
Eszel
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Eszel
-
Gosia tak od ręki spróbuj pastę z sody nałożyć ponoć na pierwszy rzut działa, a jak masz olejek z drzewa herbacianego też działa. Ale chyba najlepiej leć do apteki. Ewelinchien ja nie zauważyłam na razie żadnego opadnięcia, zresztą w pierwszej ciąży do końca też nic. Ścięli mnie w 39 tyg i do końca mały wpijał mi głowę w żebra.
-
Renataki obojętnie, sól morska jest w sprayu więc łatwiej się rozpyla ale jak dziecko leży to mu ładnie spływa jak są tylko takie suche bobki to można kilka kropelek do środka żeby zmieniły. Jak jest katar to spray łatwiej do zatok idzie. Chociaż jak syn teraz starszy to tego sprayu trzeba napsikac a solą jak mu zalała to tak pięknie przeczyscilo mu wszystko, on to nawet wciąga i połyka ostatnio sobie wypił z tej ampułki. A na katar jak będziecie karmić piersią to super działa kilka kropelek mleka serio.
-
My przy synku kupiliśmy aspirator canpol i do dziś go używamy bo mimo, że umie już sam wydmuchać nos to nigdy nie zrobi tego dobrze. Super wyciąga gluty wystarczy tylko umyć, mamy też ten katarek ale mimo, że super wyciąga nie chce mi się nigdy odkurzacza wyciągać. No i ten gdzie samemu się wciąga jest lepszy bo można regulować siłę, no i maluch ma niezłą zabawę jak widzi moją minę. Małemu noworodkowi to chyba tylko takie zaschnięte glutki jak się pojawią wyciągałam. No i najpierw solą fiz dobrze zakropić. Mam też jedną gruszkę ale to jakieś nieporozumienie nic tym nie udało mi się wygrzebać.
-
-
Ewelinchien no waga konkretna ale może już nie będzie rosła mojej kuzynki córka mc przed wychodziła 3000 urodziła 3300g. No ja akurat bym chciała żeby urosła jeszcze w pon miała ledwie 2200g. Co do tej szyjki to też już nie rozumiem, w pierwszej ciąży ni mierzyl kilka razy bo nawet w karcie wpisywal a teraz tylko badał i mówił, że twarda i zwarta. Teściowa nie wiem czy żartem mówi, że mam zaciskac nogi jak kicham żeby za wcześnie nie wyszła. Co do fot moja w ogóle jakaś nie śmiała dopiero ostatnio udało się jedno zrobić.A synek na każdym badaniu się pokazywał i z twarzy i u dołu ;)
-
Ang a przypomnij który Ty tydzień masz? No najważniejsze,że już w domu i z maleństwem dobrze. Super Ci leosrzeu eh szkoda gadać. Ja dziś wieczorem ostatnia luteine biorę a nawet z nią mi się spina więc już się boję. A wiecie co już w tv lecą reklamy świąteczne i tak sobie myślę, że jak się skończą to już chyba wszystkie będziemy rozpakowane ;) Ja dziś znowu obejrzałam program porody i oczywiście poryczalam się ze wzruszenia jak głupia a co dziwne jak synek się urodził to łza mi nie pociekla tyllo takie mega szczęście że się tylko uśmiechała nawet słowa wydusic nie mogłam mąż to samo.
-
Megs to super, że uratowane. Ja też muszę w końcu kupić te chusteczki bo wiele osób poleca ale zawsze zapominam o nich. A by to wiele ułatwiło, mój synek odkąd poszedł do przedszkola to jeszcze więcej muszę prać nie ma opcji żeby ubrał coś dwa razy wraca usyfiony od stóp po głowę.
-
Ja do porodu dostałam koszulę, i jeszcze trzy swoje zużyłam, jedną na dzień. Nie pamiętam czy się trochę krwią nie ubrudziły ale nie dałbym dwóch dni w jednej po w tych szpitalach gorąco, te materace są takie sztuczne i bardzo się pociłam. Kornelia ja dostałam termometr z canpol taki do ucha i czoła i nie wiem czy ja trafiłam na felerny ale on mi gorączki nie pokazywał nawet u mnie strasznie zaniżał,miałam dla porównania taki zwykły pod pachę elektroniczny i do dziś go używam choć syn jak ma niską nie da sobie włożyć. Ale pierwszą gorączkę miał dopiero po roku i od razu ją ręką wyczułam a ten durny termometr pokazywał 37 a jak włożyłam normalny 38,5. Też chcę kupić ten na podczerwień ale nie chcę się naciąć znowu i ryzykować też czekam w takim razie na sprawdzone opinie.
