byłam.Diabetolog taka spoko babka była i powiedziała mi żebym się nie pchała do małych szpitali do porodu tylko klinika lub Ujastki ze względu na cukrzycę i nadciśnienie. Powiedziała też że w klinice wskazaniem do cesarki jest masa dziecka powyżej 4 kg więc jestem spokojniejsza. Sama nie wiem. Coś mnie dziś skurcze łapią ale nie mam ochoty leżeć.

Dziękuję za życzenia. Ja tam planuję robić wielką ilość ćwikły, jakoś mam straszną ochotę na nią. Będzie tylko moja bo mój mąż boi się jej jeść.

Ja jem tyle posiłków ile mam tabelek czyli śniadanie i drugie i td. na śniadanie 2 kromki drugie 1 kromka i obiad. Patrycja tobie ketony ja naczczo mam ponad 90 mimo że już 10 ładuje w nogę dwa dni poprawy i znowu to samo. Jak nie byłam na diecie to jak wstawałam to ze 3 kromki wciągłam teraz trochę się ograniczam. Nie wyobrażam sobie urodzić sn 5 kg dziecka wolę 2 miesiące przeboleć, niż potem popuszczać pod siebie. Ja to jestem trochę załamana łóżeczko producent nie dowiózł i czekam na nie 3 tydz a myślałam że we wrześniu już będę szykowała pokój dla dziecka. Muszę dziś pokupować resztę potrzebnych rzeczy dla dziecka, bo potem różnie może być. Dziś mam urodziny i nawet ciasteczka nie mogę.

Szczerze to jak jestem na insulinie to zawsze mocz mam ok. Chociaż chodzę do obiadu głodna, bo wiadomo rano bym coś zjadła więcej a tu trzeba drobić te posiłki. Wczoraj byliśmy z mężem na 5 godz spacerze po Krakowie, jakoś dałam radę mimo że w restauracji zrobiło mi się strasznie słabo. Dopiero po 30 min i wodzie jakoś mi przeszło.Tak mi się wydaje że trochę za mało jem i to przez to ta dieta cukrzycowa to jeszcze ograniczyła kalorie bo się czekoladki nie zje.Bieda z tym wszystkim.

Mi jak paski zmieniają barwę to kazali na ketony jeść w nocy nawet później niż 22 a jak glukoza to dużo pić. U mnie diabetolog zawsze mnie przyjmie, takiego fajnego młodego mam. A jak zapytać się coś to pielęgniarki które tam są to wiedzą wszystko bo szkolenia prowadzą.

Po wizycie wszystko ok. Mój lekarz to nawet rocznik pamięta i od kiedy jestem na zwolnieniu, mimo że chodzę na NFZ. więc różnie bywa. Najlepsze pytam się wczoraj co mogę wsiąść na wątrobę a an mi mówi że to raczej nerka mnie boli. Fajnie wiedzieć że nerki mam teraz pod cyckami, a gdzie mam płuca chyba przy gardle. Jak się pytałam czy mam się martwić o to że dopiero 1,5 kg przytyłam to on mi na to że trzeba się tylko cieszyć. Listopadówka raczej pomyśl czy nie da się aneksu kuchennego gdzieś przystosować, bo wynajem to marnowanie pieniędzy.Co do psów to wiem że brudzą, ale nie możesz ingerować w jej przestrzeń, jeszcze były by z tego jajca jakbyś wymusiła oddanie psów. Po co ci rodzinne wojny z niemowlęciem.

Ja mam dzisiaj wizytę na 15 15 ciekawe ile tam spędzę jak przyjdą wszystkie godzinę przed czasem. Mnie to ostatnio często spać się chce, jak położę się to od razu drzemka, często leżę bo tak mniej mnie wątroba boli to pół dnia prześpię. A u mnie jest strasznie pochmurno, aż mi się nigdzie wyjść nie chce.

Mi z aptecznych zakupów został octanisept, bepanten i laktator, wolę go kupić niż potem za każdym razem jeździć z młodą bo mleka nie będę miała jak ściągnąć chociaż boje się inwestować a potem się okaże że nie użyje go. Mam trochę nadprogramowych pieniędzy ale jeszcze zobaczę ile na te apteczne rzeczy mi pójdzie. Teraz się odstresowywuje przy muzyce Zenka czyli Akcent. Może nie będę taka nerwowa młodej też pasuje bo tańczy w brzuszku.

Mój obudził się dziś z genialnym pomysłem robimy remont. Nie powiem przydałoby się malowanie i lepiej teraz, ale nie dało się tego zrobić z 2 mieś temu jak siedział po 2 tyg na chorym. Jak mój malował pokój to zajęło mu to 3 tyg bo ściany poodpadały. Teraz kuchnia i łazienka to jak zacznie spadać i pieprzyć się to w październiku skończymy. Nie mówię że o łazience mówiłam od pół roku bo strasznie się farba pobrudziła.

Mam dziś tak zły dzień że trudno to nawet opisać. Z cukrem do d jest ale się nie dziwie jeszcze do obiadu w porządku a potem zaczyna się ból wątroby i jeść nie mogę. Jak się zmuszam boli jeszcze bardziej, aż czasem łzy mi ciekną. Przez to robią się przerwy w jedzeniu i nawet jak g zjem mam cukier wysoki. Ja już nawet boje się jeść. Czasem jak mnie tak strasznie boli biorę no-spę, trochę pomaga ale jakoś gdzieś czytałam że jest zalecana ale szkodliwa neurologicznie. I tak wkoło. Mój m wziął sobie dodatkowe godziny i teraz jest w pracy, to trochę odpocznę bo przyjdzie szlachta, i wszystko pod d. bo nawet ( za przeproszeniem) huja z krzesełka nie ruszy. Tylko zrób mi kawę jest obiad i tak dalej a ja służąca latam.

W pepco widziałam wczoraj fajne kombinezony takie grube z ortalionem ale się wstrzymałam. Dziecko i tak malutkie to w wózku będzie więc nie zmoknie, a kosztował 50 zł, trochę dużo przy tych wszystkich wydatkach. Jeszcze piżamy trzeba kupić, wszystkie leki paski i igły by się wydawało ale na to idzie sporo pieniędzy. Przez tą cukrzycę tak nie szaleję z wydatkami i jak wiem ile miesięczni e muszę na leczenie wydać to żal mi kupić cokolwiek co może się nie przydać.

Ja to większość ciąży byłam bardzo spokojna, dopiero teraz tak z 3 trymestrem chodzę jak bomba zegarowa. Może to też strach o to co będzie dalej.

Dobrze że te Keto-diastick pozwolili mi dzielić, no pociąć sobie bo byśmy zbankrutowały w ciąży. NIby glukometry dostajesz ale i tak go firmie spłacisz kupując paski, zapewne produkcja jest dużo tańsza co trzeba zapłacić. Jeszcze na początku to co chwile ci błąd wyskoczy i po pasku.

Ja dostałam od razu 4 paczki pasków, bo mierzę 5 razy dzienne i takie pudełeczko pasków starcza mi na jakiś tydzień. Mam ten sam accu-chek, ale też drugi starszy po babci. Raz na tym accu to mi 444 wyskoczyło to robię kontrolę jak twierdzę że się pierdzieli. A tak się wydaje ale ja w ciąży się dowiedziałam że toxo mam już przebytą, a jak nie posprzątam to kot się zesra wszędzie tylko nie do kuwety. Więc wolę sobie posprzątać. Ja wolę właśnie taki chleb IG kupić czy nawet zwykły bez dodatków bo chleb z Biedry mi nie smakuje. W ogóle nie lobię chlebów długoterminowych.