-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez renataki84
-
Z checia bym ja tak bujala w wozku, tylko, ze problem w tym, ze mieszkamy na 4 pietrze i po spacerze sprowadzam wozek do piwnicy (pare schodkow). Tachac kazdorazowo wozek z mala na 4 pietro i pozniej go sprowadzac na dol, to troche ciezko...
-
Hej dziewczyny, wrzućcie może zdjęcia swoich bobasków na naszą pocztę, będzie miło spojrzeć:) O tym mydle z Rossmanna też słyszałam tylko nie wiedziałam jak się ono nazywa. Ale póki co będę "jechała" z szarym, bo kupy schodzą bardzo ładnie. Moja jakaś dzisiaj taka marudna. Nie wiem co mam zrobić z tym żeby odzwyczaiła się spać na moich rękach. Co odłożę ją do łóżeczka to od razu się budzi. Czasami wystarczy abym podeszła i ją dotknęła (główki np.) lub złapała za rączkę i zasypia- ale na bardzo krótko. Na rączkach może spać i ze dwie godziny... Tylko, ze ja mam przerąbane..
-
Dzieki Megs, sprobuje zrobic jak napisalas. Troche z innej beczki, probowalam z szarym mydlem na kupy (jak kiedys tutaj sie z nami podzielilas porada) i faktycznie dziala;) Mi kupy schodza tylko po szarym mydle, a probowalam juz wszystkiego;)
-
Ja Wam powiem, ze tez mam troche stracha. Mala praktycznie co rano budzi sie z zapchanym nosem (co tlumacze sobie suchym powietrzem od kaloryferow). Dzisiaj wkropilam jej jak zwykle troche soli morskiej i wyczyscilam nosek "katarkiem", ale zaniepokoilo mnie takie chrzakanie (cos jakby wdzielina znajdowala sie pomiedzy nosem a gardlem-mam nadzieje, ze wiecie o co chodzi...). Pokaslywala sobie z 10 min (troche jej to przeszkadzalo i pozniej spokoj. Nie wiem sama- isc z tym do lekarza?? Mam czasami wrazenie, ze nasz pediatra patrzy juz na mnie jak na jakas hipochondryczke (jednym razem mam podejrzenie refluksu u malej, a to za chwile sugeruje mu, ze mala ma alergie na mleko. A ja sie zwyczajnie martwie..). 2. ciemieniucha, ktora ma zaczela podchodzic tak jakby woda i wchodzi na czolo. Wiecie moze co z tym zrobic? Czytalam o smarowaniu maslem, ale sama nie wiem... Kapie ja co drugi dzien (i myje glowe). Zwiekszyc czestotliwosc mycia glowki?
-
Hej dziewczyny. Kornelia, na marne pocieszenie powiem, ze moja tez ulewa (nie wymiotuje, a ulewa wlasnie). Wczoraj, podczas spaceru wyciagalam ja z wozka na srodku ulicy, bo zaczela sie krztusic. Mowilam lekarzowi o tym problemie, on jednak stwierdzil, ze poki przybiera to jest ok. Troche tego nie rozumiem, bo przeciez mozna by bylo cos przepisac, by zwiekszyc komfort zycia takuego maluszka (i jego mamy) . Wydaje mi sie, ze stad jej niespokojny sen i bardzo krotkie, rzadkie drzemki. Ona nawet na rekach, w pozycji lezacej czesto placze. Tylko pozycja do odbicia jest ok i tak czesto zasypia. Jak ja odloze to czesto sie krzywi, jakby jej wlasnie podchodzilo to mleko. Mamy poduszke klin, ale mala zjezdza z niej- mimo to uzywamy. Moj wczoraj stwierdzil, ze zacznie sie mala zajmowac jak skonczy trzy miesiace (co nastapi za dwa tyg.). Dla mnie to mega zabawne...;) Pewnie jak skonczy 3 mce to mi powie, ze musi poczekac, az mala usiadzie. Pozniej powie, ze woli zaczekac az zacznie chodzic, a na samym koncu dojdzie do wniosku, ze to dziewczynka i nie bardzo wie jak ma sie nia zajac, wiec lepiej da sobie spokoj... Jak ktos nie chce to zawsze znajdzie sobie powod czy glupie wytlumaczenie. A prosze go tylko, aby wyszedl z nia od czasu do czasu, abym mogla chociaz posprzatac. No ale jeszcze pare miesiecy i sie skonczyl jego eldorado. Wie, ze mam zamiar wyjechac, ale chyba poki co mysli, ze to takie moje gledzenie tylko. Szkoda, ze nie moge przeniesc swiadczen (z tego co sie dowiadywalam), ktore mam tutaj do Polski. Ciezko pracowalam na to. Wyglada to troche jak areszt domowy, bo w sumie co by im robilo za roznice abym pobierala to w Polsce...?