-
Kłodi ja po macierzyńskim z synem otworzyłam działalność i koleżanka zaproponowała mi żebym z nią pracowała jako pośrednik nieruchomości, to mój wyuczony zawód wcześniej przez kupe lat pracowałam w innym biurze na etacie a po urodzeniu tak mi było wygodniej bo sobie sama czas ustalałam itd. Niestety zaczęłam od niskiego zusu dlatego teraz mam taki zasiłek. Jedyny plus, że na macierzyńskim już będę mogła pracować i zarabiać ale wiadomo, że i tak nie od razu ale muszę coś zarobić bo jak się skończy macierzyński to już będę miała duży zus:< Dzięki za info, muszę pogadać z księgową ale ona ciągle chora i jakoś jej nie ufam ostatnio. Megs przykro mi z powodu ciuszków, rzeczywiście soda ponoć działa ale to musi być naprawdę porządna ilość ja czasami dosypuję do podkoszulek męża bo takie szare ale szału nie ma. U sroki wyczytałam, że plamy od potu na białych koszulkach schodzą po moczeniu w tabletkach aspiryny ale też musi być duża ilość. Jak ubrania są całe białe to najlepiej ace ten chlorowy to na bank wybieli ale później chyba lepiej kilka razy wyprać bo to jednak chlor.
-
Kornelia ja z synem miałam zwolnienie od lekarza do 7 lutego ale 1 trafiłam do szpitala i już tam zostałam, 25 urodziłam syna a 28 wyszłam. Dostałam wypis i zus zapłacił mi za l4 do 24 a od 25 macierzyńki. Macierzyński liczy się od dnia porodu chyba, że wcześniej złosimy to możemy 6 tyg wcześniej. Ja dostanę część z zus a resztę kosiniakowe tak mi pięknie wyszło. Teraz dostaję ok 400 zł/mc z czego muszę zapłacić 288 zdrowotne więc szaleństwo sama nie wiem co z tą kasą robić:P Muszę doczytać bo coś mi się obiło o uszy, że jak te świadczenie wychodzi mniej niż 1000 zł to nie muszę na macierzyńskim płacić zdrowotnego.
-
Renataki to ile już waży? Nawet większa waga chyba nie świadczy, ze poród będzie prędzej. Chyba, że cc to może tak ustalą. Mój brat ważył 4,5 kg i nie chcial wyjść dopiero dwa tyg po terminie go wyciągnęli.
-
Renataki ja przy synku po pewnym czasie już pralam nasze rzeczy razem z jego ale w tym dziecięcym proszku. Miałam już dość tej segregacji bo dosyć że dzieliłam na białe i kolorowe to na jego i nasze jego zawsze tylko pół bębna mam taką funkcję w pralce ale co z tego. Małemu to mieszanie jakoś nie przeszkadzało; ) Teraz znowu wszystko od nowa; ))
-
Nam położna kazała ruszać tym kikutem przy pepkku i patyczkiem tak tym dookoła wybierać tą maz. Ja kiedyś nie byłam zadowolona z loveli a teraz kupiłam plyn jeden do białych i jedenu do kolorów i jestem zadowolona jakby się coś zmieniło. Dodaje płyn do płukania biały jeleń hipoalergiczny to jedyny który toleruje bo ma bardzo bardzo delikatny zapach a jednak ubranka bardziej miękkie i lepiej się prasuje. Ja kolory na 40 białe bawełniane to na 50-60. Poprasowalam ale raczej już nie będę później prasować. Prasuje synowi bo na niego albo wszystko za małe albo za duże i później wygląda jak sierota. Nie wiem te jego bluzeczki tak się gniota, a body nigdy nie musiałam prasować ładnie się układały.
-
Ruda ja synkowi robiłam octaniseptem pępek ale położna w końcu kazała właśnie tym fioletem na spirytusie robić bo słabo się goiło. Ale rane po cc jakoś nie wiem czy bym smarowała, ciekawe jaka teraz będzie ja byłam w szoku,że nawet jak jeszcze szwy były już na drugi dzień jak się kąpałam rana jakby już zrośnięta była. Micha ciężko powiedzieć, może trzeba będzie powtórzyć badanie i tą krzywą też ;/
-
makdalenga1990 mam nadzieję, że będzie jednak dobrze. O co chodzi z tą blizną, rozumiem, że chodzi o tą na macicy? Ja nie pamiętam, żeby mi sprawdzał grubość tylko mówił, że jest ok. Czy Ty chcesz rodzić teraz naturalnie i o to chodzi?
