Skocz do zawartości
Forum

gosia19900

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosia19900

  1. Malgocha to super, gratulacje. Olcha i mnie ok. Poranne wymioty się skończyły, ale mdłości pozostają szczególnie wieczorem. Nadal mam niesmak na niektore rzeczy i meczu mnie ten niesmak w ustach po jedzeniu. Nadal biorę po 4 luteiny podjezykowe codziennie i nieukrywam, ze to okropna męka. ... wizytę mam 14.06. Cieszę się, ze Cię wupisali i wszystko dobrze .
  2. We wcześniejszym poście pomyliłam się nie chodziło mi o Sel85 tylko o Olcie. .. daj kochana znać czy miałaś badania i czy Cię wypuszcza.
  3. Dziewczyny co do Acardu to ja też go biorę - pierwszą ciążę poronilam i już wtedy lekarz mówił mi, ze jak będę kolejny raz w ciąży to dostanę Acard. Sel85 - miałaś już kolejne badanie, mam nadzieję, ze wrócisz do domku dzisiaj . Choco - JA też wizytuje 14.06 A u mnie poranne mdłości trochę się uspokoił, co mnie już martwi oczywiście, ale nadal mam brak apetytu na większą część produktów spożywczych. I ten niesmak w ustach... a dziewczyny jakie macie ciśnienie? I czy pijecie kawę?
  4. Mi brzuch urósł jak, a ciąża była od 3 tyg martwa.
  5. Sam moja pierwsza ciąża obumarła, o czym dowiedziałam się po 3 tyg, ale zarodek się nie zmniejszył. Urósł do dnia w którym nastąpiło poronienie, a potem się zatrzymał. Moim zdaniem w Twoim przypadku masz niepowaznych lekarzy i tyle. A co do maluszka byłabym dobrej myśli.
  6. Millusia odpocznij sobie psychicznie i czekamy na dobre wieści, ja starałam się po 2 cyklu.
  7. sel85 niestety nie dowiedziałam się jak długo może to trwać, ale moja siostra w 10 tyg dostała silnego krwawienia po którym dostała krwiaka na 8cm... Leżała miesiąc plackiem. .. obecnie jest prawie w 7 miesiącu i ma go do tej pory, z tą różnicą, że nie jest już groźny dla płodu, ponieważ ten jest wiele większy od krwiaka. Ja się tym krwiakiem też mocno nie martwię ponieważ miałam go już na pierwszej wizycie w 5 tyg i do tej pory nic złego się nie stało. A wcześniej był większy od pęcherzyka. Teraz dzidziuś ma 3,7 cm to jestem spokojniejsza ;)
  8. Uciekła wiadomość. Serduszko bije. Mam nadal k rwiaka na 2,5 cm. Muszę dalej luteine brac i podwójną dawkę kwasu.
  9. Ja o wyprawce pomyślę może tak ok września, ale zakupy to raczej planuje w październiku. Chociaż wczoraj znajomy przywiózł mi leżaczek - bujaczek w uniwersalnym zielonym kolorze
  10. Ja mam dzisiaj o 10 wizytę.... umieram ze strachu....
  11. Patrycja a Ty jesteś zatrudniona na umowę o pracę? Nie spodziewałam się kontorolu po tak szybkim czasie.
  12. Płcią moja siostra w 10 tyg trafiła do szpitala dosłownie z krwotokiem. Pojechała trzymając ręcznik między nogami. Lała się z niej krew i jakąś plynna ciecz. Nie liczyła na cud. W szpitalu się okazało, ze serduszko bije. Też dostała zaraz leki. Zrobił jej się z tego krwiak dwa razy większy od zarodka. Mogła tylko wstać do łazienki na chwilę. Po 5 dniach wyszła do domu. Krwiak się nie zmniejszył. Musiała plackiem leżeć w domu miesiąc i brać luteine. Teraz jest w 7 miesiącu i lata jak głupia, nawet do pracy wrocila i dalej do niej chodzi. . . Jak maluszek jest silny to sobie poradzi . Bądź dobrej myśli. Najważniejsze to bardzo się oszczędzać.
  13. Olcia a dostałaś jakieś leki?
  14. Olcia jaka ulga. Odpoczywam sobie. Co do śluzu to ja też mam taki kremowy nieplodny, mój jest biały, ale jak na wkladce się osadzi to robi się żółty. Sprawdź sobie bardziej w szyjce jaki masz bo tez możesz mieć na bieliźnie i wkladce żółty, ale ten który bezpośrednio się wydostaje jest biały.
  15. Olcia89 tak mam we wtorek na 10. A jak u Was dziewczyny z objawami ciazowymi mdłości itp? Bo i mnie w porównaniu z 8 tyg jest dużo lepiej, ale rano nadal wymiotuje i czasami męczy mnie zgaga... piersi dalej bolą. Czasem coś mnie kluje w macicy - może moja kruszynka rośnie .