-
Człowiekowi tylko wiatr w oczy...:P
-
A w ogóle- tak z innej beczki, bylam ostatnio u gina i zważono mnie tam. 5 kilogramów zostalo do starej wagi. Masakra, przytylam w calej ciąży 11 kg i 5 zostalo. Późno się ważyłam to moze przytyłam już też trochę po cesarce... Chciałabym zacząć biegać, tylko pytanie- kiedy?
-
Pójdzie do żłobka. Do końca przyszłego tygodnia będę ją zapisywała, bo słyszałam, ze czas oczekiwania to nawet rok i dłużej... Ale tutaj jest taka sama sytuacja..
-
Hej dziewczyny, moja nosi już rozmiar 62 (urodziła się 52), choć wchodzi także w niektóre 56 (zależy jakiej firmy) Ja dzisiaj mało co spałam. Mała kręciła się niemalże cała noc. Dostała cycka 2 razy w nocy. Ok 5 znów się obudziła i troszkę popłakiwała przy puszczaniu bąków. Zasnęła ok 8 i śpi do teraz, a ja prasuje. Kornelia, moja też ulewa, już minimalnie mniej niż wcześniej, wiec może idzie to wszystko w dobrym kierunku, bądź dobrej myśli. Moja mała dodatkowo bardzo często krztusi się śliną i prawie tego nie słychać- dopiero jak się na nią spojrzy- można to zobaczyć (także też nie za wesoło, bo nawet nasłuchać się nie da, a muszę czasami wyjść do kuchni czy choćby do toalety). Przedwczoraj, ok 15:00 ucięła sobie 3 godzinną drzemkę, wczoraj także ją zmogło ok 15:30 więc zaczęłam mieć nadzieje, ze może jej się coś odwidziało i jednak będzie dłużej spała w ciągu dnia niż te 15 min... Ale nic z tego- spała tylko 20 min i zaraz jak wstała- oczy jak 5 zł. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak pogodzić się z tym. Może to nie za fajnie zabrzmi, ale doczekać się nie mogę powrotu do pracy i już przeglądam oferty w Polsce. Znalazłam kilka firm, do których najchętniej już teraz bym aplikowała bo spełniam wszystkie wymagania z ogłoszenia i choc mam dośc dobre pieniądze na tym "wychowawczym", gdyby nie malutka- gotowa bym była zrezygnować z nich na rzecz pracy zawodowej... Szczerze podziwiam kobiety, które zajmują się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Abstrahując od tego, ze jest to ciężka praca (bo jest niewątpliwie), ale tez dodatkowo okropnie monotonna. Zwyczajnie brakuje mi aby wyjść do ludzi, pomalować się, ubrać jak człowiek (a nie wiecznie jak ta wsiocha- w dresach i bluzie, z cyckami na wierzchu). Przykro mi to stwierdzić, ale nie widzę w tym co robie jakiegoś wyższego celu i zaczynam zwyczajnie popadac w jakąś apatię... Konkluzja tego wszystkiego jest taka, ze nie zanosi się aby Lili w najbliższym czasie doczekała się rodzeństwa
-
OK, juz wiem- niepozadane odczyny poszczepienne. Moja siostra jest przedstawicielem farmaceutycznym. Jezdzi ciagle po szpitalach, rozmawia z lekarzami i ona to z kolei bardzo "szczepionkowa". Mowi do mnie "szczep na wszystko ". Ja cos jestem mimo wszystko negatywnie do tego nastawiona i uwazam, ze w tym zawodzie oni maja troszke powypierane mozgi;). Ostatnio podzielilam sie z nia moimi spostrzezenuami dotyczacymi ulewania u malej, to pol godziny spedzila aby przekazac mi jakie to cudowne tabletki na motoryke ukladu pokarmowego, przelyku i innego srania " i ze moze mi podac do Niemiec, jesli chce;). Ja uwazam (z reszta suma sumarum- ona tez;), ze firmy farmaceutyczne zrobia wszystko aby ze zdrowego zrobic przewlekle chorego, w koncu za nim ida najwiejsze pieniadze- a o to w biznesie chodzi- zeby zarabiac pieniadze. Dlatego teraz staram sie ograniczac to dziadostwo do minimum. W ogole bardzo widze roznice w swiadomosci ludzi tutaj i sila rzeczy porownuje z Pl. Polacy to narod lekomanow. 90 % reklam dotyczy tabletek i innych, cudownych specyfikow. Jeszcze nie zdarzylo mi sie w Polsce isc do internisty (z bolem gardla) i wyjsc bez antybiotyku. Lobby farmaceutyczne w Polszy ma sie swietnie...