-
Magda z tym szumisiem od dziecka zależy. Ja teraz dostałam od kuzynki jej córce bardzo służył a przy pierwszej spaliła dwie suszarki. Ja synkowi puszczałam z komórki te dźwięki też trochę pomagały. Ale koleżanki córka wręcz się denerwowała jak go słyszała. Szkoda, że on dość drogi.
-
Ruda masz rację nie ma potrzeby smarować dziecka na zapas, to tylko producentom na tym zależy a po niektórych (tych z parafiną) skóra się wysusza i wtedy rzeczywiście trzeba takie błędne koło. Ja przez swoją alergię przetestowałam pełno kosmetyków i nauczyłam czytać się składy i naprawdę czuję poprawę mam skórę w równowadze a wcześniej nie było miesiąca żeby nie smarować się sterydem:< Te hormony to głównie z plastikowych opakowań, olej sojowy też o to podejrzewany jest. Niestety jak już pisałam w pieluszkach jednorazowych jest tego pełno i może wpływać na bezpłodność chłopców i wczesną menopauzę u dziewczynek ;/
-
Dzięki kochane za info o ketonach, może też wpływ miało, że robiłam dzień po wszystkich świętych a cały spędziliśmy u babci i zjadłam tam tylko kluski śląskie i ciasto bo nic innego dla mnie nie było no i też to nocne wstawanie ten mocz taki chyba nie idealny a mało piłam żeby właśnie nie wstawać za często. Ja też już mam dość i z jednej strony jak pomyślę, że jeszcze tylko 4 tyg i poród a z drugiej, że aż 4 tyg muszę się jeszcze tak męczyć ze wszystkim to już sama nie wiem. Ale wiecie co na siłę to lepiej nie przyspieszać, dziecko samo czuje kiedy jest gotowe, bo nie daj Boże uda się urodzić wcześniej a z dzieckiem trzeba będzie jeszcze ponad tydzień w szpitalu siedzieć no to już lepiej się przemęczyć. Jakoś wspólnie damy radę, dobrze, że możemy gdzieś wylać żale gdzie nas ktoś rozumie bo tylko druga kobieta w ciąży może to zrozumieć bo nawet najbardziej kochany i opiekuńczy facet nie wczuje się do końca. Z drugiej strony jakby on mi tak już marudził jak ja jemu to już bym go ukatrupiła:P
-
makdalenga1990 super waga fajnie, że dobrze rośnie. Mi właśnie teściowa przyniosła medargin niby to trochę na wzrost bo poprawia przepływy a nie zaszkodzi, niestety ohydne w smaku. Jeżeli mogę doradzić to weź babydream fajny skład i bije na głowę ten johnsona, nivea itp. No i cena super a pamiętaj, że każdy zapach to dla dziecka nie jest za bardzo wskazany. Ja to w ogóle tylko zwykły olejek z mogdałów i masło shea mam. Tym babydream żelem to sama się myję nawet twarz i uwierzcie cera mi się poprawiła, a zmywa nawet tusz do rzęs. Mi gbsa pobrał gin, ostatnio też miałam i dostałam antybiotyk, mały nie musiał. Ale ostatnio kuzynka rodziła w anglii i miała gbsa stwierdzonego ale jak przyjechała do szpitala to było za późno bo krócej niż 4 h i dziecko i ona już dostali profilaktycznie.
-
Dziewczyny jak robiłam wyniki to wyszły mi ketony w moczu 20, sama nawet uwagi nie zwróciłam ale lekarz mi powiedział o nich. To ponoć z diety, że za dużo białka. Bardzo się zdziwiłam bo mnie ciężko posądzić o nadmierne jedzenie białka, tzn staram się ale nie jem mięsa, ryb. Zaczęłam w necie czytać niektórzy sugerują cukrzycę ale ja mam poniżej normy cukry. Wszystkie pozostałe wyniki w normie.
-
O ja też co to zgaga dowiedziałam się dopiero w ciąży. Nigdy nie brałam żadnego renii czy tego typu bo raz wyczytałam, że to bardzo zmienia coś w żołądku. Chyba najlepiej nie jeść rzeczy które nam szkodzą, ale jak to zrobić??? Ja mam ostatnio jakąs dziwną fazę na jedzenie chodzę i wymyślam jakiś smak co by tu zjeść innego. Wczoraj kupiłam taką sałatkę warzywną w occie w słoiku, nigdy czegoś takiego nie jem i nie kupuję. Zjadłam ale bez szału, dalej coś za mną chodzi nie wiem co. Ja w końcu poprasowałam ale niestety nie dałam rady wszystkiego. Przeraziłam się ile tego było nie mieści mi się w komodzie. Sama zapomniałam co naznosiłam do domu.