  16. Millusia bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana. Jak widzisz na naszym przykładzie, ze niestety tak się dzieje. .. ciesz się, ze masz w domu małe szczęście już. A praca... to nie ona jest najważniejsza. Mam nadzieję, ze pracodawca będzie łaskawy i przedłuży Ci umowę .
  17. Witam nowe mamusie. Czekam na wieści dziewczyny, bo kciuki już bolą od zaciskania
  18. Koleżanka generalnie nie zrobiła tych dodatkowych testów, a maluszek urodził się zdrowy, ale co się musiała denerwować i stresować... Wtedy nawet sama powiedziała, ze nigdy więcej tego testu by nie zrobiła... bo nawet gdyby się okazało, ze dzieciątko najprawdopodobniej będzie miało np zespół Downa to i tak ciazy usunąć by nie mogła ani by nie chciała...
  19. Co do testu PAPA to mojej koleżance też pobrano krew w sumie to nawet nikt jej nie wytłumaczył o co chodzi.... test ten to jest prawdopodobieństwo czy dziecko urodzi się zdrowe czy też no z zespołem Downa... nie pamiętam dokładnie jakie tam są wskaźniki, ale każda grupa wiekowa mi inny przedział ryzyka. Generalnie to napewno jest tam 1 do kilkuset. Mojej koleżance ten test wykazał prawdopodobieństwo 1 do 17. Szok!!! Prawdopodobieństwo bardzo duże.... łzy, niepokój itp ... Dostała po tym od lekarza 3 opcje; olac to co ma być to będzie, jakiś test gdzie wybijają się do macicy i coś tam pobierają i jeszcze jedno ale nie pamiętam. Te dwa ostatnie kosmicznie drogie ponad 1000 zl. W zasadzie to nie dają one nic tylko kobiecie święty spokój czy faktycznie wszystko jest ok czy też nie.. Nawet jeśli zrobimy ten dodatkowy test i okaże się, ze dziecko jest chore to nic z tym nie zrobimy.... niepotrzebny stres i nerwy.... nie polecam testu PAPA...
  20. Tsh sama przez to przszlam i nie życzę nikomu. Ja widzialam nawet bijące serduszko. . . Wiele pytań, zastanawiania się, analizowania godzina po godzinie co robiłam tego dnia kiedy serduszko przestało bic... teraz wiem jedno - tak miało być. Zarodek który jest silny przetrwa wszystko. Wiele z nas ma plamienia i inne dolegliwości negatywne, ale Okruszki saja sobie radę. Matka natura niestety te " wadliwe" , slabe jakkolwiek to brzmi eliminuje i tak już niestety jest. Teraz sama podchodzę do tego tematu spokojniej. Wiele lepiej, ze to wszystko dzieje się na początku niż później kiedy maluszki są rozwinięte, bo dla nas byłoby to bardzo trudne. Z mojej perspektywy powiem Ci daj sobie ze dwa miesiace spokoju i idz do gin na kobtrole, a jak wszystko będzie dobrze to starajcie się ponownie. Nie analizuj tego co się stało. Polecam bardzo fajne forum na stronie Parenting - ciąża zaraz po poronieniu. Takich jak my są setki. ... byłam na tym forum dłuższy czas i co chwilę poszczególne forumowiczki odchodzily i zapisywaly się na Majówki, Wrzesniowki itp. Przytulaj mocno Kubusia i męża i ciesz się tym co masz - najważniejsze osoby w życiu.
  21. Tsh trzymaj się kochana ! Matka natura już taka jest, ze sama decyduje o wszystkim... najważniejsze to nie poddawać się. Zawsze pamiętaj o tym, ze masz o tyle lepiej niż wiele, wiele innych kobiet, że masz w domu ukochanego synka... A to oznacza, ze i Ty i Twój mąż jesteście parą zdrowych ludzi i możecie mieć dzieci, ta świadomość jest wiele lepsza niż kilku letnie bezskuteczne starania... Ja gdzieś przeczytałem, ze małe Aniołki nie odchodzą tylko zmieniają termin swojego przyjścia na świat. Ściskam Cię mocno .
  22. 100 km-1,5 godziny drogi.
  23. Niektóre z Was pisały, ze pracują jeszcze... któraś wspominała, ze w Biedronce jest i ms zamiar do 7 tyg. Powiem szczerze, ze podziwiam. Ja to bym mogła spać do południa.... wybieram się w niedzielę do Lichenia tak na małą wycieczkę i się zastanawiam czy to dobry pomysł, w sumie nie ma tam nic ekstremalnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...