-
Hej, Kornelia, moj M. spi w drugim pokoju i tez permanentnie niewyspany i zmeczony placze malej. Bierze ja co prawda na rece, ale wolalabym aby wyszedl raz w tyg z nia na 3 godzinny spacer- tak zebym mogla cos w domu zrobic, na co On pyta: "a gdzie ja mam z nia trzy godziny chodzic". Chodzic na spacery nie lubi, sprzatac tez nie. Fizycznie nie jestem w stanie zrobic tych dwoch rzeczy w jednym czasie, choc bym bardzo chciala... Ja tez jestem momentami bardzo zmeczona i szczerze powiedziawszy to nie moge sie czasami (w zasadzie to dosc czesto) doczekac powrotu do pracy. Nie wiem czy to ja jestem taka wymagajaca czy k..wa trafil mi sie takie egzemplarz.. Co to znaczy nop? ( domyslam sie ze "p" to poszczepienny?).
-
Hej, dzieki za odp. Co do szczepien- my tez jeszcze nie szczepione. Najgorzej irytuje mnie to, ze tu nie ma zadnego wyboru- tylko skojarzone szczepienia.
-
-
Mala po kupie, zjadla troszke i znow spi...
-
Kornelia, moj stwirdzil, ze on sie boi nia zajmowac i nie bardzo wie co po prostu ma z nia robic- nie ma pomyslu jak sie z nia bawic. Troche sie nia wiecej zajmuje, ale czy to jakas oszalamiajaca poprawa... Dla mnie byloby super jakby raz na jakis czas wyszedl z nia na spacer- wtedy moglabym cos w domu ogarnac... W ciazy mialam wszystko wysprzatane na blysk. Teraz syf okropny, strasznie mnie to frustruje. Coz- w dalszym ciagu mysle o powrocie do Polski (z nim lub bez niego). Ani pieniedzy Bog wie jakich oszalamiajacych tutaj nie zarabialam, standard mojego zycia jakos nie podwyzszyl sie bardzo znaczaco, a pracowalam jak wol. Przyjechalam tutaj z zalozeniem, ze jak bede pracowac to bedzie mi sie zylo duzo lepiej niz w pl, a nie tylko troche lepiej. Za to "troche" nie warto skazywac sie na banicwe- zdala od rodziny , przyjaciol. Uwazam, ze czasy emigracji na " zachod" (mam na mysli tylko Europe) minely bezpowrotnie. Gdyby nie to, ze ostatnio 1,5 roku spedzilam w dziale bhp i zdobylam doswiadczenie za granica w zawodzie ( choc mam tez doswiadczenie z Polski), juz dawno by mnie tutaj nie bylo... Nasza corka bedzie miala podwojne obywatelstwo, tutaj ma dziadkow, do ktorych bedzie przyjezdzac- jesli tylko bedzie miala na to ochote. A tak troche z innej beczki...Powiedzcie dziewczyny, czy specjalista w Polsce z 4 letnim doswiadczeniem i jezykami moze zrobic 4 tys (netto)? Czy to raczej niewykonalne? Jestem z Dolnego Slaska. Dla mnie taka kasa to minimum i nie chce tutaj wyjsc na jakas arogantke, ale biorac pod uwage fakt, ze w moim zawodzie uczyc sie i podnosic kwalifikacje (najczesciej na wlasny koszt) bede musiala juz zawsze- nie moge pozwolic sobie pracowac za mniej...
-
Hej dziewczyny czy Wasze dzieciaczki takze po ulaniu czkaja? Moja do tego jak zasypia odchyla glowe do tylu i czytalam gdzies w internecie, ze to objawy refluksu. Do tego przy refluksie dzieci malo spia (drzemki 20 minutowe).. Dzisiaj pol dnia moja Lili spi- nie do wiary:) Usnela ok 18, obudzila sie o 19:30, z taka kupa, ze od dazu do kapieli sie nadawala. Pozniej pojadla z cycka i znow do 23 spanie. Przed godzina skonczyla jesc i znow w kime. Martwie sie czy wszystko ok, w koncu nigdy tak nie spala..
-
Ale wzystkie zarobione.. Ostatnio post 23 godz temu, koniec swiata. Tak sobie mysle, ze rok temu zapewne swietowalabym koniec tygodnia jakies winkiem lub dzierzac piwko w dloni i rozprawiajac z ktoras z kolezanek przez Skype. Albo moze sluchalabym muzyki... Rozmarzylam sie troche..;) A gdzie sie podzialy Eszel i Ewelinchen?? Milego weekendu mamuchy!!