-
Dziewczyny a próbowała któraś z Was sodę oczyszczoną z wodą na zgagę, pytam już z ciekawości czy tylko mi pomogło tak super. Mi zgaga i takie odbijanie potrafi dokuczać i nawet jedzeniem z obiadu. Nie mogłabym tak o 18 skończyć jeść bo wtedy głód by mnie męczył w nocy. Dziewczyny jak mi się dobrze śpi jak się położę po śniadaniu nawet śpię w jeden pozycji bo ból jest jak się obudzę, nastawiam budzik bo mogłabym tak cały dzień przespać z kotem z nogach. Ale jaki sen miałam, że moja mama była w ciąży i urodziła (ma 57 lat i nie ma macicy!) a ja się w tym śnie na siebie wkurzyłam, że piła wino na imprezie i nic jej nie powiedziałam. To już nie pierwszy raz jak mi się śni, że ona w ciąży. Ja to chyba jem właśnie od czasu mdłości bo najgorsze to było dopuścić do uczucia głodu wtedy już tylko się zwijałam.
-
Ja nie rozumiem tego zusu i ich zasad. Płacą jak chcą raz dostałam za całe zwolnienie, raz do końca miesiąca i później drugą część i to bardzo szybko a teraz za zwolnienie od 10.10 do 07.11 jeszcze nic. Oni chyba tak specjalnie żeby nie połapać się ile dokładnie tego jest bo ja nie mogę zliczyć ile wychodzi dokładnie za mc. Szkoda, że jak muszę płacić im zdrowotne to co do dnia bo zaraz mi coś zabiorą. Z tym typem porodu to naprawdę co kobieta to historia, wydaje mi się, że najważniejsze to podjąć decyzję świadomie. U nas w szpitalu ordynator nie robi jakichś problemów jak pacjentka bardzo chce cc bez wskazań. Ale teściowa często mi opowiadała jak właśnie takie pacjentki najczęściej siedzące już tydzień po terminie w szpitalu i mają dość i proszą o cc to później leżą z biedną miną i żałują. Ale np też opowiadała nam położna na szkole, że my kobiety same robimy sobie krzywdę opowiadając o tragicznym porodzie itd. Ona była przy porodzie jednej pacjentki która zaraz po dzwoniła do koleżanki i mówi jej jak to strasznie było ból masakra itd a ta położna do niej no co Pani przecież Pani miała łatwy i szybki poród a dziewczyna no faktycznie nie było tak źle :) Megs ja często mam właśnie podobne bóle ciężko mi odróżnić taki ból miesiączkowy od tego z trawienia, najczęściej jest właśnie to drugie teraz te jelita ściśnięte bo inaczej się odczuwa. Ja też źle sypiam, najgorzej jak za długo poczytam książkę to już zasnąć nie mogę a jeszcze później mi się śnią jakieś głupoty, ostatnio czytałam akurat o czasie wojny i miałam koszmary.
-
No u mnie zaczął się 36 tc a mala nie duża. Mi tak gin dziś powiedział, że nie chce robić za wcześnie cc po co mam dłużej w szpitalu leżeć jak okaże się, ze dziecku coś jest. Kuzyna żona rodziła rok temu naturalnie ale ponad dwa tyg przed terminem i mała urodziła się z objawami wczesniactwa musiała dobę być oderwana od matki później zoltaczka. Ale znam też taką co urodziła mc przed a dziecko od razu do matki trafiło. No moja teściowa tak panikowala żeby nie za wcześnie robić cc bo w końcu się na patrzyła w pracy.
-
Ja po wizycie, moja malutka ma 2230 g, potwierdził, że trzymamy się tego terminu o tydzień do tyłu i wpisze mnie jutro na 06.12 na cc no chyba, że coś wcześniej się zacznie ale na razie łożysko wody i szyjka jest ok. Mam wizytę jeszcze 18 ale inny lekarz ten co prenatalne mi robił bo ten na urlop jedzie i kazał do niego iść i wtedy ew tamten podejmie decyzje czy wcześniej jak będzie trzeba. Odstawił mi w końcu luteinę, sam powiedział, że na tym etapie to ona za dużo już nie pomaga ( to po co brałam??) ale magnez i zastrzyki mam dalej brać. I udało się w końcu zrobić jakąś fotę małej, nie jest super widoczna ale zawsze coś na pamiątkę. Renataki, widać, że mają rozsądniejsze podejście do leków w de ale jestem ciekawa czy ze szczepieniami to samo? Bo ja mam podobne wrażenie, że u nas jest tego za dużo, że są potrzebne ale czy aż tyle bo to przecież też super biznes.