-
No my mialysmy dzisiaj pol nocy z glowy- wlasnie przez gazy. Plakala biedna. Ulge przynosilo puszczanie baczkow. Ja podaje jej od czasu do czasu sab simplex (czy jakos tak). Chyba bede musiala zwiekszyc czestotliwosc...
-
Dziewczyny, mam jeszcze troche brzucha po ciazy... Jak zrobic by znow byl plaski? Mysle, ze zaczne sobie truchtac po 20 min no i odstawie ( definitywnie) slodycze. Nawet nie wiem ile waze po ciazy- nie mam wagi. Zwaze sie u gina na wizycie (21.02).
-
Hej, melduje sie;) U nas dzisiaj bylo 12stopni- piekna pogoda. Mialam dzisiaj kilka terminow i wylecialam z mala tak szybko, chyba za cieplo ja ubralam. Wzielam ze soba moje odciagniete mleko w butelce, a ze bylam bliska miejsca pracy mojego m. To skoczylam tam nakarmic mala bo zaczela sie drzec. Mleko kurde bylo lekko chlodne , a ona rozgrzana, ale tak sie darla, ze jej dalam to mleko... Boje sie zeby nie byla chora z tego przegrzania (pozniej u mojego m. sciagnelam z niej bluze). Czasami mam klopot z ubraniem jej (chyba za gruba ja ubieram..). Mialam dzisiaj ze soba krokomierz i nastukalam na spacerze (mialam tez kilka spraw do zalatwienia) 10 kilometrow. Niezle, co? :) Ang trzymam kciuki za Synia! Oby obylo sie bez szpitala. U nas chyba tez kolejny skok ( ten w 8 tyg). Mala jest okropnie marudna. Mysle, ze jak dluzej to potrwa to ja takze zalicze skok z 4 pietra, przez okno.. Mala zaczela tez bardziej ulewac i co mnie martwi- jak lezy na plecach czesto nie przekreca glowki na bok i w ten sposob zaczyna sie krztusic.. Znow klade ja- to na jednym, to na drugim boku. Slinianki zaczely pracowac wiecej, wiec krztusi sie tez slina, ehh.. Dzisiaj skonczyla dwa miesiace moja kochana Zgagunia;)
-
Sory za literowki
-
Ja jak zwykle- jak Filip z konopii nawiazuje do watku, ktory byla 500 str wczesniej..;P Powiem sam dziewczyny, ze ja juz tak wyczekuje tego "magicznego" 3 miesiaca, jakby miala sie wtedy wydarzyc jakies cud, a prawda jest taka, ze moze sie to wszystko niewiele zmienia. Ja to tylko zyczylabym sobie aby wiecej spala w dzien ( niz te 2x po 15 min). Ale to pewnie wiele z nas ma takie zyczenie. Jezu, jak to sie dziehe, ze ona nie jest zmeczona? Za 4 dni konczy 2 miesiace. Leci ten czas...
-
Hej;) Kornelia, ja uzywam katarka (aspiratora) öd samego poczatku- nic sie nie dzieje. Ehh, u nas standard- brak czasu na cokolwiek...
-
A ja tak "dla odmiany" padam dzisiaj na ryj. Mala puszcza przeokropnie smierdzace baki, prezy sie przy tym i placze. Dziwne bo zrobila dzisiaj duza kupie, a pomimo to ma tyle gazow... Skocze jutro po te kropelki sab simplex (czy jakos tak). Megs, ja Pate dni temu juz myslalam, ze jej minal skok rozwojowy, bo w jeden dzien taka sie spokojna zrobila. Coz, dzien pozniej wyprowadzila mnie z tego bledu. Teraz mala zgaga lezy i kweka..;)ma zalozona skarpetke na skarpetke i jedna zdjela, zeby nie bylo ze zalozylam 2 rozne :P
-
MadziaK83 Dziewczyny dzięki za informację, cóż, tak myślałam, mąż chyba jednak nigdzie nie pojedzie, za duzy stres dla mnie by to był, jeszcze bym z tego stresu zaczęła rodzic ;) Co do piastki w buzi to akurat wczoraj czytałam że dzieci gdy zaczynają chcieć próbować innych jedzonek to tak właśnie robią, ale 7 tyg to chyba trochę za wcześnie na takie potrzeby? Już się nie wcinam, tak mi się tylko przypomniało ;) Madzia, ani mi, ani- podejrzewam zadnej innej kolezance z tego forum nie przeszkadza, ze sie tutaj udzielasz.. Milo nam bardzo (ze sie tak wypowiem za kolezanki;P)